Wiosną moja skóra chłonie kosmetyki nawilżające, jak
szalona, jako, iż mam cerę mieszaną w kierunku suchej, wybieram kremy, które przede
wszystkim nawilżają, ale także odżywiają i jednocześnie ja ujędrniają.
Tuż po ukończeniu boskiego serum z linii Kakadu Plum,
do działania ruszył u mnie wspaniały krem wypełniająco-napinajacy z kompleksem
Linefill z linii Sekret Młodości i od razu zachwycił mnie swym działaniem. Apis Natural Cosmetics, firma, która produkuje swoje kosmetyczne cuda w mojej
rodzinnej Bydgoszczy, od lat mnie nie zawodzi, jest to kolejny już krem do
twarzy tej marki, który szczerze pokochała moja skóra.
Krem do twarzy, to oczywiście kosmetyk, bez którego
nie wyobrażam sobie życia, zawsze skrupulatnie wybieram w tym temacie produkty,
decyduje o tym skład, ale także zapach i efekty, jakie daje, krem Sekret
Młodości, pozostawia moją skórę nawilżoną i gładką i wyraźnie odżywioną. Jest
to kosmetyk dedykowany skórze dojrzałej, która wymaga poprawy napięcia i
wygładzenia, można go aplikować zarówno na dzień, jak i na noc, u mnie to
kosmetyk dzienny, ideał pod makijaż, jest lekki i delikatny.
Zawiera specjalny kompleks Linefill, który silnie
pobudza syntezę lipidową, działa antystarzeniowo, znajdziemy tu też cenne algi
brunatne, posiadające właściwości odbudowujące, ekstrakt z orchidei, sezamu
indyjskiego, kwas hialuronowy, mój ukochany olej makadamia (na początku
składu), czy roślinny skwalen.
Całość dopełnia przepiękny zapach, delikatny,
luksusowy. Krem otrzymujemy w eleganckim, doskonale zabezpieczonym słoiczku (50
ml), ze srebrną nakrętką, słoiczek dodatkowo zapakowano w kartonik, na którym widnieją
wszelkie informacje na temat kremu i składników. Ma on bardzo delikatną konsystencję
w kolorze ecru, dobrze rozprowadza się po skórze i momentalnie wchłania, słowem
kremowe cudeńko, które polecam i Wam! A jaki krem zachwycił ostatnio Was? :)
Nie znam tego kremu, a myślę że mógłby się u mnie sprawdzić
OdpowiedzUsuńMyślę, ze sprawdzi się przy każdej cerze :)
Usuńbardzo lubię kosmetyki Apis, testuję ich serię śliwkową i dotleniającą :-)
OdpowiedzUsuńObie boskie, pisałam o nich, na pewno się zakochasz :)
Usuńnie miałam prócz żelu pod prysznic nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńMiałam tez Apisowe żele, zawsze były super :)
UsuńChyba jeszcze nie miałam okazji poznać produktów tej marki ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zacznij od nowości, śliwkowa, tlenowa linia boskości :)
UsuńMuszę wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńKoniecznie, świetny jest :)
UsuńWygląda i zapowiada się świetnie :D
OdpowiedzUsuńDelikatny i ten zapach ach <3
UsuńCiekawy kremik, mógłby sie u mnie spisać.
OdpowiedzUsuńBankowo :*
Usuńładne zdjęcia, nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Apis
OdpowiedzUsuńDzięki piękne, kremik był wspaniałym modelem :D Apis polecam w całości :)
UsuńNarazie mam zapas ale może kiedyś się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńNa przyszłość zatem polecam Kinga :)
UsuńZdaje się być dość interesujący.
OdpowiedzUsuńGenialny jest, moja buzia go ukochała :)
UsuńNie znam. Ostatnio nie eksperymentuję z kremami do twarzy i cały czas używam tego samego.
OdpowiedzUsuńJa chyba od lat wciąż coś nowego :)
UsuńKrem wydaje się delikatny i cudowny w użyciu ;) Nas ostatnio nie zachwycił krem ale żel aloesowy Holika, jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńI taki jest, do tego pięknie pachnie :) Ten żel aloesowy muszę posiąść :D
Usuńmiałam już okazję testować produkty tej firmy - świetne są :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Pionę przybijam ;)
UsuńNie znam produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńPolecam nowości, ale nie tylko ta seria tez mnie intryguje bo znam tylko kremik :)
UsuńZachęcająca nazwa 😜
OdpowiedzUsuń