Istnieje mit, iż w okresie, gdy pogoda nie
rozpieszcza nas słońcem i wysoką temperaturą, co nie sprzyja ukazywaniem światu
naszego ciała, pielęgnacja, w której skład wchodzi depilacja, odchodzi nieco na
dalszy plan, niniejszym obalam tę teorię i dziś zapraszam Was do spotkania z
dwoma ciekawymi kosmetykami Bielendy, które należą do serii produktów Vanity
Golden Oils po i do depilacji właśnie. Ultra-nawilżajacy balsam 2w1 do golenia
pod prysznic z trzema olejkami makadamia, marula, kukui wraz z olejkiem po depilacji – drogocenne olejki arganowy, awokado, krokoszowy, stworzyły mój
wspaniały duet do zimowej depilacji.
Zarówno balsam do golenia, jaki i olejek po
depilacji, należą do linii Vanity Golden Oils, która zawiera kosmetyki stricte
do depilacji. Nawilżajacy balsam do golenia, otrzymujemy w smukłej, brązowo-złotej,
solidnej buteleczce (250 ml) z zabezpieczoną, praktyczną, białą pompką, co
uważam jest dobrym rozwiązaniem w przypadku produktów tego typu. Balsam w
wannie, jak i pod prysznicem, wydobywamy bez problemu, aplikujemy go dokładnie
tyle ile chcemy, po czym bezpiecznie zamykamy pompkę. Na opakowaniu odnajdziemy
informacje o produkcie, producencie, skład i przyjemną, schludną, olejową
grafikę, charakterystyczną dla całej olejkowej serii. W skład balsamu, wchodzą
oleje: makadamia, marula, kukui, firma dba, by były to oleje najwyższej
jakości, które zawierają witaminy A, E, i F, cenne kwasy tłuszczowe, doskonale
zmiękczają ją i włoski, działają przeciwstarzeniowo, nawilżają i regenerują
naskórek, wygładzając go. Kosmetyk dedykowany jest do depilacji tylko maszynką
tradycyjną, którą i ja stosuję, także był on miłą odmianą od żelu do golenia,
który kupuję od lat. Balsam pomaga w depilacji, maszynka ładnie prowadzi się z
nim na skórze i goli, nie uczula mnie, co często zdarzało mi się przy np. przy
drogeryjnych piankach do golenia, po jego użyciu nie miałam podrażnień, czy
krostek.
Kosmetyk ma uroczy, kwiatowo-słodki zapach i
konsystencję lekkiego balsamu, a nawet mleczka. Na pewno do niego wrócę, choć
chciałabym, by występował także w większych opakowaniach. Po depilacji aplikuję
miks z trzema świetnymi olejkami, który mieści się w poręcznej, przezroczystej buteleczce
(150 ml) z zabezpieczonym, naciskanym aplikatorem w sprayu, nie ma więc obawy
przed wylaniem się produktu, zawsze też wiemy ile kosmetyku nam jeszcze
pozostało.
W skład olejku, wchodzą oleje: arganowy, awokado i krokoszowy,
które chronią skórę, doskonale odżywiają ją, działają regenerująco, kojąco,
wzmacnająco i nawilżająco. Dodam, iż nie ma tu parafiny, także polubią go także
osoby, które jej unikają. Olejek doskonale się wchłania, skóra po aplikacji
przecudownie, luksusowo pachnie, jest gładka, odżywiona, miękka i miła w dotyku,
kosmetyk łagodzi też podrażnienia i zaczerwienienia. Oba produkty są dobrze
dostępne w drogeriach sieciowych Rossmann, Natura, czy Hebe, także z łatwością,
zaopatrzyć się można w ten duecik.
Jestem ciekawa, czy miałyście te kosmetyki? Jakie
macie sposoby na skuteczną i bezpieczną depilację? :)
Widzę coraz to nowe produkty z oferty Bielendy :)
OdpowiedzUsuńWprowadzają tak wiele nowości, ze nie sposób ogarnąć i super :)
UsuńSkład olejku z Bielendy jest naprawdę fajny :D Balsam mogłabym przetestować, bo mimo tego, że ma parafinę, to na skórze i tak nie pozostanie długo - tylko na czas golenia ;) Poza tym ma w składzie naprawdę fajne oleje. Muszę się mu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńOlejek jest bardzo dobry, balsam też, ładnie się z nim depiluje, ja po żelach zwariowałam na ich punkcie :)
UsuńNo nie powiem dosyć ciekawe produkty ;) Chociaż ja już ma swojego ulubieńca do depilacji ;)
OdpowiedzUsuńNoo to koniecznie zdradź, jakiego masz swojego ulubieńca :)
UsuńTego nie miałam. Używam plastrów albo maszynki...
OdpowiedzUsuńTen balsam ja też z maszynką, plastrów nigdy nie próbowałam :)
UsuńMiałam ten olejek z Bielendy ale u mnie się nie sprawdził :( W ogóle nie koi skóry i nie zapobiegał wrastaniu włosków.
OdpowiedzUsuńhttp://sakurakotoo.blogspot.com/
Szkoda, ze nie sprawdził się, u mnie te olejki Bielendowe miło działają, pachną super :)
UsuńBardzo fajny wydaje sie być ten zestaw. Muszę się nad nim zastanowić :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie razem działają :)
UsuńBardzo fajny wydaje sie być ten zestaw. Muszę się nad nim zastanowić :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie to do depilacji się nie spisało.
OdpowiedzUsuńU mnie super, tyle, ze chciałabym większa butlę :D
UsuńJa zawsze golę używając odzyki do włosów;) najlepszy sposób ;) pianki są okropnie klejące dla mnie i obklejają maszynkę ;)
OdpowiedzUsuńpo goleniu odrazu wmasowuję w mokrą skórę olejek Bambino. Potem lekko zmywam go wodą jednak warstwa oliwki zostaje na skórzę tworząc fajną okluzję, wycieram ręcznikiem i od tego czasu nie wrastają mi włoski ;) polecam ten sposób ;) dodatkowo peleng przed goleniem ;)
Moge prosić o kliknięcie chociąz w jeden link ?? http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/02/zamowienie-z-dresslink.html Bardzo mi to pomoże ;) z góry dziękuję i pozdrawiam ;*
O kurka, właśnie czytałam o tej metodzie i naprawdę muszę spróbować! Olejek Bambino tez lubię czasem używać, noooo peeling tez często nóżek robię :) Idę klikać zatem :)
Usuńsuper, że w olejku nie ma parafiny. lubię takie kosmetyki
OdpowiedzUsuńNa pewno wiele osób dzięki temu go polubi :)
Usuńnie znam, ale ten olejek bardzo mnie zainteresował i muszę przyjrzeć się mu bliżej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MARCELKA :)
Jest naprawdę świetny Marysiu :)
Usuńzaciekawił mnie balsam do golenia
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, coś innego w depilacji :)
Usuńnie miałam żadnego, ale brzmią na prawdę fajnie :) Miałam nie tak dawno balsam po goleniu z Eveline i bardzo go lubiłam. Myślę, że te produkty też w końcu do mnie trafią :)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem na przyszłość, bo oba bardzo ciekawe są :)
UsuńJakoś nie widziałam ich wcześniej :P. Olejek po depilacji bym widziała u siebie :D
OdpowiedzUsuńJa tez dopiero pierwszy raz miałam je okazję stosować, ale będę wracać :)
Usuńpo depilacji wydaje się całkiem okej;)
OdpowiedzUsuńJa do całego ciała go używam :)
UsuńOlejek mnie ciekawi bardzo. U mnie w ruch przy depilacji zawsze idzie pianka :)
OdpowiedzUsuńJaka piankę lubisz? Ja po piankach czasem mam podrażnienia, żele częściej kupuję, dlatego ten balsam fajną odmianą był :)
UsuńBielenda ma bardzo dobre kosmetyki moim zdaniem. :-)
OdpowiedzUsuńW drogeryjnych markach jedna z naj :)
UsuńJeżeli chodzi o depilację to moja skóra nie jest jakoś szczególnie wymagająca. Zadowoli się wszystkim co jej podsunę ;)
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie, że skóra taka odporna :) Ja ma czasem podrażnienia, także uważam :)
Usuń