sobota, 31 maja 2014

Sylveco - Kojący Balsam do ciała :)

Piękne wiosenne, weekendowe słońce raczy dziś nas swymi cieplutkimi promieniami, ja zaś chcę przedstawić Wam kolejny również bardzo wiosenny, fantastyczny kosmetyk spod skrzydeł polskiej firmy Sylveco - w roli głównej tym razem - Kojący Balsam do ciała!


Balsam, podobnie jak wszystkie produkty Sylveco, jest starannie zapakowany w zabezpieczony, niezwykle urokliwy kartonik, z którego dowiadujemy się mnóstwa przydatnych informacji o firmie, ale przede wszystkim o składnikach użytych do jego produkcji i ich działaniu na naszą skórę. Po raz kolejny pragnę podkreślić staranność, z jaką firma dba o świetną szatę wizualną produktu, tak ważną dla każdego klienta. Balsam mieści się w praktycznym, przezroczystym opakowaniu (aż 300 ml) z pompką, co jest idealną formą do dozowania tego typu kosmetyków. Zawsze wiemy ile produktu nam pozostało, balsam nie osadza się na ściankach, dlatego zużyjemy go zawsze do końca!


Na buteleczce znajduje się również skład, na którym skupię się troszkę bardziej, ponieważ jak zwykle w przypadku ziołowych cudów firmy, jest genialny!
Balsam zawiera przede wszystkim ekstrakt z krwawnika pospolitego, który znany jest chyba każdemu z nas, z polskich łąk. Ekstrakt z tej rośliny zawiera azuleny, które przyspieszają odnowę skóry, działają przeciwzapalnie, chroniąc ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.


W składzie odnajdziemy także tradycyjnie dla Sylveco - betulinę z rewelacyjnym działaniem łagodząco, dezynfekująco-rewitaluzującym. Świetny, łagodny zapach balsamu zawdzięczamy zawartości mięty pieprzowej, balsam pachnie, niczym dzikie, polskie łąki, uwielbiam tą woń. Skład kosmetyku wzbogacono także o regenerujący ekstrakt z aloesu, antyutleniacz w postaci oleju z pestek winogron oraz witaminę E, chroniącą i spowalniającą procesy starzenia się skóry. Naturalny i idealny skład balsamu, jest gwarancją, iż kosmetyk nie uczula, nie podrażnia i idealny jest dla tych, których skóra skłonna jest do przesuszania, reakcji alergicznych i wymaga specjalnej regeneracji.


Balsam idealnie rozprowadza się po skórze i wchłania, ma konsystencję budyniową i jest bardzo wydajny. Po kąpielowych peelingach, które uwielbiam, balsam doskonale nawilża ciało, pozostawiając warstwę ochronną oraz skórę mięciutką i pachnącą :)


Ideał na wiosenne balsamowanie :)



Możecie go kupić bezpośrednio na stronie Sylveco – tu– klik :)
oraz na Lavendic :)

 
Jaki balsam skradł Wasze serduszka wiosną? :)




 

40 komentarzy:

  1. Może za jakiś czas się na niego skuszę :) mam ogromną ochotę wypróbować kosmetyki tej firmy. Pamiętam, że w miejscu gdzie mieszkałam jako dziecko rosło mnóstwo krwawnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wypróbuj go, polecam ziołowe cudeńka Sylveco, szczególnie właśnie balsamy i kremy :) Krwawnik pachnie bosko, na łące obok mojej działki tez jest ich mnóstwo, wydzielają cudowny, ziołowy zapaszek :)

      Usuń
    2. Wpadła mi jeszcze w oko pomadka z peelingiem i tonik hibiskusowy ;) Chyba w końcu muszę się na nie skusić jak pozużywam trochę tego, co mam ;)

      Usuń
    3. Tonik hibiskusowy właśnie używam, niebawem recenzję napiszę, ale już dziś wiem, że jest mega oryginalny i cudownie działa na moją skórę :) Pomadka z peelingiem tez mnie kusi :D

      Usuń
  2. Balsamu nie miałam:) najlepiej wspominam pomadkę do ust;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste pomadki Sylveco (obie wersje), to cud istny :) Rokitnikowa nadal gości u mnie w torebuni :D

      Usuń
  3. Ja nie stosuję balsamów, wolę olejki, ale produkty sylveco uwielbiam i może kiedyś skuszę się na ten produkt :)

    rzetelne-recenzje.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam olejki, a w składzie balsamu są cudowne olejki m.in z pestek winogron, poza nim moją miłością stał się olejek makadamia :)

      Usuń
  4. nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków Sylveco, ale bardzo nimi kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo koniecznie nadrobić musisz :) Bardzo polecam, naturalne, polskie kosmetyki i nie drogie :)

      Usuń
  5. Musze kiedyś sie skusić na Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, kusicieli mnóstwo w ich asortymencie :)

      Usuń
  6. Uwielbiam kosmetyki tej marki,ale tego balsamu jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli znasz i lubisz Sylveco, koniecznie balsam wypróbuj, jest boski, mega wydajny i bardzo oryginalny w konsystencji :)

      Usuń
  7. żaden balsam nie skradł mojego serduszka na wiosnę. :( może wypróbuję w kocu coś z tej firmy Sylveco. ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Sylveco czeka, a ja polecam ten balsamik, naprawdę jest super :)

      Usuń
  8. Przydałby mi się taki na lato, na wyjazd nad morze :). Ja nadal jestem fanką musu z Tutti Frutti. Kończy mi się już jedno opakowanie, ale następna wersja zapachowa czeka w szafce :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo na pewno balsam przejechałby się z Tobą nad morze :D Musi Tutti Frutti też lubię, ale ten balsam bije je na głowę zdecydowanie fantastycznym składem :)

      Usuń
  9. Fajną ma konsystencję i opakowanie, w sumie wiele produktów marki nas zainteresowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsystencja budyniowa, miła w dotyku, opakowanie to już w ogóle bajka, pompka jest genialna, ogólnie Sylveco rulez :D

      Usuń
  10. Uwielbiam kremy i żel do twarzy z Sylvevo,może skuszę się też na balsam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem lekki nagietkowy, czy brzozowy, to wytwory boskie :)) Żel rumiankowy właśnie mi się kończy, niebawem rozpocznę tymiankowy, polecam się skusić na balsamik, jeśli lubisz ziołowe cudeńka :))

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się zgadzam :) To najlepsze rozwiązanie dla balsamów na pewno :)

      Usuń
  12. Mam w planach poznać markę, więc dopisuję do listy zakupów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygodę z Sylveco polecam zacząć od balsamu, jak najbardziej, ale tez kremy i żele są fantastyczne :) Oprócz tego produkty do włosów :)

      Usuń
  13. Kocham ich tonik hibiskusowy :) Ja mimo wszystko jakoś wolę masła w słoiczkach niż z pompką mimo, że wiem jakie to niehigieniczne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem zaczynam ów tonik, już się nie omeg doczekać :) Ja lubię słoiczki i pompki, obie wersje dla mnie są praktyczne i obie mi pasują :))

      Usuń
  14. Uwielbiam takie balsamy z pompką - aplikacja jest bardzo wygodna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja święta :) Uwielbiam pompki, wygodne i praktyczne :)

      Usuń
  15. Ten jest bardzo zachęcający i podoba mi się skład, ale teraz zakochana jestem w AHAVIE ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahava tez boska :) Miałam ostatnio serum i krem, oba fantastyczne :)

      Usuń
  16. Mam chrapkę na kilka kosmetyków z Bingo Spa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja szukam czegoś nowego dla siebie, więc może się skuszę, skoro tak zachęcasz. Bałam się ziołowego zapachu, ale skoro mówisz, że jest przyjemny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam i to bardzo :) Zapach jest super, naturalny i piękny :)

      Usuń
  18. Na oku mam teraz ich balsam brzozowy, ale po tą sztukę też bym chętnie sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsam brzozowy u mnie czeka w kolejce, ale tak miło się uśmiecha, że wkrótce po niego sięgnę :)

      Usuń
  19. Mam ochotę go wypróbować, co prawda ostatnim czasem porządnie uzupełniłam zapas smarowidełek do ciała, ale to nie szkodzi, szybko zużyję i kupię kojący okaz Sylveco :) Na dniach pisałam o rumiankowym żelu do mycia twarzy, również skradł moją sympatię - wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo go polecam, jest mięciutki, genialnie się wchłania :) Zaraz ruszam do Ciebie, bo poczytać o żelu :)

      Usuń