Jeśli nie znacie jeszcze hitu, jakim są peelingi
kawowe BodyBoom, dzisiejszy wpis jest zdecydowanie dla Was, jeśli zaś znacie
się z tym cudownym, naturalnym i polskim kosmetykiem, poznajcie jego kolejną,
boską odsłonę w postaci Energetycznego grejpfruta, czyli owocowej wersji
peelingu o przepięknym zapachu grejpfruta, który według mnie jest ideałem na
jesienne smuteczki i domowe spa na najwyższym poziomie.
Peeling kawowy, to słynny kosmetyk, na pewno wiele
z Was, robi peelingi w domu, tu zaś mamy bogatą mieszankę, w postaci gotowej i
naprawdę przygotowaną w najdoskonalszy sposób. Peeling kawowy pielęgnuje naszą
skórę od stóp do głów, do tego działa aromaterapetycznie, energetyzuje i koi
zmysły podczas jesiennych kąpieli. Peelingi BodyBoom, to naturalne kosmetyki
free cruelty, skomponowane z wyłącznie z naturalnych składników, macie do
wyboru mnóstwo opcji zapachowych, ja poznałam się już z peelingiem cynamonowym,
który występował w limitowanej odsłonie i bananem, który kochałam, wersja grejpfrutowa
zaś, idealnie również wpasowała się w moje jesienne rytuały pielęgnacyjne.
Peeling pięknie złuszcza i idealnie wygładza skórę,
po jego użyciu, skóra jest jak nigdy dotąd miękka i odżywiona. Peeling ma sypką
formę, po nałożeniu go na nawilżoną wodą skórę, masujemy dokładnie ciało
okrężnymi ruchami, z powodzeniem można zostawić też peeling na ciele i twarzy
do 10 minut, wówczas zadziała także jak maska, a my mamy cudowną chwilę dla
siebie, czas umila przepiękny, energetyczny i pozytywny zapach grejpfruta. Mieszka
on w typowej dla marki kopercie papierowej, zawierającej 200 g peelingu,
dokładnie zabezpieczonej, mamy zatem zawsze pewność, iż nasz kosmetyk jest
nowy, świeży i przez nikogo wcześniej nie był otwierany, dzięki strunowemu
zamknięciu, szczelnie chronimy produkt, można również przesypać go sobie do
innego pudełeczka.
Na kopercie znajdziemy informacje o produkcie,
stosowaniu, właściwościach oraz oczywiście jego naturalny skład, w którym
znajdziemy przede wszystkim aromatyczną kawę coffea robusta oraz sól himalajską
i brązowy cukier, które są bazą peelingu, złuszczają one naskórek, wygładzają,
pobudzają do krążenia, wyrównują koloryt i oczyszczają. Jest tu także olej ze
słodkich migdałów, olej makadamia, olej arganowy, puder kakaowy oraz witamina
E. Skład jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę.
Kawa zawiera kofeinę, która świetnie rozbija tkankę
tłuszczową, likwiduje cellulit i silnie ujędrnia naskórek, oleje zaś zmiękczają
i nawilżają, efekt, jaki daje peeling, jest naprawdę imponujący, gładka, jakby całkiem
nowa skóra. Do peelingu zawsze dołączona jest przeurocza, drewniana łyżeczka,
która świetnie przydaje się przy aplikacji. Energetyczny grejpfrut, można
zakupić w firmowym sklepie BodyBoom, gdzie kusi mnóstwo innych wersji tego
genialnego kosmetyku, a Wy którą wersję BodyBoom znacie i lubicie najbardziej? :)
Ich peelingi są naprawdę boskie. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, każda wersja zaskakuje i zachwyca <3
UsuńUwielbiam:) znam wszystkie prócz truskawki:)
OdpowiedzUsuńO jaaaa, truskawka mnie tez intryguje :)
UsuńBodyBoom jest na mojej chciej liście :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Polecam banana i ten :*
UsuńUwielbiam te peelingi miałam wersje orginal czyli czekoladową i cynamonową, teraz podobny suchy peeling testuje firmy nacomi kokos :D
OdpowiedzUsuńPrzybijam pionę :) Kokosowa tez musi być super :)
UsuńGdyby były tańsze to na pewno bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńWersja oryginalna jest tańsza :)
Usuńjakoś ten wygląd nie do końca mnie przekonuje
OdpowiedzUsuńWygląda kawowo, mi się bardzo podoba :)
UsuńChętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Koniecznie, polecam bardzo :)
Usuńmiałam w zeszłym roku edycję specjalną, wersję z cynamonem, przyjemny peeling.
OdpowiedzUsuńOj tak, z cynamonem była boska :)
UsuńKochana zachęciłaś mnie!!! Chętnie wypróbuję <3 :o
OdpowiedzUsuńKochana dodaje Cie do obserwowanych i wrocilam na bloga: www.xnevaeh.blogspot.com :*
Ciesze się bardzo, jestem już tez u Ciebie :)
UsuńLubię różnego rodzaju peelingi, muszę koniecznie ten wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham peelingi, enzymatyczne i mechaniczne :*
UsuńChcę ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznieee :D
UsuńMiałam peeling BB, ale o zapachu cynamonowym i był rewelacyjny <3 Tylko sól średnio mi tam pasuje, podrażniała mi skórę :/
OdpowiedzUsuńJa tez solnych peelingów unikam, bo potrafią mnie podrażniać, tu zaś sól mi w ogóle nie szkodzi :)
UsuńWszystko cudnie :) Szkoda tylko, że cena jest trochę duża
OdpowiedzUsuńWersja oryginał jest nieco tańsza, no i promocje bywają :*
UsuńMarzy mi się od zarania dziejów ;)
OdpowiedzUsuńMusicie się poznać :)
UsuńMarzy mi sie ten peeling,a teraz dokładnie wersja grejfrutowa właśnie :-D
OdpowiedzUsuńŚwietna i aromatyczna wersja <3
Usuńale mnie korci ten ziomek:D
OdpowiedzUsuńFany koleś z niego :D
Usuńłał, chcę coś poznać:)
OdpowiedzUsuńBanan tez boski :)
UsuńMuszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńMusowo, ciekawią mnie tez inne wersje :)
Usuńfajny moze kiedys sie skusze
OdpowiedzUsuńNa jesień ideał :)
UsuńWygląda interesująco i ma super skład :)
OdpowiedzUsuńSkład i zapach piękny :)
UsuńUwielbiam peelingi.Tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńByłabyś zachwycona :)
UsuńPeelingi są mega !
OdpowiedzUsuńBez nich, ani rusz :)
UsuńNie miałam okazji używać,czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, bananowa i ta wersja - boskie :)
Usuń