Słyszeliście o spirulinie? Jej sława z dnia na
dzień rośnie i coraz więcej osób docenia jej wspaniałe właściwości. Spirulina
jest świetną rośliną, wodorostem, algą, którą nazywa się mlekiem matki ziemi,
bowiem, jak żadna inna roślina, bogata jest w niesamowitą ilość białka,
zawierając aż 18 aminokwasów i kwasu GLA, czyli gamma - linolenowy, który
wpływa na piękny wygląd skóry, włosów, paznokci, działa przeciwzapalnie, kojąco,
obniża ciśnienie. Spirulina, to także bogactwo witamin (A, E, B12), protein, enzymów,
wapnia, magnezu, selenu, fosforu, cynku, zawiera beta-karoten i pigmenty:
niebieski fikocyjaninę i zielony – chlorofil, dzięki któremu mu piękną zieloną
barwę. To naturalna bomba witalna dla skóry i ciała, działa odbudowująco,
kojąco, antyoksydacyjnie, przeciwstarzeniowo, stymulująco, odżywia, regeneruje,
pięknie nawilża skórę i włosy.
Spirulina (Spirulina maxima), występuje w wodach
tropikalnych, ale obecnie hoduje się ją tez w sztucznych zbiornikach, by nie
niszczyć naturalnych jej zasobów. Jest ona idealnym, naturalnym kosmetykiem do
każdego typu skóry, ja już 30+, zatem dla mnie jest to świetny produkt
antystarzeniowy, maseczka ze spiruliny odżywia, jak żaden inny kosmetyk,
pozostawia skórę nawilżoną, sprężystą, czystą i zregenerowaną. Poprawia także
ukrwienie, a stosowana na ciało walczy z cellulitem, rozstępami, jest również
fantastycznym kosmetykiem na włosy i skalp. Polecam ją także osobom, które
borykają się z cerą naczynkową, trądzikiem, łuszczycą, atopowym zapaleniem
skóry i innymi chorobami skóry, bowiem wyrównuje ona ph skóry, jest delikatna,
nie podrażni, a wspaniałe efekty uzyskuje się już po pierwszym zastosowaniu.
Spirulina z Gaj Oliwny, to 100% alga, sproszkowana,
naturalna, mieści się w zamykanym, poręcznym, białym i praktycznym opakowaniu z
tworzywa (50 ml), jest ono zabezpieczone przed otwarciem, mamy więc pewność, iż
nasza spirulina jest świeża i szczelnie chroniona. Na opakowaniu odnajdziemy
informacje o kosmetyku, składzie i właściwościach. Jest to produkt sypki, który
stosuję, jak wszelkie glinki, uniwersalny, wszechstronny, można ją stosować do
pielęgnacji od stóp do głów. Spirulina ma charakterystyczny morski, algowy,
liściasty, zielony zapach. Skóra chłonie jej bogactwa i bardzo dobrze je przyswaja,
w wielu salonach kosmetycznych możemy spotkać się z zabiegami ze spiruliną,
która w formie kompresów, okładów, masek nakładana jest na ciało i twarz, ja
najczęściej robię z niej maskę do twarzy, wystarczą dwie łyżki spiruliny w
proszku, zmieszane z wodą termalną, bądź mineralną (bez gazu), tworzymy gęstą
papeczkę, którą na twarzy trzymamy 20 minut, po czym zmywamy letnią wodą,
momentalnie skóra oczyszcza się, napina, jest nawilżona i odżywiona. Jeśli robicie
własne kosmetyki, jest świetnym składnikiem domowych wytworów, mydeł, masek
właśnie, dodać ją można także do gotowych masek na włosy, czy po prostu do
kąpieli. Spirulinę można zakupić na Gaj Oliwny w cenie 17,00 zł, a przy
zakupach na hasło CHERRY, otrzymacie 10% rabatu na cały asortyment sklepu,
także warto skorzystać. Ja i moja skóra, spirulinę uwielbiamy, za jej
nieocenione właściwości i wszechstronność, jeśli jeszcze jej nie próbowaliście,
koniecznie musicie nadrobić :)
Lubię algi, fajnie się u mnie sprawdzają;)
OdpowiedzUsuńU mnie również super :)
Usuńmnie ciekawi jak spirulina dziala na wlosy;)
OdpowiedzUsuńNa włosy idealna jest :)
UsuńAle zieloniutka! Może kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNaturalny pigment wodorostów :D
UsuńMój ukochany się czai żeby wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńNiechaj się zaczai :)
UsuńCzęsto jej używam :))
OdpowiedzUsuńOOo ja tez wpadnę w jej nałóg :)
Usuńjeszcze mi obca, ale efekty kuszą by wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCud natury Kochana :)
UsuńJa kiedyś jadłam spirulinę w tabletkach :)
OdpowiedzUsuńTez miałam w tabletkach :)
UsuńFaktycznie spirulina działa cuda, też stosowałam. :-)
OdpowiedzUsuńJa jadłam tabletki, ale jako maska działa tez super :)
Usuńbrzmi bardzo zachęcająco :) może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Magda polecam :)
UsuńUwielbiam siprulinę, ale także inne algi. Śmierdzą, ale ich działanie jest nieocenione ;)
OdpowiedzUsuńAlgowe maski kocham no i spirulinę pokochałam także :)
UsuńSłyszałam o świetnych właściościach ale nie próbowałam jeszcze eksperymentować ze spiruliną ;)
OdpowiedzUsuńPoeksperymentuj, warto :)
UsuńWiele o niej słyszałyśmy ale na razie jeszcze się nie skusiłyśmy :P
OdpowiedzUsuńJest tez w tabletkach, daje dobre efekty :)
Usuńpierwszy raz widzę, nie miałam jeszcze nigdy
OdpowiedzUsuńJa tez mam pierwszy raz, ale będę wracała na bank :)
UsuńMiałam kiedyś, ale śmierdziała! Ale działanie jako maseczka było całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńMaseczka z niej jest boska :)
UsuńNie zauważyłam u siebie jakichś spektakularnych efektów. Baaardzo śmierdzi :D
OdpowiedzUsuńMi tam się ten morsko-zielony zapach podoba :D U mnie genialnie oczyszcza skórę :)
UsuńKupuję! :)
OdpowiedzUsuńJa mam pierwszy raz :)
UsuńKusi mnie od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, super działa :)
UsuńUwielbiam wygląd mojej skóry po maseczce ze spiruliny! Ale ten zapach... Po prostu muszę mieć dzień i chęć do tego, by ją wykonać :P Za to mój kot najchętniej wtedy będzie się do mnie przytulał, gdy mam spirulinę na twarzy- ten aromat rybki tak go przyciąga, mniam x]
OdpowiedzUsuńZapach jest specyficzny, ale ja tam nawet lubię :) Moje tez lubią koty :D
Usuńsłyszałam same ochy i achy na temat spiruliny i aż dziw,że jeszcze nie kupiłam
OdpowiedzUsuńI ja dołączam swoje :)
UsuńWiem co to spirulina. Niektórzy to chyba dodają o jogurtów i koktajli. Mi przypomina trochę młody jęczmień.
OdpowiedzUsuńTaaaak w tabletkach tez jest do kupienia :)
UsuńRobię czasem maseczkę :) Efekt super, no gorzej z zapachem ;)
OdpowiedzUsuńMożna się przyzwyczaić, ja nawet lubię :) Maseczka z niej jest boska :)
UsuńSłyszałam o spirulinie, ale nie wiedziałam czym konkretnie jest. Dzięki za oświecenie:). Ja do tej pory kupowałam sproszkowaną zieloną glinkę i sproszkowane maski algowe. Muszę wypróbować też spirulinę:).
OdpowiedzUsuńUżyłam raz jako maseczkę z hydrolatem, ale niestety mnie podrażniła, za to kiedyś piłam spirulinę, rozpuszczałam ja w małej ilości wody i piłam, wiem, że niektórzy ją dodają do koktajli, ale dla mnie ma za okropny smak i wolę ja wypijać na szybko w kilku łykach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kochana Twoje opisy polproduktow, badz produktow! Zawsze w jednym miejscu wszelkie, potrzebne informacje :) Az wygrzebalam z zakamarkow szuflady moja spirulinke, na szczescie jeszcze sie nie przeterminowala ;) Ja z reguly mieszam ja z hydrolatem.
OdpowiedzUsuń