Owoce jesieni, wśród których u mnie szacowne
miejsce zajmują Pigwa i Pigwowiec, powodują, iż szara pogoda i smutne dni,
zmieniają swój wyraz, pachną i cudownie smakują. Bardzo często pigwa mylona
jest z pigwowcem, bowiem obie rośliny należą do tej samej rodziny, lecz do innego
gatunku, mają inne owoce, pigwa to drzewo, pigwowiec zaś jest krzaczkiem, oba
kwitną w okolicach kwietnia i maja (pigwowiec ma czerwone kwiaty, pigwa zaś
różowe i białe) we wrześniu już cieszyć się można ich owocami :)
Owoce pigwy są duże, czasem nawet większe niż
gruszki, czy jabłka, są delikatniejsze w smaku, uprawa pigwy nie jest łatwa,
drzewko lubi ciepło i troskę, pigwowiec zaś jest odporny na zimno, bardziej
kwaśny, jego owoce możecie zobaczyć na moich zdjęciach, są wielkości orzechów
włoskich, żółciutkie, mają przeróżne, przepiękne kształty i cudowny zapach, to
woń świeża, piękna, lekko jabłkowa, lecz bardziej słodka, można je położyć w
szafie, by ta pachniała orzeźwiającą, jesienną nutą. Skórka pigwowca jest
twarda i lepka, co udało mi się uchwycić na zdjęciach, ma wiele zastosowań i
właściwości. Pigwa, nazywana jest polską cytryną, bowiem zawiera więcej witaminy
C, niż cytryna, jest doskonała na przeziębienia, choroby gardła i jako
wzmocnienie podczas okresów chorobowych, pigwowiec podobnie. Owoce pigwowca
kroję na plasterki, dodaję do herbaty, jak cytrynę, można je zamrozić i
serwować sobie takie dopełnienie herbatki przez całą zimę, wyłuskuję przez tym
nasiona, które w tym roku pozostawiłam do zasiania wiosną (będą nowe krzaczki).
Owoce pigwowca, to również wspaniały materiał na przetwory, dżemy, nalewki,
soki, czy kompoty. Pigwa, należy do najstarszych owoców świata, istnieje
twierdzenie, że Ewa w biblijnym raju, zerwała nie jabłko, lecz pigwę właśnie.
Owoce pigwy są delikatniejsze, bardziej słodkie niż
pigwowca, zatem są świetnym dodatkiem do ciast, kompotów, galaretek (obecność
pektyn) czy konfitur, piecze się je np. w miodzie mmm pycha! Pigwowiec i pigwa,
to doskonałe naturalne kosmetyki, ja z pigwowca robię macerat (macerat robi się
także z nasion, wówczas otrzymamy galaretowatą formułę, podobną do siemienia
lnianego), maseczkę (papka z owoców), wodę owocową, tonik (napar i odwary), który
może służyć, jako faza wodna w kremie diy, ze względu na dużą zawartość
witamin, polifenoli, garbników, wapna, fosforu, potasu, żelaza, działa
przeciwzapalnie, bakteriobójczo i przeciwstarzeniowo. Pigwowiec i pigwa,
niechaj królują i u Was! :)
Moja mama kiedyś robiła przetwory z pigwy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne są dżemy, konfitury, nalewki, wspaniałe owoce <3
UsuńJa bardzo lubię herbatę z pigwą, jako jedyna z rodziny zbieram owoce pigwy w ogródku u babci (bo rośnie tam w celach ozdobnych) a potem serwuję taką herbatkę rodzinie.
OdpowiedzUsuńSuper :) Herbatę z pigwą mniam uwielbiam i piję codziennie teraz :)
UsuńCzytalam duzo na ich temat alle ze w celach kosmetycznych wykorzystywane to nie wiedzialam.u nas ludzie nie wiedza ze to dwa rozne gatunki i nawet ie uprawiają;) a ja tak ze wzgledu na wlasciwosci zdrowotne;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper na fejsa maseczka i macerat teraz robię :) Mam nadzieję, ze pigwa i pigwowiec będą bardziej znane :)
UsuńU mnie pigwa tylko i wyłącznie z herbatą...a o pigwowcu pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńPigwowiec jest chyba nawet bardziej popularny, a zwą go pigwą :D Z herbatką mniam :)
UsuńDokladnie:) mylą !
UsuńDokladnie:) mylą !
UsuńA tu takie różnice :)
UsuńJa wogole nie znam tych specjałów, chociaż jakieś niejasne wspomnienie herbaty z pigwą..a może raczej nalewki...gdzieś, coś...
OdpowiedzUsuńU mnie na działce rosły pigwowce, potem się zainteresowałam i tak szlaję za nimi do dziś :) Nalewki pychota :)
UsuńMy grandmother made an eccellent jam with them! ^-^ Thanks for your useful tips dear, I didn't know all these things about quince!
OdpowiedzUsuńxoxo
www.milleunrossetto.blogspot.it
MMm jam ;P Very nice to read it :*
UsuńMam mnóstwo pigwy i dodaje sok z niej do wody i najczęściej piję rano przed śniadaniem :) smakuje lepiej niż cytryna :)
OdpowiedzUsuńIdealnie Kochana :)
UsuńJa najbardziej kocham dżem roboty mojej mamy z bananami i pigwą :D
OdpowiedzUsuńSą super galaretowate z natury :) W połączeniu z bananem musi być boska :)
UsuńPigwa jest mi obca :)
OdpowiedzUsuńOstatnio i w Biedronce bywa, także jest coraz bardziej popularna :)
UsuńKiedyś pigwa rosła w moim ogródku, a teraz niestety jej nie ma :C Chętnie dodawałabym ją do jesiennej herbaty :D
OdpowiedzUsuńJa tez miałam kiedyś jej więcej, teraz znów posadzę :D
UsuńPigwa jest mi znana :) ostatnio gości głównie w herbacie
OdpowiedzUsuńDo herbaty ideał :)
UsuńMam w ogrodzie dwa krzaczki i dwa tygodnie temu zebrałam ostatnie zbiory :)
OdpowiedzUsuńNooo super <3 Moje tak pachną, ze aaach :)
UsuńUwielbiamy pigwę:):)
OdpowiedzUsuńNo to piona kochani :)
UsuńNie wiedziałyśmy o tych różnicach :D Na pewno nie raz je pomyliłyśmy xD
OdpowiedzUsuńSok z pigwy jest genialny! Ma niepowtarzalny smak :)
Zapraszamy do nas na konkurs :)
Super, ze rozjaśniłam sprawę :) Wielu ludzi je myli, pigwa jest o wiele większa, a sok z niej boski, boski :)
UsuńJa pigwę dodaję do herbaty, która ma super smak ;) Czytałam ostatnio o jej dobroczynnych składnikach odżywczych ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTo naturalny kosmetyk, z takimi właściwościami, aż grzech nie skorzystać :)
UsuńPigwa jest cudowna, zwłaszcza w herbacie! :-)
OdpowiedzUsuńNa jesienną odporność, super :)
UsuńJa właśnie teraz robię konfiturę z pigwy z goździkami i korą cynamonu :)
OdpowiedzUsuńMam w ogrodzie drzewo pigwy i rzeczywiście jej owoce są bardzo delikatne w porównaniu z pigwowcem - słodkie, bardzo lekko kwaskowate, o posmaku jabłka. Owoce też są bardzo twarde, co skutecznie zniechęca mnie do kulinarnych eksperymentów :(
O mniamu :) Zazdroszczę pigwy w ogrodzieeee :)
UsuńMi kiedyś teściu zrobił herbatę z pigwą ;)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam,że to jedno i to samo!
OdpowiedzUsuńmoja babcia w takim razie te małe czyli owoce pigwowca wrzuca do słika, a ja potem biorę od niej i dodaję do herbatki :)