Połączenie oleju z pestek winogron z olejkiem
lawendowym, w całej serii Biolaven, pokochałam bez reszty, wszystkie kosmetyki,
tejże nowej marki Sylveco, jakie do tej pory miałam okazje używać nie zawiodły
mnie, genialnie sprawdził się także świetny duet kremów na dzień i na noc :)
Oba kremy otrzymujemy w poręcznych, smukłych,
zabezpieczonych, białych tubkach (każda 50 ml), z czarną zakrętką, ozdobionych
charakterystycznymi dla serii lawendowymi grafikami w odcieniach fioletu i
zieleni. Na opakowaniach widnieją informacje na temat kremów, ich właściwości i
wspaniały skład kosmetyków. Tubki, dodatkowo umieszczono dodatkowo w także zabezpieczonych
przez otwarciem kartonikach z zielonym wnętrzem, z których zaczerpnąć możemy
ponownie informacje o produktach, właściwościach bazowych komponentów, firmie i
składy kremów.
Oba kremy, zarówno na dzień, jak i na noc, bazują
na oleju z pestek winogron, (Vitis Vinifera Seed Oli), który nadaje skórze
głębokie nawilżenie i piękne odżywienie, wygładza ją i chroni przed działaniem
czynników zewnętrznych, działając również antybakteryjnie. Olej z pestek
winogron, bogaty jest witaminę młodości – witaminę E, która działa silnie
przeciwstarzeniowo, koi i pielęgnuje. Olejek z lawendy (Lavandula Angustifolia
Oli), zawarty również w obu kosmetykach pozyskiwany z kwiatów i łodygi tejże
rośliny, wzmacnia skórę, działa odświeżająco i antyseptycznie.
Krem na dzień, bogaty jest również w ksylitol i
mocznik, które chronią skórę prze działaniem czynników zewnętrznych, wspomagają
jej elastyczność. Stosuję go codziennie rano i w ciągu dnia, wedle potrzeby,
idealnie sprawdza się, jako baza pod makijaż, ma niesamowicie lekką, białą,
powiedziałabym nawet lekko płynną konsystencję, świetnie, momentalnie wchłania
się i nawilża, moją mieszaną w kierunku suchej cerę. Krem na noc, ma troszkę
inny skład, gdy komórki skóry nocą, działają bardzo aktywnie, regenerują się i
oczyszczają, w kremie działa masło awokado, mocznik, skwalan, panthenol i
oczywiście witamina E. Wszystkie te komponenty, powodują, iż skóra rano jest
gładka, odżywiona, odprężona i nawilżona. Jest on nieco bardzo gęsty, niż krem
na dzień. Może zdziwię Was, ale w ciepłe dni, krem na noc, stosowałam także pod
makijaż, mam cerę w kierunku suchej, także idealnie się sprawdzał również w
takiej formie. Jest to chyba pierwszy krem na noc, który stosowałam również na
dzień, daje perfekcyjne nawilżenie, takie, jakie uwielbiam, zwłaszcza teraz
podczas upalnego lata :)
Oba kremy pachną charakterystyczną wonią serii Biolaven,
jest to zapach bardzo świeży, przywodzący na myśl winogrona z lekką nutą
lawendy. Ten kremowy duet, to idealnie rozwiązanie pielęgnacyjne na lato, świetne,
świeże kosmetyki z dobrym, naturalnym składem, można je zakupić w sklepie
Biolaven, tu krem na dzień, tu zaś krem na noc.
Znacie już serię Biolaven? Jakie kremy stosujecie w te
upalne dni? :)
Ciekawa jestem zapachu tych kremów, bardzo lubię lawendę :)
OdpowiedzUsuńTu bardzo wyczuwalne są winogrona, lawenda leciutko również :)
UsuńWinogrona również lubię, więc przypadłby mi zapach do gustu :))
UsuńZatem na pewno byś polubiła ten zapaszek :)
UsuńTych akurat nie mam, ale mam co innego z Biolaven i oby sie sprawdziło
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy seria Ci przypadnie do gustu :)
UsuńZ Biolaven jak na razie sprawdził się u mnie tylko płyn micelarny ale za to używam teraz kremu z Sylveco i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMicelek tez polubiłam bardzo :) Kremy Sylveco, to bajka :)
UsuńChciałabym w końcu wypróbować kosmetyki tej marki, a niestety jakoś ciągle mi się nie udaje ;)
OdpowiedzUsuńSą coraz lepiej dostępne, podobno w marketach nawet niektórych :)
UsuńChętnie bym wypróbowała kosmetyki tej marki, wyglądają bardzo kusząco. :-)
OdpowiedzUsuńZarówno Sylveco, jak i Biolaven godne polecenia Kochana :)
UsuńStrasznie jestem ciekawa tej serii kosmetyków :-) muszę kiedyś po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cała seria świetna według mnie, teraz używam jeszcze żelu do kąpieli :)
UsuńMam żel do twarzy, na początku byłam sceptyczna, zapach nie do końca mi odpowiadał. Teraz się w nim zakochałam i chętnie sięgnę po więcej :)
OdpowiedzUsuńZapach niektórzy kochają, niektórym nie przypadł do gustu :) Ja bardzo lubię ten żel tez :)
UsuńMiałam kilka próbek tego na noc i uważam, że jest super :) A pełnowymiarowa wersja na dzień czeka w zapasach :)
OdpowiedzUsuńNooo to ciekawam, jak się będzie spisywał ;)
UsuńBiolaven jeszcze nie znam, ale to kwestia czasu pewnie, bo kusi mnie strasznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna seria, a jak Sylveco Ci przypasował? :)
UsuńZnam i lubię miałam żel do mycia twarzy o próbki kremów :-)
OdpowiedzUsuńŻel jest świetny, kremy tez polecam bardzo :)
UsuńMnie mocno ciekawi cała ta seria :P, krem na dzień również. Zakup odkładam, staram się wykończyć całe zapasy :P
OdpowiedzUsuńPo zapasach zatem koniecznie spróbuj ich :D
UsuńMam tylko żel do mycia twarzy z Biolaven, ale bardzo przypadł mi do gustu i mam ochotę na więcej! :)
OdpowiedzUsuńSzampon jest super i kremy też, zresztą cała seria :)
Usuńfajna seria. :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajna :)
UsuńMam żel do twarzy z biolaven i jestem zadowolona. Mam ochotę spróbować innych produktów :)
OdpowiedzUsuńA obecnie używam upiększającego kremu Nivea ;)
Żel wiele dziewczyn chwali, super :)
UsuńBardzo lubię lawendę, ale o firmie nie słyszałam wcześniej.
OdpowiedzUsuńTo marka Sylveco, koniecznie wypróbuj :)
UsuńTeż lubię lawendę, świetne kosmetyki z rewelacyjnym składem:)
OdpowiedzUsuńNatalia to coś dla Ciebie :)
UsuńMam nadzieję, że kiedyś uda mi się je przetestować :)
OdpowiedzUsuńMi też, bo warto, są super :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków z tej nowej serii :) Aktualnie używam kremu z Bielendy z serii mezo :)
OdpowiedzUsuńSeria świetna, a tego kremiku Bielendy nie miałam :)
Usuńja przeciwko lawendzie nic nie mam więc miło by mi się używało tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować ich :)
UsuńObydwa wyglądają niezwykle ciekawie. Ja na razie używam kremu brzozowego Sylveco :)
OdpowiedzUsuńBrzozowy, to hiiitt :)
UsuńSą na mojej liście kremowej :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ciekawe, jak się sprawdzą :)
UsuńTakie duety to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńDuecik przedni jest :)
UsuńNie znam tych kremów, ale absolutnie nie mam ochoty ich poznawać niestety, po przykrych incydentach w postaci szamponu oraz żelu do mycia twarzy konsekwentnie rozstałam się z firmą Biolaven.
OdpowiedzUsuńSeria ma wielu zwolenników, ale też niektórzy nie polubili się, wiadomo, dla każdego cuś innego :)
UsuńNie znam tych produktów ;) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPolecam i idę :)
UsuńMam próbkę ich kremu na noc ;) Świetnie pachnie ta seria!
OdpowiedzUsuńMi tez się zapach bardzo podoba :)
UsuńJak lawenda to coś dla mojej koleżanki. Zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńPolecam koleżance :)
UsuńMiałam próbki i zdecydowanie nie są to kremy dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńJa bardzo je polubiłam :) Każdy inaczej je odbiera :)
UsuńCiekawe te kremy, ja ostatnio na noc niezmiennie mam swoją isanę med do suchej cery i ziaję masło kakaowe :)
OdpowiedzUsuńZiajowe kakaowe tez lubiłam bardzo :)
Usuńja ostatnio zaopatrzylam sie w kremik kolastyny, te wygladaja zachecajaco, plus za opakowanie :)
OdpowiedzUsuńKolastyny mam balsam fajny :)
UsuńLubię kremy w tubkach, nie trzeba maczać paluchów w słoiczku, zawsze wydaje mi się to niehigieniczne :)
OdpowiedzUsuńJa lubię airelessy i tubki tez :)
Usuńnie zam tych kremów, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUu to polecam się z nimi zapoznać :D
Usuńzapach mnie ciekawi obu mazideł:)
OdpowiedzUsuńTrza na żywo go poczuć :) Winogronka dominują według mnie :)
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności poznać tej serii osobiście, ale obawiam się, że z uwagi na bardzo naturalne składy mogłyby sie u mnie nie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńSkłady super, jak to u Sylveco, także wypróbuj Kasiulek :)
UsuńChętnie powąchałabym je...nie przepadam za zapachem lawendy.
OdpowiedzUsuńW punkach sprzedaży Sylveco powinny być próbki :)
Usuńnie kusi mnie jakoś ta seria :(
OdpowiedzUsuńMnie od razu intrygowała, jak się tylko pojawiła i nie zawiodłam się :)
UsuńPrzymierzam się do tej serii.
OdpowiedzUsuńKremiku ekstra :) Poluję na coś z Biolaven oraz samego rodzinego Sylveco :) troche mam już zapasów, ale wciąż poszukuje nowych ideałów i wydaje mi się ze ta marka może nim być :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te kremiki ; ) Aktualnie przydałby mi się krem na noc. Bardzo lubię zapach lawendy.
OdpowiedzUsuńheh, dzięki Twoim postom mam już 2 produkty z Biolaven - na razie tylko pielęgnacja twarzy, ale mam ochotę na więcej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się opakowania tej serii :)
OdpowiedzUsuńHmm, nie znam, ale fajne te kremiki, będę o nich pamiętać :)
OdpowiedzUsuń