Jak tam u Was w tym przedświątecznym okresie? Ja
jestem bardzo zabiegana, na wszystko brakuje mi czasu, jednak o pielęgnacji
skóry zimą, nie zapominam nigdy, dziś olej, który zawładnął moim kosmetycznym
sercem, do tego stopnia, że już planuję kolejne opakowanie, a o kim mowa?
Powitajcie na blogu olej pistacjowy z orzechów pistacjowych :)
Olej ten, otrzymywany jest z tłoczenia na zimno nasion
pistacji, pokochałam go za zapach, miękką strukturę i szybkie wchłanianie, jest
olejem niesamowicie delikatnym, który z powodzeniem możemy aplikować na
calutkie ciało, od stóp do głów.
Mój ukochaniec, olej Pistacia vera Etja, dostępny jest oczywiście w
firmowym sklepie tu, jeśli szukacie jeszcze prezentów, będzie on tez świetnym
podarunkiem pod choinkę, bowiem idealnie pielęgnuje każdy rodzaj skóry, moja
mieszana w kierunku suchej, bardzo polubiła się z tym olejem, stosuję go
zarówno do twarzy, jak i do całego ciała, pięknie nawilża, zmiękcza i wygładza.
Świetny teraz, zimą, ochroni przed mrozem i
wiatrem, przy masażu poprawi krążenie krwi ale także latem, jako naturalny
filtr przeciwsłoneczny. Olej pistacjowy mieszka w szklanej buteleczce z ciemnego
szkła, mamy tu 50 ml oleju, butelka wyposażona jest w praktyczną, czarną,
zabezpieczoną nakładką pompkę, dzięki której możemy dokładnie dozować kosmetyk.
Buteleczkę tradycyjnie zapakowano w kartonik z przyjemnymi, pistacjowymi
grafikami oraz informacjami na temat oleju i oferty firmy, w środku odnajdziemy
także zawsze ulotkę. Olej z orzechów pistacjowych, zawiera kwas oleinowy i
linolowy, aminokwasy, minerały, karoten i ważne dla skóry witaminy B1 i E.
Zapobiega starzeniu się skóry i jej wysuszeniu, czy
łuszczeniu, świetny dla skóry popękanej, ukoi i zregeneruje ją, złagodzi
podrażnienia na przykład po depilacji, u mnie jest ideałem w tworzeniu własnych
kosmetyków, genialnie miesza się ze wszelkimi olejkami eterycznymi,
fantastyczny do maseczek z glinkami, dodaję go także do masła shea, zmieszanego
z masłem kakaowym, wówczas powstaje naturalne, bogate masło do ciała.
Zapach oleju pistacjowego, to prawdziwa, orzechowa
bajka! Woń jest bardzo delikatna, ale zdecydowanie pachnie orzechami pistacjowymi.
Olej cudownie pielęgnuje nie tylko skórę, ale i włosy oraz paznokcie, doskonale
spełni się w roli odżywki do paznokci i skórek, ale polecam wykorzystać go też do
olejowania włosów i skóry głowy. Zdradzę Wam, że olej pistacjowy dołączył do
moich ulubieńców, na pewno będę do niego często wracać, jest to wszechstronny,
genialny i 100% naturalny kosmetyk do całego ciała, jeśli go nie znacie,
sprawcie sobie prezent i koniecznie go poznajcie :)
Hmmm uwielbiam pistacjeę w olejku pewnie też bym się zakochała <3
OdpowiedzUsuńOoo to koniecznie :) Zdecydowanie dla fanów pistacjowych :)
UsuńKurcze, ja o takim nawet nie słyszałam wcześniej :D
OdpowiedzUsuńMiło, że u mnie się zapoznaliście, świetny jest :)
UsuńBrzmi niesamowicie zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńNormalnie hit olejowy :)
UsuńA sprawie sobie taki prezent- masz rację :)
OdpowiedzUsuńNoo ba, a co :) Prezent idealny :**
UsuńFajnie że olejek jest taki uniwersalny, najbardziej lubię takie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę i do twarzy i do ciała, na włosy też jest ekstra :)
UsuńNawet nie wiedziałam o istnieniu takiego oleju. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńSuper, ciesze się :) Olejowy świat jest tak bogaty, ze hej :)
UsuńTeraz jest tyle rodzajów olejków, że głowa mała!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, te z orzechów wszelkich są idealne na zimę, zresztą nie tylko :)
UsuńJa znam tylko z orzechów laskowych i ziemnych. Pistacjowy muszę poznać ;p
OdpowiedzUsuńA ja nie znam tego z ziemnych i laskowych :D Muszę nadrobić :)
UsuńUwielbiam pistację, więc ten olej mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNa bank :) Tez kocham pistacje :)
UsuńPistacjowy ?? :o muszę go mieć!! :D
OdpowiedzUsuńTaaaak, koniecznie :**
UsuńPistacje uwielbiam pod każdą postacią :D
OdpowiedzUsuńZatem to coś dla Ciebie, delikatny i daje super efekty :)
UsuńUwielbiam olejki w ogóle lubię pielęgnować skórę naturalnymi sposobami. Do takich zaliczam też uzdatnienie wody filtrem prysznicowo-kąpielowym z systemem kdf - polecam taki sposób na zmiękczenie wody kranowej - bardzo ułatwia pielęgnację.
OdpowiedzUsuńPrzybijam pionę i pochwalam :)
UsuńOj tak, zdecydowanie, taki hit, polecam bardzo :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że mają pistacjowy bo ja używam tej firmy arganowy, z nasion marchwi i z migdałów. Polecam 😉
OdpowiedzUsuńMMM cudowne Twoje olejowe trio <3
Usuńpierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńSuper, ze pierwsze spotkanie się u mnie odbyło :D
UsuńJa teraz używam olejku ze słodkich migdałów, ale narobiłaś mi ochoty na ten pistacjowy. Pewnie będzie następny.
OdpowiedzUsuńJest podobny w gęstości, także na bank go polubisz :)
UsuńNice post
OdpowiedzUsuńLove Vikee
www.slavetofashion9771.blogspot.com