U Was też śnieg? Zapowiadają okrutne mrozy, zatem
dbajcie dobrze o skórę w nadchodzące, zimne dni. Dziś zaś zapraszam na
spotkanie z wspaniałym, polskim kosmetykiem, oto Mleczko Goji terApis z
tybetańskimi owocami goji.
Zawsze, gdy piszę na blogu o mleczku do demakijażu,
wiem, że większość z Was, makijaż zdecydowanie woli zmywać płynami micelarnymi,
bądź też płynami dwufazowymi, tudzież olejami, mój demakijaż, to wymiennie
oleje, mleczka i płyny micelarne, w zależności od makijażu, jego intensywności,
ale także od obecnego stanu skóry. Profesjonalne mleczko, które można zakupić w
sklepie firmowym Apis, usuwa doskonale nawet moje bardzo mocne makijaże, do
tego świetnie nawilża, nie uczula mnie i jest niesamowicie wydajne.
Mleczko pochodzi z serii Goji terApis, dedykowane
jest każdego typu cerze, sprawdzi się przy cerze suchej, cieniutkiej i
delikatnej, świetnie działa przy mojej skórze mieszanej w kierunku suchej. Kosmetyk
zamieszkuje w bardzo poręcznej, białej buteleczce (200 ml), bardzo wygodnie i
higienicznie wydobywa się produkt na płatek, zamknięcie również działa bez
zarzutu. Z opakowania dowiadujemy się o składzie mleczka, właściwościach,
stosowaniu i producencie. Mleczko, tak jak już wspomniałam, nie uczula i nie
podrażnia mnie, co często zdarza mi się w przypadku mleczek drogeryjnych, jest
delikatne, nie odczuwam żadnego pieczenia w okolicach oczu. Świetnie zmywa każdy
makijaż (także ten wodoodporny) i wszelkie inne zanieczyszczenia. Zawiera
ekstrakt z mimozy, lotosu, kwas hialuronowy, ale jest tu też kolcowój pospolity
(szkarłatny), zwany tybetańskimi owocami, jagodami goji, inaczej jagoda licyjska.
Ma bardzo gęstą konsystencję w jasno-różowym odcieniu
i przepiękny, świeży, słodko-jagodowy zapach, który niewątpliwie uprzyjemnia
demakijaż. Apis szykuje w nowym roku sporo nowości, jestem ich bardzo ciekawa,
zwłaszcza linii rozjaśniającej i ze śliwką kakadu. Znacie Apis? Stosujecie
prócz miceli, mleczka do demakijażu? :)
Ja najbardziej lubię płyny dwufazowe. Oczy maluje wodoodpornymi tuszami. Aktualnie mam rzęsy zrobione przez stylistkę. Nie miałam chyba jeszcze żadnego kosmetyku tej marki
OdpowiedzUsuńPolecam Apis w całej rozciągłości zatem :) Tak się czaję i czaję na rzęski, a dwufazówkę miałam fajną bodaj z Bielendy :)
UsuńNie znam marki, ale ten produkt mnie zaciekawił :) Szczególnie ze względu na zapach :D Jestem ciekawa tych nowości :D
OdpowiedzUsuńMleczko nie zawiodło mnie, jak wszystko apisowe :) Zapach boski ma, nowości pewnie będą świetne :)
UsuńU mnie śnieg, ale mrozu brak więc mokro :/
OdpowiedzUsuńMleczkiem bardzo mnie zaintrygowałaś. Do tej pory nigdzie go nie spotkałam.
Chociaż jest biało :) Ciesze się, mleczko jest świetne :)
UsuńKiedyś za mleczkami nie przepadam, ale ostatnio coraz chętniej po nie sięgam. Zauważyłam, że mojej skórze bardzo pasuje ich nawilżająca formuła. Kosmetyki Apis bardzo mnie ciekawią!
OdpowiedzUsuńZ Apis polecam nie tylko mleczko, kremy do twarzy, żele, peelingi boskie :)
UsuńŚniegu u mnie sporo także mamy prawdziwą zimę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Apis znam słabo, mleczek nie używam, ale zainteresowałaś mnie tą nową serią rozjaśniającą, może na coś się skuszę :)
Ooo to nieźle :) Seria zapowiada się mega :)
UsuńDawno nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńLubię mleczka do demakijażu ale nigdy nie używam ich do oczu - tylko do twarzy.
Ciekawa jestem co APIS szykuje w nowym roku, ale z drugiej strony... kiedyś mieli lepsze składy, niestety swojego czasu je trochę "ulepszyli"
Ooo to musisz sobie o nich przypomnieć, bo nowe linie, to bajka, nie zawierają parafiny, pararbenów, ani barwików, czy silikonów, także pięknie :)
UsuńOj jakie ładne zdjęcia zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńMleczko było ładnym modelem, merci <3
UsuńJeszcze nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńWarto poznać, polecam bardzo :*
UsuńZnam jedynie z widzenia, chyba nic nie miałam z ich asortymentu :). Może na jakąś nowość się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeeej ja się doczekać nie mogę tych nowych serii :)
UsuńApis posiada sporo kuszących produktów choć akurat mleczek nie lubię (tak ogólnie).
OdpowiedzUsuńMa tez micele, świetne, miałam kilka :)
UsuńJakoś bardziej służą mi płyny niż mleczka ale to wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńMicelki Apis tez ma świetne, ale mleczko zdecydowanie polecam :*
UsuńJakoś wolę płyny miceralne, niż mleczka;)
OdpowiedzUsuńU mnie tak wymiennie :)
UsuńMiałam kiedyś galaretkę z apis arbuzową i balsam ;D a teraz mam kremik , ale jeszcze w zapasach ;D a tego mleczka nie znam, tylko że ja nie używam mleczek ;((
OdpowiedzUsuńArbuzowa linia, to hicior :)
UsuńNie przepadam za ich kosmetykami.
OdpowiedzUsuńO jej a czemuu? Któryś kosmetyk Ci nie podpasował? :)
UsuńNigdy wcześniej nie miałam z nim styczności - a tak w ogóle,to śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 No i polecam Apis z całego serca :)
UsuńMleczka do demakijażu nie używałam już wieki. Teraz bardziej wolę płyny. A nawiasem mówiąc to nawet nie wiedziałam,że apis ma taką serię :-)
OdpowiedzUsuńJa miksuje i jest super :) Seria jest super, miałam tez kremik :)
UsuńLubię tą markę kosmetyków, dawno już nic od nich nie miałam :) P.s nie wiedziałam że jest coś takiego jak ekstrakt z mimozy. Myślałam że mimoza to zupełnie coś innego. No ale blogi są od tego by się czegoś nauczyć. Szczęścia w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenka <3 Mimoza, to mega roślina :)
UsuńSkuszę się chyba dla samego zapachu :-)
OdpowiedzUsuńZachwycający zapaszek <3
UsuńMarkę znam i lubię. Chętniej jednak sięgam po płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńNo to piona, ja micelki tez bardzo lubię :)
UsuńNie znamy Apis ale jak już wiesz mleczka do demakijażu lubimy i używamy więc tym byśmy nie pogardziły :)
OdpowiedzUsuńPandy Kochane zawsze wiem, ze mleczko pochwalą :D
UsuńDo demakijażu zazwyczaj używam tonika lub micelka, ale mleczko mogłabym także przetestować dla odmiany, dlaczego nie? :)
OdpowiedzUsuń