Przybywam dziś do Was z kolejnym miksem, mini recenzji :)
Blistex - Balsam do ust
Na początek mój hit ostatnich tygodni :) Na całe szczęście mam już w
zanadrzu kolejne opakowanie, bo zaiste uzależniłam się od tego produktu! :) Ten
amerykański, kultowy kosmetyk, genialnie i natychmiastowo nawilża usta,
zapomniałam już co znaczą suche, czy popękane wargi. Wraz z pomadkami Sylveco,
trafił on od razu na moje podium produktów nawilżających do ust! Leciutka
konsystencja, świeży zapach (przypomina nieco pastę do zębów), praktyczna
aplikacja i SPF 10, to ogromne atuty tegoż balsamu, jeśli nie znacie,
koniecznie wypróbujcie!
Ladycode – Lakier do paznokci
Kosmetyki Ladycode dostałam zimą w prezencie
familijnym na święta, lecz teraz dopiero zabrałam się za opisanie ich :) Lakiery
produkowane przez Bell pod marką Ladycode są jak najbardziej przyzwoitym
kosmetykiem! Dwa kolory, które dostałam, to świetny, głęboki odcień
niebieskiego z numerkiem 12 (na zdjęciach) oraz miedziany brąz z numerem 23.
Oba są bardzo trwałe, efekt zadowalający uzyskuje po dwóch warstwach. Niebieski
stał się swego czasu moim ulubionym lakierem, także z kosmetyków Bell pod
szyldem Ladycode, które miałam okazję wypróbować, lakiery zdecydowanie są
najbardziej godnym uwagi produktem :)
Ladycode – Zestaw tusz do rzęs + eyeliner w płynie
Maskara ma głęboki, czarny kolor i spiralną
szczoteczkę, która ma za zadanie podkręcać i wydłużać rzęsy, moje pierwsze
wrażenie było ambiwalentne, bo mimo ciekawej szczoteczki, posklejała mi lekko
rzęsy, ale mam ją obecnie w łazience przy lustrze, także może się do niej
jeszcze przekonam, gdy troszkę osiądzie i nabierze powietrza ;) lecz po tuszu z
Bourjois chyba żadna maskara mnie dostatecznie nie zadowoli. Sąsiad tuszu -
srebrny eyeliner z drobinkami, urozmaica makijaże, gdy pragnę dodać im troszkę
blasku. Cieniutki pędzelek pozwala zmalować ładną, świetlistą kreseczkę :)
Ladycode – Konturówka do oczu 01 Black Jack
Odcień czerni na plus, lubię wysuwane konturówki,
także aplikacja też w porządku, można nią wykonać cieniutką kreskę, jednakże
bardzo mocno się rozmazuje, także bez bazy i poprawek się nie obejdzie :)
Ziaja – Uniwersalny płyn do demakijażu oczu
Jest to chyba pierwszy kosmetyk Ziaji, który nie
przypadł mi do gustu w 100%, płyn (120ml) nie powoduje podrażnień, nie wysusza,
jednak z demakijażem nie radzi sobie, tak jakbym tego oczekiwała. Co prawda
jestem w tej mniejszości, która lubi mleczka do demakijażu, ale z ciekawości
chciałam wypróbować ten płyn, jednak pozostanę zatem przy mleczku, a płyn
wykorzystam oczywiście do demakijażu twarzy :)
Celia – Mleczko do oczyszczania twarzy i demakijażu
oczu
Bardzo lubię to mleczko, nie uczula mnie, nie
podrażnia, jest bardzo wydajne i kosztuje niespełna 6 zł (200ml)! Jest trudno
dostępne, ja zaopatruję się w nie w Naturze i nigdzie indziej go nie widziałam,
a szkoda, bo to dobry, tani i polski kosmetyk :)
Znacie te kosmetyki? Jakie inne produkty tych marek
polecacie? :)
Z Celii miałam tylko płyn micelarny... :))
OdpowiedzUsuńJa właściwie tylko to mleczko :) Słynne też są ich pomadki :)
Usuńmleczko z Celii mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńMa taki ładny zapach, lekki i w ogóle mnie nie uczula :)
UsuńPodoba mi się lakier Lady Code ;)
OdpowiedzUsuńPiękny granat :)
UsuńJestem ciekawa tego balsamu blistex :) chyba kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jestem nim zachwycona :)
UsuńŚwietny kolor lakieru, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDo tego bardzo trwały jest :)
UsuńBlistex miałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze chyba opcja owocowa, ale ta tradycyjna genialna jest :)
UsuńNic nie miałam ale ciekawi mnie Blistex i Celia ;)
OdpowiedzUsuńCelia i Blistex dla mnie fantastyczni :D
UsuńBlistex używam od dawna ;) jest świetny ;) a trafiłam na niego u dentystki , dała mi kilka próbek, bo widziała jakie mam zawsze suche usta , od tej pory zawsze kupuję tylko ten balsam; również płyn do demakijażu oczu na stałe zagościł w mojej kosmetyczce, jedyny który nie podrażnia mi oczu
OdpowiedzUsuńBlistexem zaraziła mnie moja mama, stomatolog właśnie ;) Miałam najpierw też te próbeczki :)
UsuńNie miałam tych kosmetyków. Ale jak wykończę wszystkie balsamy do ust to chyba skuszę się na Blistex :)
OdpowiedzUsuńBlistex i Sylveco, to moje nr 1 do ust :)
UsuńPolecam ten dwufazowy płyn do demakijażu Ziaji, jest lepszy:)
OdpowiedzUsuńZatem poszukam i wypróbuję, dzięki :))
UsuńTych mleczek z Celii jest miliard w mojej dużej biedronce, stoją bardzo długo, albo mieli kilka przyczep, albo nikt ich nie chce. ;) Ja tam zmywam makijaż olejem, ewentualnie poprawiam micelem. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w Biedrze rzadko jestem, nie szukałam ich nawet tam, poszukam zatem :)
UsuńLakier do paznokci ma świetny kolor, uwielbiam takie ;))
OdpowiedzUsuńCiemny, głęboki granacik, bardzo fajnie na paznokciach wygląda :)
UsuńNie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie balsamik do ust i mleczko :)
UsuńMuszę wypróbować ten balsam do ust ;)
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadł do gustu :))
UsuńZainteresował mnie ten balsam do ust.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest, mam już drugie opakowanie :D
UsuńBlistex miałam w formie pomadki i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWłasnie widziałam, że takowe też są, na pewno tez się zaopatrzę :))
Usuńte lakiery do paznokci lubię chociaż mam tylko dwa kolory ;)
OdpowiedzUsuńMoje dwa kolory są całkiem, całkiem :) Bell się postarało :)
UsuńZiaja ma jeszcze w ofercie płyn dwufazowy do demakijażu i on sprawdza się dużo lepiej, niż ten, który tutaj pokazujesz.
OdpowiedzUsuńWłasnie musiałabym go wypróbować :)
UsuńO, tak, dwufazowy z Ziai jest duuuużo lepszy :) Jest prawie tak dobry, jak legendarny Cils, którego próżno u nas szukać :(
UsuńGdzie kupujesz ten cudny balsam? Bo pierwszy raz się z nim spotykam. :)
Musze zakupić niebawem ten dwufazowy zatem :) Blistex dostałam od mamy :D
UsuńBlistex by mi się przydał skoro jest taki skuteczny :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mi przypadł do gustu :)
Usuńmiałam kiedyś dwufazowy płyn z ziaji i do oczu też chyba wolę mleczka ;)
OdpowiedzUsuńJesteśmy w mniejszości :D ale mleczka mi jakoś bardziej się sprawdzają w demakijażu :)
Usuńja miałam tylko płyn z ziaji ale nie lubiłam go za bardzo.
OdpowiedzUsuńMi też do końca nie przypadł do gustu :) Dziewczyny piszą, że ten dwufazowy jest wiele lepszy :)
Usuń