Kocham naturalne masła do ciała, pisałam już o
dwóch masłach, którymi obdarował mnie świetny sklep Blisko Natury, migdałowym
oraz makadamia, oba, okazały się prawdziwymi, naturalnymi perełkami, dziś więc
pora na trzecie masło, jednocześnie najbardziej egzotyczne i najmniej popularne
z całej trójki - Masło Kombo :)
Czysty surowiec kosmetyczny Pycnanthus Angolensis, otrzymuje się z orzechów drzewa Kombo, dziko rosnących w Ghanie (Zachodnia Afryka), drzewo zwane jest Muszkatołowcem Afrykańskim, rośnie nawet do 100 metrów, a jego owocem są właśnie orzechy Kombo, pokryte bardzo twarda skorupą, dzięki tłoczeniu na zimno, otrzymuje się z nich czyste masło.
Masło Kombo jest rzadko spotykanym, oryginalnym masłem, zawierającym mnóstwo dobroczynnych właściwości dla naszej skóry. Zawiera unikalny kwas kombowy, który jest bardzo silnym antyoksydantem, który działa przeciwstarzeniowo, zwalczając wolne rodniki, także dla skóry z oznakami starzenia, to ideał. Kombo jest bogate także w inne nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe: stearynowy, palmitynowy, mirystynowy, oleinowy, linolowy, palmityno-oleinowy oraz mirystyno-oleinowy. Taka kompozycja kwasów, działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie, przeciwświądowo, antyseptycznie i przeciwalergicznie, skutecznie koi, łagodzi, to idealne masło dla osób borykających się z chorobami skóry, takimi jak łuszczyca, atopowe zapalenie skóry, trądzik, czy egzema, bowiem dogłębnie wspomaga odnowę skóry, regenerację, uelastycznia ją i przynosi ulgę nawet skórze bardzo suchej i popękanej, przyspieszając gojenie. Masło Kombo używane jest tez przy masażach po wysiłku fizycznym, ponieważ wspomaga krążenie krwi, rozgrzewa i relaksuje mięśnie, ale także jako uwaga – naturalny bronzer, bowiem, dzięki swej ciemno-brązowej barwie, nadaje skórze lekko czekoladowy odcień, dlatego też nie poleca się go do stosowania przy skórze twarzy, masło używam jedynie do pielęgnacji ciała i włosów.
Masełko z Blisko Natury, otrzymujemy w białym, zamykanym, praktycznym opakowaniu (moje ma 50 g, ale można zakupić także 20 g) z tworzywa, z którego dowiadujemy się o kosmetyku, jego właściwościach, pojemności i dystrybucji, opakowanie zabezpieczone jest przed uprzednim otwarciem. Ma ono bardzo treściwą, gęstą, grudkowatą konsystencję w kolorze brązowym, która w kontakcie z ciepłem skóry, staje się bardzo miękka. Ja używam go do masażu i pielęgnacji skóry stóp i całych nóg, mieszam je z masłem migdałowym, uzyskuję taką oto konsystencję, to idealny kompres np. po depilacji.
Masło Kombo będzie też interesująca maską do włosów brązowych i czarnych (może bowiem barwić blond piękności), na końcówkach trzymam je 15 minut, następnie tradycyjnie zmywam szamponem.
Masło Kombo, to oryginalny i jeszcze nadal niepopularny surowiec i składnik kosmetyków, tym bardziej zachęcam, by się z nim
poznać.
robiłam kostkę do masażu z tym masłem dla meża na obolałe kolana jest zadowolony!
OdpowiedzUsuńSuper, muszę poszukać u Ciebie :) Ma tyle leczniczych właściwości to masło!
Usuńszkoda tylko ze śmierdzi i brudzi!
UsuńMa specyficzny zapach, ale jest to 100% naturalna woń Kombo :)
UsuńJej...Faktycznie musi być mało znane, bo w życiu o nim nie słyszałam :):):)
OdpowiedzUsuńNiezbyt popularne jest, bardzo oryginalne :)
UsuńWidziałam w ZSK ale jakos w tamtym momencie nie czułam sie przekonana. Juz powoli chyba przestałam nadążać;) ale pewnie przy następnych zakupach sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńRacja, tyle kusicieli, ze szkoda gadać :) Ja mam jeszcze ochotę na tyle maseł, ze hej :)
UsuńBardzo lubię masełka, ale kombo jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie lecznicze wręcz, na tyle schorzeń idealne :)
UsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńTom and Tins Blog
Thanks and hugs :)
UsuńFajnie wyglada to maselko :-)
OdpowiedzUsuńJuż sam jego wygląd jest bardzo oryginalny :D
UsuńPierwsze słyszę o takim maśle, ale wygląda bardzo... naturalnie :) Z chęcią użyłabym go do włosów :)
OdpowiedzUsuńTaaak, jest takie korzenne, nawet w zapachu, a na włoski, jeśli masz ciemne, bardzo ładnie odżywia :)
UsuńO tym masełku pierwsze czytamy:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne i mało spotykane :)
UsuńWygląda jak czekolada.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście :D jak rozpuszczona lekko czekolada ciemna :)
UsuńFajnie wygląda, nie spotkałam się jeszcze z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńSpecyficzne masełko, bardzo mało spotykane :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym cudzie! Z "egzotycznych" kosmetyków lubię czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńWłaśnieeee to jest mega dziwne, ale ja nie miałam nigdy savon noir :) Mmm :)
Usuńpierwszy raz widzę i czytam o nim, ale bardzo mnie zaciekawiło, lubię testować takie produkty ;)
OdpowiedzUsuńMiło obcować z tak egzotycznym kosmetykiem, byłam bardzo ciekawa tego masła :)
UsuńCzeko-Czeko-Czekolada :-) Od razu mi się tak skojarzyło, ale jakże by inaczej w przypadku takiego łasucha jak ja :-) Nie znam takiego masełka, pierwsze o nim czytam u Ciebie, ale jego właściwości są imponujące.
OdpowiedzUsuńTaaak taka ciemna, rozpuszczona leciutko :D Masło jest mało znane, ale ma wręcz lecznicze właściwości :)
UsuńCiekawe masełko, pierwszy raz o nim czytamy a ma fajne właściwości :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie gojące i super dla skóry :)
UsuńBardzo specyficzna nazwa :D Szkoda, że brzydko pachnie ;)
OdpowiedzUsuńNazwa od drzewka Kombo, dla mnie nie pachnie brzydko, jedynie specyficznie, bardzo naturalnie :)
UsuńWygląda bajecznie! Choć bardziej przypomina mi jakąś marmoladkę niż masło do ciała (czy włosów) :D
OdpowiedzUsuńTotalnie egzotyczne i ciekawe masełko :)
UsuńPrzypomina mi czekoladkę przyznam szczerze :)
OdpowiedzUsuńZaiste, tak wygląda :)
UsuńCzyli jest do wszystkiego! :)
OdpowiedzUsuńDo ciała, jak najbardziej, jednak do twarzy nie jest polecane :)
UsuńMam je w koszyku, więc niedługo wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSuper, będę wypatrywać u Ciebie :)
UsuńPierwszy raz widzę, ale skusiłabym się nałożyć je na włosy. :)
OdpowiedzUsuńRaz nałożyłam je na końcówki, podobno dobrze działa też na skórę głowy, zwłaszcza u osób z problemami skórnymi :)
Usuńtego masła jeszcze nie miałam, a ja uwielbiam wszelkie oleje i masła, więc na pewno sobie zamówię, bo widzę, że ma świetne właściwości! :)
OdpowiedzUsuńJest tyle olejowych i masełkowych kusicieli jeszcze, że też mam jeszcze na wiele z nich ochotę :)
Usuńgreat!!!
OdpowiedzUsuńXx
S.
www.manthroughclothes.blogspot.com
Thanks and hugs Simone :)
UsuńPierwszy raz je widzę, ale bardzo mnie zainteresowało:))
OdpowiedzUsuńMyślę, że masło zyska popularność, bo ma wręcz lecznicze właściwości :)
UsuńZastanawiam się tylko nad tym, jaki ma zapach? Czy jest mocno wyczuwalny? Bo to stanowi dla mnie zawsze wyzwanie przy zakupie nowych kosmetyków- nie każdy z zapachów toleruję i zdarzyło mi się już kilka razy, że musiałam oddać nowe opakowanie komuś, komu nie przeszkadzał zapach.
OdpowiedzUsuńOla, masło ma zapach wyczuwalny, bardzo korzenny, intensywny, to naturalne zapachy, osoby, które na co dzień używają naturalnych kosmetyków, wiedzą, że w przypadku maseł, czasem są to osobliwe wonie :) Może zamówić najpierw mniejsza ilość, by zapoznać się i sama zobaczysz, czy Ci będzie odpowiadało :)
UsuńAle cudnie się prezentuję, no no zaciekawiłaś mnie nim i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńTakie oryginalne masełko, warto poznać :)
UsuńCiekawe to masło. Szkoda tylko, że przyciemnia skórę. Zastanawia mnie, czy przyciemniłoby też włosy, to akurat byłoby mi na rękę:)
OdpowiedzUsuńIntrygujące zaiste jest :) Tak, stosuje się tez je, jako naturalny bronzer, także lekko zabarwia, włosy także leciutko :)
UsuńNie slyszalam o nim wczesniej, mocno mnie zaciekawilo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i oryginalne masełko :)
Usuń