Jak na pewno wiecie, kocham oleje naturalne, nie
wyobrażam sobie pielęgnacji skóry ciała, twarzy i włosów bez nich, cenię ich
wszechstronne, cudowne właściwości i ubóstwiam aplikację. Mam naprawdę mnóstwo
ulubieńców w olejowym świecie, do grona mych olejowych hitów, dołączył niedawno
bardzo osobliwy olej - olej z nasion truskawki, o którym więcej dziś.
Czysty olej Fragaria Ananasa, czyli Strawberry Seed
Oil, polskiej firmy Etja, otrzymujemy w smukłej, szklanej (ciemne szkło chroni
olej przed promieniami słonecznymi) buteleczce (50 ml) z praktyczną, czarną,
zabezpieczoną nakładką – pompką, dzięki której możliwa jest dokładna aplikacja
oleju. Z etykiety na buteleczce, możemy zasięgnąć informacji na temat produktu,
jego właściwości i stosowania. Buteleczkę dodatkowo zapakowano w kartonik z
pięknymi, truskawkowymi grafikami w przyjemnych dla oka odcieniach, który bogaty
jest w informacje na temat oleju, firmy i jej bogatej oferty, w środku
odnajdziemy także zawsze pomocną ulotkę. Etja to najwyższej jakości,
certyfikowane oleje, nieskazitelne i 100% naturalne, jestem szczęśliwa
posiadaczką kilku z nich, które także zakrólują na blogu. Olej Etja, to 100%
naturalny, tłoczony na zimno olej z nasion truskawki, który idealnie pielęgnuje
absolutnie każdy rodzaj cery, świetnie sprawdzi się nawet przy cerach
wrażliwych, skłonnych do podrażnień, alergii, wyprysków, przesuszonych,
zmęczonych, moja skóra mieszana w kierunku suchej, kocha ten olej z
wzajemnością.
Nie pozostawia on bardzo tłustej warstwy, w
konsystencji i wchłanianiu blisko mu do oleju z pestek malin, pięknie wchłania
się, nawilżając, zmiękczając i wygładzając moją skórę. Stosuję go w zasadzie codziennie,
w przeróżnych kombinacjach, ponieważ jak większość naturalnych kosmetyków, jest
to wielozadaniowy cudotwórca. Bezpośrednio nakładam go na twarz, szyję i
dekolt, na noc, doskonale ujędrnia skórę, polecam tez zmieszać go z żelem
hialuronowym i stworzyć swoje własne serum. Dodaję go także do balsamu i masła
do ciała, wzbogacając ich skład, można oczywiście aplikować olej na całe ciało,
dłonie, stopy, czy usta, to niesamowita bomba kojąca i odżywiająca, która
zawiera dobroczynne, kwasy tłuszczowe omega-6,9 ale także omega-3, które
idealnie łagodzą podrażnienia. Olej bogaty jest także w witaminę F i E –
witaminę młodości, działa regenerująco i przeciwstarzeniowo.
Ma on przepiękny zapach, jest to truskawkowo-orzechowa,
naturalna woń. Oczywiście olej świetny
jest także w pielęgnacji włosów, jako dodatek do odżywek, masek, ale również bezpośrednio
na skórę głowy, czy całą długość włosa, wzmacnia, uelastycznia włosy. Stosować
go także można, jako odżywkę do rzęs, brwi i paznokci. Nie muszę chyba także
dodawać, że masaż z tym olejem, to domowe, naturalne spa, można go zakupić w
firmowym sklepie Etja. Olej jest tak wszechstronny, ma tyle genialnych
właściwości, że jeśli jeszcze go nie znacie, musicie koniecznie nadrobić,
bowiem olej z nasion truskawki, dołączył do listy moich hitów, znacie go? Jakie
oleje są Waszymi ukochanymi? :)
Chciałabym go wypróbować do olejowania włosów - coś mi mówi, że idealnie by się sprawdził :))
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
U mnie na końcówki cudnie działa :)
Usuńkurcze nigdy nie słyszałam o takim olejku ! brzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńWspaniałe moje odkrycie :)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o oleu z nasion truskawki jak i malin i mam ochotę je wypróbować, choć boję się ze nie spodobają się mojej kapryśnej cerze z niedoskonałościami ;)
OdpowiedzUsuńOba kocham, malinowy jest bardziej tłusty :)
UsuńBrzmi kusząco :) Na razie mam z pestek malin , zerknę i na ten :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo go lubiłam :)
Usuńz teuskawek nie miałem, ale polubiłem się z czarnuszką i konopią :)
OdpowiedzUsuńMiałam czarnuszkę świetny jest, no a konopny tez u mnie będzie :)
UsuńSłyszałam o jego właściwościach pielęgnacychnych głównie na cerę, ale nie powiem, chciałabym go wypróbować również na włosach :)
OdpowiedzUsuńJa go daję na konćówki, a na twarz boski :)
UsuńOd dawna jestem ich ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMoje chciejstwo się spełniło i zakochałam się w nim :)
UsuńTruskawkowa? Wow, to musi być coś :)
OdpowiedzUsuńI jest coś :)
UsuńZ truskawek jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńMusisz nadrobić :)
Usuńbardzo zachęciłaś do jego poznania:) lubię takie wszechstronne oleje
OdpowiedzUsuńNooo to na bank się musisz zapoznać :)
UsuńZ nasion truskawki nie miałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuuuuj :*
Usuńnie znam ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo :)
UsuńZastanawiałam się jak działa, a teraz mam na niego wielką ochotę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny w każdym calu, wszechstronny bardzo :)
UsuńRóżne oleje miałam okazję testować, ale ten zaskoczył mnie totalnie, nigdy o nim nie słyszałam. ..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Bardzo chciałam go wypróbować, no i nie zawiódł, boski :)
UsuńŚliczne zdjęcia ! Bardzo na czasie :D Olejek kusi by go wypróbować
OdpowiedzUsuńDzięki piękne Marzenia <3 Kooniecznie :)
Usuńkusi mnie ten olej - ja obecnie używam z Etji olej z pestek dyni, ale niec specjalnego nie robi ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam z pestek dyni, ale na pewno nadrobię :)
UsuńZapewne byłabym zachwycona zarówno zapachem jak i działaniem. Ostatnio moja skóra zrobiła się sucha, bardziej poszarzała i ma skłonności do niedoskonałości. Wydaje mi się, że ten olejek byłby odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńDo suchej cery szczególnie bym go polecała :)
UsuńDo włosów chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńFajny bardzo na lato boski :)
UsuńZnam ich oleje i bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńPiona ;*
UsuńChętnie bym wypróbowała. U mnie póki co hitem jest olejek ze słodkich migdałów.
OdpowiedzUsuńZe słodkich migdałów tez mam zawsze :)
Usuńz truskawek!? Ideał! :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to zaiste tak jest :D
UsuńŁaaa nie wiedziałam że olej z truskawek potrafi robić tyle dobrego. Znaczy nie z truskawek, z ich nasion ;)
OdpowiedzUsuńCudowny jest, chyba na tej butelce się nie skończy u mnie :)
UsuńJest na mojej liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńTo super, ja tez długo miałam na niego ochotkę :)
UsuńTeż bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńAleż by cudownie do niego pasował hydrolat truskawkowy :)))))))))
Kupiłam właśnie olej żeń-szeniowy na BU, którego wcześniej nie znałam :) zapowiada się fajnie.
Ooo tez nie miałam żeń-szeniowego oleju - czas nadrobić :)
UsuńMiałam, ale z firmy OlVita :) Bardzo go polubiłam!
OdpowiedzUsuńU mnie ten bosko się sprawdza :)
UsuńWygląda naprawdę bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńWygląda i działa :*
UsuńKocham truskawki, taki olejek muszę sobie sprawić :-)
OdpowiedzUsuńDla fanów truskawkowych, jak ja - obowiązkowo :)
UsuńStronka zapisana, zainteresował mnie ten olejek :)
OdpowiedzUsuńSuper, polecam go :)
UsuńO oleju z pestek truskawki jeszcze nie widziałyśmy! Kolejna super ciekawostka u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Pandy <3
UsuńCzuje się skuszona;) Obecnie codziennie używam olejek z pestek malin i jako naturalna ochrona przeciwsłoneczna spisuje się idealnie:)
OdpowiedzUsuńZ nasion maili, należy do moich hitów :)
UsuńNie wiedziałam, że taki olejek istnieje! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze u mnie się poznaliście :)
UsuńAleż mam chęć na ten olej!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
Usuń