wtorek, 20 września 2016

Winogronowo-cukrowy scrub Fitokosmetik i płyn pod prysznic z wyciągiem z grapefruita i różowego pieprzu Lavera :)

Dziś zapraszam Was na zapachową, wspaniałą podróż z dwoma niesamowicie przyjemnymi kosmetykami naturalnymi, które zachwyciły mnie ostatnio podczas pielęgnacyjnych kąpieli. Pierwszy z ich, to naturalny, winogronowo-cukrowy scrub ujędrniający, który rozkochał mnie składem i boskim zapachem, dodatkowo rosyjska firma Fitokosmetik, produkuje wysokiej jakości kosmetyki wyłącznie na bazie naturalnych i organicznych składników. 
 
 
Kocham cukrowy masaż z tym scrubem, pobudza on krążenie, odżywia i wzmacnia skórę. Cukrowy scrub, mieszka w saszetce 100g, którą zdobią przyjemne grafiki, zaszalałam i zużyłam ją na jeden zabieg na całe ciało w wannie. Scrub wygląda jak słodki, owocowy deserek z drobinkami cukru, nie tylko oczyszcza moją skórę, ale także nawilża, skłania do regeneracji i pięknie wygładza naskórek, zawiera masło shea, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z jagód goji, puder z nasion winogron i olej z kiełków pszenicy. 
 
 
Ma treściwą, cukrową konsystencję i absolutnie przepiękny zapach, słodki, owocowy, jagodowy, woń ta towarzyszy nam podczas aplikacji, ale także pozostaje na skórze po użyciu, po kąpieli, nie zostaje na niej tłusta warstwa, a skóra jest gładka i jędrna. Miałam już okazję poznać kilka kosmetyków tej firmy, zatem z góry wiedziałam, iż scrub będzie świetny, zarówno on, jak i płyn Lavery, przybyły do mnie dzięki My blog my passion, ale bez problemu dostaniecie je w sklepach z naturalnymi kosmetykami.   
 
 
Naturalny, wegański płyn pod prysznic z wyciągiem z różowego grapefruita i bio-różowego pieprzu, słynnej, niemieckiej marki Lavera, nazywa się Pink Energy. Lavera produkuje naturalne kosmetyki, które zawierają składniki, pochodzące z roślin z upraw ekologicznych, nie zawierają one sztucznych barwników, konserwantów, aromatów, pochodnych ropy naftowej, nie są testowane oczywiście na zwierzętach, posiadają szereg pięknych certyfikatów (BDIH, Vegan, NaTrue).   
 
 
Mieści się on w tradycyjnej, poręcznej tubce (150 ml) zamykanej na klik. W składzie płynu odnajdziemy ekstrakty z grapefruita i hibiskusa, jest tu też schinus peruwiański, czyli peruwiańskie drzewo pieprzowe (różowy pieprz), ale także sól morska. Dzięki tym składnikom, moja skóra po zastosowaniu płynu, była czysta, nawilżona i miła w dotyku. 
 
 
 Płyn ma bardzo lekką, żelową konsystencję, powstająca pianka jest gęsta i bardzo kremowa. Zapach to kolejny ogromny atut kosmetyku, oryginalny, intrygujący, owocowy, ale bardzo zadziorny i pieprzny, bardzo go polubiłam i myślę, ze kiedyś skuszę się też na jego kolejne wersje, pamiętam też świetną jego odsłonę z olejem makadamia. Oba kosmetyki, to zdecydowanie naturalne cudeńka, warte uwagi, z ładnymi składami i przepięknymi zapachami, które musicie koniecznie poznać :)
 
 

21 komentarzy:

  1. Jeszcze ich nie używałam...ale będę je miała na uwadze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe i oryginalne połączenia składników :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam ale fajne produkty, lubię kosmetyki rosyjskie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm zaciekawił mnie ten płyn pod prysznic :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Peeling mnie zainteresował, uwielbiam takie cukrowe zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oooo ten peeling musi niesamowicie pachnieć :o

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Fitokosmetika dotąz znałam i używałam tylko glinki, jestem ciekawa tych innych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie scrub. Ostatnio coraz częściej sięgam po takie cukrowe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie oba produktami :) Lubię też kosmetyki o małych pojemnościach więc i ten mały scrub i mały płyn pod prysznic wydają się być idealne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmm coś ciekawego sie zpowiada widzę :)
    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/jesienne-rozterki-ust-balsam.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Oba zapaszki muszą być bardzo przyjemne :D CHoć na chłodniejsze dni u mnie obowiązkiem są ciepłe aromaty :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja ostatnio pokochałam rosyjskie maseczki, więc powoli będę sięgać też po inne produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo lubię kosmetyki Fitokosmetyk, mają świetne szampony i maseczki do twarzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Owocowe kosmetyki zawsze nas bardzo ciekawiły i robiły nam apetytu xD

    OdpowiedzUsuń
  15. nie znałam tej firmy, kosmetyki wyglądają na mega pachnące :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapach musi być ekstra :) chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń