Dziś u mnie piękna premiera – Dwie, nowe palety Lily Lolo, pełne cudownych, naturalnych cieni do powiek, oto Aurora Eye Palette oraz
Stellar Eye Palette!
Naturalne, mineralne cienie do powiek Lily Lolo, to
moje hity makijażowi od wielu lat, zawsze zachwycają mnie i nigdy nie zawodzą,
najwyższa jakość, idealny skład i piękna pigmentacja, to ich najważniejsze
atuty. Obie paletki, można zakupić oczywiście na Costasy, gdzie kusi cały
asortyment tej brytyjskiej marki. Kosmetyki Lily Lolo nie są oczywiście
testowane na zwierzętach, nie zawierają parabenów, produkowane są wyłącznie z
naturalnych i mineralnych składników, nie zawierają też sztucznych aromatów,
nanoczasteczek, substancji konserwujących, cienie są kosmetykiem wegańskim.
Lily Lolo - Aurora Eye Palette (limitowana paleta)
Luksusowa, przepiękna paletka, jako jedyna w
asortymencie marki, mieści się w ciemnym kartoniku, bowiem inspirowana jest
pięknem zorzy polarnej. Jest to limitowana paletka, także koniecznie już na nią
zapolujcie! Mieści cienie idealne do wykonania makijażu wieczorowego, z
pazurem, dla mnie ideał! Jakie zatem cienie zawiera ten skarb?
Milky Way – Bardzo jasny róż, matowy i delikatny,
idealny na wewnętrzny kącik oka.
Midnight Sun – Cudownie połyskujący, jasny brąz, jeden
z moich ukochanych cieni w palecie.
Gold Star – Błyszczący, jaśniutki, królewski odcień.
Twilight – Czekoladowy, matowy ciemny brąz, niezbędny
w makijażu.
Nightfall – Połyskująca, bardzo ciepła czekoladka.
Dusk – Brąz, wpadający w szarości, matowy.
Blue Moon – Mega piękny, intensywny i matowy granat,
który kocham aplikować na dolną powiekę.
Eclipse – Idealna, matowa czerń, niezbędny u mnie
cień.
Lily Lolo - Stellar Eye
Palette
Przepiękna, jak marzenie, słodka paletka
nudziakowo-różowa. Idealna do tworzenia lekkich makijaży dziennych, ale nieco
błyszczące cienie genialne sprawdzą się też przy bardziej szalonych makijażach.
Oto cienie, jakie zawiera:
Solar Flare – Jaśniutkie ecru, matowy róż bardzo
jasny.
Cloud 9 – Połyskująca, ciepła czekolada mleczna.
Rose Dawn – Cień na pograniczu różu i beżu,
połyskujący lekko.
First Light – Szary z nutą brązu, nieco połyskujący.
Nebula – Przepiękny i nieoczywisty odcień jaśniutkiego
fioletu.
Blissed Out – Odcień bordo, jeden z moich ulubionych w
palecie.
Mercury – Brąz matowy, niezbędny w makijażu.
Purple Haze – Piękny fiolet w macie, klasyczny i
doskonały.
Obie nowe paletki, zachwycają mnie, od razu zakochałam
się w nich, w każdej mieści się osiem cieni. Kasetki z lusterkiem i
tradycyjnym, dwustronnym aplikatorem, wykonane są z tworzywa w tradycyjnej dla
marki, eleganckiej stylistyce, są poręczne, minimalistyczne, piękne. Dodatkowo
zapakowano je w kartoniki, z których zasięgnąć możemy informacji o produkcie,
odcieniach, producencie, dystrybucji i oczywiście ładnym składzie cieni. Cienie
Lily Lolo są ładnie napigmentowane, intensywne, dobrze się nakładają na
pędzelek, nie osypują się, dobrze blendują, współpracują zarówno ze sobą, jak i
z innymi kosmetykami, można je oczywiście stopniować. Przed aplikacją cieni,
polecam na powiekę nałożyć bazę pod cienie, wówczas cienie nie rolują się, są
niesamowicie trwałe, jeśli nie posiadacie bazy, trwałość cieni przedłuży także
korektor nałożony bardzo cieniutko pod cienie. W ich bezpiecznym i pięknym składzie
odnajdziemy oleje roślinne, w tym olej jojoba, arganowy, z nasion słonecznika,
z nasion granatu, które wzmacniają delikatną skórę powiek, nawilżają ją,
wygładzają, mica, wiąże kosmetyk i nadaje mu delikatności, witamina E,
dodatkowo konserwuje cienie, wyciąg z mikołajka nadmorskiego, spełnia funkcje
regenerujące, cienie oczywiście zawierają także pigmenty. Koniecznie wyparujcie
u mnie jesienno-zimowych makijażów z tymi paletkami, jestem bowiem w nich
totalnie zakochana. Która z nowych palet Lily Lolo wpadła Wam w oko?
Śliczne kolorki. Trudno wybrać.:)
OdpowiedzUsuńObie są piękne <3
Usuńaz sama nie wiem która bym wybrałą :D
OdpowiedzUsuńTrudny wybór, trzeba dwie sobie sprawić :)
UsuńJakiś czas temu pokochałam ich mineralny podkład ;)
OdpowiedzUsuńPodkłady Lily Lolo, to mój wieloletni hit, tez je kocham <3
UsuńJejku, zakochałam się w beżach <3
OdpowiedzUsuńSą przepiękne, Lilu Lolo, to mistrzowie w nude i beżach :)
UsuńBardzo mi się podobają kolory tych cieni.
OdpowiedzUsuńMi także :) Lily Lolo, zawsze trafia u mnie w dziesiątkę :)
Usuńjejku, obie są przepiękne. szczególnie Stellar Eye Palette
OdpowiedzUsuńMa pięknie dobrane, idealne kolory ta paletka :) Pełna zgoda, obie cudne :)
Usuńkolorki śliczne:)
OdpowiedzUsuńPięknie dobrane :)
Usuńja swoją paletkę mam już dobre kilka lat, bardzo lubię tę markę
OdpowiedzUsuńSuper! U mnie jedna paletka Lily Lolo nawet osiągnęła denko, co rzadko się zdarza w przypadku tego typu kosmetyków :)
UsuńŚliczne palety kolorów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTez jestem nimi zachwycona :)
UsuńObie są piękne, mają świetnie dobraną kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo nie zawodzi, są naprawdę piękne :)
Usuńjakie cudowne kolory! :)
OdpowiedzUsuńGenialne, dobrze napigmentowane i doskonałe do jesiennych i zimowych makijaży :)
Usuńobie paletki piękne, ale to Stellar wpadła mi w oko :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ona będzie hitem :) Ja kocham obie :D
UsuńMusiałabym je połączyć, żeby stworzyć wersję idealną dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZatem na dwie trzeba się pokusić ;)
UsuńPrezentują się przepięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są, polecam je bardzo :)
Usuńja chcę swatche ;p
OdpowiedzUsuńMożna je podejrzeć na social Lily Lolo, ja postaram się w makijażach :)
UsuńŚliczne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są obie godne uwagi :)
Usuń