Niedawno pisałam na blogu o wspaniałych nowościach
Vianek, które pojawiły się u mnie z serii zielonej, czyli normalizującej. Trio
do włosów, od razu zaintrygowało mnie, zatem szybko poszło w ruch, ciekawiło
mnie bardzo i Wam chciałam szybko opisać emocje i efekty, jakie te kosmetyki
dają na moich włosach. Vianek nie zawodzi mnie, od początku swego istnienia,
jako drugie dziecko świetnej firmy Sylveco, skradł moje serce i szybko
zdominował pielęgnację. Vianek, to kosmetyki bazujące na składnikach
pochodzenia naturalnego oraz na ziołach z upraw ekologicznych. Na ich opakowaniach
odnajdziemy przepiękne zdobnictwo zalipiańskie, tu w odcieniach zielonych, informacje
na temat kosmetyków i oczywiście naturalne składy. Poczytajcie, jak sprawdziły
się u mnie poszczególne kosmetyki z trio do włosów z tejże serii :)
Normalizujący szampon do włosów normalnych i
przetłuszczających się z ekstraktem z liści pokrzywy.
Cudowny szampon do jesiennej pielęgnacji włosów, sprawdza się świetnie
na moich bardzo długich, mieszanych u nasady i lekko suchych na końcówkach
włosach. Otrzymujemy go w poręcznej butelce (300 ml) z czarną nakrętką zamykaną
na klik, szampon wydobywa się bez problemu, przy czym mamy kontrolę nad
ilością, jaką chcemy aplikować. Szampon nie zawiera sls, znajdziemy tu zaś ekstrakt
z liści pokrzywy zwyczajnej, olejek eukaliptusowy, oliwę z oliwek, panthenol i
kwas mlekowy. Włosy po umyciu są zatem wzmocnione i gładkie, chroni je także
przed czynnikami zewnętrznymi, witalizując cebulki włosa, głęboko także
nawilżając skórę głowy. Ma on piękny pokrzywowo-eukaliptusowy zapach, jest bardzo
delikatny, nie podrażnia skóry mojej głowy, przeznaczony jest do włosów normalnych
i przetłuszczających, lecz super sprawdza się też przy włosach mieszanych, jak
moje. Ma on treściwą, żółtawą konsystencję, lekko żelową, dzięki czemu jest
wydajny, doskonale pieni się i oczyszcza świetnie włosy nawet po intensywnym
olejowaniu, obecnie olejuję włosy olejem Inca Inchi i olejem z baobabu.
Normalizująca lekka odżywka do włosów normalnych i
przetłuszczających się z glinką zieloną.
Jeśli poszukujecie dobrej, naturalnej odżywki bez
silikonów, parabenów, czy olejów parafinowych, to ta odzywka jest dla Was. Kosmetyk
ma piękny, naturalny skład, w którym widnieje zielona glinka, skrobia, panthenol
i olejek miętowy. Działają kojąco i nawilżajaco, ale również genialnie
intensywnie odbudowuje włosy, wygładza je i regeneruje. Odżywka mieszka w
poręcznej, smukłej, butelce (300 ml), praktyczne opakowanie z pompką spodoba
się wielu z nas, jest to dobre rozwiązanie w przypadku tego typu produktów,
odzywkę wydobywa się bez problemu i szybko. Odżywka sprawia, iż moje włosy są
gładkie, wzmocnione i ładnie nawilżone, nakładam ją na włosy po umyciu
szamponem, na około minutkę, po czym zmywam ciepłą wodą. Pachnie niesamowicie
przyjemnie, nieco miętowo, ma gęstą, treściwą, budyniową konsystencję, świetnie
rozprowadza się po włosach. Muszę tez przyznać, że włosy ładnie się rozczesują po
jej użyciu, a wraz z szamponem tworzą idealna parę.
Normalizujący tonik-wcierka do skóry głowy z
ekstraktem z pokrzywy, skrzypu, łopianu, szałwi i brzozy.
Wcierka, to mój prawdziwy hicior! Bomba odżywcza dla
skóry głowy i włosów. Specjalny preparat łączący w sobie ekstrakty z pokrzywy,
skrzypu, łopianu, szałwi i brzozy. Mieści się w białej buteleczce (150 ml) z
atomizerem w sprayu, co jest doskonałym rozwiązaniem w przypadku tego typu
kosmetyków, tonik-wcierkę rozpylamy na włosy bez problemu, zwłaszcza iż jest to
produkt do codziennego stosowania. Prócz ziołowych składników: pokrzywy,
skrzypu, łopianu, szałwi i brzozy, mamy tu olejek rozmarynowy i olejek
eukaliptusowy, które odżywiają i odświeżają skórę głowy. Ważne, by systematycznie,
codziennie serwować sobie tę kurację, przez 3 minuty wmasowuję wcierkę w głowę,
nie spłukuję jej, jest genialna i świeża.
Zaciekawiło Was Viankowe trio?
Zachwyciły Was ostatnio
jakieś kosmetyki do włosów? :)
Chcę je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Szczególnie wcierką :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że vianek ma również produkty o włosów
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiły
Interesująca jest ta ich nowa linia.
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam fakt, że vianek ma wcierkę. Trzeba się jej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie dla moich włosów na seria niestety:(
OdpowiedzUsuńMogłyby się idealnie u mnie sprawdzić, więc muszę sobie je zapisać na listę :D
OdpowiedzUsuńakurat naturalne produkty do włosów to niestety nie moja bajka ;/
OdpowiedzUsuńOoo ciekawe produkty, pierwszy raz się z nimi spotykam. Zaciekawiły mnie ;)
OdpowiedzUsuńMoże Mikołaj spełni moje marzenia o tej serii ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem całej marki, mam nadzieję, że będąc na targach Eko Cuda w Warszawie nie wydam wszystkich oszczędności przy stoisku Sylveco :D
OdpowiedzUsuńJa słyszałam najwięcej dobrego o wcierce, podobno powoduje wysyp baby hair ;)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo zachęciło ;)
OdpowiedzUsuńchce je wszystkie ;)
Kosmetyki marki Vianek bardzo mnie ciekawią i na razie wszystkie, które miałam, się u mnie spisały. Ta seria widzę, że jest stworzona dla mnie, więc chętnie sięgnę po te trio, kiedy uszczuplę zapasy. Nie ma sensu teraz ich kupować, bo mają dość krótką datę ważności - w końcu brak tam niepotrzebnej chemii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudownie się prezentują...i oczywiście kuszą mnie te produkty :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te produkty
OdpowiedzUsuńlubię zarówno Sylveco jak i wianek ale nie używałam jeszcze żadnego ich kosmetyku do włosów.
OdpowiedzUsuńTa wcierka bardzo mnie interesuje, ale czy nie obciąża ona czasem czuprynki? Ja myję włosy 2 razy w tygodniu i tak się zastanawiam, czy taki kosmetyk nie przyspiesza przetłuszczania?
OdpowiedzUsuń