Dziś ponownie zapraszam Was w podróż w rejony syberyjskiej
ziemi, bowiem kosmetyki marki Natura Siberica, którymi obdarował mnie świetny
sklep Skarby Syberii, w postaci fantastycznego, Tonizującego żelu pod prysznic
oraz braciszka dzisiejszego kosmetyku - Kremu na noc do skóry suchej, pięknie
zadomowiły się w mojej łazience, moja skóra pokochała, myślę z wzajemnością
także Krem na dzień do skóry suchej z tejże serii Odżywienie i regeneracja -
Aralia Mandshurnica :)
Rosyjska firma Natura Siberica, stacjonująca w
Moskwie, składy swoich kosmetyków opiera na bazie na bazie naturalnych, organicznych
komponentów, dzikich ziół, olejów i interesujących roślin syberyjskich, marka
posiada światowy i restrykcyjny certyfikat Ecocert, ICEA, produkty oraz
składowe nie są oczywiście testowane na zwierzętach – free cruelty, nie
zawierają parabenów, SLSów, silikonów, olejów mineralnych, nie zawierają
również składników pochodzenia zwierzęcego, także są to kosmetyki wegańskie.
Krem na dzień do skóry suchej – Odżywienie i
regeneracja (Aralia Mandshurnica), znajduje się w smukłej, eleganckiej i bardzo
poręcznej buteleczce w jasnozielonych odcieniach (50 ml), z białą pompeczką typu
airless, która jest zdecydowanie najlepszym rozwiązanie w przypadku tego typu
kosmetyków codziennego stosowania, mamy także zawsze pewność, iż produkt
zużyjemy zawsze do ostatniej kropli, pompki airless są według mnie bardzo
praktyczne, wygodne i higieniczne.
Buteleczka, podobnie, jak kremik nocny, zapakowana
jest w estetyczny, matowy kartonik w tych samych odcieniach, z którego możemy zasięgnąć informacji o produkcie, jego
właściwościach, świetnych certyfikatach,
marce oraz oczywiście poznać naturalny skład kremu, kartonik zdobi także
srebrne logo firmy. Dodatkowo również do tego kremu dodano ulotkę, dzięki
której szczegółowo przeczytamy o misji kosmetyków Natura Siberica,
miejscach, w których pozyskiwane są komponenty, o historii ludności Syberii,
kulturze i jej środowisku naturalnym.
Komponenty kremu, to bogactwo pięknych, naturalnych
składników! Ekstrakt z Aralii Mandżurskiej, charakterystyczny dla tejże serii - Odżywienie i regeneracja, pięknie nawilża
skórę, zmiękcza, działając przeciwzapalnie i tonizująco. Krem zawiera także
ekstrakty z rumianku i melisy, łagodzące podrażnienia, kojące dla skóry, zapobiegające
stanom zapalnym, kosmetyk wzbogacono także o filtr przeciwsłoneczny, ważny w
każdym kremie dziennym – tu SPF-20. Krem zawiera również masło shea, nawilżający
kwas hialuronowy, witaminę E, polipeptydy przeciwzmarszczkowe oraz ekstrakty z roślin
takich jak ekstrakt z liści brzoskwini, olej lniany, proteiny pszenicy, wodę
rumiankową, ekstrakt z orlika syberyjskiego, ekstrakt z wieczornika
syberyjskiego oraz organiczny olej cydrowy. Wszystkie te roślinne cudeńka,
które znajdziemy w kremie, zatwierdzone przez Międzynarodowe Centrum
Certyfikacji Ekologicznej, przecudownie regenerują naszą skórę, moja cera,
mieszana w kierunku suchej pokochała ten krem, idealnie sprawdza się pod
makijaż, skóra twarzy jest świeża, nawilżona i bardzo miękka :)
Ma on lekką, kremową konsystencję w kolorze jasnego
beżu, ponieważ nie zawiera sztucznych barwników, ani aromatów, pachnie
składnikami w nim zawartymi, woń jest bardzo naturalna, chyba jeszcze
piękniejsza niż w przypadku kremu na noc, zapach kojarzy mi się z letnią,
zieloną łąką. Krem genialnie rozprowadza się i ładnie wchłania. Nocą działa
jego braciszek (tu pełna recenzja), w dzień zaś pierwsze skrzypce gra właśnie
on, możecie go zakupić w świetnym sklepie Skarby Syberii, gdzie znajdziecie
także wielu innych, kosmetycznych kusicieli rodem z Rosji :)
Ja niesttey posiadma cere tradzikowa tłustą :((
OdpowiedzUsuńNa Skarby Syberii jest mnóstwo cudów do cery trądzikowej z pięknymi składami także :)
UsuńO ciekawy kremik muszę przyznać, obecnie na dzień stosuje tylko nivea i to mi wystarczy, ale na noc bardzo lubię krem isana med z mocznikiem bo naprawdę robi cuda na buzi, które długo się utrzymują :)
OdpowiedzUsuńKremy z mocznikiem tez bardzo lubię :) Kochana ten przewyższa składem Nivea, także polecam bardzo :)
UsuńCałkiem ciekawy ten kremik.
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, zresztą nocnego brata także :)
Usuńkiedys miałam faze na rosyjskie kosmetyki teraz mi przeszło:)
OdpowiedzUsuńMoja faza trwa :)
UsuńKrem wydaje się być bardzo fajny :) powinien sprawdzić się na moich wysuszonych polikach ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie stosuję krem Oeparol na dzień :)
Na przesuszone miejsca, ta para kremów, to ideał :) Kremów z Oeparol nie miałam nigdy :)
UsuńNatura Siberica o wiele bardziej do mnie przemawia niz Babcia Agafia, ktora totalnie sie u mnie nie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię obie te marki, Natura Siberica ma genialne produkty, z Agafii mam dwie maski do twarzy i do włosów, czeka również szampon :)
UsuńHello Simone, thanks and many kisses to you :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńKremy i żel z Natura Siberica mogę polecić :)
Usuńja też, jeszcze nic nie miałam z tej marki :)
UsuńMa tak bogaty asortyment, ze hej :)
UsuńU mnie pod makijaż bardzo fajnie sprawdza się krem Mythos :)
OdpowiedzUsuńMythos mnie kusi tez bardzo :)
UsuńKupię na pewno chociaż nie sądzę by pobił kremy do cery suchej Baikal :)
OdpowiedzUsuńAch na Baikal mam wielką ochotę także :)
Usuńmuszę się bliżej zapoznać z tymi kosmetykami:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie kochana, naturalne cudeńka z Rosji :)
UsuńJeszcze nie miałam styczności z Rosyjskimi kosmetykami, ale bardzo chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa omeg polecić właśnie Natura Siberica i Banię Agafii, bo z tymi miałam okazję obcować, inne mnie tez kuszą :)
UsuńBardzo ciekawią mnie produkty tej firmy, niestety nic nie miałam z niej. :)
OdpowiedzUsuńŻel do kąpieli jest super, pięknie pachnie i jest wydajny, kremy są cudowne, świetne, naturalne składy :)
UsuńBardzo lubię takie opakowania :)
OdpowiedzUsuńButeleczki z pompką airless to taka wygoda i higiena, tez je uwielbiam :)
Usuńz pewnością ląduje na moją listę i chętnie je wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo polecam ten kremik, dodatkowo jest mega wydajny :)
UsuńCoś do typu mojej skóry:) ciekawe.
OdpowiedzUsuńtaki piękny, naturalny, ziołowy skład, że aż miło :)
UsuńBardzo polubiłam asortyment Natura Siberica. Ostatnio zachwycam się ich peelingiem do stóp :)
OdpowiedzUsuńJa także :D Peeling do stópek muszę mieć :)
UsuńJa mam cerę mieszaną, więc po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńEva idealny będzie :)
UsuńRuskie skarby xD Ciekawy kremik i do tego jeszcze z naszą ulubioną pompką :)
OdpowiedzUsuńTak, tak :D Kremik jest super, pompka wybitna, uwielbiam te pompki :)
UsuńDopiero poznaję ich kosmetyki, ale parę już mnie zauroczyło :)
OdpowiedzUsuńJa tez już zauroczona skutecznie jestem NS :)
UsuńMam bardzo suchą skórę, więc krem stworzony dla mnie.
OdpowiedzUsuńKochana Muffinko, będą idealneee, ten i brat na noc tez świetny jest! :)
UsuńHmm, ostatnio moja mieszana skóra, bardzo się przesuszyła :/ nie wiem co z nią robić
OdpowiedzUsuńJa tez miałam mieszaną, potem skłoniła się w kierunku suchej i tak mam :) Po zimie zresztą, to normalne, że troszkę bardziej sucha jest :)
UsuńBardzo podobają mi się opakowania tych kosmetyków - wyglądają na ekskluzywne i cieszą oko. Jeszcze nie miałam okazji ich używać, ale kiedyś na pewno się to zmieni.
OdpowiedzUsuńOba kremy mają zaiste super opakowania, pompeczka i w ogóle dbałość o szczegóły :) Polecam bardzo :)
UsuńJa od jakiegoś czasu utrzymuję embargo na rosyjskie produkty ;-)) Z resztą miałam raz maseczkę do twarzy tej marki i uczuliła mnie strasznie ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam maskę z Agafii i jest świetna, być może któryś ze składników Cie uczulił, ciekawi mnie ta słynna drożdżowa :)
UsuńMoim ulubieńcem pod makijaż jest Pharmaceris Emoliacti :)
OdpowiedzUsuńDziwne, to jest ale nie miałam nigdy kremu z Pharmaceris, trzeba spróbować :)
UsuńKusisz Kochana tymi kremikami, oj kusisz ;)! Kolejny laduje na liscie zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńCiesze się Ewuś :D Kocham kremy, ten jest cudowny :)
UsuńNa razie używam Tołpę i Bandi. Jednak zaciekawiłaś mnie tymi kremami z Rosji :)
OdpowiedzUsuńKremy z Tołpy miałam, ale Bandi mnie ciekawi bardzo, polska marka w końcu :) Kosmetyki NS są super, polecam bardzo :)
UsuńJa pod makijaż nie używam kremu , czasem tylko cetaphil w małej ilości jeśli mam czas żeby wchłonął :)
OdpowiedzUsuńKremik jest ładną bazą, ja zawsze muszę mieć krem pod :) Cetaphilu nie miałam nigdy :)
Usuńbardzo fajny kremik miałam go i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa jestem mega zadowolona :)
UsuńSooo cool stuff, I must buy this. I follow you on GFC, i hope that you will follow back. http://milasindinka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńYes, natural and gread cream :)
Usuń