poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Sylveco – Brzozowy balsam do ciała :)

Polska firma Sylveco znów mnie zachwyciła! Po raz kolejny już, nie mogę wyjść z podziwu, jak fantastyczne produkty wychodzą spod skrzydeł tej marki. Ziołową pielęgnację uwielbiam i basta! Pisałam już o Kojący balsamie, dziś więc o jego brzozowym braciszku, powitajcie zatem - Brzozowy balsam do ciała :)


Lato w pełni, także balsam, to u mnie kosmetyk dnia codziennego, używam go bardzo często, zarówno rano, jak i po wieczornej kąpieli.
Balsam, jak wszystkie produkty Sylveco, jest bardzo starannie zapakowany i zabezpieczony. Otrzymujemy przepiękny kartonik z elegancką grafiką, na którym umieszczono informacje o firmie, ale przede wszystkim o samym balsamie, jak i składnikach użytych do jego produkcji i ich działaniu na naszą skórę.
W kartoniku odnajdziemy dodatkowo ulotkę, która to, przybliża nam dokładnie składniki i ich cudowne właściwości.  Balsam mieszka w przezroczystym opakowaniu (300 ml) z praktyczną pompką, co jak wiadomo, jest idealną formą do dozowania tego typu kosmetyków :)


Podobnie, jak kojąca wersja, balsam nie osadza się na ściankach, dlatego zużyjemy go zawsze do końca! Na bezpośrednim opakowaniu, znajduje się również fantastyczny skład kosmetyku, któremu warto poświęcić więcej uwagi, ponieważ Sylveco zaserwowało nam znów, niemałą,  genialną bombę naturalnych składników. Balsam zawiera przede wszystkim słynną betulinę i kwas betulinowy, czyli ekstrakt z kory brzozy, który posiada genialne właściwości pielęgnacyjne i lecznicze, hamuje reakcje zapalne, zmniejsza obrzęki, łagodzi podrażnienia i pobudza komórki skóry do odnowy.


Kosmetyk powstał na bazie naturalnego oleju z pestek winogron, który bogaty jest w antyutleniacze, które opóźniają efekty starzenia się naskórka i wspomagają jego regenerację. Poprawia on też napięcie skóry, wygładza i tonizuje ją. Balsam brzozowy nie zawiera sztucznych kompozycji zapachowych, pachnie lekko ziołowo, jest to przemiła, higieniczna woń.
Skład kosmetyku wzbogacono także o regenerujący ekstrakt z aloesu, który posiada silne działanie nawilżające i stymulujące oraz witaminę E, która neutralizuje wolne rodniki, chroniąc skórę przed starzeniem. 


Balsam dedykowany jest do każdego typu skóry, nie uczula, nie podrażnia i idealny będzie dla tych, których skóra skłonna jest do przesuszania, reakcji alergicznych i wymaga specjalnej regeneracji, ponieważ genialnie odżywia, natłuszcza, nawilża i likwiduje uczucie ściągnięcia.
Rozprowadza się po skórze idealnie, bardzo szybko się wchłania, ma konsystencję lekko budyniową i jest bardzo wydajny. Jestem jego bezsprzeczną fanką, obecnie mam już drugie opakowanie  :)


Uwielbiam stosować go po kąpielach zarówno słonecznych, jak i tych tradycyjnych, doskonale nawilża ciało, pozostawiając warstwę ochronną oraz skórę mięciutką, jędrną i odżywioną.  

Możecie go kupić bezpośrednio na stronie Sylveco – tu– klik :) 
oraz w sklepie Lavendic


Jakich balsamów używacie w te gorące, letnie dni? :)


53 komentarze:

  1. ciekawy produkt ;) jak pokończę zapasy to chętnie przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma super skład i jest bardzo wydajny, balsamy Sylveco, to baaajka :)

      Usuń
  2. Kuszą mnie kosmetyki tej firmy, muszę w końcu coś zamówić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana koniecznie, koniecznie :) Bardzo polecam kremy, balsamy właśnie, żele i boski tonik :)

      Usuń
  3. Ja miałam krem, ale nie byłam do kl ca zadowolona. Moze balsam byłby lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam z serii lekkiej kremik nagietkowy, brzozowy, teraz testuję rokitnikowy :) Balsamy uwielbiam :)

      Usuń
  4. Oj muszę spróbować. Tylko najpierw trzeba dokończyć 4 balsamy, które stoją na półce :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ koniecznie musisz spróbować go :) Kojący i ten, brzozowy, oba są super :)

      Usuń
  5. Bardzo kuszący, chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój nr 1 wśród balsamów do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki Sylveco mają świetne składy:) Akurat tego nie próbowałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste składy kosmetyków Sylveco są zawsze wzorowe :)

      Usuń
  8. brzmi zachecajaco, dla mnie najwazniejsze jest mocne nawilzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem byłabys baaardzo zadowolona, balsam nawilża genialnie :)

      Usuń
  9. podoba mi sie opakowanie :) balsmaik wydaje sie być fajny :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam na liście ich krem do twarzy zobaczymy czy jest dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubóstwiam Sylveco kremy z serii lekkiej, jak i te tradycyjne <3 Kocham zwłaszcza nagietkowy! :) Daj znać, jak się sprawdził :)

      Usuń
  11. Ciągle sobie obiecuję, że coś z Sylveco sobie kupię i jakoś odwlekam to w czasie, bo ciągle mam spore zapasy. Ale z zaciekawieniem obserwuję jak firma się rozwija.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwija się i wciąż poszerza asortyment o nowe cuda, bardzo polecam :))

      Usuń
  12. ten balsam brzozowy, spróbowałabym z wielką przyjemnością:)

    pozdrawiam serdecznie
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana zarówno ten, jak i wersja kojąca są super, miękkie i pięknie składowo :)

      Usuń
  13. od Sylveco kocham krem do twarzy i pomadkę - oba produkty brzozowe, z balsamem nie miałam do czynienia, ale pewnie jest równie świetny :) a jeśli chodzi o balsamy: albo truskawkowe masło Joanny albo balsam z masłem shea Kropla zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy Sylveco są boskie i pomadki tez uwielbiammmm :) Kropli zdrowia nie znałam, dzięki :))

      Usuń
  14. miałam ten balsam, szczególnie lubiłam go nakładać po depilacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest zaiste idealny, nawet po depilacji, bo nie podrażnia :)

      Usuń
  15. Szkoda że cenowo nie jest lepiej :( Moje AZS chętnie by go wypróbowało, pomimo tego, że na razie balsam z Ziaji się sprawdza :) Szkoda, że nie zauważyłam w składzie kwasu mlekowego, który świetnie na mnie działa

    Zapraszam do siebie ;)
    Zawijaski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że koło 30stu zł, to nie jest wysoka cena za taki mega produkt z takim pięknym składem :)

      Usuń
  16. Ja też uwielbiam ziołowe kosmetyki. To już kolejna pochlebna recenzja, którą czytam o kosmetykach z firmy Sylveco, może pora na coś się skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie pora :) Koniecznie musisz wypróbować Sylveco! :)

      Usuń
  17. Przyjdzie czas to się skuszę:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej :) U mnie genialnie się sprawdza :)

      Usuń
  18. nigdy nie miałam, ale same dobre opinie czytałam o kosmetykach z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię naturalna pielęgnację z drzew i roślin bez dodatkowych parabenów itp, ale jakoś brzozowe kosmetyki mi nie pasują :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco specjalizuje się w brzozowych cudach kosmetycznych, mimo wszystko polecam wypróbować, są fantastyczne!

      Usuń
  20. Kiepsko mi idzie zużywanie balsamów, ale pomyślę i o tym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu u mnie to mus codziennej pielęgnacji, balsam odżywi skórę po kąpieli zwłaszcza :)

      Usuń
  21. Ja nie używam balsamów. Miałam brzozowy krem do twarzy i był fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z serii lekkiej miałam nagietkowy, teraz rokitnikowi, brzozowy zaś czeka w kolejeczce, już się nie mogę go doczekać :)

      Usuń
  22. Ostatnio wszędzie natykam się na jego recenzje! To chyba znak :-D Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie znak :D Ma same dobre opinie, do której ja dołączam i bardzo go polecam :)

      Usuń
  23. U mnie zamieszkuje żel do mycia twarzy,pomadka a ostatnio wprowadził się tonik tej firmy.
    Sylveco i mnie chyba oczarowało.
    Coś czuję że niedługo ten balsam u mnie zagości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba żele Sylveco i pomadki kocham, tonik tez boski jest, w ogóle Sylveco rządzi :))

      Usuń
  24. Właśnie mi przypomniałaś, że na mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z Sylveco miałam tylko żel pod prysznic cytrynowy i był świetny i pięknie pachniał :) Zamierzam kupić jeszcze miętowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze tego ich cudownego żelu, ale na pewno się skuszę :)

      Usuń
  26. muszę w końcu coś kupić z tej firmy, bo tyle osób o niej mówi :)

    OdpowiedzUsuń