Moja ulubiona, polska firma, produkująca naturalne
kosmetyki - Sylveco, poszerzyła niedawno swój asortyment o nowe marki, przy
Aloesowe i Duetus, pojawiła się różana Rosadia!
Rosadia to naturalne kosmetyki z różą, które zawierają
różę bułgarską, inaczej damasceńską, dziką różę oraz drzewko różane. W składach
nie odnajdziemy w nich sztucznych barwinków, pochodnych ropy naftowej, czy
konserwantów, są to produkty oczywiście free cruelty, nie testowane na
zwierzętach. Sercem tychże produktów jest olejek z róży damasceńskiej, który
pozyskiwany jest przez destylację kwiatów róży, prosto z Bułgarii. Kosmetyki
działają przeciwstarzeniowo, łagodząco, odżywczo, nawilżająco, wzmacniająco.
Marka skradnie serca maniakom różanym, do których i ja należę, ale polecam ją
też osobom ze skórą naczynkową, dojrzałą, suchą i wrażliwą. Dwa kremy, o
których więcej u mnie dziś, sprawdzają się u mnie bajecznie, doskonale
pielęgnując moją skórę w okresie jesienno-zimowym.
Rosadia - Krem rozświetlający na dzień
z olejem z pestek dzikiej róży, olejem jojoba i
olejkiem z róży damasceńskiej!
Od razu zdradzę Wam, że Krem rozświetlający na dzień Rosadia, dołączył
do moich kremowych ulubieńców. Jest idealny dla mojej cery mieszanej ze
skłonnością do przesuszeń i pięknie sprawdza się u mnie, jako baza pod makijaż.
Będzie wspaniałym kosmetykiem szczególnie do cery wrażliwej, dojrzałej lub naczynkowej.
Mieści się w białej, przepięknej, poręcznej buteleczce airless (50 ml),
zapakowanej dodatkowo w kartonik o pięknym, typowym dla marki, różowym
designie. Po raz kolejny jestem zachwycona aspektem wizualnym kosmetyku. Krem ma
działanie przede wszystkim ochronne, przeciwzmarszczkowe, nawilżające i
wygładzające. Świetnie odżywia skórę jednocześnie odmładza i pielęgnuje. Stosuję
go codziennie rano, po oczyszczeniu twarzy i aplikacji serum, jak już
wspomniałam, dobrze sprawdza się również jako baza pod makijaż, szczególnie
mineralny, ale też pod tradycyjne podkłady płynne. Muszę też dodać, iż jest
wydajny, ma delikatną konsystencję w białym kolorze, dobrze rozprowadza się po
skórze i szybciutko wchłania. Nie byłabym sobą, gdybym nie doceniła, boskiego,
różanego zapachu kremu i jego naturalnego składu. Mamy tu między innymi olej z
pestek winogron, olej słonecznikowy, olej jojoba, olej z dzikiej róży, witaminę
E, olejek eteryczny z róży damasceńskiej, czy olejek lawendowy, pięknie prawda?
Rosadia - Krem odżywczy na noc
z hydrolatem z róży damasceńskiej, kwasem hialuronowym
i olejkiem z róży damasceńskiej!
Krem odżywczy na noc, jest idealnym kompanem i
dopełnieniem kremu na dzień, ma nieco treściwsza formułę, ale nadal jest to
lekki kosmetyk. Tu także zachwyca różano-lawendowy zapach i skład, w którym
odnajdziemy hydrolat z róży damasceńskiej, olej z pestek winogron, olej
arganowy, olej jojoba, olej z wiesiołka, masło shea, panthenol, kwas
hialuronowy, alantoina, witamina E, olejek eteryczny z róży damasceńskiej, olejek
lawendowy. Jest tu mnóstwo składników nawilżajaco-odżywczych, regenerujących,
wygładzających, ale tez kojących i przeciwstarzeniowych. Także sprawdzi się
przy cerze wrażliwej, skłonnej do zmarszczek, naczynkowej, szarej, ładnie
bowiem rozświetla i wyrównuje skórę. Mieszka podobnie, jak kremik na dzień w
białej buteleczce, w której mieści się 50 ml kosmetyku, cenię buteleczki
airless, mamy bowiem zawsze pewność, ze krem zużyjemy do końca, w sposób
higieniczny, na kartoniku tradycyjnie odnajdziemy skład i właściwości kremu.
Wspaniale stosować je, jak ja w duecie, ale każdy z nich to oczywiście świetny,
także samodzielny, naturalny kosmetyk do twarzy! Znacie już cudeńka Rosadia?
No proszę, nowy kosmetyk, a ja jeszcze chyba nie miałam okazji żadnego produktu z Sylveco testować :)
OdpowiedzUsuńTrzy nowe marki :) A Sylveco musisz poznać, same cuda :)
UsuńTych kremów marki jeszcze nie widziałam. Zaciekawił mnie kremik na noc.
OdpowiedzUsuńMa super skład, kojąco-nawilzający :)
UsuńJa jeszcze nie znam Sylveco, ale może uda mi się wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie znam niczego z tej marki ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze! nie słyszałam o nich! Ostatnio wypuścili sporo nowości :D
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale poleciłam mojej sąsiadce i jest zachwycona! :) Jak będą kończyć siè moje kremy to też sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńWczoraj w Tesco widziałam, że produkty Rosadia, Aloesove i Duetus są w promocji i mają atrakcyjne ceny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Sylveco i wszelkie różane kosmetyki ,więc chetnię wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja nie znam, ale może kiedyś poznam :D
OdpowiedzUsuńBardzo obiecujaco się zapowiada. 😊
OdpowiedzUsuńDla mnie totalna nowość ! Ale chyba najwyższy czas zaopatrzyć się w coś odpowiedniego do pory roku :). Firma mi znana ale nie używałam ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńU mnie róża damasceńska zachowuje się dziwnie. Raz doprowadza mnie do rozpaczy, a innym razem działa świetnie. Musze bardzo uważać na ten składnik.
OdpowiedzUsuńOj chciałabym :) Na pewno na coś się suszę bo markę bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńoh, kocham Twój blog bo dowiaduję się z niego o nowościach - z którymi ewidentnie nie jestem na czasie :P To seria której koniecznie muszę się przyjrzeć! kocham Sylveco, kocham różę - to chyba będzie strzał w 10 <3
OdpowiedzUsuń