Zdaję sobie sprawę, że jako miłośniczka mleczek do
demakijażu, jestem w mniejszości, ponieważ większość z nas, makijaż woli zmywać
płynami micelarnymi, które też zresztą uwielbiam (zwłaszcza te o dobrych
składach), bądź innymi specyfikami dwufazowymi, tudzież olejami, ja od zawsze
makijaż zmywam mleczkiem bowiem, micel nie radzi sobie z moimi, często dość
mocnymi makijażami. Łagodne mleczko do twarzy z wyciągiem z bio-malwy i
bio-migdałów, znanej i cenionej, niemieckiej firmy Lavera, spełnia wzorowo swą
funkcję.
Lavera po łacinie znaczy prawdziwy, produkty firmy są prawdziwym skarbem natury, nie zawierają sztucznych barwników, konserwantów, aromatów, pochodnych ropy naftowej, nie są testowane na zwierzętach, Lavera, jest jednym z najbardziej popularnych producentów kosmetyków naturalnych na świecie, powstała w 1987 roku i od tego czasu, serwuje nam wspaniałe produkty, które już nie raz pojawiały się na moim blogu, posiadają one świetne certyfikaty BDIH, Natrue oraz Vegan (wegańskie, nie zawierające żadnych substancji odzwierzęcych). Są to kosmetyki najwyższej jakości, a asortyment marki jest bardzo szeroki, bo oprócz produktów pielęgnacyjnych, Lavera posiada jeszcze w ofercie naturalne kosmetyki do makijażu. Łagodne mleczko do twarzy z wyciągiem z bio-malwy i bio-migdałów, dedykowane jest cerze wrażliwej, cieniutkiej i delikatnej, skłonnej do podrażnień i alergii, ale również świetnie sprawdza się przy mojej skórze mieszanej w kierunku suchej. Mleczko Lavera, zamieszkuje w bardzo poręcznej, smukłej, białej buteleczce (125 ml) z białą, płaską nakrętką, zamykaną na klik, co jest naprawdę dobrym rozwiązaniem, przy aplikacji tego typu produktów codziennego użytku, bardzo wygodnie wydobywa się produkt na płatek, zamknięcie działa bez zarzutu.
Schludna i estetyczna grafika w odcieniach fioletu z piękną, różową malwą, zdobi opakowanie, z którego dowiadujemy się także o składzie mleczka, właściwościach składników, stosowaniu, producencie i certyfikatach, jakie posiada. Mleczko nie uczula mnie, jest niesamowicie delikatne, nie odczuwam żadnego pieczenia w okolicach oczu, co często zdarza się przy stosowaniu drogeryjnych, chemicznych mleczek. Dokładnie zmywa makijaż (także ten wodoodporny) i wszelkie inne zanieczyszczenia. Mleczko zawiera przede wszystkim masło shorea, masło shea, ekstrakt z kwiatów malwy, ekstrakt z dzikiej róży, które łagodzą podrażnienia, nawilżają, działają przeciwbakteryjnie, redukują zaczerwienienia, wzmacniając naczynia krwionośne. Kosmetyk wzbogacono także o olej ze słodkich migdałów, olej sojowy i olej z nasion słonecznika, które ekstremalnie nawilżają skórę, odbudowują naskórek, opóźniają procesy starzenia, odżywiają go i chronią, ekstrakt z rokitnika, ekstrakt z korzenia lukrecji, działają kojąco i również ochronnie, składniki pochodzą z upraw ekologicznych. Kosmetyk ten, jest dla mnie połączeniem mleczka i toniku, oczyszcza, nawilża i tonizuje jednocześnie, chroniąc moją skórę. Ma mleczną, treściwą konsystencję w kolorze ecru i niesamowicie przyjemny, owocowo-kwiatowy zapach, który uprzyjemnia obcowanie z mleczkiem.
Bardzo lubię zmywać nim makijaż, jest miłe w aplikacji i do tego bardzo wydajne, można je zakupić w sklepie Ecobody, z którego przybyła do mnie także Naturalna, miętowa, wegańska pasta do zębów firmy Go&Home. Pasta jest częścią zestawu podróżnego (dostępny tu), składającego się z czterech malutkich, przesłodkich kosmetyków o pojemności 30 ml, także idealne na podróż. Naturalne pasty do zębów, zdecydowanie przewyższają te drogeryjne swoimi składami. Certyfikowana przez Natrue pasta Go&Home, wyprodukowana jest w Austrii, zawiera olejek miętowy, ekstrakt ze stewii, ekstrakt z chrząstnicy kędzierzawej, wyciąg z bio-aloesu oraz czystą wodę źródlaną z gór Tyrolu, nasze ząbki czyszczą zaś drobinki krzemu. Skład pasty, to ideał, zęby są czyste, a miętowa woń odświeża oddech. Pastę znajdziemy w zestawie Go&Home, zarówno dla pań, jak i dla panów.
Lubicie kosmetyki Lavera? Stosujecie naturalne
pasty do zębów, macie swoją ulubioną? :)
Zaciekawiłaś mnie tym mleczkiem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, jest wspaniałe :)
UsuńWolę płyny micelarne, ale to mleczko też wydaje mi się bardzo ciekawe! :-)
OdpowiedzUsuńMicelki tez bardzo lubię, ale mleczko, to mleczko :D Ma mega skład :)
UsuńNie miałam jeszcze tych produktów.
OdpowiedzUsuńZarówno mleczko, jak i pasta doskonałeee są :)
UsuńUwielbiam Lavere! A co do pasty mam mieszane uczucia- moje zęby zdecydowanie domają się fluoru...
OdpowiedzUsuńLavera ma saaame dobre kosmetyki, a naturalne pasty, trzeba polubić :)
Usuńja jestem fanką specyfików dwufazowych, ale te mleczko rewelacyjnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś fajny dwufazowy, ale mleczka zdecydowanie rządzą :)
UsuńNigdy nie przepadałam za mleczkami ale już kilka razy okazało się, że wcale nie taki diabeł straszny... ;) Lavery nie znam więc tym bardziej jestem zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńOj nie straszny, wspaniałe jest to mleczko :)
UsuńOj mleczko bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo, genialne składowo :)
UsuńZ łaciny znam Verus, vera, verum jako prawdziwy... Laverę lubię, przede wszystkim pasty do zębów i balsamy do ciała.
OdpowiedzUsuńOoo muszę Lavery pasty do zębów poszukać! :) Dzięki :) Ja miałam łacinę 4 semestry an studiach, dawno temu :D Tu chyba bardziej jako czysty, pierwotny? :)
UsuńAktualnie używam wegańskiej pasty do zębów, ale jej smak nie za bardzo mi się podoba, choć ogólnie jest skuteczna ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście są coraz lepiej dostępne :)
UsuńJeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńOba super, polecam bardzo :)
UsuńA czy pasta zapobiega próchnicy?
OdpowiedzUsuńMyślę, ze tak, jako córka stomatologa, dopytam :)
UsuńNa razie nie możemy używać żadnej innej pasty prócz elmex ale zawsze chciałyśmy wypróbować jakąś naturalną :)
OdpowiedzUsuńElmexa tez lubię, ale ta ma lepszy składzik :)
UsuńRzadko sięgam po mleczka :)
OdpowiedzUsuńU mnie często i gęsto :)
UsuńZ kosmetyków Lavera lubię właśnie pastę do zębów. le zaciekawiłaś mnie też tą nową! :-)
OdpowiedzUsuńNoooo muszę pastę z Lavery koniecznie wypróbować, ta z H&G tez super :)
UsuńMleczka średni lubię, ale ta pasta przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńMleczko ma taką leciutką konsystencję, ze mogłabyś się przekonać, pasta genialna :)
UsuńJa tam lubię mleczka :):):)
OdpowiedzUsuńNo ba :D Ja mleczkowa tez :)
UsuńLavera jest super, choć swoją opinię ugruntowuję na innych kosmetykach, bo tegoż mleczka jeszcze nie miałam. Natomiast - jeeej, ależ epicka pasta! Kurczę, no pierwszy raz widzę i bym chciała, a jakże! :)
OdpowiedzUsuńZ Lavery też zawsze miałam genialne kosmetyki, a pasta super, miętowa :)
Usuń