U Was też dziś śnieg? Zima zbliża się wielkimi
krokami, warto zatem pomyśleć, jak zadbać o skórę w zimne dni, jak ją chronić i
poprawnie pielęgnować. Dziś u mnie, dwa, intrygujące oleje naturalne Olej Neem
z Miodli Indyjskiej i Olej Marula, które według mnie są ideałem w zimowej,
naturalnej pielęgnacji całego ciała.
Oba oleje, to unikalne, naturalne kosmetyki, które
wykorzystywać można w przeróżnych kombinacjach, zarówno bezpośrednio na skórę,
jak i w mieszankach, ale także w diy, tworząc domowe kosmetyczne cudeńka, do
czego jak zawsze zachęcam. Oleje Etja, mieszkają w smukłych, szklanych
buteleczkach (50 ml) z bardzo praktyczną, czarną, zabezpieczoną nakładką,
zawsze świetnie działającą pompką. Z pięknych etykiet możemy zasięgnąć
informacji na temat produktów, ich właściwości i stosowania. Buteleczki zawsze
znajdują się dodatkowo w kartoniku, na którym znajdziemy informacje na temat
olejów, pomocna jest też dołączona ulotka. Oleje Etja, nie zawodzą mnie nigdy,
zawsze są to najwyższej jakości produkty, czyściutkie i 100% naturalne,
dostępne są one w wielu sklepach eko stacjonarnie oraz internetowo, a jest w
czym wybierać, oferta cudnych olejów firmy jest niesamowicie bogata.
Olej Neem z Miodli Indyjskiej - Azadirachta Indica
(Neem) Seed Oil
Olej Neem, gości u mnie po raz pierwszy, jako
maniaczka olejowa, byłam go niesamowicie ciekawa, bowiem znałam go z wielu
składów kosmetyków rodem z Indii, gdzie jest bardzo popularny. Stosuje się go
od wieków w preparatach ajurwedyjskich, tłoczony jest na zimno z
nasion drzewa Neem, rosnącego w Indiach, gdzie nazywa się go Sarva Roga
Nirvarini, czyli leczący wszelkie choroby i dolegliwości. U nas, w Polsce,
neem, to miodla indyjska lub melia indyjska. Olej neem ma brązowawy kolor, jest
bardzo gęsty, ale delikatny dla skóry, ma bardzo charakterystyczny i intensywny
zapach, na pewno nie spodoba się każdemu, jest specyficzny i dość mocny, genialne
właściwości zaś, jakie posiada, zadziwiają i zaskakują. Azadirachta India,
świetnie pielęgnuje każdy rodzaj skóry, ma on właściwości ochronne, nawilżające
i łagodzące, dzięki zawartości kwasów tłuszczowych, kwasu oleinowego i kwasu
linolenowego, pięknie odżywia zarówno skórę twarzy, ciała, jak i włosów i
paznokci. Idealny do leczenia grzybicy, trądziku i łuszczycy, łagodzi tez
blizny.
Działa odmładzająco na skórę, poprawia jej
elastyczność i gładkość, zatem polecam go dodawać do kremów do twarzy, jak i do
balsamu do ciała, świetny jest też w mieszance z innymi olejami (na przykład z
niezastąpionym olejem z e słodkich migdałów). Nie zaleca się go kobietom w
ciąży i przy pielęgnacji dzieci, tu polecam olej lniany, kokosowy, czy konopny.
Olej z Miodli Indyjskiej, doskonały jest na zimę, ochroni skórę przed wiatrem i
mrozem. Nieocenione jest działanie tegoż oleju na włosy! Działa silnie
odżywczo, stymuluje wzrost, wygładza włosy, dodaje blasku, jest też przeciwłupieżowy,
nawilża końcówki i skórę głowy, właśnie w pielęgnacji włosów, olej neem, ja wykorzystuję
najczęściej, a Wy? :)
Olej Marula - Sclerocarya
Birrea (Marula) Seed Oil
Tłoczony na zimno i nierafinowany, czysty i naturalny Olej Marula,
pozyskiwany jest z nasion owoców drzewa marula, jego bogate właściwości,
doceniane są przede wszystkim przy pielęgnacji skóry, każdego rodzaju, świetny
do cery mieszanej, jak moja, ale doskonały do cery bardzo suchej, wrażliwej,
zniszczonej i szarej, przywraca blask, jędrność, nawilża, wygładza i działa
przeciwstarzeniowo. Ideał w walce z rozstępami, cellulitem i bliznami. Olej
marula, znajduje się na liście moich olejowych ulubieńców, stosuje go w 100%
stężeniu jako serum na twarz, na noc, rano skóra jest jak nowonarodzona,
miękka, pięknie też wyrównuje koloryt mojej buzi. Zawiera on duże ilości NNKT (Niezbędne
Nienasycone Kwasy Tłuszczowe) oraz bardzo cenne dla skóry witaminy C, E i
flawonoidy.
Olej Marula ma jasną, żółtawą barwę, leciutką
konsystencję, pachnie pięknie, orzechowo i doskonale, momentalnie się wchłania,
wnika głęboko i nawilża, jest bardzo łagodny, dlatego najbardziej lubię go
solo, ale świetnie tez sprawdzi się w olejowych mieszankach, jako baza i
składnik w kosmetykach diy. Sprawdziłam go też w domowym spa, cudowny do
kąpieli, masażu, także z olejkami eterycznymi. Polecam go tez panom, do
pielęgnacji ciała, brody, ale także po goleniu, jest bardzo wydajny, mega
wszechstronny, dlatego polecam go dosłownie każdemu, u mnie zdecydowanie olej
Marula znajduje się w czołówce olejowej. A u Was jakie oleje królują? :)
Olej marula jest ostatnio bardzo popularny. Nie miałam jeszcze żadnego z Twoich które dzis prezentujesz. Pielęgnacja olejami jest mi jednak bardzo bliska
OdpowiedzUsuńPielęgnacja olejami, to klucz do pięknej skóry <3 Polecam Ci zatem oba :*
UsuńKompletnie nie znane mi oleje, ale chętnie bym je wypróbowała ;) I U mnie klasycznie króluje makadamia, arganowy ♥
OdpowiedzUsuńOba genialne, marula jest idealny do całego ciała, neem zaś jest boski do włosów według mnie :) Kocham argan i makadamia <3
UsuńOj zachęcasz do wypróbowania tego oleju Marula ;)
OdpowiedzUsuńOj tak koniecznie, boski <3
UsuńBardzo lubię takie olejki :D Mam teraz już mały zapas :D
OdpowiedzUsuńZatem na przyszłość koniecznie - oba :D
Usuńale fajne te olejki, znam tylko olejek marula, uwielbiam mieszać olejki z balsamami lub kremami
OdpowiedzUsuńZarówno Marula, jak i Neem godne uwagi :) Ja tez kocham mieszać i wzbogacać nimi kosmetyki :)
UsuńMarula miałam i lubiłam, choć w sumie dawno temu się skończył :)
OdpowiedzUsuńGenialny olej, wracam do niego zawsze <3
Usuńolej Marula czeka u mnie w kolejce do testów
OdpowiedzUsuńBędziesz nim bankowo zachwycona :)
UsuńBuziak!
UsuńNie miałam niestety jeszcze tych olejów <3
OdpowiedzUsuńOba musisz poznać, oba zachwycają efektami :)
UsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tych olejach :) Fajnie dowiedzieć się czegoś nowego
OdpowiedzUsuńSuper :) Cieszę się, ze u mnie się poznaliście :D :*
UsuńMarula świetnie odżywia skórę, też używam go jak serum na noc :)
OdpowiedzUsuńOj tak, genialny jest <3
UsuńNie znam :) i przyznaję, że widzę po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńNo i pięknie, ze u mnie, zatem Kochana musisz się z nimi poznać bliżej :)
UsuńO oleju marula już słyszałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńMa same pozytywne opinie, jest mega wszechstronny, dla mnie cudo <3
UsuńOlej Marula mam i lubię, natomiast kusi mnie ten drugi Neem ;)
OdpowiedzUsuńOj tak Neem jest intrygujący, warto się skusić :D
UsuńZima trwa w najlepsze, więc może jeszcze zdążę zaopatrzyć się w te oleje :))
OdpowiedzUsuń