piątek, 23 września 2016

Lily Lolo – Naturalne konturówki do ust - Soft Nude, True Pink i Ruby Red – cudna nowość Lily Lolo (makijaż cruelty free) :)

Wspaniałe kosmetyki znanej, brytyjskiej marki Lily Lolo, zachwycają mnie od lat, jeśli czytacie mojego bloga częściej, na pewno dobrze znacie te fantastyczne, naturalne produkty do makijażu, jeśli nie, czym prędzej musicie koniecznie nadrobić zaległości, wypróbować je i bankowo rozkochać się w nich. Kosmetyki Lily Lolo, produkowane są bowiem z naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają sztucznych aromatów, parabenów, nanoczasteczek, substancji konserwujących, mają cudne składy, są to kosmetyki free cruelty, nie są oczywiście testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji.


Szacowne miejsce wśród kosmetyków do makijażu ust, zajmują u mnie, naturalne szminki Lily Lolo, które już kilka razy pojawiły się u mnie, dziś zaś debiut i jedne z najnowszych kosmetyków w ofercie Lily Lolo, a mianowicie - naturalne konturówki do ust, całe trio w odcieniach Soft Nude, True Pink i Ruby Red, czyli gama idealne wycyrklowana, by towarzyszyć zarówno naszym szminkom w odcieniach nudziakowych, beżowych, różach i czerwonościach. 


Konturówki świetnie współpracują nie tylko ze szminkami sióstr z Lily Lolo, ale także szminkami innych marek, szybko uzależniłam się od nich i pokochały je też moje usta. Konturówka, to wbrew pozorom naprawdę magiczny kosmetyk, na co dzień większość z nas, aplikuje na usta jedynie szminkę, jednak, gdy zacznie się częściej używać konturówki, docenia się jej moc i trwałość, jaką nabiera wówczas makijaż ust. Konturówki Lily Lolo, mają niesamowicie intensywne, trwałe kolory i dają cudowny efekt na ustach, kolory są bardzo mocno napigmentowane i dają idealną linię już po pierwszym pociągnięciu. 


Soft Nude – konturówka w uniwersalnym, mega wszechstronnym odcieniu beżowym, idealny nudziak, do szminek beżowych, brązowych, jasnych koralowych, brzoskwiniowych, u mnie nierozerwalna ze szminkami Nude Allure, Intense Crush, czy Love Affair, z którą wygląda tak:


True Pink – przepiękna konturówka w kolorze intensywnego różu, do szminek różowych, zarówno w odcieniach lekkich, pudrowych, jak i mocnych intensywnych fuksji, u mnie True Pink kocha szminkę Passion Pink.


Ruby Red – kusi boską czerwienią, nadaje ustom piękny, trójwymiarowy efekt, świetna do wszelakich czerwieni oczywiście, takich jak odcienie French Flirt, czy idealna Scarlet Red. 
Zobaczcie, jaki efekt uzyskałam, malując tą konturówką całe usta, świetnie zastąpi więc i szminkę z pięknym matowym efektem. 


Konturówki (1,1 g), otrzymujemy, jako estetyczną, bardzo solidną, tradycyjną, drewnianą kredkę, w biało-czarnych odcieniach, typowych dla marki, na kredce widzimy nazwę koloru i wygrawerowane logo marki, konturówkę chroni czarna nakładka, która bez problemów otwiera się i dobrze zamyka, sama konturówka świetnie ostrzy się, bez odłamków. Kosmetyki dodatkowo zapakowano w kartoniki, z których zasięgnąć możemy informacji o produkcie, dystrybucji oraz poznać ich wspaniały, naturalny skład.


Konturówki Lily Lolo pięknie rozprowadzają się na ustach, mają niesamowicie gładką konsystencję, można nimi idealnie obrysować kontur i kształt ust, wymodelować je, znacznie powiększyć, ale będą też doskonałą bazą pod szminkę, takim sposobem naprawdę na długi czas przedłużam kolor na moich ustach.   


Konturówki Lily Lolo, to nie tylko makijaż, ale również pielęgnacja, dzięki świetnym składnikom. W składzie konturówek znajdziemy między innymi olej kokosowy, witaminę E, wzmacniający delikatną skórę ust, wosk roślinny z liści palmy kopernicji, wosk pozyskiwany z liści wilczomlecza meksykańskiego, które wygładzają oraz chronią, są to kosmetyki wegańskie, nie zawierające żadnych składników odzwierzęcych. Trio konturówek Lily Lolo, dostępne jest oczywiście na Costasy - tu, warto mieć je wszystkie, na wszelkie okazje, prócz pięknego makijażu free cruelty, otrzymujemy bowiem w ich postaci naturalną pielęgnację, która nie podrażni, nie uczuli delikatnej i cieniutkiej skóry ust, to cudne trio nawilża usta, pielęgnuje i nadaje idealnego konturu, przedłużając efekt koloru szminki, uwielbiam je i jestem przekonana, że i Wy je pokochacie! :)


36 komentarzy:

  1. Piękne są te konturówki i pomadki.. kuszą mnie bardzo ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno konturówki, jak i szminki Lily Lolo, to po prostu wytwory Bogów :D

      Usuń
  2. Nie miałam ich, ale wyglądają bardzo zachęcająco. ...

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne zdjęcia, mam na nie chrapkę, kosmetyki lili lolo są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki :* Oj tak LL nie zawodzi mnie nigdy :)

      Usuń
  4. Piękne te konturówki, ja ostatnio szaleje na punkcie odcieni brudnego różu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę- naturalne więc myślę że warto wypróbować. Śliczne kolorki. A cenowo jak?

    http://psychologpopracy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak naturalny skład, kosztują 42 zł, także za taką jakość i efekty - cena super :)

      Usuń
  6. Kolorki bardzo ładne. Każdy może dobrać coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. True Pink i Ruby Red są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Warto się skusić, bo na jesień makijaż będzie jeszcze cudowniejszy z nimi :)

      Usuń
  9. Ruby Red mogłabym przygarnąć, idealny kolor na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowne kolorki! <3 takie typowo moje! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Soft nude bardzo ładna, pasowałaby mi do wielu moich pomadek ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie piękne i soczyste ustka nawet nie trzeba podkreślać :D Cudownie i zmysłowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochane pandy <3 <3 Usta i ja dziękujemy :* Bardzo lubię je podkreślać :)

      Usuń
  13. True Pink to odcień dla mnie:).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ mi narobiłaś na nie ochoty!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor Soft Nude najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń