czwartek, 11 czerwca 2015

Mohani – Afrykańskie, czarne mydło 100% naturalne :)

Mydła naturalne goszczą na moim blogu bardzo często, bowiem na co dzień doceniam ich wspaniałe właściwości, właściwie nie kupuję już mydeł drogeryjnych, które wysuszają moją skórę i zawierają mnóstwo chemicznych i sztucznych dodatków. Ostatnio pisałam o mydełku z masłem shea (recenzja tu), dziś zaś Afrykańskie, czarne mydło marki Mohani, które używam do pielęgnacji nie tylko skóry całego ciała, ale także twarzy. Mydełko jest nowością sklepu Helfy, otrzymałam również masło shea z tejże serii, którego recenzja niebawem :)
 
 
 Afrykańskie, czarne mydło, to 100% naturalny kosmetyk, ręcznie wykonany w Ghanie, pozbawiony slsów, parabenów, sztucznych aromatów, ulepszaczy, barwników i alkoholu. Bazuje na tradycyjnych, afrykańskich recepturach, bezpiecznych i naturalnych składnikach, olejach, masłach, ekstraktach, nie jest oczywiście testowane na zwierzętach. Wspaniałych właściwości słynnego, czarnego mydła jest mnóstwo, mydło genialnie pielęgnuje, nawilża i natłuszcza, przy czym nie wysusza skóry, dogłębnie ją oczyszczając. 
 

 Składa się z cudownego masła shea, odżywczego miodu, nawilżającego oleju palmowego, sproszkowanego drzewa Osun (podobnie, jak słynne mydło Dudu Osun), palonych strąków drzewa kakaowego, które peelingują skórę oraz kojącego aloesu, gliceryny, wody i antystarzeniowego soku z limonki. Mydło daje skórze piękne odżywienie, nawilżenie i ukojenie, ma właściwości nawilżające, peelingujące, oczyszczające i antybakteryjne. Składniki zawierają mnóstwo witamin, kwasów tłuszczowych, przyspieszających gojenie, łagodzą stany zapalne, odbudowują naskórek, pielęgnują go. 
 
 
 Po myciu czarnym mydłem moja twarz jest gładka, jak nigdy dotąd, miękka i odżywiona. Mydło sprawdzi się przy każdym typie skóry, idealnie sprawdzi się przy skórze przesuszonej, skłonnej do podrażnień, czy alergii. Kosmetyk ten fantastycznie zadziała u osób, które borykają się z rozszerzonymi porami, chorobami skóry, łuszczycą, wypryskami, czy trądzikiem, bowiem dzięki łagodnym, naturalnym składnikom, zadba zarówno o czystość i równowagę ph skóry, nie naruszając jej naturalnej bariery ochronnej. Przy mojej skórze mieszanej sprawdza się doskonale. Mydło (100 g), otrzymujemy w foliowym, opakowaniu z estetycznymi, afrykańskimi akcentami, odnajdziemy tu też oznaczenia produktu, skład oraz informacje o kosmetyku. Sama mydlana, prostokątna, gruba kosteczka, wygląda niesamowicie i oryginalnie, ma naturalne barwy w odcieniach brązu, wygląda bardzo etnicznie i pierwotnie, co moim zdaniem uprzyjemnia obcowanie z nim. Ma ono naturalny zapach mydła, to, woń nieco liściasta, lekko ziemista. Afrykańskie, czarne mydło pieni się doskonale pianą kremową, która nie podrażnia, doskonale myje i nawilża.
 
 
Mydełko jest bardzo wydajne, można je oczywiście podzielić na więcej części. Każdy, kto stosował czarne mydło, wie, jak cudowna, jest skóra po jego użyciu. Jeśli nie mieliście okazji go wypróbować, nadróbcie koniecznie, jest to jeden z lepszych naturalnych kosmetyków do pielęgnacji i oczyszczania skóry. Afrykańskie, czarne mydło Mohani, zakupić można oczywiście w sklepie Helfy, mnie ciekawi też czarne mydło w wersji płynnej :)


Znacie czarne mydło? Jakie inne, naturalne mydła polecacie? :)
 

66 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam czarnego mydła, może po wakacjach, bo na razie po pomału bankrutuję, a jeszcze lato się nie zaczęło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze się czaiłam, no i nareszcie mam i się nim zachwycam :)

      Usuń
  2. Fajne, przydałoby się i nam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem przekonana, że to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, świetne to mydełko i jeszcze tak interesująco wygląda! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam je ostatnio kliknąć, ale jest niedostępne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest dostępne znów :) Wszyscy się rzucają na nie :D

      Usuń
    2. A mas zmoże porównanie tego mydła z Dudu Osun? Dudu jest bardzo mocne, raczej nie nawilża (choć też nie wysusza)

      Usuń
  6. Przyznam się, że nigdy nie próbowałam mydłem myć twarzy ;) No chyba, że się czymś naprawdę ufajdałam ;) To śmiesznie wygląda, jak kawałek skały ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda rewelacyjnie :) poluje na jakies czarne mydełko już bardzo długo !

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda mało reprezentatywnie ale za to właściwości wszystko rekompensują :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czarne mydło kusi mnie już od bardzo dawna. To dodatkowo wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czytałam wiele dobrego o czarnym mydle.. kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się czaję na afrykańskie mydło w kostce Akoma, a w płynie zachwycam się Alaffia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czarne mydło to od dawna za mną chodzi :). W końcu kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam to mydło w Helfach ale dałam sobie po łapach, bo zapasy z łazienki niedługo zaczną mi się wylewać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D To po zapasach koniecznie sobie spraw je :)

      Usuń
  14. Ja nie miałam rzadnych mydeł jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Afrykańskiego nie miałam, wygląda naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam same zachwyty nad czarnym mydłem savoir noir ale mnie bardziej kusi to które właśnie przedstawiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na savon noir tez mam ochotę w wersji takiej bardziej płynnej :)

      Usuń
  17. Mam takie mydło w planach od dawna :) jak skończę oliwkowe to chyba kupię to... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kuszące:)) jednak ja wolałabym w płynie

    OdpowiedzUsuń
  19. Czarnego mydła jeszcze nie miałam w swoim użyciu ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czarne mydło jak najbardziej,nie miałam jeszcze wersji w kostce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie nie miałam w płynnej, kupie chyba :)

      Usuń
  21. Trochę przeraziło mnie to skrzypienie palców po myciu :D
    To jest dopiero prawdziwa czystość :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak skóra jest tak czysta, że ach, skrzypi pod palcami aż :)

      Usuń
  22. Ciekawy produkt :) Musze się wybrać do Helfy w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepie stacjonarnym można oczopląsu dostać, tyle cudów :D

      Usuń
  23. Nigdy nie miałam czarnego mydła, wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja akurat nie przepadam za kostkami. Wg mnie są niewygodne w używaniu. Ale trzeba przyznać, że to mydełko wygląda nawet smakowicie. Trochę przypomina mi czekoladowy blok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie kostka zawsze musi być :D To wygląda bosko, ujęło mnie totalnie :)

      Usuń
  25. Odpowiedzi
    1. Wygląda świetnie, nie ma tu sztucznych dodatków :)

      Usuń
  26. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim mydle i brzmi to wszystko kusząco, mimo, że samo mydło wygląda mało efektownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowość w Helfy :) Mi tam się podoba wizualnie, intrygujące jest :)

      Usuń
  27. ja mam to mydło afrykanskie z innej firmy :) no ale cóż wiesz ze na mydło mnie nakusic nie trzeba kupuje w ciemno - oj ten mój nałóg;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na pewno fajny pomysł, właściwości zachęcają, ale do wyglądu muszę się jeszcze przekonać :'D

    OdpowiedzUsuń
  29. Dla mnie to całkowita nowość, ale bardzo chętnie wypróbuję taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetne, to właśnie nowość w sklepie, ale już wszyscy chwalą :)

      Usuń
  30. Używałam dawno temu afrykańskiego mydła ale nie pamiętam już jakiej było marki. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Używam tego mydła od około trzech tygodni i zaczęła mnie trochę szczypać miejscami twarz po umyciu..

    OdpowiedzUsuń