Nasze dłonie szczególnie jesienią i zimą, narażone są
na działanie czynników zewnętrznych, mrozu, wiatru, deszczu, a zmienne
temperatury dają o sobie znać cały czas, trzeba je zatem prawidłowo
pielęgnować.
Na blogu kosmetyki z zawartością śluzu ślimaka, pojawiły
się u mnie, gdy polska marka naturalna Orientana, włączyła do asortymentu kremy
ze składem go zawierającym. Niespodzianką było dla mnie pojawienie się w tejże
serii kremu do rąk, który od razu poszedł w ruch. Śluz, który wydzielają
ślimaczki, to znany na całym świecie eliksir młodości i zdrowej skóry. Jest on bogaty
w kolagen, alantoinę, elastynę i wiele witamin, śluz ten, pozyskuje się bez
szkody dla zwierząt, a kosmetyki Orientana oczywiście nie są testowane na
zwierzętach, w wypadku tejże serii, warto zaś zaznaczyć, iż nie są to kosmetyki
wegańskie, zawierają bowiem ów składnik odzwierzęcy. W składzie kremu nie znajdziemy
parabenów, silikonów, czy olejów mineralnych.
Krem do rąk Orientana, mieszka w poręcznej, białej tubeczce,
mieszczącej 50 ml kremu. Na tubce, odnajdziemy ślimaczkowe, typowe dla serii
grafiki, informacje o produkcie i skład kosmetyku. Dodatkowo kosmetyk
zapakowano w kartonik o tym samym designie. Zdradzę Wam, iż mam kilku
ulubieńców, pośród kremów do rąk, ten również wspaniale się sprawdza, jest
idealny do torebki, zawiera oczywiście śluz ślimaka, masło mango, olej ryżowy,
olej awokado, olej jojoba, czy sok z liści aloesu. Skład jest świetny,
bezpieczny i myślę, ze każde dłonie zakochają się w nim. Funkcją kremu, jest
ochrona, odżywienie, ale także nawilżenie i zmiękczenie skóry naszych dłoni, u
mnie sprawdza się na medal. Szybko wchłania się, pozostawiając dłonie
mięciutkie i gładkie, ma miłą w aplikacji, aksamitną konsystencję, myślę, że
jest ideałem na jesień. Ja bardzo często myję ręce, zawsze po myciu sięgam po
ten krem, no i wisienką na torcie jest tu boski zapach, delikatny, otulający,
luksusowy, uwielbiam tę woń, zatem i kremik polecam Wam! Macie swoje hity w
pielęgnacji dłoni? :)
ja uwielbiam kremy do rąk szczególnie moje łonie potrzebują ich jesienią i zimą. Z chęcią wypróbowałabym ten krem a jeżeli chodzi o ulubieńców to lubię kremy do rąk firmy APIS
OdpowiedzUsuńPolecam go, naprawdę świetny, a ja mam duże wymagania, w stosunku do kremów do dłoni :) Oj tak jesienią i zimą to must have!
UsuńCiekawią nas te kosmetyki ze śluzem ślimaka, jeden krem, który miałyśmy był bardzo średni ale też cenę miał śmiesznie niską :P
OdpowiedzUsuńTa seria Orientany jest warta uwagi, myślę, że naj na rynku w tym temacie :)
UsuńBoje sie śluzu ślimaka stosowac na twarz, ale na dłonie bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńNo wiec kremik idealny dla Ciebie :)
UsuńKrem do rąk jesienią jest mi niezbędny. 😊
OdpowiedzUsuńMam to samo, także piona :)
UsuńLubię kosmetyki z tym składnikiem ☺
OdpowiedzUsuńJa przed Orientaną, podchodziłam sceptycznie, ale ich kremy polubiłam :)
UsuńWiększość kremów do rąk mnie zadowala, więc ten pewnie też by się u mnie sprawdził. Tak poza tym lubię śluz ślimaka w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńOoo to wręcz ideał dla Ciebie zatem :)
UsuńOrientana nigdy mnie jakoś nie kusiła
OdpowiedzUsuńMają ciekawy asortyment, ja bardzo lubię :)
UsuńJa lubię wszystko co ze śluzem ślimaka ale orientany zupełnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńPolska marka, warta uwagi, piękne składy, polecam bardzo :)
UsuńDobrze wiedzieć, że istnieje taki fajny kremik do rąk. Ja obecnie używam jakiegoś z Isany. ;)
OdpowiedzUsuńJa zaś nie miałam kremu Isany :)
Usuńświetna sprawa, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńOj jakie ładne zdjęcia!!!! Krem brzmi wspaniale, składniki aktywne robią wrażenie, a że jeszcze takiego specyfiku do rąk nie stosowałam, to chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie <3 Musisz go poznać :)
UsuńCiekawy, kiedyś chętnie wypróbuję. Ja bardzo lubię kremy do rąk z marki Scandia Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się na niego kiedyś skusić :)
UsuńZaczyna się sezon na zmarznięte dłonie, więc taki krem powinien się znaleźć w każdej torebce:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dokładnie tak, skóra łapek aż woła jesienią i zimą o dobry kremik :)
UsuńPrezentuje się super. Może się na niego skuszę bo właśnie kończę krem z Lovingeco :)
OdpowiedzUsuńNie znam tegoż kremu, poszukam, no i polecam Ci teraz ten :)
UsuńMnie ten śluz ślimaka odstrasza:) Lubię Orientanę ale przez to, że boję się ślimaków na tę serie się nie skuszę:(
OdpowiedzUsuńOrientana ma tyle linii ciekawych, ze na pewno coś Cię zainteresuje :)
UsuńZaczął się sezon niskich temp. i trzeba rozglądać się za mocniejszymi kremami do rąk jak ja tego nie lubię! Tzn, jesiennych problemów ze skórą:) Z kremów do rąk uwielbiam te z Biolove
OdpowiedzUsuńRacja, racja, niskie temperatury nadchodzą ach... Nie znam tego kremu, ale poszukam :)
UsuńNie spodziewałabym się po nim przyjemnego zapachu, więc mnie zaskoczyłaś :D
OdpowiedzUsuńZapach ma super :)
UsuńNa pewnego kiedyś go kupię
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńkosmetyki ze śluzem ślimaka bardzo mi służą, nie miałam jednak jeszcze produktów z tej linii Orientany
OdpowiedzUsuńJest jeszcze kremik do twarzy i pod oczy :)
UsuńMoje dłonie na pewno byłyby zadowolone z tego kremiku :)
OdpowiedzUsuń