Jeśli poznaliście na sobie fantastyczną moc naturalnych
glinek, wiecie, jak świetne efekty daje ich stosowanie. Glinka bez względu na
jej rodzaj i pochodzenie, dobroczynnie wpływa zarówno na skórę twarzy, ciała, ale
także głowy i włosów. Ten naturalny minerał od zarania dziejów służy nam, jako naturalny
kosmetyk, zawiera w sobie cenne pierwiastki, mikro i makroelementy, krzem,
wapń, magnez, potas, żelazo, selen, wyrównuje ph skóry, dogłębnie ją oczyszcza,
usuwa nadmiar serum, opóźnia procesy starzenia się naskórka, ujędrnia, wygładza,
wyrównuje koloryt, pobudza krążenie, jak widzicie, cennych właściwości glinek
jest co nie miara, także warto po nie sięgnąć.
Ja od lat nie wyobrażam sobie pielęgnacji, głównie
twarzy, bez glinek, moją ulubioną jest biała i różowa, jednak, do tychże
dołączyła niedawno Czarująca Dama! Niebieska glinka BodyBoom, uzależniła mnie i
rozkochała, skóra po niej jest jak aksamit, czysta, gładka i odżywiona, jest delikatną
glinką, dlatego polecana jest do cery wrażliwej, suchej, skłonnej do
podrażnień, uczuleń, wymagającej szczególnej pielęgnacji. Ja mam cerę mieszaną
w kierunku suchej, glinka niebieska spisuje się genialnie. Ma ona właściwości
odżywiające, odbudowujące, świetnie regeneruje, tonizuje, łagodzi i pięknie oczyszcza,
poprawia także koloryt skóry.
BodyBoom, znacie bankowo z boskich, kawowych
peelingów, niebieska glinka, jest jedną z nowości, to polski, naturalny
kosmetyk cruelty free, nie zawierający olejów ropopochodnych, silikonów, czy
PEGów, czysta, syberyjska Blue Clay (Kaolin), którą zakupicie w firmowym
sklepie BodyBoom. Czarująca Dama, mieści się w zakręcanym, praktycznym,
zabezpieczonym opakowaniu (200 g) z tworzywa, jest to świetne, tradycyjne rozwiązanie,
zawsze wiemy ile kosmetyku nam jeszcze pozostało, a aplikacja jest po prostu wygodna
i szybka. Niebieski kolor zdobi opakowanie, pod nim zaś znajdują się informacje
na temat glinki i jej właściwości.
Niebieska glinka jest już gotowa do nałożenia na
skórę, jest papeczką, idealnie gęstą, zatem niesamowicie wydają, którą
nakładamy na twarz, pozostawiając na 10 minut, w przypadku ciała, czas
przedłużamy nawet do 30 minut, jest doskonałym kosmetykiem w rytuałach
detoksykacji, oczyszczenie, jakie daje, jest nie do opisania. Relaksuje
skórę i doskonale pielęgnuje, nieoceniona w walce z cellulitem i
niedoskonałościami. Nie ukrywam, że uzależniłam się od niej, dawno już 100%
naturalny kosmetyk, nie zrobił na mnie takiego wrażenia, także polecam Wam
poznać się osobiście z tą Czarującą, niebieską Damą :)
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej glince!
OdpowiedzUsuńJednak po tym, co napisałaś, jestem skłonna teraz lecieć po nią do sklepu :D
Moja skóra w znacznym stopniu potrzebuje takiego głębokiego oczyszczenia.
I u mnie gości pierwszy raz, jest boooska <3
UsuńJestem fanką glinki białej idealnie się sprawuje na skórze suchej i wrażliwej, widzę, że ta z Twojego postu również nadaje się do mojej cery. Spróbuję:)
OdpowiedzUsuńBiała, różowa i ta - to moje naj, pokochasz ją :)
UsuńMało ta dama niebieska, ale bardzo fajna :D. Różową glinkę też bardzo lubię i tym razem mnie skusiłaś do poznania kolejnej :D
OdpowiedzUsuńNa twarzy, zwłaszcza po zaschnięciu jest naprawdę niebieska :D
UsuńSuper to wygląda ;) Z każdym zdjęciem czuje się bardziej zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję <3
UsuńMiałam glinkę niebieska sypką, bardzo ją lubiłam! Glinki są fajne :D
OdpowiedzUsuńGlinki rządzą :)
UsuńChcę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;D
Usuńdobrze że nie trzeba rozrabiać
OdpowiedzUsuńOd razu na buzię :)
UsuńUwielbiam glinki, swietnie działają na moją skórę. Zaciekawiłaś mnie nią i wiem, że chciałabym ją mieć.
OdpowiedzUsuńNo ba, i ja kocham glinki :)
UsuńJa dopiero poznaję świat glinek :D Wcześniej miałam do nich jakąś awersję nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńGlinki to same dobro :) Tą na bank polubisz też :)
UsuńWciąż za mało glinek w mojej pielęgnacji...
OdpowiedzUsuńTa mnie uwiodła mocno :)
UsuńCena trochę wysoka, ale uwielbiam glinki a ta na pewno sprawdziłaby się przy mojej problemowej cerze :)
OdpowiedzUsuńA u mnie do wygrania wybrany wosk YC jeśli masz ochotę ;)
Jest mega wydajna, także opłaca się zainwestować :)
UsuńFajnie że jest już gotowa ♥ Ostatnio nie mam czasu na ciapkanie się w glinkach i sięgam po gotowe ;D
OdpowiedzUsuńO to idealna dla Ciebie :)
UsuńBodyboom uwielbiam za peelingi... Glinki za wspaniałe właściwości więc takie połączenie na pewno zaoowocuje zakupami :)
OdpowiedzUsuńAj tak peelingi kawowe, to bajka :) Ta glinka to istny hicior :)
Usuńnawet cena nie szokuje :) uwielbiam niebieską glinkę, idealnie oczyszcza :)
OdpowiedzUsuńTez uważam, ze jest w porządku :) Oczyszcza zaiste idealnie :)
UsuńNie miałam jeszcze produktów tej firmy.
OdpowiedzUsuńPolecam nie tylko glinkę, ale tez truskawkowy balsam i oczywiście peelingi :)
Usuńchętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo, mój hicior :)
UsuńUwielbiam niebieskie glinki! :)
OdpowiedzUsuń