Ciepło, cieplutko :) Jak się trzymacie w te upały? Ja
uwielbiam po takim słonecznym dniu, zrelaksować się w swojej łazience. Jak już
wielokrotnie się Wam zwierzałam, ubóstwiam peelingi, dlatego też po raz kolejny
pragnę podziękować Ewie i Pawłowi Piątkom za cudny prezent w postaci kosmetyków
Zielonego Laboratorium (tu – klik – poprzednia recenzja) między którymi, znalazł
się właśnie dzisiejszy bohater –
Peeling wygładzający do ciała - marchewka i płatki owsiane :)
Jest to kosmetyk
wegański, oznacza to, że nie odnajdziemy w nim żadnych składników
odzwierzęcych, produktom Zielonego Laboratorium towarzyszy bliska memu sercu
filozofia, część dochodu ze sprzedaży, poświęca się Fundacji Viva!
Peeling znajduje się w praktycznym, zakręcanym
słoiczku z tworzywa (300g), także łatwo aplikuje się kosmetyk z opakowania i
zawsze wiemy, ile produktu nam pozostało. Mój peeling prezentuje się jeszcze w
poprzedniej szacie graficznej, obecnie firma ma nowe etykietki.
Kosmetyk zabezpieczony jest folią, więc możemy być
pewni, ze nikt nie „popróbował” sobie wcześniej naszego kosmetyku. Ma on zbitą,
lecz miękką konsystencję, pomarańczowo-żółtego koloru, wyraźnie wyczuwa się solne,
drobinki peelingujące. W zapachu zdecydowanie dominuje marchewka, uwielbiam ten
zapach, podobnie, jak w przypadku balsamu marchewkowego, mogłabym go wąchać bez
przerwy :)
Kosmetyk ma fantastyczny skład, odnajdziemy w nim sól
kamienną, olej z marchwi, oliwę z oliwek, olej słonecznikowi i płatki owsiane,
nie zawiera zaś żadnych PEGów, silikonów, olejów
mineralnych, parabenów, czy sztucznych barwników.
Po jego zastosowaniu skóra jest miło
wygładzona i odżywiona, pozostawia on tłustą warstwę ochronną, także nie trzeba
po kąpieli aplikować balsamu, choć ja kocham ten rytuał (obecnie mleczko
Apis).
Jeśli lubicie marchewkę, dobre,
etyczne kosmetyki, ten peeling z pewnością przypadnie Wam do gustu :)
Ostatnio bardzo polubiłam peelingi :) Tego nie znam ale powiem szczerze, że mnie zainteresował, jestem ciekawa tego marchewkowego aromatu :)
OdpowiedzUsuńJa wprost kocham peelingi, mam ich zawsze minimum dwa :) Aromat ma fantastyczny, marcheweczka świeża :)
UsuńNigdy nie miałam takiego peelingu. Podoba mi się :). Jestem bardzo ciekawa czy zapach by mi się spodobał :D.
OdpowiedzUsuńJa tez pierwszy raz mam przyjemność z nim obcować i polecam :)
Usuńbardzo fajny pomysł na peeling i musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńPłatki owsiane z solą i olejkami naprawdę super się sprawdzają :)
Usuńnigdy nie miałam marchewkowych kosmetyków. Jestem ciekawa jak pachną :)
OdpowiedzUsuńBalsam, jak i peeling pachną bosko, tu dodatkowej świeżości, dodają nuty grapefruita :)
UsuńTakie cudeńko widzę po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten peeling
Miło zatem, że u mnie i mogę go polecić z czystym sercem :)
Usuńbardzo mnie kusi ta marka :)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym balsam czekoladowy poznać z ZL :)
UsuńOstatnio coraz bardziej chwalę sobie kosmetyki wegańskie :) Ten wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńSupeeeer <3 Jak tylko mogę używam i kupuję wegańskie, ale przede wszystkim free cruelty, żadnych innych nigdy nie było i nie będzie u mnie w domu i na blogu :)))
UsuńNigdy nie miałam wegańskiego produktu,jestem bardzo ciekawa jak spisałby się u mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest na rynku wiele cudownych wegańskich kosmetyków, jakby co służę zawsze pomocą, radą itd :))
UsuńPołączenie bardzo fajne :) Ja niestety musiałam teraz zrezygnować z peelingów, a uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńMoże peelingi enzymatyczne przyjdą zatem z pomocą? :)
Usuńnie znam, ale chętnie bym poznała zwłaszcza ze względu na zapach
OdpowiedzUsuńMarchewka z grapefruitem także peeling pachnie pięknie :)
UsuńBardzo fajnie wygląda ;) I jaka konsystencja.
OdpowiedzUsuńGęsty, wartościowy, bardzo fajnie się z nim obcuje :)
UsuńSuper produkt :-) Chetnie bym go przetestowala :-)
OdpowiedzUsuńSporo kosmetyków z ZL mnie kusi :)
UsuńJeszcze o nim nie słyszałam, ale widzę że jest bardzo dobry i czuję sie skuszona :)
OdpowiedzUsuńNa przemian z nim, używam kawowego peelingu, oba bardzo lubię :)
UsuńJeszcze nie miałam marchewkowego kosmetyku ;) Ten wydaje się świetny ;D
OdpowiedzUsuńKosmetyki z marchewką ma też Ava, marzy mi się serum od nich z marchewką i groszkiem :)
UsuńKonsystencja, kolor i zapach bardzo do mnie przemawiają, a skład to mistrzostwo. Ciekawa jestem czy w Warszawie uda mi się dorwać ich kosmetyki stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i dobry kosmetyk :) Na pewno można go zakupić na stronie Zielonego Laboratorium, nie wiem, czy stacjonarnie jest gdzieś dostępny :)
UsuńBaardzo fajny produkt, do tego wegański :))
OdpowiedzUsuńTo zaiste jego ogromny plus :)
UsuńZapach brzmi ciekawie :) taka swieza marcheweczka kusi ;)
OdpowiedzUsuńZapach ma bardzo naturalny i niesamowicie przyjemny :)
UsuńJa chyba wolę cukrowe peelingi, ale muszę się przyjrzeć temu Zielonemu Laboratorium, może wypatrzę tam coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńJa lubię zarówno cukrowe, jak i solne, tu dodatkowo płatki owsiane są :) Mnie intryguje balsam czekoladowy i masło do ciała :)
Usuńosobiście bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńJa podobnie :) Mam go już na dnie, będę rozglądać się nad następcą :)
UsuńU Ciebie po raz kolejny coś co chętnie chciałabym przetestować :))
OdpowiedzUsuńJak miło :* U Ciebie też zawsze mnóstwo kusicieli znajduję :D
UsuńJestem pod wrażeniem pomysłu na ten produkt i jego składu. Z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go spróbować, skład naprawdę świetny :)
UsuńPrzyznam szczerze, że nie przepadam ze peelingami solnymi :)
OdpowiedzUsuńJa lubię zarówno cukrowe, jak i solne :)
UsuńPolecam go :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMarcheweczka z nutami grapefruita pachnie bosko i działa super :)
Usuńmiałabym na niego ochotę, gdyby był cukrowy - rozkochałam się w cukrowych peelingach... obecnie mam z Pat&Rub i jest nie zły:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)
Cukrowe tez bardzo lubię, często sama zresztą robię w domowym zaciszu :) P&R kusi mocno, bardzo mocno :)
Usuńta marchewka mnie trochę przeraża,bo nie lubię zbytnio jej zapachu ;) no i nigdy nie miałam do czynienia z peelingami solnymi .
OdpowiedzUsuńCzuć tez olejek grapefruitowy, także zapach jest naprawdę przyjemny :)
UsuńChętnie bym go wypróbowała..... Ale pierwszy raz spotykam się z tą marką.
OdpowiedzUsuńja też, wygląda super.
UsuńMarka ma paru kusicieli, których z chęcią bym popróbowała :)
UsuńŻanetko, ja go bardzo polubiłam :)
Usuń