Konturowanie twarzy, to jedna z najważniejszych
czynności w przy okazji wykonywania absolutnie każdego makijażu. Poprawnie
zaaplikowany brązer i róż, to magia, która potrafi wyczarować nowy wymiar
wykonanego makijażu, dziś więc o jednym z moich ulubionych pudrów brązujących
- Delice de Poudre Bronzing Powder –
Prasowany puder brązujący, czyli bardzo słynna czekolada z Bourjois :)
Czekoladkę kupiłam w zeszłym roku, także recenzję
piszę po roku zużycia i miłego, codziennego obcowania z tym produktem. Puder
kupiłam w Douglasie, jego cena oscyluje pomiędzy 50/60 zł, ale warto zapolować
w czasie promocji. Gdy ten kultowy kosmetyk zakupiłam, właściwie od razu
pokochałam, mój odcień to 52 (chodzą plotki, iż odcień 51 gdzieś, ktoś, kiedyś
widział ;) lecz w naszych drogeriach znaleźć można jedynie 52). Mieści się on w
solidnym, kartonowym, brązowym oczywiście opakowaniu na magnez z kostkami
czekolady w grafice, po roku codziennego zużycia, w ogóle nie straciło uroku,
nie ma ubytków i cały czas ładnie skrywa kosmetyk.
Puder wygląda, jak prawdziwa czekolada i dodatkowo,
czekoladowo pachnie! :) Zapach nie utrzymuje się na twarzy, ale nie ukrywam, że lekka
woń, umila aplikację pudru. Posiada małe, błyszczące drobinki, lecz nie są one
widoczne na twarzy. Odcień 52 na pierwszy rzut oka, może wyglądać przerażająco,
można go odebrać jako zbyt intensywny, mocny, jednakże puder idealnie rozciera
się pędzlem, nabierając ciepłego tonu.
Tak prezentuje się na twarzy aktorki, Basi
Szadłowskiej, którą miałam okazję malować na planie filmu „Chcę zawsze cię widzieć szczęśliwą”, na zdjęciu z reżyserką Kristianną.
Dobrze współpracuje z podkładami i innymi
kosmetykami, jego intensywność można kontrolować i nadawać mu odpowiednią moc.
Nie pyli i nie sypie się, jest genialnie sprasowany i dzięki temu tak bardzo
wydajny i trwały :)
Lubicie czekoladkę z Bourjois? :)
Zastanawiam się nad
kupnem słynnej Ziemi egipskiej Bikor, warto się w nią zaopatrzyć? Jaki jest Wasz
ukochany puder brązujący? :)
Miałam ją kupić, ale wystraszyłam się, że będzie dla mnie za ciepły i w końcu odpuściłam... Fajnie, że jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, można się wystraszyć lekko odcieniem w opakowaniu, ale naprawdę tak ładnie można go stopniować, rozcierać, że bez obaw :)
UsuńUwielbiam ją:) ale już dużo zużyłaś:)
OdpowiedzUsuńCodziennie używam, to jakoś zeszło :D
UsuńKosmetyki Bourjois w moim rossmannie są niedostępne. O czekoladce myślałam już dawno temu ale kupiłam w końcu trio sleeka z którego też jestem zadowolona, kiedyś na pewno kupię tą słodkość.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że w każdym Rossmanie jest szafa Bourjois, a tu patrz, ja w Douglasie kupiłam akurat, ale może w innych miejscach gdzieś na pewno :) Trio Sleeka na pewno jest genialne, uwielbiam ich cienie :)
UsuńTeż jestem wielką fanką konturowania i bez konturu z domu nie wyjdę :D
OdpowiedzUsuńPiękna ta czekoladka. Wygląda smakowicie :)
Ooo ja też :) Bez konturowania do sklepu nie idę, buzia jakoś dziwnie wygląda bez brązera, czy różu :))
UsuńSuper Ci wyszły te zdjęcia :) Można się pomylić ;) Dołączam do Ciebie!
OdpowiedzUsuńDzięki <3 Złudzenie rzeczywiście jest :))
Usuńzastanawiałam się nad nią jakiś czas temu, podoba mi się jej odcień ;)
OdpowiedzUsuńOcień jest cieplutki bardzo, mi bardzo pasuje :)
Usuńjestem nim oczarowana ;) też myślałam że odcień jest zbyt ciemny tymczasem na twarzy tej aktorki prezentuje się wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńLekkie muśnięcie i gotowe, można tez ostrzejszy kontur sobie zafundować :) Bardzo go lubię :)
UsuńO jaki fantastyczny bronzer:) Chyba sobie sprawie, bo uwielbiam czekoladę:)))
OdpowiedzUsuńTo idealny będzie zatem :))
UsuńZrobiłaś mi smaka tą Milką :D A bronzer faktycznie świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTa Milka jest taka słodka, ze po dwóch maksymalnie kosteczkach, już nie wyrabiam :D
Usuńbardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNo to przybijamy piątaka :D
Usuńwstyd się przyznać chyba,ale w ogóle o nim nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńSwego czasu był bardzo popularny, ja dopiero rok temu go posiadłam :D
UsuńBardzo ładny puder brązujący! Subtelny efekt :) A ta czekolada... mniammm
OdpowiedzUsuńZaiste ładnie wygląda i efekcik tez fajny daje, można zafundować sobie ostre kontury i lekkie muśnięcie :))
UsuńSama go nie miałam, ale widziałam go u siostry, która nieustannie się nim zachwyca :-) Ja póki co jestem w fazie zachwytu pudrem HD z Inglota :-)
OdpowiedzUsuńHD Inglota to cuuuuudddd absolutny :)
UsuńNie da się temu zaprzeczyć :-) Nie rozstaję się z nim!
UsuńŚwietny ten puderek <3
OdpowiedzUsuńPachnący i mega wydajny :)
Usuńpiękna ta czekolada, będę musiała sie skusić:))
OdpowiedzUsuńJa tez rok temu się czaiłam i teraz ją uwielbiam :)
UsuńZapowiada się ciekawie ... chyba też się skuszę na czekoladę :)
OdpowiedzUsuńJest to jedna z moich ulubionych, czekoladowych przyjemności :D
UsuńPrzepięknie wygląda:) Fajnie, że się u Ciebie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, ze skusił mnie tez wyglądem :D
Usuńzawsze kusi mnie opakowanie tego produktu :) ja uzywam kuleczek Avon
OdpowiedzUsuńWłaśnie kuszące kosteczki umilają obcowanie z nim :)) Miałam wieki temu kuleczki z Avon, miło wspominam :)
UsuńOd dawna chcę go kupić, ale ta cena jest straszna! Muszę poczekać na promocje ;)
OdpowiedzUsuńW Rossmanach, jak mam nadzieję będzie -40% wówczas warto zapolować :)
Usuńmoja mama miała ziemię egipską bikor ( chyba ) i bardzo sobie chwaliła:)
OdpowiedzUsuńtej czekoladki bourjois nie znam, ale podoba mi się jej odcień
Bardzo się zastanawiam nad Ziemią egipską :)
UsuńWydaje się bardzo fajny. Za tę cenę kupiłabym jednak do wypróbowania Bahama Mama. A co do Bikoru, to nie miałam na własność, ale miałam raz okazję pomacać i chciałabym mieć Ziemię Egipską. Swoje kosztuje, ale na pewno starcza na bardzo długo.
OdpowiedzUsuńBahama Mama na pewno tez wypróbuję, już tyle czasu poluję na niego :) Bikor na bank chcę kupić, bo wydajność podobno zachwyca :)
Usuńojoj ale mi zrobiłaś mi się on marzy już od dłuższego czasu teraz sobie znowu o nim przypomniałam
OdpowiedzUsuńJa tez długo się czaiłam, rok temu się nareszcie skusiłam i warto było :)
UsuńCzytałam same dobre opinie na temat tego bronzera :-)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo przypadł do gustu :)
UsuńJa chyba jestem za zimna na taką czekoladkę :P Ale prezentuje się naprawdę fajnie, muszę prztestować gdy będę miała okazję :3
OdpowiedzUsuńMa cieplutki odcień, ale można sobie musnąć lekko i ładnie się prezentuje :)
UsuńWygląda wspaniale:) dziękuję za komentarz u mnie, zapraszam częściej i zachęcam do obserwacji, ja będę wpadać, bo lubię takie blogi, obserwuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTakie pyszności u Ciebie, że od razu zaobserwowałam :D
UsuńPrzydałby mi się jakiś fajny bronzer, ale ten jest dla mnie za drogi. Może polecisz jakiś tańszy dla osoby początkującej? :)
OdpowiedzUsuńTanie, fajne i dobre brązujące puderki ma Lovely :)
UsuńWszystko co czekoladowe to ja uwielbiam:):):)
OdpowiedzUsuńuściski przedświąteczne
Mam podobnie, zwłaszcza zimą :)) Buziaki!
UsuńNie próbowałam, podoba mi się szata graficzna i ogólny zamysł - no fajnie, ale za ciepły odcień jak dla mnie:) I drogi :/ obecnie używam duo z Flormaru - róż jest w ciepłym odcieniu i kompletnie mi on nie pasuje, ale za to bronzer jest dla mnie idealny:)
OdpowiedzUsuńMam tez u siebie lżejsze odcienie, ale ten jest tak uniwersalny, że często myk, myk, lekko musnąć i gotowe :) Duo z Flomaru słynne już, chciałabym obmacać na żywo :)
UsuńMiałam kupić, ale wybrałam coś tańszego
OdpowiedzUsuńJa tez długo się czaiłam, ale warto było :)
UsuńJa boję się używać bronzerów, nie mam jeszcze aż tak wyćwiczonej reki, żeby się nimi nie skrzywdzić. Opakowanie ma cudowne, a na twarzy prezentuje się bardzo ładnie. Przyjemny kolor.
OdpowiedzUsuńLekkie muśnięcie, by podkreślić kontury, to nie taka trudna sprawa, jakby się mogło wydawać, spróbuj, naprawdę efekty potrafią zmienić twarz :) Odcień jest cieplutki :)
Usuńale kusząca ta czekolada i obok milka mniam słodkości ...:) tego bronzera jeszcze nie miałam, ale wygląda ślicznie...jak mój zużyję skuszę się :))
OdpowiedzUsuńObie czekoladki słodkie :D Milka jest mega słodka, dwie kostki i zasłodzenie gotowe :D
UsuńNarobiłaś mi mega ochoty na czekoladę :-)
OdpowiedzUsuń:D Smacznego ;P
UsuńDesign bardzo ciekawy :D
OdpowiedzUsuńKusi czekoladowo :))
Usuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest :) mega wydajny :)
UsuńMam Bikor ale dla mnie jest bez szału.
OdpowiedzUsuńBikor ma dużo skrajnych opinii, nadal się zastanawiam nad nim :)
UsuńSamo opakowanie przyciąga oko, ale nie miałam okazji posiadać tego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam ulubionego pudru i jestem w trakcie testowania różnych produktów.
Dziękuję z odwiedzenie mojego bloga i bardzo chętnie zaobserwuję :)
Zgadza się, czekoladka kusi :) Niebawem kupuje nowy brązer, także zastanawiam się :)
UsuńSłyszałam o nim już i widziałam, lecz nie posiadam, ale przyznam że opakowania i zapach powala :D
OdpowiedzUsuńZapach tez miły, czekoladkowy ma :)
Usuń