Bardzo cieszy mnie fakt, iż coraz więcej firm stawia
na naturalne produkty i coraz większy asortyment takich właśnie kosmetyków,
dostępny jest w sklepach stacjonarnych również. Znana chyba wszystkim marka AA
stworzyła również taką ekologiczną linię, która nazywa się właśnie AAeco.
AAeco czerpie z bogactwa natury, dedykowana jest przede wszystkim dla
osób, które posiadają skórę skłonną do alergii, zaczerwienień, wrażliwą, ale też
dla tych, którzy po prostu lubią naturalną pielęgnację, do których ja właśnie
należę i dlatego skusiłam się w Douglasie aż na dwa produkty z tej serii :)Receptury tychże kosmetyków oparte są na wyselekcjonowanych składnikach, certyfikowanych surowcach, pozbawione są sztucznych substancji zapachowych, parabenów, konserwantów i pochodnych ropy naftowej, nie znajdziemy tu także silikonów, alkoholu, syntetycznych barwników, PEGów, czy SLSów. Nie ukrywam, że tym właśnie skusiły mnie oba produkty :)
Peeling do ciała – Dynia - do skóry suchej, wymagającej regeneracji był akurat w promocji, z ceny 39,90 został przeceniony na 20,00 zł, więc sami rozumiecie - nie mogłam się powstrzymać! Peeling powstał na bazie otrębów organicznego ryżu, ma idealny, naturalny skład, znajdziemy w nim m.in. organiczny wyciąg z pestek dyni, masło shea, czy masło kakaowe. Mieści się on w białej tubce (150 ml) z zakrętką. Ma biały kolor i malutkie, bardzo, bardzo delikatne drobinki, nie jest to mocny zdzieraczek, raczej lekko masujący, miły peeling, choć wolałabym, by miał większe drobinki :) Nie ma tu substancji zapachowych, toteż peeling nie ma ewidentnego zapachu, jest to woń, którą można określić jako kremową.
Skóra po zastosowaniu peelingu, jest czysta i miła w
dotyku, kosmetyk absolutnie nie podrażnia i spełnia swoje zadanie.
Nie wiem, czy kupiłabym go w regularnej cenie, ale jeśli natrafię znów
kiedyś na taką promocję, to na pewno skuszę się.
Krem z organicznym olejem z dzikiej róży jest
kosmetykiem przeciwzmarszczkowym, co w moim starczym wieku jest już jak
najbardziej wskazane ;) Oprócz oleju z dzikiej róży zawiera tez ekstrakt z alg
morskich oraz ekstrakt z pestek dyni. Krem wpływa na zwiększenie jędrności skóry,
nawilża, wzmacnia ją, wspomagając ją do odnowy. Krem był również w sympatycznej
promocji z 44,90 zł przeceniono go na 23,00 zł, także ceny obu kosmetyków AAeco,
mi się bardzo udały :)
Krem umieszczono w szklanym, poręcznym słoiczku, (50 ml) dodatkowo zapakowanym w kartonik (wszelkie opakowania AAeco mogą być poddane recyklingowi), na którym odnajdziemy informacje o marce, skład i misję, za jaką podąża ta ekologiczna seria.
Ma on dość zbitą, kremową, lekko maślaną konsystencję w kolorze białym, nie ma mocnego zapachu, to naturalna woń użytych w kremie składników. Wchłania się i bardzo miło rozsmarowuje. Stosowałam go tylko na noc, muszę przyznać, że rano skóra była mięciutka i odżywiona. Raczej nie jest to krem, który możnaby stosować pod makijaż, ze względu na gęstą konsystencję i właściwości aktywne, polecam nakładać go na noc, gdyż wówczas spokojnie spełni nasze oczekiwania, zadziała naturalnymi składnikami i pomoże w walce ze zmarszczkami.
Mieliście kosmetyki z serii AAeco? Co o nich sądzicie? :)
Na koniec wyniki mini-konkursu :) Wszystkim, którzy wzięli w nim udział pięknie
i bardzo dziękuję, a nagrodę wygrywa Izabela, której odpowiedź mnie szczególnie
urzekła! Już piszę maila z prośbą o adres :)
Fajne kosmetyki. :) Gratuluję Izabeli. :)
OdpowiedzUsuńCieszy fakt, że coraz więcej natury w kosmetykach :)
UsuńCoraz wiekszą wagę przywiązuję ostatnimi czasy do składów w kosmetykach i jak najbrdziej jestem za naturalnymi składnikami. Peeling wygląda bardzo fajnie. Trafiłaś na super okazję, na takie ceny i ja bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńTrzeba czytać i badać, cóż tam producenci wrzucają do produktów :) Natura górą, zawsze :) AAeco okazyjnie udało się mi kupić :)
UsuńKocham naturalne kosmetyki i te z AAeco tez bym chetnie przygarnela, bo wydaja sie ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie intrygowały i musiałam ich spróbować :))
UsuńNie miałam nic z tej linii kosmetyków ale w normalnej cenie raczej bym się nie skusiła. Wyprobowałabym peeling do ciała :).
OdpowiedzUsuńDlatego tak cieszyłam się, że były w promocji, po niższej cenie warto wypróbować :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze z tej serii peeling ze śliwką do twarzy :)
UsuńPeeling chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńNajlepiej zapolować na niego, gdy będzie promocja, bo normalnie 40 zł kosztuje, a tu udało mi się za 20 zł :)
UsuńPeeling bym z chęcią wyprobowała
OdpowiedzUsuńMasuje miło, ale nie jest mocnym zdzieraczkiem :) Ja mam teraz ochotę na ten ich marchewkowy żel :)
UsuńJestem super szczęśliwa! Na maila już odpisałam :) To moja pierwsza wygrana w blogowych konkursach :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPięknie i prawdziwie napisałaś :) Jeszcze dziś postaram się wysłać pomadkę i prezenciki inne :)
Usuńja mam ochotę na masło do ciała z tej serii
OdpowiedzUsuńCała seria zaiste interesująca jest :)
Usuńfakt
Usuńnie znam tych cudeniek, ale chetnie spróbuje :) gratulacje dla Izy :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie płyn micelarny i żele mnie jeszcze intrygują z tej serii :)
Usuńpeeling zdecydowanie nie przypadłby mi do gustu, a krem bardzo ciekawy. Nigdy nie miałam produktów z AA, a tu takie fajne promocje ;) Gratulacje wygranej :)
OdpowiedzUsuńTrzeba najlepiej na promocyjne cenki polować, wówczas wychodzą bardzo korzystnie :)
Usuńzastanawiam sie teraz czy kiedykolwiek miałam jakiś produkt z AA,hymm?! ten peeling nie powiem kusi :D
OdpowiedzUsuńJa ze standardowego AA też nigdy nic nie miałam, dopiero ta seria zwróciła mą uwagę :)
UsuńTen dyniowy peeling wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPodobno śliwkowy tez niezły jest, Iwetto chwaliła, także tez kusi :)
UsuńCiekawe kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawiły, dlatego się skusiłam :)
UsuńCiekawe kosmetyki ;) Cena regularna dość wysoka, ale w promocji- sympatyczna :D
OdpowiedzUsuńZgadza się, czasem tak fajną promocję człowiek trafi, że nie można przejść obojętnie :D
UsuńBardzo interesujące kosmetyki, szczególnie ten dyniowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ich składzik jest całkiem godny :)
Usuńnie widziałam jeszcze tych ECO kosmetyków :) I Gratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńJa całkiem przypadkiem odkryłam te serię, w Douglasie właśnie :)
UsuńZ tej serii miałam micela- winogrono, który okazał się rozczarowaniem. Polubiłam za to peeling do twarzy- śliwka. Na swoją kolej czeka jeszcze masełko do ciała- borówka.
OdpowiedzUsuńNa więcej kosmetyków z tej serii raczej się nie skuszę, bo nie należą do najtańszych. No chyba że trafi mi się dobra okazja ;)
A właśnie micela byłam ciekawa też i żelu marchewkowego :) Ten śliwkowy peeling na pewno kiedyś, przy okazji promocji kupię, bo racja w regularnych cenach dość drogo wypadają :)
UsuńHmmm ja do AA jestem średnio nastawiona. Ale te wydają się ciekawe.
OdpowiedzUsuńJa przedtem nie miałam nigdy nic z AA, ta seria AAeco jest moją dziewiczą :)
UsuńMimo ze uwielbiam mocne zdzieraki ta dynia mocno mnie zaciekawila :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też lubię mocne, ale dla odmiany czasem, można się lekko pomasować :)
UsuńOba kosmetyki wyglądają ciekawie, na ten krem w promocji też bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie promocja 50% także sama rozumiesz, że nie mogłam odpuścić ;P
UsuńA w właśnie ostatnio oglądałam na stronie sklepu AA te kosmetyki i uznałam, że jak wykończę zapasy to na coś się skuszę :)) Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że te kosmetyki są w Douglasie, ale to przez to, że omijam ten sklep szerokim łukiem :) Chyba to zmienię ze względu na markę AA, bo reszta mnie nie interesuje :)
OdpowiedzUsuńMój luby miał punkty do wykorzystania tam, dlatego też akurat mi się trafiło :)
Usuńnie używałam tych produktó ale czytałam, że produkty kosmetyczne z dynią są bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńDynia jest pyszna swoją drogą, a to mój pierwszy kosmetyk z tym warzywkiem :)
Usuńnie znamy kosmetyków AA:)
OdpowiedzUsuńJa z tradycyjnej serii AA tez nigdy nic nie miałam, to moje dziewicze kosmetyki od nich :)
UsuńZnam kosmetyki z tej ECO serii już od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam już drugiego słoiczka tego kremu, bardzo jestem z niego zadowolona :)
Peeling również miałam, ale denerwowała mnie trochę jego konsystencja ;)
Ja dopiero z nimi pierwszy raz obcowałam i jestem zadowolona :) Konsystencja kremowa mocno i mógłby mieć większe drobinki, ale mimo to jest bardzo fajny! :)
UsuńZ tymi cenami to faktycznie Ci się upiekło :D Sama bym po te produkty sięgnęła w takiej promocji, bo jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie -50% przecenili, także musiałam spróbować :)
UsuńGratuluję zwyciężczyni konkursu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nagroda już jest dziś na miejscu u Izabeli :)
UsuńZ tej serii aktualnie używam masła do ciała z granatem i jestem z niego bardzo zadowolona! Ma świetną kremową konsystencję, dogłębnie nawilża i bardzo ładnie pachnie. Jego największą wadą jest dosyć wysoka cena :(
OdpowiedzUsuńOoo to ja muszę zatem tego masła poszukać, jak będzie w promocji, tak jak te, to się skuszę :)
UsuńPeeling to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChoć nie ma dużych drobinek, miło masuje skórę :)
UsuńI to chyba jedno z ważniejszych doznań :)
UsuńJeszcze nie próbowałam Eco. Ta podstawowa marka AA mnie nie kusi, ale Eco jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie miałam nic z AA, te seria eco to moje pierwsze od nich kosmetyki :)
UsuńCeny tych kosmetyków nie są niestety już tak przyjazne jak one same, ale w takiej promocji też bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńW promocji ceny jak najbardziej, bo składy tych produktów są imponujące :)
UsuńKusząca ta seria AA Eco ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Peeling śliwkowy mam ochotę jeszcze wypróbować :)
UsuńNie miałam nic z tej serii AA ale peeling Dynia mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńMnie teraz wersja śliwkowa ciągnie :)
Usuńmam chętkę na ten peeling!
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić :)
UsuńNie miałam okazji ich wypróbować,ale są interesujące. Jak są w promocji to cena dość fajna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie fajną promocje trafiłam :)
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad kremem z tej serii AA, tylko śliwkowym na noc.
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale myślę, że cała seria jest warta plecenia :)
Usuń