Jestem przekonana, że podobnie jak ja, mocno czujecie
już jesień. Zbliża się czas, gdy dni będą coraz krótsze, wcześniej będziemy
witać wieczory, a co za tym idzie, częściej sięgać będziemy po ciepły koc,
herbatę i co najważniejsze po książkę. Dziś zapraszam Was na recenzję książki,
która idealnie wypełni jesienne wieczory, wciągając nas niesamowitym klimatem i
przenosząc w nieznane i tajemnicze rejony, odrealnionego, spirytystycznego świata.
Joanna Dobkowska - Medium
Premiera: wrzesień 2016
Wydawnictwo: Arkady
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 320
Joanna Dobkowska, autorka Medium, zadebiutowała w
2009 roku, powieścią Wygraj lepsze wcielenie, jest także współautorką ciekawej
książki W cieniu koronkowej parasolki. O modzie i obyczajach XIX wieku,
pracuje, jako dziennikarka, a w kręgu jej zainteresowań znajduje się między
innymi historia magii i okultyzmu, jakże ważna w przypadku mojej dzisiejszej
recenzji.
Powieść Medium intrygowała mnie długo, przede
wszystkim ze względu na bliską mi tematykę i poruszane w niej spirytystyczne
wątki, klimat bowiem, jaki odczuwamy czytając Medium, jest jedyny w swoim
rodzaju. Dodatkowym bodźcem, kuszącym po sięgnięcie po tę właśnie książkę, jest
według mnie genialna, matowa okładka z psychodelicznymi dłońmi z seansu, bardzo
klimatyczna, mroczna, idealnie trafiająca w moje gusta i świetnie oddająca ciekawą
fabułę powieści, na uwagę zasługują także dziewiętnastowieczne zdjęcia, Wydawnictwo Arkady, zadbało zatem o każdy szczegół.
Jest rok 1913, prowadząca dość poukładane życie,
rozwiedziona nauczycielka - Ilzyda Filomena Bonusch z domu Taffel vel Tąfel,
dowiaduje się o śmierci matki Anny, która zamieszkiwała w małym, nadmorskim
miasteczku niedaleko Szczecina. Kobieta udaje się zatem na miejsce, do Hole am
Meer, by pochować rodzicielkę, pomimo, iż ich stosunki, gdy żyła, były zdecydowanie
oziębłe. Anna Eudora Tąfel von Taffel, za życia była bardzo słynnym medium,
przybrała tytuł hrabiny i prowadziła spirytystyczne seanse, niezbyt wiele czasu
poświęcając córce. Po jej śmierci w pensjonacie Szczęście Adeliny, na Ilzydę
czekają prywatne rzeczy i rodzinne pamiątki. Pogrzeb przebiega szybko, a Ilzyda,
zmuszona po upadku do pozostania na miejscu, rozpoczyna nieplanowaną drogę ku nowemu
życiu, wyzwoleniu, ponownemu poznaniu siebie i zarazem próbie zrozumienia
matki.
Hrabina von Taffel przez jakiś czas głosiła, ze Izyda
Filomena wcale nie jest jej córką, tylko zmaterializowaną podczas seansu
astralną sierotą, która nie chce wracać w zaświaty. Adoptowała ją więc i
przyucza z powrotem do ziemskiego żywota.
Mroczny, owiany specyficznym, ciemnym klimatem świat
powieści od początku niesamowicie wciągnął mnie. Małe, posępne miasteczko, stary,
nawiedzony pensjonat z trzeszczącymi schodami, pokojami zamykanymi na klucz,
tajemniczymi dekoracjami, starymi sukniami, staje się idealnym tłem dla wizji, wielu
życiowych wspomnień i wyobrażeń nawiedzających Ilzydę. Na kartach powieści, poznajemy
również historię pięknej Adeliny, której duch egzystuje i łączy się z główną
bohaterką oraz jej siostrę Hertę.
W Medium nie ma jednego, realnego świata, są oba na
raz, świat duchowy egzystuje tu równolegle z rzeczywistością, duchy pojawiają
się i znikają: (…) W ciemności przychodzi do niej dziewczyna (…) Znika. Za
chwilę pojawia się z drugiej strony ciemności.
Powieść Dobkowskiej, idealnie trafiła w moje
czytelnicze gusta, jest tu niesamowity, jedyny w swym rodzaju klimat, atmosfera
grozy, mroczne tło, nierealny świat, świetnie zaznaczona, ciekawa i złożona
kobieca bohaterka, dodatkowy atutem jest także polska rzeczywistość. Jeśli zatem
szukacie świetnej, polskiej powieści na długie jesienne wieczory, koniecznie
sięgnijcie po Medium, polecam z całego serca!
lubię książki z takim klimatem :)
OdpowiedzUsuńZatem, to książka zdecydowanie dla Ciebie! Ja tez kocham taki klimat :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała, a już dawno nic nowego sobie nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo, niesamowity klimat i ciekawa fabuła :)
UsuńPierwsze widzę tę książkę, a trochę w swoim życiu ich już przeczytałam. Aktualnie będę zabierać się za czytanie książki pt. : Kolekcjonerka perfum. Zobaczymy czy da radę :)
OdpowiedzUsuńMiała premierę w zeszłym roku, polecam po nią sięgnąć, niesamowity klimat! Nie czytałam "Kolekcjonerki perfum", zaraz wyszukam :)
UsuńFajna propozycja:) Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatwkolorzeblond.com/
Koniecznie, jesień to idealny czas na te książkę :)
UsuńJuż wiem na pewno, że ta książka przypadłaby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWciąga bardzo, jestem przekonana, że by Ci się spodobała :)
UsuńOkładka naprawdę świetna, chętnie sięgnę po tą pozycje teraz będę miała więcej wieczorów wolnych :)
OdpowiedzUsuńSpirytystyczny seans w pełnej krasie :)
UsuńRaczej nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla miłośników tego typu klimatów :)
UsuńNajważniejsze, że Ci się spodobała i warto było ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOtóż to i polecam bardzo :)
UsuńSzczerze mówiąc nie wiem czy bym sięgała po tą książkę gdybym ją zobaczyła w sklepie. Twój opis jej jednak intryguje by jednak to zrobić :D
OdpowiedzUsuńCiesze się :D Fabuła i klimat jest naprawdę świetny :)
UsuńCałkiem ciekawie sie zapowiada.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warta przeczytania :)
UsuńOjjj tak, podoba mi się :) Ja obecnie czytam Tulipanową Gorączke :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie :) Tulipanową mam w planach :)
UsuńKompletnie nie moje klimaty ;
OdpowiedzUsuńPolecam mimo wszystko!
UsuńOooo to temat idealny dla Angeliki :) Dość często ją takie tematy pochłaniają :P
OdpowiedzUsuńTo idealnie dla Angeliki :*
UsuńRaczej nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla miłośników takich klimatów :)
Usuń