Jestem przekonana, że brytyjska marka Lily Lolo, jest
Wam dobrze znana, jeśli zaglądacie na mojego bloga częściej, na pewno znacie
cudowne kosmetyki do naturalnego makijażu mineralnego tej firmy, dziś zaś
premierowo, piękny debiut kosmetyków pielęgnacyjnych Lily Lolo, oto Hydrate Night Cream, czyli naturalny krem nawilżający na noc.
Zarówno to kremowe cudeńko, jak i braciszek krem na
dzień (recenzja niebawem), zakupicie oczywiście na Costasy, jest tez możliwość
kupna 2 ml, saszetkowej wersji na próbę. Oba kremy produkowane są z naturalnych
składników, pochodzących z upraw ekologicznych, nie zawierają parabenów,
szkodliwych substancji konserwujących, mają świetne składy, są to kosmetyki wegańskie,
bez składników pochodzenia zwierzęcego, free cruelty, nie testowane na
zwierzętach na żadnym etapie ich produkcji. Oba kremy, to moje kosmetyczne
skarby!
Hydrate Night Carem, jest naturalnym kosmetykiem,
najwyższej jakości, moja cera 30+, mieszana w kierunku suchej szczerze ukochała
ten krem! Otrzymujemy go w eleganckim słoiczku (50 ml), ze srebrną nakrętką,
ozdobioną logo firmy, słoiczek dodatkowo zapakowano w firmowy kartonik w biało-niebieskich
odcieniach, na którym widnieją informacje na temat kremu, właściwości i śliczny
skład kosmetyku.
Krem dedykowany jest do stosowania na noc, zawiera
między innymi olej jojoba, skwalan roślinny, olej arganowy, kojacy aloes, wyciąg
z mikołajka nadmorskiego, olej z pelargonii, olejek lawendowy, czy olej z
nasion słonecznika, są to składniki, które działają silnie nawilżająco i
odmładzająco, pięknie odżywiają, wygładzają skórę, działają przeciwzapalnie i
chronią przed działaniem czynników zewnętrznych. Kremik, to bogactwo naturalnych
składników nawilżających i odżywiających, stosuję go codziennie na noc, po czym
aplikuję serum Nourish.
Ma on bardzo delikatną konsystencję w kolorze jasnego
ecru, pięknie rozprowadza się po skórze i wchłania. Na uwagę zasługuje też delikatny
zapach kremu, jest to świeża, piękna, luksusowa woń pelargonii.
Krem Lily Lolo, dołączył zdecydowanie do grona moich
nocnych, kremowych ulubieńców, dzięki niemu, moja skóra rankiem, jest zdrowa,
nawilżona i gładka, nie pojawiają się niespodzianki w postaci niedoskonałości, po
regeneracyjnej nocy, moja cera jest gotowa na dzień i poranny makijaż, krem zatem
idealnie spełnia u mnie swą rolę, musicie go zatem poznać, polecam z całego
serducha! :)
Rewelacja ☺
OdpowiedzUsuńBoooski jest, boski <3
UsuńPierwszy raz słyszę, że mają również kremy :D
OdpowiedzUsuńNowości wspaniałe, dwa kremy, na noc i na dzień :)
Usuńfantastyczny jest ten krem , ja używam go głównie na noc i rewelacyjnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńDokłądnie tak, świetny, jeden z moich hitów :)
UsuńZ LL znam kolorówkę jedynie.
OdpowiedzUsuńKremy godne zainteresowania zdecydowanie :)
UsuńNie wiedziałam, że marka ma w ofercie pielęgnację.
OdpowiedzUsuńOba kremy, na noc i na dzień, pojawiły się niedawno :)
UsuńKoleżanka używa i cera aż jej się poprawiła :)
OdpowiedzUsuńMi także, boski jest :)
UsuńNie wiedziałam, że Lili Lolo ma też kremy :)
OdpowiedzUsuńMa i to jakie <3 <3
UsuńZnam i lubię kolorówkę Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki makiżjazowe Lily Lolo, to cuuuud, zdecydowane podium u mnie :)
Usuńlubię kosmetyki mineralne Lily Lolo więc nawet z kosmetykami pielęgnacyjnymi również bym się polubiła :-)
OdpowiedzUsuńBankowo, zwłaszcza, ze kremy, podobnie, jak kolorówka, mają piękne składy i dają super efekty :)
UsuńNie znam tej firmy, "ukochaniec" bardzo fajnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńHihi dzięki śliczne, czuję się niczym Leśmian :D Lily Lolo polecam w 100% :)
UsuńO nie wiedziałam, że ta marka ma również kosmetyki pielęgnacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa też nie :)
UsuńSą nowością i są cuuudowne :)
UsuńNoo to się cieszę, ze u mnie się z nimi poznałyście :**
UsuńZ Lily Lolo znam tylko minerały, ciekawe jak by się u mnie sprawdził ten krem, bo zapowiada się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńMa super skład, jak każdy kosmetyk Lily Lolo, no i zakochałam się już po pierwszym użyciu, polecam z całego serca :)
UsuńOj jak zwykle kusisz;D
OdpowiedzUsuń