środa, 31 maja 2017

Olej z Masła Shea - Olejowe must have – 100% naturalny Butyrospermum Parkii Seed Oil od Etja – Właściwości i zastosowanie :)

Jutro już czerwiec, czas leci jak szalony, za moment zawita do nas lato! Dziś u mnie więcej o wspaniałym oleju naturalnym, który z powodzeniem ukoi naszą skórę zarówno po kąpieli, po opalaniu, ochroni ją, ale także odżywi, zregeneruje i pięknie zmiękczy, oto Olej z Masła Shea!


Kocham oleje naturalne, wiosną i latem, wybieram oleje posiadające naturalne filtry (tu króluje u mnie olej z nasion malin, marchewkowy, czy też awokado), do tego zawsze mam pod ręką masło shea, bądź jego lżejszą i delikatniejszą wersję - olej z masła shea właśnie, który także posiada naturalny filtr 3-6 SPF.


Czysty, 100% naturalny Butyrospermum Parkii Seed Oil, można zakupić w sklepie Etja, otrzymujemy go w smukłej, szklanej (ciemne szkło chroni olej przed promieniami słonecznymi) buteleczce (50 ml), jak zawsze z praktyczną, czarną, zabezpieczoną nakładką – pompką, dzięki której dokładnie aplikuję olej. Buteleczkę dodatkowo zapakowano w kartonik, który bogaty jest w informacje na temat oleju, w środku odnajdziemy także pomocną ulotkę. Olej z Masła Shea, to niezawodny i wszechstronny olej, które idealnie sprawdzi się w pielęgnacji od stóp do głów, jest bombą odżywczą dla każdego typu skóry, bogaty jest w kwasy tłuszczowe: gamma-linolenowy, arachidonowy, zatem genialnie nawilża, koi, łagodzi, ujędrnia i wygładza naskórek. Jest tak łagodny i bezpieczny, że można stosować je do pielęgnacji skóry niemowląt, ale także alergików i osób z azs. Działa także przeciwstarzeniowo i pobudza krążenie, pozostawia zawsze moją skórę bardzo miękką, nawilżoną, jędrną i gładką, uwielbiam, gdy otula moją skórę, pozostawiając na niej ochronną mgiełkę, szybko się wchłania i przepięknie pachnie, jest to woń roślinno-orzechowa, którą po prostu uwielbiam.


Jest dość gęsty i treściwy, tak, jak masło shea, topi się przy ciepłej skórze, tak tez olej z masła shea, staje się gęsty i nieco maślany przy niskich temperaturach. Olej jest ideałem nie tylko dla skóry całego ciała, ale także dla włosów, szczególnie tych bardzo suchych, świetny, jako dodatek do odżywek, masek, ale również bezpośrednio na skórę głowy, czy całą długość włosa, odbudowuje jego strukturę, nawilża, wzmacnia i uelastycznia. Masaż z tym olejem, to także najprawdziwsza przyjemność. Masło shea, to dla mnie naturalny czarodziej, olej zaś z Masła shea, to ta sama magia, w lżejszej odsłonie, także jeśli go nie znacie, czym prędzej musicie nadrobić :)


wtorek, 30 maja 2017

Zdrowe, mocne paznokcie wiosną – Odżywka Herome Nail Hardener Sensitive - Utwardzacz do paznokci :)

Chyba każdy z nas marzy, by zawsze mieć zdrowe i mocne paznokcie, wraz z zadbanymi dłońmi, stanowią bowiem naszą swoistą wizytówkę, zdobią, będąc jednocześnie oznaką dobrej pielęgnacji. Ja uwielbiam często zmieniać kolory na paznokciach, lubię, gdy manicure raduje oko, a paznokcie są mocne i zdrowie, dbam zatem o nie także za pomocą odżywek.


Odżywka Herome Nail Hardener Sensitive, łagodny utwardzacz, facebook, to trzeci kosmetyki tej marki u mnie, firma specjalizuje się w wysokiej jakości produktach do paznokci, które sprawdzają się u mnie świetnie, dostępne są w drogerii Bodyland, także ruszajcie na zakupy.


Odżywkę-utwardzacz do paznokci, nakładam jedną warstwą, równo na całą płytkę paznokcia, kolejnego dnia, aplikuję jej drugą warstwę, trzeciego zaś dnia, należy zmyć preparat i znów, przez kolejne 3 tygodnie, powtarzać te czynności. Kuracja daje dobre efekty, gdy troszkę poddamy się tej sumienności, zabieg jest szybki i niezwykle przyjemny, bowiem idealny i poręczny pędzelek (zakończony nakrętką, którą możemy wykorzystać do odsuwania skórek), znajdujący się w szklanej butelce, zawierającej 10 ml kosmetyku, wygodnie i sprytnie aplikuje odżywkę na paznokcie. Uroczą buteleczkę, zapakowano dodatkowo w estetyczny kartonik granatowych odcieniach, charakterystycznych dla marki, w środku znajdziemy także pomocną ulotkę, opakowanie pełne jest informacji o preparacie, jego właściwościach, firmie i składzie kosmetyku (odżywka nie zawiera formaldehydu).


Kurację odżywką zdecydowanie polecam tym, których paznokcie potrzebują szybkiej odbudowy, są słabe, łamliwe i skłonne do rozdwajania, to preparat, który da paznokciom nowe życie. Pamiętajcie, iż przed nałożeniem odżywki, paznokcie muszą być czyste i suche, wówczas zadziała ona jak należy, kosmetyk szybko schnie, przy czym przyjemnie pachnie i dodaje blasku paznokciom. Po zakończeniu 21-dniowej kuracji, odżywkę można stosować 1-2 razy w tygodniu, moje pazurki od razu odczuły jej efekty, wyglądają zdrowo, nie łamią się, a płytka jest mocna i chroniona przez kosmetyk, słowem odżywkę Herome, moje paznokcie pokochały z wzajemnością, a Wy macie swoje ulubione kosmetyki do pielęgnacji paznokci? :)
 
 

poniedziałek, 29 maja 2017

Nowości Nourish, które u mnie zawitały - Zapowiedź recenzji - Certyfikowany i ekologiczny kwartet kosmetyków :)

Ekologiczne, certyfikowane kosmetyki Nourish, po raz kolejny królują w mojej pielęgnacji. Dziś zapowiedź recenzji czterech kosmetyków tej brytyjskiej marki, dwa genialne kremy, emulsja i serum, które, jako pierwsze poszło w ruch, pojawią się na blogu. Nourish, to marka stworzona przez dr Pauline Hili, formuły swych kosmetyków oparła na roślinnych, naturalnych składnikach z upraw ekologicznych, są to certyfikowane (restrykcyjny certyfikat Soil Association i bardzo ceniony przez mnie certyfikat Leaping Bunny) kosmetyki najwyższej jakości. 
 
 
Nie znajdziemy tu sztucznych substancji zapachowych, barwników, silikonów, parabenów, komponentów odzwierzęcych (są to kosmetyki wegańskie), to produkty cruelty free, powstałe w zgodzie z naturą, zwierzętami i człowiekiem, które zdobyły także wiele nagród branżowych.
Cała gama kosmetyków Nourish dostępna jest na Costasy, a produkty, które pojawią się u mnie niebawem, to:






wtorek, 23 maja 2017

Moje ulubione maseczki do twarzy – Vianek, Apis Natural Cosmetics, Naturativ, naturalne glinki, domowe diy :)

Jestem totalną maniaczką maseczek do twarzy, zawsze mam ich kilka do wyboru i serwuję je skórze jak najczęściej, łącząc relaks z solidną pielęgnacją mojej skóry. Oto moje ulubione maseczki do twarzy, trio kosmetyków polskich marek, które bardzo cenię oraz wykonane w domu maseczki z glinki i owoców.


Vianek – Odżywcza maseczka-peeling do twarzy z mielonym lnem
Vianek, to drugie dziecko Sylveco, specjalizuje się w kosmetykach opartych na naturalnych składnikach, olejach i ekstraktach roślinnych, nie znajdziemy tu parabenów, silikonów, olejów parafinowych, kosmetyki oczywiście nie są testowane na zwierzętach. Maseczka-peeling, znajduje się w tubce (75 g) z nakrętką, zamykaną na klik. Na opakowaniu widnieje zdobnictwo zalipiańskie w odcieniach pomarańczowych. Maseczka-peeling, zawiera ekstrakt z nasion lnu, który zmiękcza skórę, olej sojowy, olej z pestek moreli, olej rokitnikowy, regenerują ją, masło kakaowe, masło avocado, masło shea, działają wygładzająco i odmładzająco. Kosmetyk wzbogacono także o miód i witaminę E. Aplikując ją na twarz, należy masować skórę, działa wówczas jak peeling, a drobniutko zmielone siemię lniane, złuszcza i oczyszcza naskórek, uwielbiam ten masaż, który pobudza krążenie i wzmacnia skórę, pozostawiając ją na kolejne 10 minut, czuję też, jak moja skóra chłonie i odżywa dzięki niej. Maska ma wspaniały, morelowy zapach. Posiada gęstą, treściwą konsystencję, pięknie osiada na skórze i się po niej rozprowadza.


Maska śliwkowa – Kakadu Plum
Mój maseczkowy hit! Kosmetyki z linii Kakadu Plum, firmy Apis, z mojej rodzinnej Bydgoszczy, mieszczą się w nowych opakowaniach, firma zadbała o profesjonalny design, a fioletowy listek, sugeruje przynależność do tejże linii. Kosmetyk nie zawiera parabenów, barwników, silikonów i parafiny, bezpieczny jest zatem dla nas i dla naszej skóry, a zapach? Ach musicie sami go poznać, zapach całej linii śliwkowej, to dla mnie owocowa bajka, produkty, jak i również maska, pachną prawdziwą śliwką, naturalnymi powidłami, jakby okraszonymi ciepłą czekoladą. Cudowna, śliwkowa woń niewątpliwie uprzyjemnia stosowanie kosmetyku i wręcz uzależnia. Maska zawiera witaminowe ekstrakty z australijskiej śliwki kakadu, wiśni, mango i ekologicznych jagód goji, do tego mamy tu wygładzające i odżywcze oleje z pestek śliwek i nasion chia, ale także kwas hialuronowy i łagodzący d-panthenol. Jest to kremowa, leciutka maska, która wchłania się i cudownie nawilża skórę, nakładam ją zarówno na twarz, szyję, jak i dekolt, pozostawiam na 15 minut i zmywam letnią wodą lub dowolnym tonikiem, skóra jest zdrowa, świeża, jak nowonarodzona.


Naturativ - Kojąco-Liftingująca Maska 360°AOX
Naturativ, to czołówka polskich, naturalnych, certyfikowanych kosmetyków, które pozbawione są parabenów, olejów ropopochodnych, silikonów, sztucznych barwników, czy PEGów, nie są oczywiście testowane oczywiście na zwierzętach, posiadają certyfikat Natrue. Maseczka znajduje się w smukłej buteleczce (100 ml), typu airless, w biało-turkusowych odcieniach. Maseczkę aplikujemy dzięki higienicznej i praktycznej pompce. Maska zawiera bio-ekstrakty z liści miłorzębu japońskiego, korzenia lukrecji i cytryny. Mamy tu też kojący sok z liści aloesu oraz naturalny polisacharyd - Pullulan, który napina i liftinguje skórę. Składniki dokładnie nawilżają, oczyszczają, opóźniają procesy starzenia, ujędrniają i wygładzają naskórek. Pozostawiam ją na 20 minut, po czym zmywam tonikiem, ma ona formę żelu, jest bardzo wydajna, polecam stosować ją też po uprzednim włożeniu do lodówki, wówczas nakładam ją nie tylko na twarz, ale także na szyję i dekolt, uwielbiam jej gładką aplikację, której towarzyszy świeży, higieniczny zapach.



Naturalne glinki – Maseczka z glinki
Glinki - wielofunkcyjny, naturalny kosmetyk do twarzy i całego ciała, jest to bogate źródło cennych pierwiastków, mikro i makroelementów, selenu, żelaza, potasu, magnezu, wapnia i krzemu, glinki głęboko oczyszczają skórę, opóźniają procesy starzenia, pobudzają krążenie, ujędrniają i wygładzają naskórek. Uwielbiam glinki w każdej postaci, moją ulubioną jest delikatna glinka biała, różowa, ale lubię też mocniejsze glinki. Glinka pięknie wygładza i oczyszcza, nie podrażni, nie zapcha porów, ładnie wyrówna koloryt skóry. Glinkę można mieszać z wodą (tu polecam wodę mineralną lub termalną), z hydrolatami, tonikami, ale także wzbogacać ją olejami naturalnymi, przyjmując postać papki, ładnie trzyma się na skórze, taką maskę polecam aplikować na skórze do 20 minut, dobrze jest też nie dopuścić do jej wyschnięcia, w tym celu, pryskajcie maskę wodą lub hydrolatem.


Domowa maseczka diy własnej roboty z awokado - Maseczka naturalna do twarzy z avocado
Oto często przygotowywana przez mnie, zwłaszcza w ciepłe dni, naturalna maseczka do twarzy z miąższu owocu awokado. Maseczkę przygotowuję z dojrzałego awokado (musi być mięciutkie, takie, jakie potrzebujemy do smacznego guacamole) i łyżki oleju z pestek avocado. Awokado z olejem, ucieramy widelcem, bardzo dokładnie, ja robię to w wyparzonej miseczce porcelanowej. Wymieszaną i roztartą maseczkę nakładam na twarz i rozkoszuję się nią, leżąc około 15-20 minut. Maseczka jest przyjemnie puszysta, świeża, niesamowicie mięciutka, ma treściwą, gęstą konsystencję, pięknie rozprowadza się pod skórze, oczywiście taki kosmetyk nie posiada żadnych konserwantów, sztucznych dodatków, barwinków. Najlepiej zawsze na bieżąco przygotowywać taką maskę i od razu cieszyć nią naszą skórę. Szczególnie polecam ją przy skórach mieszanych, czy suchych (ja mam cerę mieszaną w kierunku suchej), potrzebujących szczególnego nawilżenia. Awokado i olej z tego cudnego owocu, to niesamowity kosmetyk kojący i odżywiający, który zawiera wysokie stężenie dobroczynnych kwasów, które regenerują i łagodzą wszelkie podrażnienia. Olej avocado bogaty jest także w mnóstwo witamin, nazywa się go olejem siedmiu witamin: A, B, D, E, H, K, PP. Skompletujcie zatem składniki i do dzieła!


Dajcie znać, jakie są Wasze maseczkowe hity? :)

piątek, 19 maja 2017

Świetny duet do paznokci – Herome Protective Top Coat oraz Caring Remover bezacetonowy zmywacz – Paznokcie pod kontrolą :)


Wiele z nas, pomimo ogromnego boomu na lakiery hybrydowe, nadal z przyjemnością używa tradycyjnych metod zdobienia paznokci, w tejże grupie jestem i ja, uwielbiam często zmieniać kolory na paznokciach, lubię zaś, gdy manicure jest trwały i raduje oko dbałością, blaskiem i dobrze wypielęgnowanymi dłońmi. 


Duet marki Herome, facebook, specjalizującej się w wysokiej jakości kosmetykach do paznokci, pojawił się u mnie po raz pierwszy i jest to fantastyczny debiut, oba bowiem produkty w postaci Herome Protective Top Coat oraz bezacetonowego zmywacza Caring Remover, sprawdzają się idealnie, dostępne są w drogerii Bodyland,
 gdzie kusi bogaty asortyment i mnóstwo kosmetycznych cudów!


Preparat Herome Protective Top Coat, nakładam zarówno pod lakier, jak i na lakier, świetnie chroni paznokieć przed lakierowymi przebarwieniami, zewnętrznymi czynnikami, ale także przedłuża żywotność, trwałość lakieru i koloru. Idealny, długi, czarny pędzelek, łatwo i równomiernie aplikuje kosmetyk na płytkę, jest bardzo poręczny, łatwo i szybko się nim pracuje. Szklane, smukłe opakowanie (10 ml) jest praktyczne (zawsze wiemy ile kosmetyku nam pozostało) i jednocześnie urocze, świetnie wykonane, końcówka granatowego, charakterystycznego dla marki aplikatora zakończona jest skosem, który możemy wykorzystać do odsuwania skórek. 


Bardzo przypadło mi tez do gustu logo marki, które odnajdziemy także na granatowym kartoniku, pełnym informacji o preparacie, jego właściwościach, firmie i składzie kosmetyku. Top Coat, daje na paznokciu twardą, bezpieczną warstwę ochronną, dodatkowo pazurki błyszczą i wyglądają zdrowo, także polecam go tez dziewczyną, które na co dzień nie nakładają kolorowych lakierów.


Zmywacz do paznokci, to kosmetyk, który używa każda z nas, która lubi zdobić swoje paznokcie przeróżnymi lakierami, to produkt, który zmywając lakier z naszych paznokci, dodatkowo może je pielęgnować. Zmywacz Herome Caring Remover, nie wysusza płytki moich paznokci i ich okolic, nie zawiera acetonu, jest delikatny i nadaje się także do paznokci sztucznych. 


Znajduje się w praktycznej butelce (120 ml) w typowych dla marki granatowych odcieniach, dzięki nakładce aplikujemy go na płatek zawsze tyle, ile chcemy. Opakowanie przybliża nam informacje o kosmetyku, firmie i składzie zmywacza. Zmywacz jest bardzo wydajny, wystarczy mała ilość, by dokładnie zmyć warstwy lakieru i zdobień, świetnie usuwa kolorowe lakiery tradycyjne, żelowe, ale także te z drobinkami, czy piaskowe. Oczyszcza on doskonale paznokcie, nie niszczy ich i dodatkowo ma przyjemny dla nosa, higieniczny zapach. Jest to jeden z lepszym zmywaczy, jakie miałam.


Znacie kosmetyki Herome? Macie ulubiony top-coat i zmywacz do paznokci? Dziś piątek, zatem słonecznego weekendu! :)

wtorek, 16 maja 2017

Moje stopy wiosną z Apis Natural Cosmetics – Fresh Lime terApis – Peeling limonkowy z lawą wulkaniczną i Łagodzący sorbet limonkowy z kwasem mlekowym i mocznikiem :)

Wiosna, po kilku kapryśnych dniach, rozpieszcza nas obecnie piękną, słoneczną pogodą, potem już lato i będziemy znów narzekać na zbyt wysokie temperatury. Takie zmiany pogody, dotykają także naszą skórę, nie tylko twarzy, ale i dłoni i oczywiście stóp, które niebawem wystawimy na codziennie, przeróżne czynniki, w ruch bowiem pójdą wiosenne butki i letnie sandałki, stopy zatem także potrzebują szczególnej pielęgnacji i ochrony, zadbajmy więc o nie, by świat ujrzał na nasze piękne i zadbane stópki w jak najlepszym ich wydaniu.


Apis Natural Cosmetics, to firma, produkująca swe, genialne kosmetyki w mojej rodzinnej Bydgoszczy, każdy kosmetyk Apis, sprawdza się u mnie w 100% i tak też stało się w przypadku świetnego duetu z profesjonalnej linii Fresh Lime terApis, który moje stopy dosłownie pokochały, oto Peeling limonkowy z lawą wulkaniczną i Łagodzący sorbet limonkowy z kwasem mlekowym i mocznikiem. Oba kosmetyki możecie zakupić w sklepie Apis, są też dostępne w dobrych hurtowniach kosmetycznych.


Wiosenne spa moich stóp, rozpoczynam od peelingu.

Peeling limonkowy z lawą wulkaniczną Fresh Lime terApis
Uwielbiam peelingi, lubię zarówno te enzymatyczne, jak i mechaniczne, kocham masaż z nimi, który złuszcza naskórek, pobudza krążenie, odżywia i wzmacnia skórę. Peeling limonkowy z lawą wulkaniczną, mieści się w białym, dużym pojemniku (500 g), zamykanym na zakrętkę, kosmetyk wydobywamy bez problemu, zawsze ilość, taką, jaką potrzebujemy do jednorazowego zużycia, kontrolując zawartość. Na opakowaniu odnajdziemy typowe dla linii przyjemne grafiki z limonkami, informacje na temat kosmetyku i skład peelingu. Peeling ma żelową konsystencję w zielonym kolorze z drobinkami lawy wulkanicznej, które wspaniale złuszczają, oczyszczają i masują stopy.


Kosmetyk posiada niesamowite właściwości wygładzająco-nawilżające, nie tylko świetnie złuszcza skórę, nawet tę bardzo twardą na przykład w okolicach pięt, ale także skłania do regeneracji i wygładza. Zawiera prócz lawy wulkanicznej, ekstrakt z limonki, łączący składniki całej linii, ale także ekstrakt z trawy cytrynowej i silnie nawilżający mocznik. Peeling ma przepiękny zapach, świeży, rześki, bardzo pozytywny, prawdziwie limonkowy, który towarzyszy nam podczas zabiegu. Nakładam go na stopy, masuję kilka minutek i spłukuję letnią wodą, na stopach nie pozostaje tłusta warstwa, a skóra gotowa jest na kolejny etap mojego domowego spa dla stópek. 


Łagodzący sorbet limonkowy z kwasem mlekowym i mocznikiem Fresh Lime terApis
Sorbet limonkowy, mieszka w poręcznej, białej butli (aż 500 ml) z praktyczną, zamykaną pompką, jest to świetne rozwiązanie w przypadku tego typu produktów, aplikacja kosmetyku jest bowiem wygodna i szybka. Na opakowaniu, tradycyjnie z limonkowymi grafikami, odnajdziemy mnóstwo informacji o kosmetyku i składnikach. Sorbet stosuje dwojako, oczywiście jako ukojenie i odżywienie po peelingu, ale także w domowej kuracji regenerującej, nakładając jego grubszą warstwę na stopy, wmasowuję, nakładam bawełniane skarpetki na całą noc, w efekcie rano mam stópki, jak nowe. Składniki aktywne, które znajdziemy tu, to między innymi nawilżający kwas mlekowy, mocznik oraz naturalne ekstrakty z mimozy, lnu i oczywiście limonki.


Przeznaczony jest także do pielęgnacji stóp skłonnych do przesuszeń, popękanych, odżywia i uelastycznia skórę stóp, nawilżając, intensywnie zmiękczając. Ma on delikatną, nieco żelową konsystencję w jasnozielonym odcieniu i cudny, limonkowy zapach, który znam już z peelingu. Stopy po jego aplikacji nie kleją się, doskonale się wchłania, pozostawiając ochronną, leciutką warstwę, momentalnie czuć świeże ukojenie.


Przyznam się Wam, ze duecik z limonkowej linii, który genialnie sprawdza się przy spa moich stóp, zdarza mi się stosować także do  pielęgnacji całych nóg, linia zawiera kilka innych kosmetyków, na które nabrałam ogromnej ochoty, znacie te kosmetyki? Macie swoich ulubieńców w pielęgnacji stóp? :)


poniedziałek, 15 maja 2017

Ekstrakt ze skrzypu polnego, mielone nasiona lnu z biotyną, połączenie idealne – Skrzypolen Oleofarm dla zdrowych włosów, skóry i paznokci :)

Skrzyp polny znamy wszyscy, jako idealną roślinę w pielęgnacji skóry, włosów i paznokci, a to dlatego, iż zawiera on krzem. Skrzyp zbieram co roku, własnoręcznie na łąkach, lecz chętnie również suplementuję, co skutkuje zdrową skórą, lśniącymi włosami i  mocnymi paznokciami.


Połączenie ekstraktu ze skrzypu polnego z mielonymi nasionami lnu, biotyną, cynkiem oraz aminokwasami siarkowymi l-cysteiną, l-metioniną i tauryną w preparacie Skrzypolen, świetnie sprawdza się u mnie w codziennej dawce dobroci. Opakowanie 72 kapsułki, które bez problemu znajdziecie w aptekach, starcza na długi okres wspomagania, łykam zalecane dwie kapsułki dziennie.


Skrzyp wzbogacają mielone nasiona lnu (Linum usitissimum) uzyskane w procesie odtłuszczenia, wpływają one zbawiennie na włosy, wspomagają ich wzrost, len nawilża, odżywia skórę i włosy, wzmacnia od wewnątrz, a biotyna pomaga utrzymać prawidłowy metabolizm, ma ona ogromne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu, zawiera cząsteczki siarki, dzięki niej włosy, skóra i paznokcie są dłużej młode i zachowują witalność.


Jeśli macie problemy ze skórą, jest ona sucha, problematyczna, bez życia, dotknięta niedoskonałościami, borykacie się z trądzikiem, łuszczycą, musicie zaopatrzyć się w te urocze, zielone kapsułki, u mnie zaobserwowałam zdecydowanie mniej wyprysków, cera jest bardziej stabilna i mniej podatna na ostatnie wahania pogodowe, paznokcie mocniejsze, nie rozdwajają się, włosy zyskały blask na wiosnę. Zdradzę Wam, ze nie faszeruję się zbyt wielką ilością suplementów, ten zaś trafił w moje potrzeby w dziesiątkę, znacie go? Czym wspomagacie swoje włosy, skórę i paznokcie od wewnątrz? :)