Pokochałam totalnie nową markę Sylveco! Moje
zachwyty mogliście już poczytać w licznych recenzjach kosmetyków Vianek, dziś
kolejne cudeńko z viankowej oferty - Łagodząco-wygładzający peeling do ciała z
drobno zmielonymi pestkami czarnego bzu oraz cukrem.
Kosmetyki Vianek, mają jak zawsze w przypadku
Sylveco, świetne, naturalne składy, bazujące na składnikach pochodzenia
naturalnego oraz na ziołach z upraw ekologicznych. Kocham peelingi, lubię
zarówno te enzymatyczne, jak i mechaniczne, uwielbiam zwłaszcza cukrowy masaż,
który pobudza krążenie, odżywia, wygładza i wzmacnia skórę, znów trafiam na
peeling, który ma piękny skład, dodatkowo pięknie pachnie, umilając chwile w
kąpielowym rytuale, zachwycam się tym kosmetykiem, ale po kolei.
Cukrowy peeling z drobno mielonymi pestkami
czarnego bzu Vianek, mieszka w białym, poręcznym pojemniczku (150 ml), zakręcanym
na czarną zakrętkę, opakowanie jest zabezpieczone przez otwarciem, mamy więc
pewność, iż produkt jest nowy, świeży i przez nikogo wcześniej nie otwierany.
Kosmetyk wydobywamy bez problemu, zawsze ilość, taką jaką potrzebujemy do
jednorazowego zużycia, kontrolując zawartość słoiczka. Na opakowaniu tradycyjnie
odnajdziemy przepiękne zdobnictwo zalipiańskie, które zdobi całą gamę
kosmetyków Vianek, informacje na temat kosmetyku i oczywiście cudny skład
peelingu. Peeling Vianek wygląda jak słodki deser z drobinkami cukru i drobniutko
zmielonymi pestkami czarnego bzu, które
masują, oczyszczają, nawilżają i pobudzają krążenie. Słodki peeling prócz
drobinek cukru i czarnego bzu, zawiera olej sojowy, olej kokosowy, wzbogacono
go także o wosk pszczeli.
Ma on bardzo gęstą, treściwą, konsystencję, dzięki
czemu jest bardzo wydajny i łatwo się go aplikuje na skórę. Kosmetyk nadaje
zdrowy wygląd skórze i wyrównuje jej koloryt, pozostawia ochronną mgiełkę na
skórze, także balsam nie jest konieczny, choć ja zawsze lubię
balsamowo-olejkowy rytuał po kąpieli. Jest to już drugi, viankowy peeling,
który mnie zachwycił, kosmetyki te dostępne są w sklepie firmowym Vianek, w
którym kusi cała gama cudów, o których też u mnie niebawem. Piękna, wiosenna,
majowa pogoda nas rozpieszcza, korzystajcie z niej, no i zróbcie zielone
zapasy, bo listki pokrzywy i kurdybanka już nie takie młode :)
To ja go poproszę :) uwielbiam bez.
OdpowiedzUsuńKocham zapach czarnego bzu, więc produkt na pewno przypadłby mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Też lubię vianek :) mam balsam odżywczy i jest super :)
OdpowiedzUsuńTa marka coraz bardziej nas interesuje:)
OdpowiedzUsuńkocham , kocham , kocham ! Vianek to najlepsza firma :)
OdpowiedzUsuńmam zielony peeling z tej serii, ale czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńJa mam tonik, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńbez teraz to mój ulubiony zapach :)
OdpowiedzUsuńWygląda ok.Ja nie kupuję peelengów jakoś wolę te domowe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na post : http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/05/jak-u-mnie-sprawdziy-sie-produkty.html
Buziaki ;)
Muszę wypróbować kiedyś ostatnio nie kupuje nowych produktów jedynie zużywam stare :-)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku będę miała więcej litości dla młodych pokrzyw, które właśnie powyrywałam razem z resztą zielska spomiędzy piwonii :D A peeling na zachwycające opakowanie! :) Ależ piękne zdobienia :)
OdpowiedzUsuńspodobała mi się jego konsystencja ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, konsystencja też bardzo fajna, chyba się skuszę na jego zakup <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :*
Muszę w koncu coś wypróbować z tej serii.
OdpowiedzUsuńMam drugie opakowanie kremu pod oczy, ale peeling - tylko enzymatyczny:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię Vianki; tego kosmetyku nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi pozostawiające warstewkę, dzięki czemu oszczędza się czas na balsamowaniu :D W dodatku zdecydowanie wolę peelingi cukrowe od solnych :D
OdpowiedzUsuńMam peeling z Vianka, ale jeszcze czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńOstatnio marka ta robi się coraz bardziej popularna. Mam nadzieję, że jakiś produkt trafi w moje ręce. Peeling jest zachęcający :)
OdpowiedzUsuńVianek podbija internety :D Ale nie ma się właściwie czemu dziwić ;) Peeling cukrowy sama ostatnio zakupiłam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z vianka, ale to tylko kwestia czasu :)))) bo sylveco kocham od lat.
OdpowiedzUsuńładna konsystencja;D
OdpowiedzUsuńpiękne kwiatki na opakowaniu, grafika robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Vianek podbija serca :D
OdpowiedzUsuńJa to kocham wszystko co od Vianka, naprawdę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny peeling :)
OdpowiedzUsuńU mnie w kolejce czeka żel z tej serii, peeling muszę przetestować!
OdpowiedzUsuńMnie tak zachwycają opakowania tej serii, że najchętniej zastawiłabym nimi całą łazienkę.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej pozytywnych opinii czytam o tej firmie. W końcu chyba się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
Kuszący peeling, muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuń