Kocham kosmetyki, które oprócz fantastycznego
działania, pięknego składu i praktycznego opakowania, niosą dodatkowo dobrą
misję, przekaz i są tworzone, można nawet pokusić się o twierdzenie – z duszą. Takim
właśnie produktem, jest dzisiejszy bohater, który przybył do mnie we wspaniałej
przesyłce od sklepu Lavendic - Odżywczy krem z masła Karite,
świetnej, polskiej firmy Lilla Mai :)
Kosmetyki tejże marki,
produkowane są ręcznie z najwyższej jakości, ekologicznych surowców, nie
zawierają konserwantów, sztucznych barwników, masła, hydrolaty i oleje w nich
zawarte nie są rafinowane, oczywiście nie są testowane na zwierzętach. Nie jest
to produkt wytwarzany przemysłowo, kosmetyki te, mają krótkie serie, także możemy
być zawsze pewni, iż nasz kosmetyk jest w 100% świeży i naturalny. Krem
zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia :)
Krem kryje się w urokliwym,
poręcznym, ciemno-brązowym, szklanym słoiczku (50 ml) z czarną nakrętką. Szata
graficzna kosmetyku, jest bardzo delikatna i estetyczna, w odcieniach natury,
idealnie koresponduje z zawartością. Odnajdziemy tu informacje o produkcie,
firmie, składnikach, dostrzeżemy także świetnie oznaczenia: 100% ecology,
organic, handmade, 100% vegetarian, not tested on animals, dermatology
recommended, po prostu cudownie! Krem nie zawiera sztucznych aromatów, więc zapach
kremu jest naturalny i bardzo przypadł mi do gustu, pachnie dokładnie tym, co
odnajdziemy w składzie kosmetyku, a więc same cuda :)
Krem zawiera w 70% masło Karite
(zwane też masłem shea), które przede wszystkim bogate jest w witaminy A, E i
F, działa przeciwzmarszczowo (antyoksydanty), poprawia elastyczność skóry, ma
niesamowite właściwości nawilżające, zmiękczające i kojące. Masło Karite, to
składnik znany i stosowany w kosmetyce od wieków (stosowała je już Kleopatra),
łagodzi, odżywia skórę i dodatkowo działa antybakteryjnie. 70% zawartość masła
Karite w kremie Lilla Mai, powoduje, iż ma on właśnie typową dla masła
konsystencję, zbitą, lecz w kontakcie z ciepłem skóry gładką i bardzo delikatną
w kolorze ecru / jasnego beżu. Cudowne masło Karite, wzbogacono o olej z pestek
moreli (który fantastycznie wygładza naskórek, zawiera witaminę E, łagodzi
podrażnienia i odbudowuje jego strukturę), olejek z drzewa różanego
(pobudzający regeneracje tkanek, odżywia i relaksuje) oraz olejek cedrowy
(mający właściwości tonizujące, przeciwbakteryjne i antyseptyczne). Skład kremu
jest prosty, krótki i piękny :)
Przyznam, iż kosmetyk ten
należy do mojej ulubionej serii naturalnych produktów uniwersalnych, ponieważ
krem, możemy stosować nie tylko do skóry twarzy (nakładałam go na noc, po
demakijażu i tonizacji, rano skóra jest jak nowonarodzona), ale także do rąk
(plus skórki przy paznokciach) i stóp (krem otula stópki, doskonale je odżywia),
polubił go też mój mężczyzna :) Krem można stosować także, jako odżywkę,
nakładając na końcówki włosów, by odżywić je i zregenerować.
Będzie on odpowiedni dla
każdego typu skóry, ja mam cerę mieszaną w kierunku suchej, także u mnie
doskonale sprawdzają się jego właściwości nawilżające :) Pozostawia skórę
mięciutką, gładką i niesamowicie nawilżoną.
Krem ten, to ideał na
jesienno-zimową pielęgnację :) Słowem must have!
Obawiam się, że dla mnie może być jednak za ciężki.
OdpowiedzUsuńJest bardzo bogaty w dobroci w składzie, także na pewno jeśli nie na twarz, zauroczyłby Cię, jako kremik do ciała, rąk, czy stópek :)
UsuńOd dawna kuszą mnie kremy tej firmy! Muszę sobie jakiś w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo długo mnie intrygowała ta marka, a Lavendic normalnie spełnia marzenia :D Krem jest cudowny, bardzo polecam :)
UsuńMuszę przyznać, że o tej firmie czytam po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńMiło bardzo zatem, że u mnie się zapoznaliście, świetny produkt, jak i cała marka :))
UsuńNie znam, pierwsze na oczy widzę, jednak podoba mi się ta uniwersalność i opakowanie :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, naturalny, wielozadaniowy i fantastyczny kosmetyk :D
UsuńBardzo kuszą mnie kosmetyki Lilla Mai i na pewno coś zakupię :)
OdpowiedzUsuńJa pomarzyłabym o Serum odmładzającym Kwiat Neroli z kwasem hialuronowym z Lilla Mai ech :))
UsuńPierwsze słyszę, ale poczytam o nim.
OdpowiedzUsuńChyba właśnie znalazłam ulubioną polską firmę :)
http://barbaramaciejewska.com/
Super, ciesze się, że poznałaś go u mnie :) Jest genialny :)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam, ale zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z sercem, to lubię i polecamm :)
UsuńNieznana nam marka, fajną ma konsystencję:)
OdpowiedzUsuńMarka polska i z dobrym przesłaniem, także nie ma to tamto, trzeba wspierać, używać, kupować :)
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale przyznam, że produkty brzmią kusząco.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk od Lilla Mai, na pewno nie ostatni :))
UsuńCena jak i recenzja bardzo zachęcające ;)
OdpowiedzUsuńCena jak za tak dobry jakościowo produkt, jest bardzo niska, krem jest doskonały, nic, tylko smarować, wklepywać :))
UsuńKochana Cherry zapraszam Cię na rozdanie ;) Czekają super gadżety, wystarczy się zgłosić i napisać co chcesz wygrać.
UsuńMiałam okazję recenzować kilka gadżetów u siebie na blogu - zawsze możesz zajrzeć, może coś wpadnie Ci w oko. Ja polecam suszarkę do paznokci i patelnię serce :P
Merci <3
UsuńTaki kremik chętnie bym przetestowała, skład ma świetny !
OdpowiedzUsuńSkład króciutki i świetny :)
UsuńCzytając taką recenzję chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :* Krem jest fantastyczny, pokochałam go po prostuuu :)
UsuńNie spotkałam się jeszcze wcześniej z tym kremem, moja siostra miała coś w podobnej konsystencji dla syna który ma AZS z FM group
OdpowiedzUsuńJest idealny dla osób z AZS :) Jestem jednak przekonana, że ten ma lepszy skład :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie :) Krem bardzo mi się spodobał, szczególnie jego konsystencja i cena
OdpowiedzUsuńDobra, polska marka :) Zgadzam się cenna super i jakoś naj, naj :)
Usuńgenialny blog ♥ będę tutaj często wpadać :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w giveaway na moim blogu organizowanym z firmą Sheinside! do wygrania 30$ :)
więcej informacji tutaj
Bardzo, bardzo dziękuję :***
Usuńkrem ciekawie wygląda i nie słyszałam o nim.
OdpowiedzUsuńGenialnie sprawdza się właściwe w każdej sytuacji, twarz, ręce i stopy moje kochają go bezgranicznie :)
UsuńPatrząc na to jak cięzko wygląda wolałabym jednak wersję light :D Mam suchą skórę wszędzie :P ale to nie znaczy, ze od razu muszę się masłem smarować :D wolę lekkie formuły :)
OdpowiedzUsuńKrem to 70% masło Karite, także konsystencja taka jest po prostu naturalna :) jeśli masz skórę suchą, to tym bardziej go polecam, właśnie masło shea będzie dla Ciebie idealne :)
UsuńUwielbiam Twojego bloga właśnie za wynajdywanie takich perełek...
OdpowiedzUsuń<3 Dziękuję!!! Marka Lilla Mai, już długo mnie kusiła, także Lavendic w strefy nieba mnie wprowadził, przesyłając mi to oto cudo :))
UsuńBardzo lubię ten krem. Wspaniale się sprawdza zimą. Wypróbowałam już większość produktów Lilla Mai. Wszystkie są wyjątkowe. Kilka recenzji tych produktów można znaleźć na naszym blogu www.zielonasfera.com oraz dokonać zakupu tych kosmetyków. Są tu również produkty innych polskich firm, oferujących produkty naturalne.
OdpowiedzUsuńp.s. Świetny blog
Baaaardzo mi miło <3 Kremik ten jest boski, uwielbiam go, więc na pewno wypróbuje tez inne kosmetyki tej marki :)
UsuńZapraszamy serdecznie do odwiedzania naszego sklepu z kosmetykami naturalnymi www.zielonasfera.com.
OdpowiedzUsuńProdukty Lilla Mai i Make Me Bio oferujemy w cenach promocyjnych.