Pozwólcie, że dziś zaprezentuję Wam mały miks, mini
recenzji przeróżnych kosmetyków, które ostatnimi czasy używałam :)
Stara Mydlarnia - Żel do kąpieli
Bergamot & Kumquat
Stara
Mydlarnia, to firma z mojego regionu, kosmetyki które produkuje pozbawione są
parabenów, SLSów i PEGów. Żel do kąpieli (przezroczysta butelka 250 ml), jest
naprawdę bardzo gęsty, przepięknie, świeżo pachnie, zużyłam go bardzo szybko,
bo woń jest totalnie uzależniająca, pomarańczowa, orzeźwiająca, pozostaje ona
na skórze jakiś czas po kąpieli, skuszę się pewnie niebawem na inne wersje
zapachowe tego żelu.
Ziaja – Activ Antyperspirant w kremie
Lubię Ziaję, na co dzień używam ich kremowego płynu do
higieny intymnej, kupuję też często toniki i antyperspiranty właśnie. Kosmetyk
należy do serii Activ, ma delikatny, świeży zapach, praktyczne opakowanie, nie
podrażnia, nie zawiera sztucznych barwników i konserwantów. Spełnia swą rolę i
przyjemnie się go używa. Obecnie mam wersję Soft :)
Kolastyna – Krem do stóp + Balsam do
ciała
W Drogerii Natura kupiłam ten zestawik za niespełna 8
zł. Zarówno krem do stóp, jak i balsam okazały się być produktami wartymi
uwagi. Krem do stóp ma w składzie 10% mocznik, kolagen i elastynę, po jego
aplikacji stopy są cudownie miękkie i nawilżone, lubię też jego delikatny
zapach i gęstą konsystencję. Łatwo się wchłania i pozostawia stópki w
doskonałym stanie. Mieści się w praktycznej tubce (75 ml), dla mnie rewelacja.
Mini wersja balsamu do ciała, służyła mi, jako doraźny krem do rąk, ma on
piękny zapach i bardzo lekką, płynną konsystencję. Nawilża i spełnia swą
funkcję, być może skuszę się na jego pełnowymiarowe opakowanie, ponieważ bywa w
bardzo niskich cenach w promocjach :)
Original Source – Żel do kąpieli malina i mleczko waniliowe
Słynne żele Original Source kuszą przede wszystkim zapachami, ja
wybrałam wersję malinowo-waniliową Zdecydowanie zapach, to największy atut tego
kosmetyku, żel pachnie niczym lizaki Chupa Chups, słodziutko, waniliowo,
owocowo Jest wydajny i gęsty. Mieści się w przezroczystej butelce 250 ml, dobrze
myje i nie wysusza skóry. Jest kosmetykiem wegańskim, bez substancji
odzwierzęcych w składzie. Być może skuszę się kiedyś na jego wersję Mango & Makadamia :)
ten żel z chęcią bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńStarej Mydlarni? Ma przepiękny zapaszek, można się zatracić :)
UsuńSłyszałam że ten antyperspirant jest fajny :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadł do gustu, nie brudzi ubrań, świetnie pachnie, świeżo i ma niską cenę, dlatego teraz zakupiłam wersję Soft :)
UsuńŻele starej mydlarni bym przygarnęła :P Uwielbiam aromatyczne kąpiele :) Z Ziaji mam bloker i jest w miarę ok :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na inne wersje zapachowe tego żelu, jest taki pachnący wybór :)) Bloker tez zatem wypróbuję :)
UsuńMatko po Twoim poście - aż mnie same słodkie zapachy otuliły :]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię słodziutkie z apaszki :)
Usuńooo, muszę spróbować ten antyperspirant! w ciąży ni z tego ni z owego zaczął mnie masakrycznie uczulać antyperspirant używany od wieków, więc przerzuciłam się na bezzapachowy, ale wkurza mnie i nie lubię tego "bezzapachowego zapachu"
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadły do gustu te antyperspiranty :) Nie wiem, jak się sprawdzą w Twoim błogosławionym stanie :)
UsuńNiestdty nie miałam do czynienia z tymi kosmetykami. Duet z Kolastyny mi się spodobał :).
OdpowiedzUsuńDuecik Kolastyny całkiem w porządku się okazał :) Kupie kolejna tubę tego kremu do stóp :)
UsuńMiałam ten plyn z OS - pachnie pięknie *.*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zapach, to jego duży atut :)
UsuńŻel z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńW starej mydlarni zawsze znajdzie się coś ciekawego :)
To mój pierwszy produkt od nich, pewnie skuszę się kiedyś na kolejny :)
UsuńMam ten z Original Source, pachnie przecudownie, ale żeby był jakiś rewelacyjny to nie powiem. Zwykły żel. Ale może to dlatego, że przestawiłam się na mydła:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Nie jest ogromnym odkryciem, skład tez taki sobie, ale miło się go używało :)
UsuńTakie zapachy naprawdę kuszą ;)
OdpowiedzUsuńZapachy super :) Fajnie tez, gdy prócz zapaszku, kosmetyk ma ładny skład :)
UsuńNiczego nie znamy, ale zaciekawiły nas w sumie wszystkie produkty:)
OdpowiedzUsuńTo super :) Zawsze coś nowego można poznać :))
UsuńFajny pomysł z mini recenzjami, ja nawet lubię Ziaję:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Myślę, że będę regularnie takie mini recki pisała :) Ziaja ma parę, fajnych produktów :)
UsuńChętnie wypróbowałabyn jakieś pachnące cudeńka ze Starej Mydlarni :-)
OdpowiedzUsuńPlusem tych produktów jest też akceptacja fundacji Viva :)
Usuńmam ochotę wypróbować Original Source – Żel do kąpieli malina i mleczko waniliowe. :D
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tez innych wersji tego żelu :))
UsuńWeszłam do sklepu Starej Mydlarni, i wszystko czego się dotknęłam, zawierało parafinę. I wyszłam. Koniec mojej przygody ze Starą Mydlarnią. Za to dezodoranty Ziai całkiem lubię. :)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk od nich, nie są to stricte naturalne cuda, ale miło się używało :)
UsuńZiaja Activ używałam Był ok ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mam Soft, ale Activ znów zakupie :)
UsuńTen zapach OS bardzo lubię, mi kojarzy się z cukierkami Alpenliebe :)
OdpowiedzUsuńMi z Chuppa Chups :D
UsuńBalsam z Kolastyny prześlicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńZaiste świetny zapach ma :)
UsuńŻadnych nie próbowałam:):)
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie Ziaje :)
Usuńżel z OS to mój ulubiony zapach i rodzaj :)
OdpowiedzUsuńSłodki, cukierkowy wręcz :)
UsuńZamawiałam ze Starej Mydlarni parę lat temu i kosmetyki mnie nie porwały. Muszę spróbować ponownie, może się poprawili.
OdpowiedzUsuńNa razie próbowałam jedynie tego żelu, także nie mam wyrobionego, jednoznacznego zdania :) Zobaczymy, może skuszę się jeszcze na coś :)
UsuńSuch a great review and photographs!
OdpowiedzUsuńMind to follow each other? Let me know. :)
http://tasiawijayanti.blogspot.com/
xx
Thx for nice words :) Kisses!
UsuńZ tych wszystkich produktów znam tylko OS, kiedyś byłam ich maniaczką, ale po jakimś czasie mi się znudziły. Wypróbowałam prawie wszystkie zapachy :D
OdpowiedzUsuńUhuu :) z OS to mój pierwszy, pewnie skusze się na inne zapaszki :))
UsuńWiększość znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga zapraszam do ponownego obserwowania.
Szczególnie do Ziaji wracam :)
UsuńChyba najbardziej zaciekawił mnie też żel ze Starej Mydlarni, a jak sobie wyobrażę jego zapach...:)
OdpowiedzUsuńZapaszek ma bardzo pomarańczowy, kumquat, to świetny cytrusik :)
UsuńOj żel ze Starej Mydlarni robi chyba największe wrażenie, w ogóle w Starej Mydlarni można spotkać świetne kosmetyki. Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW sklepie SM parę produktów przyznam kuszących :)
UsuńMiałam ten dezodorant z Ziaji, rewelacji nie było, ale tez nie był zły ;)
OdpowiedzUsuńTani i spełnia swą rolę i o to chodzi :))
UsuńChciałbym wypróbować żel z Original Source:) Świetne recenzje:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/07/home.html
Są naprawdę wszędzie dostępne i fajnie pachną :)
UsuńGreat products!!! nice blog!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know..
Besos, desde España, Marcela♥
Nice, thx :) Kisses!
Usuń