Sklep Helfy, to niesamowita kopalnia absolutnie
cudownych, naturalnych i orientalnych kosmetyków, w ostatniej paczuszce, która
przybyła do mnie od Helfy, znalazła się dzisiejsza super-bohaterka Maseczka z
płatków róży indyjskiej firmy Hesh :)
Hesh, to marka, która powstała w 1978 roku i od
tamtej pory produkuje naturalne kosmetyki ziołowe, które bazują na
Ajuwerdyjskich recepturach (więcej tu – klik), w oparciu jedynie o roślinne
składniki. Firma troszczy się o środowisko, jest członkiem wielu wspaniałych
instytucji, takich jak ADMA (Ayurvedic Drug
Manufacturers Association), CHEMEXCIL, IACCI, AISSCMA, BWC (Piękno Bez
Okrucieństwa). Obcowanie z tak fantastycznym produktem, to ogromna przyjemność :)
Maseczka umieszczona jest w
zabezpieczonej folii (100g), która opakowana jest w urokliwy, różowy
kartonik, z którego dowiadujemy się o
kosmetyku, jego stosowaniu, firmie i oznaczeniach. Śliczna kobieca twarz oczywiście
z różą, identyfikuje nas z produktem, a oznaczenie z króliczkiem informuje, iż
maseczka nie była oczywiście testowana na zwierzętach. Jest to produkt w 100%
naturalny, skład maseczki to jedynie sproszkowane płatki róży! Maseczkę
przesypałam sobie z woreczka do oddzielnego pudełka, bo służyć będzie mi
jeszcze zapewne długo. Już sam różany proszek, pachnie niesamowicie, lecz
doznania aromatyczne wzmagają się zdecydowanie, gdy maseczkę nałożymy na twarz.
Sproszkowane róże, wykorzystywano w kosmetyce od zarania dziejów, można je
stosować zarówno w pielęgnacji twarzy, jak i całego ciała. Maska doskonale
nawilża, regeneruje skórę, perfekcyjnie wygładza, nadaje się do każdego typu
cery, idealna jest do cery suchej, dojrzałej i wrażliwej. Moja cera mieszana w
kierunku suchej była po tej masce jak nowonarodzona, odżywiona i miękka. Płatki
róży, to bogactwo olejków lotnych, tłuszczy, flawonoidów, witaminy C,
kwasów organicznych, związków cukrowych.
Aby użyć dobrze tego cudu natury, należy wymieszać
proszek z małą ilością wody, by uzyskać rzadką papeczkę :) Można oczywiście zadziałać
tu z wodą różaną, przeróżnymi hydrolatami, żeby wzmocnić efekt tonizujący,
można użyć też dobrej jakości wody mineralnej, niektórzy mieszają różany
proszek także z mlekiem. Taką maseczkową papkę nakładamy na twarz lub ciało i
odpoczywamy w ogrodzie pełnym wonnych róż 20 minut, następnie zmywam maskę
letnią wodą - efekt jest natychmiastowy, zdrowa, gładka odżywiona skóra :)
Maska ma też właściwości peelingujące, jest
doskonałym składnikiem masek z glinkami na przykład. Różanego proszku można też
dodawać do gotowych już maseczek, by wzbogacić ich skład, różane cudo, można
również dosypać do kąpieli lub stosować także na włosy zmieszanym z mlekiem
kokosowym. Genialny, naturalny, wielozadaniowy kosmetyk, jestem nią absolutnie
zachwycona i jestem pewna, że zaopatrzę się w kolejne opakowanie!
Maska jest jednym z moich ostatnich hiciorów!
Możecie ją kupić na Helfy.pl tu – klik :)
Lubicie naturalne maseczki? Znacie ten różany cud? :)
Nigdy nie miałam takich maseczek w proszku, bo jestem leniuchem, jeśli chodzi o robienie kosmetyków, dlatego wolę gotowce :D Fajnie, że jesteś nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJa tez do leniuszków należę, ale tu, to robota na minutkę, a sproszkowane płatki możesz też dodać do już gotowych maseczek, by je bardziej wzbogacić :))
UsuńSuper wygląda :D bardzo chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWygląda, pachnie i działa cudownie :)
UsuńUwielbiam naturalne maseczki, glinki, algi, chyba się skusze na tą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jeśli lubisz tego typu produkty, tą pokochasz na pewno :)
UsuńChcę *-* Ostatnio mam fisia na punkcie róż :D Muszę tylko wyjść z zapasów :)
OdpowiedzUsuńGenialna jest :)) Ja od dziecka jestem maniaczką różaną :)
Usuńnie znam ale zapowiada się ekstra!
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, skóra czysta, świeża, peeling-maseczka w jednym :)
UsuńJa bardzo lubię naturalne maseczki, a tego różanego cudu nie znam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię, jak ją pierwszy raz nałożyłam, nie mogłam z podziwy wyjść :)
UsuńJejku, ale mi ochoty na nią narobiłaś :) Uwielbiam różane zapachy <3
OdpowiedzUsuńOoo to zdecydowanie zakochasz się w tej masce :)
Usuńbrzmi kusząco:)
OdpowiedzUsuńPrawa, że kusicielska maseczka? :) Bosko oczyszcza, natura sama :)
UsuńJestem wielką zwolenniczką takich maseczek ;)
OdpowiedzUsuńJa również, żadna maseczka drogeryjna nie da takiego efektu :)
Usuńmam ich maseczkę ajurwedyjską i jestem nią zachwycona więc pewnie ta też by mi przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńTa tez jest na bazie ajurwedyjskiej receptury, ja jestem ciekawa tej Twojej :)
UsuńPowiem Ci że nie lubię kosmetyków z różą, więc jakoś nie specjalnie jestem pokuszona ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo każdy ma swoje typy, ja tam uwielbiam :))
UsuńRóżane kosmetyki bardzo lubię i widzę, że maseczkę warto poznać:)
OdpowiedzUsuńWarto, warto, naturalna i daje super efekty :)
UsuńPierwsze widzę jednak fanką różanych kosmetyków nie jestem ;/
OdpowiedzUsuńMiło zatem, ze u mnie :) Maseczka dla miłośniczek różanych kosmetyków zdecydowanie :)
UsuńNo, no, wygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, naturalny kosmetyk :)
UsuńNie widziałam nigdy, al jak będę miała okazje to na pewno kupię :D
OdpowiedzUsuńMożna sobie prezent zrobić na helfy kupić :))
UsuńWygląda interesująco, nigdy nie miałam maseczek w proszku chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa miałam glinki, stricte maseczkę mam pierwszy raz :)
UsuńTakiej maseczki to ja jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTo musisz koniecznie spróbować :)
Usuńmam dziś niebywałe szczęście - 3 raz trafiam na maskę w proszku - to chyba przeznaczenie i powinnam coś nabyć:D
OdpowiedzUsuńA poważnie, róża ogromnie służy mojej cerze, ale zapach mnie odrzuca - jedyny, który jest naprawdę naturalny i subtelny to w maseczce różanej femi i tę chętnie kiedyś nabędę...
Tak to wolę wszelkie inne, no może poza spirulliną - bo nie grzeszy aromatem:P
:*
Pati zapach tej maseczki będzie dla Ciebie zaskoczeniem. Nie4 jest to klasyczna róża z kremów i naturalnych toników. Zapach tutaj jest lekko kwaskowaty. Tak ja go odbieram.
Usuń:D No to zapewne przeznaczenie i musisz nabyć :) Ja uwielbiam różane kosmetyki, maska jest genialna, oczyszcza, jak żaden drogeryjny produkt, a zapach na pewno nie będzie problemem, nie jest duszący :) Maseczkę Femi muszę mieć :))
Usuńnabrałam na nią ochoty, nigdy nie miałam takiej maseczki, uwielbiam za to olej różany
OdpowiedzUsuńOjej jak jak bym chciała posiąść olej różany ech :)
Usuńuwielbiam takie maski ;]
OdpowiedzUsuńJa teeeż :)
UsuńJestem "uczulona" na tę maseczkę - moją znajomą bardzo uczuliła,a że mam bardzo wrażliwą cerę,to nawet wolę o niej nie myśleć...
OdpowiedzUsuńUuuu to szkoda, u mnie się super sprawdziła :)
UsuńTakiej maseczki jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam w niej :)
UsuńMaseczka zdecydowanie laduje na mojej liscie zyczen :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, na pewno nie zawiedzie :)
UsuńNo nie powiem, czuję się bardzo skuszona. Aż muszę dodać: tyle maseczek, a tak mało czasu...
OdpowiedzUsuńKusząca różyczka :)
Usuńnarobiłaś mi ochoty na taką maseczkę :P
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się polubiłam z nią :)
Usuńfajna maseczka;p
OdpowiedzUsuńznasz może jakąś maseczkę z dobrym efektem ściągającym? moja skóra ostatnio strasznie się ''zabrudziła''
:(
obserwuję":)
diealeksandra.blogspot.com
Genialna jest :) Polecam glinkę zieloną :)
UsuńZamiast wody polecam dodawać hydrolat :) Ja czasami nawet dodaje miód :)
OdpowiedzUsuńOczywiście :) hydrolaty, woda różana, woda termalna i nawet mleko :) Z miodem bankowo spróbuję, dzięki :*
UsuńJest tyle ciekawych kosmetyków, o których jeszcze nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńJak miło jest nadal odkrywać coś nowego :D Ja niebawem pierwszy raz kupię czarne mydło :)
UsuńCzarne mydło jest rewelacyjne ja używam czarnego mydła z dodatkiem olejku arganowego polecam zdecydowanie.
UsuńDostępne u nas :p
Jeszcze jej nie miałam, a już jestem zakochana! :D
OdpowiedzUsuńJest super, wydajna i mega efekty daje :)
UsuńCieszę się że jesteś zadowolona, mnie uczuliła. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale wiadomo, na każdego inaczej działa :) U mnie się super sprawdza :)
UsuńInteresting product!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
Love this mask :) True natural rose powder :)
UsuńChętnie bym.ja sprawiła w prezencie mojej mamie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze to super pomysł :)
UsuńMuszę sobie ją kupić :D Akurat dzisiaj szukałam informacji na studia właśnie na temat właściwości róży jako substancji aktywnej :D
OdpowiedzUsuńOooo no to miło :) Ja uwielbiam różane kosmetyki, mam także naturalny perfum różany :)
UsuńUwielbiam maseczki a najlepiej gdyby któraś mnie od razu nawilżyła i odmłodziła :P jeszcze na taka nie trafiłam
OdpowiedzUsuńMaseczki to mój fetysz :) Ta nawilża i odmładza, także skusić się trzeba :)
UsuńJeszcze takiej nie widziałam ;) ale jeśli to taki typowo różany zapach, to niestety nie dla mnie - zawsze po takim boli mnie głowa :(
OdpowiedzUsuń____________
a Ty? bierzesz już udział w rozdaniu? :)
http://wyprobuj.blogspot.com/2014/10/konkurs-wygraj-bon-o-wartosci-100-do.html
Jest to zapach różany, jednakże nie duszący, to proszek z płatków, także nie jest to woń typowo różana, najlepiej sama wypróbuj :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńhmmm... trzeba będzie się zaopatrzyć jak na razie kosmetyki których używałam na bazie róż sprawdziły się przy moim trądziku różanym ;/
OdpowiedzUsuńMaseczka jest genialna, wygładza i oczyszcza, jak żaden inny, drogeryjny kosmetyk :)
Usuń