Na pewno wiecie, że jestem maniakalnie zakochana od
lat w naturalnych olejach, stosuję je zarówno w pielęgnacji ciała, twarzy, jak
i włosów, oleje i olejki, to wspaniałe produkty o każdej porze roku, są zaś
olejkowe kosmetyki, które stosuję typowo w określonym czasie, wiosną, gdy skóra
po zimie regeneruje się, przygotowuje do lata, gdy będziemy oczywiście ją
bardziej eksponować, zadbajmy o jej ochronę i pielęgnację, przy okazji
ozdabiając ją w delikatny, zdrowy koloryt, u mnie w tym temacie zakrólował
ostatnio wspaniały olejek Marula Dry Oil Self Tan SPF 50, irlandzkiej firmy Vita Liberata, z którą swą przygodę zaczęłam właśnie od tegoż, cudnego kosmetyku.
Produkty Vita Liberata, być może już są Wam znane, dostępne
są bowiem w Sephorze, ja jednak przekonałam się o wspaniałym ich działaniu za
sprawą owej nowości firmy, kosmetyki te, zawierają wysokiej jakości składniki,
roślinne oleje, ekstrakty, nie odnajdziemy tu alkoholu, parabenów, czy
sztucznych substancji zapachowych, to zdrowiutka opalenizna. Olejek Marula Dry
Oil, jest mieszanką naturalnych olejów i ekstraktów, które razem, to bomba
pielęgnująca i otulająca złotym słońcem dla skóry. Mieści się on w bardzo eleganckiej,
bardzo dobrze zabezpieczonej, przezroczystej, szklanej butli (100 ml), z złotą
nakrętką, przyznacie, iż wygląda pięknie i luksusowo. Butla wyposażona jest w
dozownik – olejek wydobywamy bez problemu, nie ma obawy przed wylaniem się
produktu, aplikujemy do dokładnie tyle ile potrzebujemy, po czym bezpiecznie
zamykamy, zawsze wiedząc ile kosmetyku nam jeszcze pozostało. Buteleczka
ozdobiona jest, jak zawsze w przypadku opakowań firmy, estetycznymi, złotymi grafikami
z logo firmy. Olejek dodatkowo zapakowano w kartonik w fioletowo-złotych
odcieniach, na którym widnieją informacje na temat olejku, jego właściwości, ale
także skład kosmetyku.
W skład olejku Vita Liberata, wchodzą: olej marula,
organiczny, pochodzący z Afryki olej z nasion owoców marula, jest on bardzo
delikatnym olejem, wykazującym ogromne właściwości nawilżające, wzmacniające i
antystarzeniowe, olejek z trawy cytrynowej, nadający delikatnego zapachu,
ekstrakt z ogórka, kojący i wygładzający, olej z kwiatów pomarańczy, gardenii i
olej kokosowy, które łagodzą, koją, zawierają witaminy A, E, i F, cenne kwasy
tłuszczowe, chronią także skórę i doskonale zmiękczają ją, nawilżają i
regenerują naskórek, wygładzają go. Całość wzbogacona jest miką, która nadaje
delikatnej, leciutkiej formuły olejkowi.
Skóra po aplikacji cudownie pachnie, jest gładka,
miękka, miła w dotyku i oczywiście nabiera pięknego, delikatnego koloru ze
złotym wykończeniem. Olejek nie pozostawia tłustej warstwy, pięknie momentalnie
wchłania się, by uzyskać idealny efekt, trzeba go aplikować na czystą skórę,
zalecany jest peeling, bez dodatkowego nawilżania balsamem, czy masłem. Olejek
aplikuję najpierw na dłonie, po czym szybkimi, kolistymi ruchami wmasowuję w
skórę. Jestem typowym bladziochem, nie opalam się nigdy na słońcu, olejek zatem
jest idealnym kosmetykiem dla mnie. Technologia pHeno2, którą stosuje firma,
powoduje, ze koloryt skóry wygląda naturalnie i długo się też utrzymuje. Self
Tan SPF 50 Vita Liberata, świetnie spełni się na też plaży i wszędzie tam,
gdzie chcecie się oddać słoneczku, dzięki składnikom, olejek ma aż SPF 50,
chroni przed promieniami UVA i UVB. Słoneczne, upalne dni zbliżają się wielkimi
krokami, zatem olejek, zdecydowanie będzie idealnym towarzyszem na ten czas.
Znacie ten olejek? Stosujecie kosmetyki do
upiększania kolorytu skóry? :)
Nigdy wcześniej nie słyszałam o olejkach upiększających. Ciekawy produkt i bardzo fajnie, że ma tak wysoki filtr SPF - jest idealny na lato ^-^
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Ten wysoki filtr to wspaniała sprawa, ma być w tym roku mocne słońce latem, także trzeba mieć takie cudeńko :)
UsuńMam ten olejek od jakiegoś czasu, ale dopiero w tym tygodniu zabieram się za pierwsze testy :) Już wiem czego mogę się spodziewać :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy Cię tez zachwyci :)
UsuńŚwietny kosmetyk:-)Piękne opakowanie :-)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Klasa i jakościowo bajka :)
UsuńO rany rany jaka konsystencja i kolor <3
OdpowiedzUsuńBoska, gęsta, ale leciutka, no i ten efekt :)
UsuńO rajuniu... no fajny :) jak będę w Sephorze przyjrzę mu się bliżej!
OdpowiedzUsuńWart ceny, bo składowo super :)
UsuńRany! Chcę. Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńRobi, robi, luksus na piątkę :)
UsuńWygląda obłędnie :) Obecnie używam non stop ich maski do twarzy na noc ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski, intrygująca bardzo :)
UsuńZ chęcią bym używała, jednak miałam ich piankę i mnie uczuliła :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o piance, olejek jest super :D Myślę, ze byś go polubiła :)
UsuńWygląda bardzo elegancko ale mnie nie kusi :)zdjęcia prześliczne :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie, wart swojej ceny :) Merci :***
UsuńPięknie wygląda ten olejek :) marka jest naprawdę fajna !
OdpowiedzUsuńMarka otwiera przede mną swe podwoje :) Olejek jest wspaniały :)
UsuńSuper, zdecydowanie by mi się przydał przed wakacjami. :-)
OdpowiedzUsuńJa już teraz sobie funduję, latem, to będzie bajka z nim :)
Usuńjuz sam wyglad zacheca :)- super recenzja!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie i luksusowo wygląda :) dziękii <3
Usuńuwielbiam kosmetyki VL - miałam ich piankę, balsam i maseczkę do twarzy. Marzy mi się ten olejek :-)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk tej marki, także przygoda rozpoczęta :)
UsuńChyba skutecznie mnie do niego przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, bo jest świetny :)
UsuńProdukt bardzo ładnie się prezentuje ten produkt ;) a co za tym idzie kusi ;)
OdpowiedzUsuńKusi, kusi, godna nowość :)
UsuńUwielbiam produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk VL, także mam ochotę na inne :)
UsuńTen Dihydroxyacethone ponoć może uwalniać formaldehyd - wiem, wiem, nudna jestem ;), ale dlatego nie używam samoopalaczy. Choć ten, który pokazujesz widuję na blogach i daje piękny efekt.
OdpowiedzUsuńFirma zaznacza w składzie, ze pochodzi cukrów naturelle :) Nie ma się czego bać, efekt śliczny :)
UsuńNie znam tego olejku ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNa blade nogi moje, to ideał :)
UsuńBardzo ładne fotki, co do olejku to już się zakochałam musi być mój :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniulek :) Noo i polecam go :)
UsuńOpakowanie jest bardzo eleganckie i już kusi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna butla i pięknie wykonana :)
UsuńPierwszy raz widzę go na oczy.
OdpowiedzUsuńTo jedna z nowości marki :)
UsuńTeż go mam:) VL ma fajne produkty:)
OdpowiedzUsuńOlejek jest moją pierwsza przygoda z VL :)
Usuńmialem pare produktow i polubiłem tę markę :)
OdpowiedzUsuńI ja ją polubiłam :)
UsuńFajne:)
OdpowiedzUsuńNoo ba :)
UsuńJest to bardzo ciekawy produkt :) O ile zawsze omijam tego typu produkty tak o ten chętnie bym się pokusiła :)
OdpowiedzUsuńDelikatny i składowo ładny tez :)
Usuńtuż po pierwszej aplikacji widać efekt, super sprawa
OdpowiedzUsuńOd razu upiększa ślicznym efektem :)
UsuńChcę!
OdpowiedzUsuńPolecam Aniulek :)
Usuńbardzo chętnie bym go wypróbowała... brzmi super!
OdpowiedzUsuńMi się bardzo spodobał :)
UsuńJa wolę pozostać blada :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze blada jestem, ale nogi po tym olejku nabierają piękny kolor :)
UsuńMam od nich piankę i maseczkę do twarzy. Kosmetyki są boskie! A ten olejek mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńwysoki filtr to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńja nie stosuję takich kosmetyków, dlatego też kosmetyki Vita Liberata pomimo cudownych opinii właściwie mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńZa luksusowy jak dla nas xD jakoś nie mamy w zwyczaju poprawiania koloru skóry choć pewnie nie raz by się to przydało :D
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka opinii na temat tego olejku i mimo tego, że nie przepadam za tego typu produktami to przyznam szczerze, że ten wygląda nieziemsko! :D
OdpowiedzUsuńWzdycham do niego odkąd pierwszy raz go zobaczyłam:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem bladziochem, który unika opalania i solarium, więc od razu zapragnęłam go mieć w swojej łazience.
OdpowiedzUsuńfajny kolor ma:) ale nie używam samoopalacza ani ochronnych mazideł bo nie opalam się
OdpowiedzUsuńNo nie mogę się przekonać do takich barwiących kosmetyków.
OdpowiedzUsuńStosuję piankę od nich :) Świetne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą kocham Twoje zdjęcia!
Vita Liberata robi genialne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńSwietne kosmetyki
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu
OdpowiedzUsuńLubię samoopalacz VL, a teraz zaciekawił mnie ten kosmetyk. Na pewno daje super efekt :)
OdpowiedzUsuń