Wasz ulubiony autor kryminałów to…? Do grona moich
ulubionych, polskich pisarzy kryminalnych, niewątpliwie należy Michał Śmielak.
Dziś u mnie dwie jego ostatnie powieści, oto Miasto burz oraz nowość książka Regiel!
Miasto burz - Michał Śmielak
Regiel - Michał
Śmielak
Premiera: 23 kwietnia, 16 lipca 2025
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami

Spotkania z twórczością Michała Śmielaka, rozpoczęłam
przy okazji premiery Ucichły ptaki,
przyszła śmierć, następnie po lekturze bestsellerowej Osady i Wilczej Chaty, rozkochałam się w klimacie książki Miasto Mgieł, pora więc na drugi tom
serii z dociekliwym komisarzem Kowalskim. Miasto
burz ponownie zabiera nas do mrocznego Sandomierza. Miasto opanowują obecnie
nawałnice i burze, wraz z nimi idą trudne, kryminalne śledztwa. Piorun zabija
sandomierskiego fotografa Pawła Kotowskiego, komisarz Bruno Kowalski odkrywa tajemnice
sprawy. Jesteśmy świadkami kolejnego morderstwa, tym razem, to prosta kłótnia
rodzinna, szwagier zabił szwagra? Pozory mogą mylić. Ponownie pojawia się
historyk Krzysiek Szorca, znany nam już z pierwszego tomu, z jego pomocą Kowalski
odkryje korzenie sprawy rozwiązywanej w 1986 roku przez milicjanta Bieleckiego.
Dzieje się naprawdę sporo, fabuła wciąga, jak szalona, zwalniając i nabierając
tempa. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko oczekiwać trzeciej odsłony cyklu.
Książka Regiel ukazała się kilka dni
temu, od razu dobrałam się do niej, zmieniając plany czytelnicze. Przenosimy
się w Bieszczady, które kocham! Deweloper zaczyna budowę kompleksu przy wsi
Rosochate, której mieszkańcy doskonale wiedzą co to oznacza. Głośna budowa
zajmuje też tytułowy, leśny Regiel, legendy mówią, iż kto zetnie drzewo na tymże
terenie, zamieszkałym przez bieszczadzkie demony, dosięgnie go śmierć.
Tajemnicza moc rozpoczyna swe żniwa, ginie stróż budowy, starszy aspirant
Przemysław Nowacki rozpoczyna śledztwo. Nie będę zdradzać Wam zbyt wiele, warto
samemu przeżyć tę historię. Powieść jest doskonale napisana, trzyma w napięciu
i zachwyca bieszczadzkim, mrocznym, górskim, leśnym klimatem. Każdy, kto choć
raz był w Bieszczadach, wie, jak można pokochać te magiczne góry. Dzięki
książce sięgnęłam myślami na szczyty, które tam zdobyłam, jednocześnie
pochłaniając fabułę. Michał Śmielak osiąga tu mistrzostwo w klimatycznej
historii, pełnej legend i tajemnic. Jakże smaczna i doskonała jest to lektura, już
dawno, tak bardzo nie delektowałam się książką, która idealnie wpasowała się w
moje gusta. Cóż mogę jedynie dodać, trzeba, trzeba przeczytać Regiel, koniecznie już tego lata!


