Oleje naturalne wszelakiej maści, to jedna z moich
największych miłości w kosmetycznym świecie pielęgnacji. Na blogu bardzo często
piszę o olejach, które dzięki niesamowitym, naturalnym właściwościom, są
idealnym składnikiem przeróżnych kremów, balsamów, czy maseł do ciała, ale
również jako samodzielny produkt, działają cuda! Mam wiele ulubieńców w
olejowym świecie, serce skradł mi totalnie olejek makadamia, ale lubię także
olej kokosowy, olej monoi, olej jojoba, do ukochanych olejów dołączył także
Olej z pestek malin, który przybył do mnie ze świetnego, pełnego naturalnych
cudów sklepu Blisko Natury :)
Czysty Rubus Idaeus,
otrzymujemy w bardzo praktycznej, smukłej, buteleczce (50 ml) z ciemnego szkła,
które chroni olej przed promieniami słonecznymi. Butelka jest zabezpieczona,
także mamy pewność, iż olej jest świeży i przez nikogo wcześniej nie był otwierany.
Dokładna aplikacja oleju jest możliwa, dzięki obecności plastikowej nakładki,
która precyzyjnie pozwala nam dozować malinowy olej, co do kropelki. Na białej,
estetycznej etykiecie możemy zasięgnąć informacji na temat produktu, jego
właściwościach, stosowaniu oraz dystrybucji.
Jest to 100% naturalny, tłoczony na zimno olej z
pestek malin, który idealnie pielęgnuje absolutnie każdy rodzaj cery, świetnie
sprawdzi się nawet przy cerach wrażliwych, skłonnych do alergii, wyprysków,
przesuszonych, zmęczonych, moja skóra mieszana w kierunku suchej, kocha ten
olej z wzajemnością. Ubóstwiam wręcz olej makadamia, ten, podobnie jak
makadamia, nie pozostawia bardzo tłustej warstwy, pięknie i momentalnie się
wchłania, nawilżając, zmiękczając i wygładzając moją skórę. Stosuję go w
zasadzie codziennie, w przeróżnych kombinacjach, ponieważ jak większość
naturalnych kosmetyków, jest to wielozadaniowy cudotwórca.
Bezpośrednio nakładam go na twarz, szyję i dekolt,
na noc, doskonale ujędrnia i odżywia skórę. Dodaję go do balsamu i masła do
ciała (ilość kropel dowolna), można oczywiście aplikować olej na całe ciało, dłonie,
stopy, czy usta, to niesamowita bomba kojąca i odżywiająca, która zawiera dobroczynne,
nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6, ale także omega-3, które idealnie łagodzą
podrażnienia. Olej bogaty jest także w witaminę E – witaminę młodości, działa
regenerująco i przeciwstarzeniowo, dodatkowo działa tu kwas elagowy, silny
antyoksydant. Olej z pestek malin będzie mi na pewno towarzyszył także latem, gdy
słońce daje popalić naszej skórze, ponieważ posiada on niesamowitą zdolność
pochłaniania promieni UV, podobnie jak SPF-28-50! Ma on przepiękny zapach! Jest
to malinowo-orzechowa, głęboka, naturalna woń.
Oprócz bezpośredniego stosowania i mieszania go z
kremami i balsamami, w celu wzbogacenia ich składu i działania, ja dodaję olej
ten, do własnoręcznie skomponowanych kosmetyków, między innymi masek, glinek (z
białą glinką, to jedna z moich ulubionych masek na twarz), moim hitem jest
także serum stworzone z oleju z pestek malin i żelu hialuronowego (o którym pisałam tu - klik) , takie serum, to mega nawilżający i
odżywiający kosmetyk, któremu nie ma równych! Oczywiście olejek świetny jest
także w pielęgnacji włosów, jako dodatek do odżywek, masek, ale również bezpośrednio
na skórę głowy, czy całą długość włosa, wzmacnia, uelastycznia włosy i
spowalnia utratę koloru (przy włosach farbowanych). Ja stosuję go też, jako odżywkę
do rzęs, brwi i paznokci. Nie muszę chyba także dodawać, że masaż z tym
olejkiem (mieszam go też z innymi olejami), to domowe spa, na najwyższym,
luksusowym poziomie :)
Cudownych właściwości oleju z pestek malin, jest
mnóstwo, jest on totalną bombą odżywczą dla naszego, całego ciała!
Owe, olejowe
przecudno, dostępne jest w sklepie Blisko Natury :)
Coraz więcej olejków mam w planach wypróbować,Z pestek malin kusi mnie chyba najdłużej jak widzę (czytam) warto w końcu go wypróbować:-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy nie dało by się latem,samemu ze swoich malin 'wydziubać' pestki i spróbować wytoczyć sobie tego dobra.
Zaiste jest tyle cudownych olejów do wypróbowania i poznania :) Z pestek malin jest fantastyczny, drogocenny, bo podobno z ciężarówki malin, można uzyskać jedynie około 18 litrów oleju :) także samemu chyba trudno byłoby się podjąć takiego przedsięwzięcia :)
UsuńBędę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo jest świetny :)
UsuńAleż kuszące te zdjęcia z malinkami!! Mniam <3 muszę kiedyś wypróbować ten olejek!
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Bardzo miło się fociło olej z tak bliskimi mu malinkami :) Musisz go wypróbować :)
UsuńJa tez tak mam z tymi olejkami... Pójdę z torbami... Ostatnio uwielbiam właśnie z pestek malin, migdałowy. W kolejce czeka macerat z amli i macerat z marchewki ;)
OdpowiedzUsuńHaha :D To piątkę przybijam :) Faktycznie dosłownie można się mocno wciągnąć z olejami :) Wow z marchewki musi być boski <3
UsuńMalinowy olej chodzi za mną już od pewnego czasu, niestety muszę pokończyć pootwierane inne olejki. Zdjęcia bajeczne:)
OdpowiedzUsuńTeż długo marzyłam o nim :) Dzięki wielkieeee <3
UsuńMam na niego ochotę. A wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałam żadnego czystego oleju do celów kosmetycznych...
OdpowiedzUsuńKochana koniecznie, ale koniecznie musisz nadrobić :) Same działają cuda, dodawanie ich do gotowych produktów, też wzbogaca pięknie kosmetyki :)
UsuńUżywam go na noc nakładając na skórę twarzy i faktycznie dobrze radzi sobie z przebarwieniami;)
OdpowiedzUsuńJa podobnie, na noc, ale tez w ciągu dnia, jak nie nakładam makijażu :) Poza tym po depilacji np. jest cudownie kojący :)
UsuńOjej aż poczułam zapach hihi ;)
OdpowiedzUsuńNaturalny lekko orzechowy, ale czuć, że to maliny :)
Usuńkocham ten olej
OdpowiedzUsuńWłaściwości wspaniałe, a i pewno zapach jest :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, wspaniałe :) Nie ma co jeden z lepszych olejów, a zapach jest piękny :)
UsuńO tym olejku słyszałam same dobroci :)
OdpowiedzUsuńMa same plusu i dobre opinie, bo jest świetny, bez wad :)
Usuńw przyszłości po niego sięgnę, bo od dawna za mną chodzi, ale najpierw muszę zużyć to co mam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pamiętaj o nim, boski jest :)
UsuńUwielbiam naturalne olejki! ;)
OdpowiedzUsuńMe too :) Ja kocham :)
UsuńAż mi się malin zachciało ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tego olejku ;)
Pozdrawiam
Maliny ze zdjęcia oczywiście skonsumowane :) Olejek to cudooooo :D
UsuńTak zachwalasz, że chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZachwalam i zachwalać będę do grobowej deski :D Skusić się warto :)
UsuńMam w planie go kupić ( tylko szkoda że taki drogi bo zsk 15 ml kosztuje ok 12 zł :( )
OdpowiedzUsuńAle bardzo ciekawi mnie jego działanie na mojej skórze i włosach :)
Na Blisko Natury 50 ml kosztuje 21,90, także cena super, nie jest tani, bo z ogromnej ilości malin, można uzyskać małą ilość oleju :) Jestem przekonana, że go pokochasz :)
UsuńCoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze każdy go pokocha :)
UsuńNastępne cudeńko:) Znowu przydałoby sie go mieć :)
OdpowiedzUsuńPewnie, pewnie :D Cudeńko jak się patrzy, przyda się do wszystkiego w zasadzie :)
UsuńOh many thanks Simone :) Hugs :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że muszę włączyć oleje do mojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńWiola, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, to koniecznie, zobaczysz, jakie to naturalne cuda :) :)
Usuńczytałam o nim same pozytywy więc na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKażdy, kto go wypróbował, pokochał :)
UsuńMalinki? Chcemy ten olej! :D Cena też nie zniechęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńTak, tak :D W kuchni tez pewnie ma super zastosowanie :D Cena naprawdę super, olej jest luksusowy :)
UsuńMiałam! Bardzo mile wspominam, na pewno wrócę:))
OdpowiedzUsuńJa mam pierwszy raz, ale jestem pewna, że nie ostatni :)
UsuńRozmarzyłam się myśląc o zapachu olejku :)) cudo :)
OdpowiedzUsuńMalinowego jeszcze nie miałam,ale bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńWarto się zaopatrzyć :) Ja marzę jeszcze o oleju jagodowym :D
UsuńJa narazie katuję olejek kokosowy :-)
OdpowiedzUsuńKokosowyyyy chcęęęę :D
UsuńSuper zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj otrzymałam do testów arganowy i jestem strasznie ciekawa jego działania :)
Dziękuję :) Malinki i olej polubiły się bardzo :) Arganowy tez uwielbiam, miałam na niego fazę długo :)
UsuńMam z innej firmy, ale bardzo lubie, aczkolwiek wczoraj przeciazylam sobie nim koncowki ;) Przepiekne zdjecia Kochana :)!
OdpowiedzUsuńFajnie się sprawdza, jako dodatek do masek na kudełki :) Dziękuję <3
UsuńUwielbiam wszelkie oleje, ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa równiez, to mój fetysz olejowy zdecydowanie :) Ten jest faaantastycznyyy :)
UsuńCos czuje że trafi on w moje łapki :-) ja póki co jestem wierna klasyce: na włosy olej lniany a do cery najczęściej marchewkowy
OdpowiedzUsuńMarchewkowy olej mi się marzy :)
UsuńW swojej kolekcji mam olej z pestek malin, ale do tej pory nie byłam pewna jak go użyć. Chyba będzie on dodatkiem do wszelkiego rodzaju kremów czy też maseczek do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńKochana jest idealny do wszystkiego zupełnie :)
UsuńO tak, wykorzystuję już kolejną butelkę tego olejku. Dla mnie jest boski, ostatnio najczęściej wykorzystuję go do masażu Tanaka
OdpowiedzUsuńOoooo taki masaż Tanaka by mi się przydał :)
Usuńhey :) Czy mozna ten olejek wykorzystac do ochrony przeciwslonecznej ??
OdpowiedzUsuń