Dziś u mnie na blogu wspaniały kosmetyk rosyjski,
który doskonale wkroczył ze mną w letnią pielęgnację ciała!
EO Laboratorie jest rosyjskim producentem kosmetyków
naturalnych, są one dostępne na Skarby Rosji, także skaczcie tam na zakupy. Produkty
te nie zawierają parabenów, olejów ropopochodnych, silikonów, SLSów, sztucznych
barwników, czy PEGów, nie są oczywiście testowane na zwierzętach. Odżywcze, marokańskie
masło do ciała pokochałam od pierwszego użycia, otrzymujemy je w praktycznym,
zielonym, doskonale zabezpieczonym pojemniczku (150 ml), zamykanym na oliwkową
nakrętkę, jest to świetne, tradycyjne rozwiązanie w przypadku tego typu produktów,
bowiem zawsze wiemy ile kosmetyku nam jeszcze pozostało, a aplikacja jest po
prostu wygodna i szybka.
Na kartonowym opakowaniu odnajdziemy informacje na
temat produktu i jego skład. Kosmetyk bazuje na organicznym masełku kakaowym i
wodzie oczarowej, do tego mamy tu między innymi olej ze słodkich migdałów, ekstrakt
limonki, olej z orzechów pistacji, ekstrakt z liści stevii i owoców karamboli.
Masło doskonale nawilża, odżywia, zmiękcza moją skórę. Ładnie wygładza naskórek
i ujędrnia. Kosmetyk dedykowany jest do każdego typu skóry, idealnie sprawdzi
się przy skórach normalnych, ale także potrzebujących szczególnej pielęgnacji,
skłonnych do przesuszeń, jak moja, mieszanych, genialnie odżywi skórę nawet
bardzo delikatną. Ja stosuję je z powodzeniem zarówno przy pielęgnacji ciała,
stóp, jak i rąk, jest to wszechstronny kosmetyk o pięknej, treściwej, maślanej
konsystencji, jest miękkie i ładnie otula skórę, idealne po kąpieli. Na uwagę
zasługuje także świeży, limonowy, orzeźwiający zapach masła, cudny na lato!
Znacie kosmetyki tej rosyjskiej marki? Lubicie tego typu produkty do ciała? :)
Myślę, że byłabym z niego zadowolona :) no i zapach w sam raz na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńTez tak myślę, zapach boski :)
UsuńUwielbiam masła do ciała. 😊
OdpowiedzUsuńJa także, trzeba pielęgnować skórę :)
UsuńLimonkowy zapach kusi zwłaszcza latem :D
OdpowiedzUsuńOtóż to, super świeży :)
UsuńO, to może być coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa bank byś polubiła :)
UsuńFajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :)
Nawet bardzo :) U mnie tez konkurs, także zapraszam :)
UsuńCiekawie się prezentuję, lubie ich produkty do włosów
OdpowiedzUsuńOoo nie miałam nic do włosków tej marki :)
UsuńDo rosyjskich kosmetyków podchodzę z lekkim dystansem, ale na szczęście coraz częściej się przekonuję, że niesłusznie - mają fajne składy i świetne działanie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie ma się czego bać, dobre, naturalne i cenowo fajnie wypadają :)
UsuńLimonkowy zapach to idealny wybór w okresie wakacyjnym! Masło brzmi bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńOj tak, limonka wspaniała :)
UsuńNa pewno byśmy się polubili😎
OdpowiedzUsuńNa bank :)
UsuńLubię takie produkty, choć prawdę mówiąc, masła ostatnio zeszły u mnie na dalszy plan i rzadko ich używam :P.
OdpowiedzUsuńJa tez na rzecz olejów, mniej ich używam, ale to naprawdę warte grzechu :)
UsuńMyślę, że miałby szansę zostać jednym z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)
Myślę, ze tak :)
UsuńUwielbiam masła do ciała ☺
OdpowiedzUsuńTo naprawdę świetne :)
UsuńZnam tylko ich toniki, które no niestety mnie nie zachwyciły ;/
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko to masło i krem do rąk, także nie znam zbyt dużo z ich asortymentu :)
Usuńuwielbiam kosmetyki Ec Lab, masła miałam już niemal wszystkie, a Skarby Rosji znam i uwielbiam wprost :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę na coś tej marki jeszcze :)
UsuńMazidła do ciała ciągle mnie do siebie nie przekonują :P
OdpowiedzUsuńZapaszek by cię skusił :)
UsuńJa ogólnie bardzo lubię markę. Mam teraz balsam do włosów do delikatnej skóry głowy czy jakoś tak i właśnie kończę ich mus do mycia twarzy z tej nowej serii.
OdpowiedzUsuńSmarowidło do ciała miałam z serii spa - kocham tą serię!