Dziś zapraszam Was na kolejny
miks mini recenzji, produktów, które ostatnio zwróciły moją uwagę :)
Laboratorium
Cosmeceuticum - Hydrolat oczarowy
Kocham hydrolaty,
służą mi na wielu płaszczyznach, stosuję je jako odświeżenie, mgiełkę
nawilżającą do ciała i włosów, jako tonik, a także dodaję je jako fazę wodną do
moich kremów i masek diy. Dzięki Naturalnie z Pudełka, trafił do mnie Hydrolat
oczarowy od Laboratorium Cosmeceuticum, który mieści się w szklanej buteleczce
(100ml) z praktycznym atomizerem. Hydrolat oczarowy, otrzymywany jest w
procesie destylacji liści Oczaru Wirginijskiego z parą wodną, ma on działanie
przeciwzapalne, antybakteryjne, reguluje wydzielanie serum, wzmacnia naczynia
krwionośne, zatem idealny jest do cery naczynkowej, cery wrażliwej,
trądzikowej, tłustej, ale także mieszanej, jak moja. Hydrolat oczarowy, to
koleje moje cudne odkrycie w pięknym świecie hydrolatów.
IVR – Krem lifting pod oczy z witaminami C
i E
Pierwszy raz spotykam krem do twarzy w
takiej formie, jest to saszetka z aplikatorkiem, myślę, iż jest to ciekawe
rozwiązanie, saszetka nie zajmuje dużo miejsca, a po zużyciu nie zaśmieca dużym
opakowaniem. Krem należy do serii - kosmetyki w minidawkach, starcza na około
15 aplikacji, jest to produkt pod oczy, bardzo wydajny, produkowany w Szwecji. Zawiera
m.in. masło shea, wodę różaną, ekstrakt z pszenicy. Krem wygładza skórę w
okolicach oczu, niweluje cienie, producent zaleca tez zastosowanie go w formie
maseczki pod oczy (na 10 minut pozostawić grubsza warstwę).
CosmoSPA –
Naturalna glinka afrykańska – Brązowa glinka naturalna
Glinki, to moja
kolejna miłość w kosmetycznym świecie naturalnej pielęgnacji, moją ukochaną
jest glinka biała, najdelikatniejsza, lecz z radością przywitałam również w
Naturalnie z Pudełka, glinkę brązową z CosmoSpa. Jest to glinka do każdego typu
cery, do całego ciała, świetna do cery zanieczyszczonej, szarej, zmęczonej. To
100% naturalny kosmetyk – Pure Tfal Clay, idealna jest do maseczki do twarzy (glinkę
mieszamy z woda bądź hydrolatami i pozostawiamy na 20 minut), na ciało
(działamy w podobny sposób) oraz na włosy. Ja zawsze do masek z glinkami dodaję
naturalne oleje, które wzbogacają skład naszych kosmetyków. Glinka brązowa jest
po prostu świetna!
Organique – Naprawczo-łagodzące
serum z kozim mlekiem i liczi
Serum Organique ma
jedwabistą formułę, która idealne sprawdzi się przy cerze wrażliwej i
wymagającej, nie zawiera bowiem parabenów, silikonów, olejów parafinowych, ma
ładny skład i jest bardzo wydajne. Mieści się w praktycznej butelce (100 ml) z
pompką, zawiera ekstrakty z mleka koziego i owoców liczi (mniam), dzięki temu
wzmacnia i regeneruje naskórek, wzbogacono je także o wyciąg z kiełków pszenicy
i drożdży, kwas hialuronowy i ekstrakt z perły. Serum wygrałam w konkursie u
Kosmetyki Panny Joanny, jest dobrze dostępne w sklepach Organique.
Cztery Pory Roku –
Skoncentrowane serum do rąk i paznokci (kuracja nawilżająca i regenerująca)
Serum Cztery Pory
Roku, zarówno nawilżające, jak i regenerujące, to przyjemny w stosowaniu
kosmetyk do rąk i paznokci. Przybyły do mnie dzięki My blog my passion. Oba
znajdują się w bardzo praktycznych tubeczkach (50 ml) z pompką, bardzo miło
nawilżają, zmiękczają, wygładzają skórę rąk i odżywiają pazurki, doskonale
wspomagają moją kurację olejami. Nie zawierają PEGów i parabenów, za to jest tu
masło shea, ekstrakty owocowe, z cytryny, passiflory, czy olej z nasion
słonecznika. Naprawdę fajne, polskie produkty.
Znacie te
kosmetyki? Jakie produkty ostatnio Was zachwyciły? :)
Twój blog to kopalnia naturalnych cudowności :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się <3
UsuńOrganique zwłaszcza zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to serum :)
UsuńTeż jeszcze nie spotkałam kremu pod oczy w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też, ciekawe rozwiązanie :)
UsuńTych nie znam... ostatnio? poznałam fajne mydło w płynie YOPE.
OdpowiedzUsuńAAAach Yope mnie nęci i kusi :)
Usuńinteresting =)
OdpowiedzUsuńProdukty z firm Cztery Pory Roku bardzo mnie ciekawią :) Do tego po przeczytaniu Twojego opisu dowiedziałam się, że hydrolat oczarowy jest świetnie dostosowany do potrzeb mojej mieszanej w stronę tłustej skóry :)
OdpowiedzUsuńTo kultowa, polska marka :) Oczarowy jest boski, mieszana w kierunku tłustej pokocha go na bank :)
UsuńBardzo mnie zainteresował krem lifting pod oczy z witaminami C i E, warto chyba o niego się postarać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i wydajny kremik :)
UsuńHydrolat oczarowy bardzo lubię, kuszą mnie kosmetyki Organique
OdpowiedzUsuńJa mam go pierwszy raz, ale nie ostatni :)
UsuńBoję się tych hydrolatów po tym jak po pomarańczowym dostałam takiego rumieniu jak nigdy. Serum z Organique wydaje się przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, trzeba sobie test zrobić, czy uczula, nie miałam pomarańczowego - chcę :D
UsuńTrudno byłoby nam się na zdecydować na jeden z tych produktów :D Albo wszystkie albo nic xD
OdpowiedzUsuńNa jeden, dobry warto się skusić :)
UsuńSerum do rąk mam w zapasach :D
OdpowiedzUsuńOba są super :)
UsuńJestem ciekawa tej glinki brązowej ;)
OdpowiedzUsuńJest inna niż zielona, czy np. biała :)
UsuńWow, ile kosmetyków :) Najbardziej zainteresowała mnie ta afrykańska glinka brązowa...kiedy skończę swoją zieloną to może kupię :P
OdpowiedzUsuń________________________________
Zapraszam wszystkich na azjatycko- naturalne rozdanie!
http://sweetrecipee.blogspot.com/2015/12/pierwsze-azjatycko-naturalne-rozdanie.html
Właśnie właściwości zbliżone ma do zielonej, oczyszcza super :)
UsuńHydrolat oczarowy i mnie mocno kusi ;)
OdpowiedzUsuńMnie tez długo nęcił i jest :D
UsuńTo coś w sam raz dla mnie :), bo sezon jesienno-zimowy daje mi się we znaki :/
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, jakieś niespodzianki wciąż mi wyskakują :D
Usuńwspaniałe kosmetyki :P zaciekawiła mnie Laboratorium Cosmeceuticum :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nietypowe to opakowanie kremu pod oczu, ale w sumie idealne na dłuższy wyjazd.
OdpowiedzUsuńkusi mnie to serum z Organique
OdpowiedzUsuń