Wiosna zbliża się coraz większymi krokami, wraz z nią,
w naszej kuchni pojawiać się będzie coraz więcej owoców i warzyw, które kocha
też nasza skóra. Marchewka gości u mnie przez cały rok, dziś o oleju
marchewkowym, intrygującym maceracie, który otrzymywany jest poprzez
macerowanie marchewek w cennym dla skóry oleju z nasion słonecznika.
Naturalny olej marchewkowy, zakupić można w sklepie Nature Queen, facebook, mieści się on w praktycznej buteleczce (50 ml) z ciemnego
szkła, olej aplikujemy bardzo wygodnie, dzięki obecności pompeczki, która zawsze
precyzyjnie i higienicznie pozwala nam dozować olej wedle uznania i potrzeb. Jest
to czysty olej, wolny od sztucznych dodatków, aromatów, produkt nie jest
testowany oczywiście na zwierzętach.
Olej marchewkowy, charakteryzuje się ciekawym,
naturalnym zapachem i typową dla marchwi, pomarańczowo-żóltawą barwą. Świetnie
pielęgnuje absolutnie każdy rodzaj skóry, świetnie sprawdzi się przy skórze
suchej, mieszanej, przy cerach wrażliwych, skłonnych do podrażnień, ma silne
właściwości odmładzające (zawiera witaminę młodości – witaminę E oraz oraz
tokoferol) i ochronne. Olej ten, nie jest bardzo tłustym olejem, szybciutko
wchłania się, silnie nawilża, zmiękcza i wygładza moją skórę, która po jego
aplikacji zyskuje także zdrowy koloryt, nie sztuczny, jak w przypadku wielu
samoopalaczy. Olej zatem może z powodzeniem służyć nam, jako naturalny i
bezpieczny samoopalacz (karotenoidy robią całą robotę), zostanie ze mną do
lata, bowiem stosuje się go także w ochronie przeciwsłonecznej.
Nie mieszam go z innymi olejami, czy olejkami
eterycznymi, sam doskonale spełnia swą rolę, choć ciekawie jest dodać go do
masła shea. Jest bardzo łagodny, wspomoże też leczenie blizn, innych
niedoskonałości i chorób skórnych, w tym łuszczycy. Wewnętrznie wykorzystuje
się też go prozdrowotnie przy zakażeniach, infekcjach, działa antybakteryjnie,
przeciwrakowo i przeciwwirusowo. Macerat z marchwi jest bardzo wydajny, nie
tworzy na skórze smug, pięknie ją odżywia. Olej ten, to musowy naturalny kosmetyk
na wiosnę i lato, prócz ochrony, nawilżenia, marchewkowe cudeńko dodaje naszej
skórze pięknego kolorytu.
Jaki olej jest obecnie Waszym ulubionym? :)
Miała juz kosmetyki z tym olejem ale nigdy oleju marchewkowego w czystej postaci
OdpowiedzUsuńJest super, jako składnik właśnie, ale w 100% wydaniu jest ideałem :)
UsuńMuszę wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńCiekawy i unikalny olej :**
Usuńo pierwsze o nim słyszę :D ani jako składniku, a co dopiero o czystym oleju :)
OdpowiedzUsuńOoo to miło, ze u mnie :**
UsuńAle mnie zaintrygowałaś !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się :) :*
UsuńBoskie zdjęcia :))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkę w każdym wydaniu!
Piękne podzięki <3 Mam to samo :D
Usuńmiałam, tera uzywam rokitnikowego i ma równie piekny kolorek
OdpowiedzUsuńOj tak rokitnik tez boski jest :)
UsuńMam w swoich zapasach olej marchwiowy i łączę go z kremem. Minus jest taki, że zanim położę się spać muszę zetrzeć tą warstwę, żeby nie pobrudzić poduszki.
OdpowiedzUsuńJak się wchłonie, to nie brudzi, ale warto zaiste uważać :)
UsuńJeszcze się z nim nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńMusisz go poznać Czekoladka :*
UsuńJa go zużyłam do włosów - miały przez dłuższy czas cudowny, złoty odcień :)
OdpowiedzUsuńOoooo spróbuję <3
UsuńMiałam raz z etja, ale raczej nie wrócę do niego.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję tez ten z Etja :)
UsuńNigdy nie słyszałam o oleju marchewkowym, jednak nie ukrywam, że wygląda zachęcająco, szczególnie że może niwelować blizny, które zostały mi po krostkach ;)
OdpowiedzUsuńSuper, ze u mnie się poznaliście :D Tak, jest wspaniały w wspomaganiu leczenia blizn :)
UsuńOooo na ten olej mam chrapkę dużą ;) Zdecydowanie tak!
OdpowiedzUsuńOł je, super jest, oryginalny :)
UsuńU Ciebie znowu wspaniałości :) Kurcze ciężko mi się zdecydować na jeden ulubiony olejek... :)
OdpowiedzUsuńHihi a no :D Olejowy świat jest tak bogaty :) :*
UsuńJakoś tak bardzo nas ten olej zaciekawił :) Zwłaszcza, że dodaje jeszcze nieco kolorku :)
OdpowiedzUsuńPięknie opala :D
UsuńCiekawy ten produkt. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim olejku, a wydaje się być szalenie ciekawy. A skoro dodatkowo jest łagodny, to chętnie sprawdziłabym go na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, polecam bardzo :) Jest delikatny, łagodny bardzo :)
UsuńBrawo dla firmy :) Pierwszy raz widzę taką firmę, która napisała, że jest to macerat, a nie olej ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, bo są tez oleje z nasionek :)
UsuńJestem taka "światowe", że nawet nie wiedziałam, że istnieje taki olej ! :D
OdpowiedzUsuńNo ale teraz znasz i polecam wypróbować :)
UsuńNie używałam jeszcze olejku z marchwi. Poki co moj ulubieniec to olejek jojba.
OdpowiedzUsuńJojoba jest boski tez :)
UsuńDużo już słyszałam o olejku marchewkowym, ale nie miałam okazji używać. Chyba się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo naprawdę olej jest genialny :)
UsuńAle apetycznie tu dziś u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOmnom mniam marchewki rządzą :)
Usuńmiałam kiedyś olejek marchewkowy i faktycznie delikatnie opalał, cera wygląda zdrowo i naturalnie :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, nadaje super koloryty, zdrowy taki :)
UsuńOleje bardzo lubię, tego jednak nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ta firme;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
Dołaczam do grona szczęsliwych obserwujących;)
Marchewkowego oleju jeszcze nie miałam, ale mnie nim zainteresowałaś, więc wędruje na moją zakupową listę ;)
OdpowiedzUsuńChyba się w niego zaopatrzę:) jestem ciekawa czy gdybym używała go bezpośrednio na nogi albo dodawała do balsamu skóra nabrałaby opalenizny jak od słońca :)
OdpowiedzUsuń