Dziś zapraszam Was troszkę nietypowo, w kolejną już
na moim blogu podróż pełną cudownie pachnących wosków i świec :) Prawie każdego
wieczoru moje mieszkanie, ozdabiają wizualnie i eterycznie, palące się,
pachnące, rozliczne produkty, najczęściej są to właśnie świece i woski. Długo opierałam się rosnącej wciąż manii
wosków Yankee Candle, aż w końcu szał dopadł i mnie, przyznaję więc z pełną
świadomością, iż jakiś czas temu dołączyłam także do grona ich ogromnych
miłośniczek. Mój kominek wciąż działa, a ja ochoczo rozkoszuję się otulającymi
zapachami. Wonie idealne dla mnie, to woski z linii zapachów słodkich, ciepłych,
bardzo otulających, lubię je nawet teraz wiosną. Do moich ulubionych należą
woski Salted Caramel, Vanilla Cupcake, czy Fireside Treads, ale i ostatnie
zdobycze pachną pięknie :)
Wosk Red Raspberry, pochodzi z serii Classic,
pachnie boskimi, świeżymi malinami, jest bardzo intensywny i słodki. Gdy wosk
rozprzestrzeni swój aromat, czujemy się, jakbyśmy właśnie konsumowali dojrzałe
maliny, ale według mnie, wyczuć można tu także woń lekkiej truskawki, także
idealnie wręcz na wiosnę. Wosk Frankincense, to również słodka woń. Czujemy tu
przede wszystkim niezwykły, nieco pieprzny zapach drzewnej żywicy. Citrus Tango
zaś, to żółciutki wosk z linii owocowej, jest mieszanką, rozciągającą cytrusowy,
lekki, grejpfrutowo-pomarańczowy zapaszek. Bardzo przypadł mi też do gustu wosk
Honey Bossom w kolorze liliowym. Pachnie on nieco słodko, miodowo, ale czuć też
przepiękne, kwiatowe wonie Frezji z domieszką głębokiego piżma.
Wiosennie, jabłuszkowo, pachnie wosk Sweet Apple,
Wild Figs, to połączenie intensywnego zapachu figi i lekkiej śliwki. Woski
Yankee Candle kuszą swym wyglądem, przypominającym tartę, ciasteczko, świetnymi
grafikami, zachęcającymi do kupna, które często odzwierciedlają mieszkającą w
wosku woń. Topiąc się, wydzielają niesamowicie intensywne zapachy, które
umilają naprawdę długie godziny. Do wosków stosuję podgrzewacze bezzapachowe, które
kupuję w markecie w dużych paczkach.
Prócz wosków, lubię także zapachowe świece
przeróżnych marek, miło wspominam świecie w szkle marki Aril, które kupowałam
w Biedronkach w przystępnych cenach (około 5 zł). Zapach Wanilia-Pomarańcza,
bardzo intensywny, słodki, a zarazem świeży i bardzo przyjemny. Z tejże serii
miałam również świecę Cynamon-Pomarańcza, świece te paliły się równomiernie i
długo, nie jestem zaś pewna, czy nadal są dostępne :)
Jakie aromaty woskowo-świeczkowe lubicie wiosną? :)
Muszę się rozglądnąć za podgrzewaczami Arila bo miałam różowe i mega mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńO nawet nie wiedziałam, ze podgrzewacza tez mają :)
UsuńJejku moje kochane woski.. ach aż idę sobie zapalić jakiś :D
OdpowiedzUsuńJa wieczorkiem na bank :)
Usuńmalinka ;)
OdpowiedzUsuńMmm pięknie pachnie :)
UsuńCzuję, że jakaś świeca zapachowa z Aril zagości u mnie niedługo. =D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy sa jeszcze w Biedrach, dawno nie szukałam :)
UsuńJa na wiosnę wybieram kwiatowe i trawiaste:) Z Twojego zestawu lubię figę:)
OdpowiedzUsuńFiga bardzo intensywna, na cztery aż ją dzieliłam :D
UsuńChciałabym je wszystkie! Tą świecę zapachową Aril waniliową na sto procent zakupię. :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy są dostępne jeszcze, ja tez sprawdzę :)
UsuńCitrus Tango mam gdzieś w zbiorach:)
OdpowiedzUsuńFajny, orzeźwiający jest :)
UsuńDo niedawna zostawiałam w Zapachu domu słuszna cześć wypłaty. A ostatnio cos mi sie porobiło - jakos mam przesyt wosków, bo po odpaleniu natychmiast zaczyna bolec mnie głowa.
OdpowiedzUsuńTez mam dni/wieczory, gdy nie zapalam ich, są intensywne, jak cholercia, także na łepetynę źle czasem działają :)
UsuńLubię takie umilacze :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo :)
UsuńMamy zupełnie inne gusta zapachowe :) dla mnie te słodycze są nie do przejścia, najbardziej lubię takie typowo świeże aromaty, jak np fluffy towels ;)
OdpowiedzUsuńTe świeże tez lubię, ale słodkie to moje hity :D
UsuńNie palę świeczek, ale ciekawy może być zapach malinowy i Frankincense, bo lubię drzewne nuty.
OdpowiedzUsuńDrzewna zdecydowanie woń, to ten żywicą zdecydowanie :)
UsuńWanilia-pomarańcza bardzo kusi!!
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy nadal w Biedrze są :)
UsuńWanilia- pomarańcza musi być moja :) A zapachy YC... za dużo ich, a bym chciała wszystkie :D To jest pokusa :)
OdpowiedzUsuńPokusa jest ogromna, bo jest taki wybór tych zapaszków, ze hej :)
Usuńnajlepszy zapach figi:)
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Był bardzo mocny, intensywny niesamowicie :)
UsuńMoim zdaniem świece Aril bardzo szybko tracą zapach.
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś miło się paliły, tak leciutko pachniały :)
UsuńU mnie też zawitało dzisiaj na posta Yankee Candle ;)
OdpowiedzUsuńOoo to idę :D
UsuńUwielbiam świece zapachowe, kazde wyjscie na zakupy musze jakąs kupić
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie :D Teraz kupiłam różaną :)
UsuńKocham Yankee Candle :) Teraz palę Capuccino Truffle ;)
OdpowiedzUsuńMmmm bym chciała tez ten wosk :)
UsuńSzkoda że przez bloga nie można przesyłać zapachów, każdy by czytał i wąchał przy okazji ;)
OdpowiedzUsuńŁoł byłoby mega, wszystkie perfumy, żele, wszystko można byłoby obwąchać :D
UsuńZnam jedynie zapach Honey Blossom z tych tutaj pokazanych :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i świeży zapaszek :)
UsuńNie mam sprecyzowanych wiosennych zapachów, zapach wosku musi się mi po prostu podobać:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez tak w zasadzie jest, bo słodkie lubię i te kwiatowe też :)
Usuńnie mam woska dalej żadnego:D jestem dzielna!
OdpowiedzUsuńByłam dzielna, ja Ty, dopóki nie dostałam wosków w prezencie i zaczęło się :D
Usuńuwielbiam zapach wosku Honey Bossom
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, podzieliłam do na trzy, bo tez bardzo intensywny :)
UsuńNie lubię zapachów, w których jest nuta pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńAkurat w tej świecy niezbyt było ją czuć, bardziej waniliowo jednak :)
UsuńUwielbiam świece zapachowe. Wosków jeszcze nie miałam, ale cały czas kuszą. Muszą być cudowne.
OdpowiedzUsuńMusze przystopować z woskami, teraz bardziej właśnie świece kupuję :)
UsuńBardzo się cieszę, że mnie nałóg świecowy nie wciągnął
OdpowiedzUsuńSpróbowałam i mi się nie podoba
Zdecydowanie wole otworzyć sobie okno niż wdychać sztuczne zapachy :D
Ja uwielbiam wieczory pośród świec, dają niesamowity klimat no i dodatkowo zapaszek :)
UsuńMnie jakoś bardzo do wosków i świec nie ciągnie, wolę olejki eteryczne.
OdpowiedzUsuńOlejki eteryczne tez kocham, do kosmetyków diy używam :)
UsuńJestem prawdziwą woskomaniaczką YC :) Ale tych zapachów jeszcze nie dorwałam :) Jeszcze !
OdpowiedzUsuńMalinki szczególnie mi się z nich podobają :)
UsuńHmm, cytruski brzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńFajny, świeżutki zapaszek :)
Usuń