Niedawno pisałam Wam o moim kremie DIY (tu - klik),
który ubóstwiam i robię regularnie co jakiś czas i serum, dziś zaś zapraszam na
przepisik maski do twarzy, którą wykonuję również bardzo często, gdy tylko mam
wszystkie odpowiednie do tego celu składniki :)
Składa się ona z:
1 łyżki glinki białej (zakupiona w Hebe, recenzja tu)
1 łyżki sproszkowanych płatków róż (zakupić można
6 kropli kwasu hialuronowego 1% (również dostępna na
Helfy,
6 dużych kropli oleju z pestek mail (do kupienia w
Blisko Natury,
tu pełna recenzja)
5 kropli oliwy z oliwek (oliwę dobrej jakości kupuje w markecie)
Glinka biała jest bardzo delikatna, łagodzi i koi
skórę, glinka ghassoul, dogłębnie oczyszcza pory, wyrównuje koloryt cery,
płatki róż działają przeciwstarzeniowo i tonizują, kwas hialuronowy, to
fantastyczne nawilżenie, olej z pestek malin, świetna regeneracja, a oliwa z
oliwek, natłuszczenie i ochrona skóry. Żadna gotowa maska tak nie oczyszcza i
nie odżywia i nie nawilża mojej twarzy, skóra po jej aplikacji jest gładka i
miękka. Koniecznie zatem skomponujcie składniki, możecie oczywiście dodawać je,
miksować i zamieniać, także do dzieła! :)
Pierwszy raz słyszę o glince ghassoul, maseczki tej raczej nie wypróbuję, bo nie lubię bawić się z półproduktami ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam i nie jestem w tym uwielbieniu sama ;)
UsuńUwielbiam DIY <3 Zaraz po świętach dokupię brakujące mi produkty i wypróbuję tą maseczkę !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
http://nails4babes.blogspot.com/
Buziaki :*
Ja tez :D Super, można zamieniać glinki i oleje, jak Ci się widzi i podoba :)
UsuńCzas chyba zrobić zakupy półproduktowe :D Bardzo dobre zdjęcia, aż chce się samemu kręcić maseczki :D
OdpowiedzUsuńKochana zdecydowanie! :) Dzięki piękne, kręcić, kręcić :))
UsuńPrzede mna cztery dni wolne od niewolniczej pracy i będę kręcić kremy i robic maseczki :). Juz nawet zaczęłam sie wstępnie mobilizować do zrobienia serum ;)
OdpowiedzUsuńWow no to wypas niezły! :) Mam nadzieję, że relacja z kręcenia będzie na Twoim blogasku? :*
UsuńOczywiscie ;).
UsuńNo to będę wypatrywała :)
Usuńsuper maseczka! cieszę się, że nie tylko ja lubię mieszać sama takie mikstury! :)
OdpowiedzUsuńJa kocham to robić :) Frajda jak nic :) Uzależnia bardzo :)
UsuńMmm musi cudnie działać :)
OdpowiedzUsuńDziała, jak cud natury :)
UsuńLubię takie masczki, które moge zrobić sama :)
OdpowiedzUsuńTaaaakie sa najfajniejsze no i skład piękny - nasz skład :)
Usuńpodoba mi się , tylko czy miałabym motywację do przygotowywania :)
OdpowiedzUsuńKochana motywuję, motywuję, jest genialna, plus radocha z własnych wyrobów :)
UsuńUwielbiam domowe maseczki , dziś robiłam z zielonej glinki i oliwy z oliwek ;)
OdpowiedzUsuńOooo to super, zieloną glinkę tez lubię bardzo :)
UsuńTaka maseczka musi działać wyśmienicie i zapewne bije na głowę wszystkie drogeryjne propozycje! Niestety aktualnie brakuje mi większości składników :(
OdpowiedzUsuńJej działanie jest nieocenione zaiste :) Przy okazji polecam sobie skomponować i działać Kochana :D
UsuńLubimy takie maski, może i sami coś skręcimy w końcu, na razie tylko sera robimy:)
OdpowiedzUsuńMoje serum codziennie robię :) Polecam tez w maseczki się wkręcić :)
UsuńJeśli kiedyś zacznę bawić się półproduktami na pewno ją przygotuję;)
OdpowiedzUsuńJak już zaczniesz, to końca nie będzie, na bank :)
Usuńtez taka chce:)
OdpowiedzUsuńNa pewno robisz równie cudne maseczki Kochana :)
UsuńCiekawy kolor i ma fajne właściwości :)
OdpowiedzUsuńJaki ma zapach? :D
Kolor zdominowała glinka ghassoul i różyczki :) Zapach to miks gliniano-różany właśnie, bardzo fajny :)
UsuńOczywiście wygląd maseczki wywołał u mnie niemiłe skojarzenie rzeczy, które można zauważyć na trawnikach w centrach miast :P Lubię "cudować" z kosmetykami, ale biała glinka zmasakrowała mi cerę, więc z glinkami już nie zadzieram :D
OdpowiedzUsuńHihi no tak glinki wyglądają, jedynie chyba biała wygląda inaczej :D Ja kocham cudować, bawić się, u mnie biała działa super, ale to wiadomo od typu cery zależy :)
Usuńja chętnie wypróbuję jak tylko zużyję moje nie małe zapasy ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Kochana :) Polecam sobie zrobić :)
UsuńMuszę się zabrać za takie DIY produkty :D Są najlepsze dla naszej cery, trzeba zainwestować w półprodukty :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, są naj, naj :) Półprodukty i jazda :D
UsuńMaseczki DIY są fajne. Dobrze jest zrobić czasem coś samemu, coś naturalnego. Odpocząć od tej chemii. :)
OdpowiedzUsuńW ogóle kosmetyki diy są naj :) Ja staram się jak najwięcej robić :)
Usuńgreat!!!!
OdpowiedzUsuńXx
S.
www.manthroughclothes.blogspot.com
Nice :) Kisses and all the best :)
UsuńJak dla mnie to istna alchemia :)
OdpowiedzUsuńCo Tyyy Agata, to proste jak drut, mieszasz wszystko i gotowe, mimo wszystko namawiam :D
UsuńPrzyznam się, że ta maseczka swoim wygladem raczej nie zachęca do użycia, ale jeśli działa, to byłabym w stanie sie poświęcić :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie papki :D A działa pięknie po prostu! :)
UsuńJej wygląd trochę nie zachęca, ale jeśli działa to nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńDziała, działa, zrób sobie swoją koniecznie :))
UsuńPodziwiam wszystkich, którzy potrafią wyczarować sobie samemu kosmetyki, ja chyba jestem na to za leniwa :-)
OdpowiedzUsuńTo zajmuje chwilkę dosłownie, a efekty są fantastyczne po takich maseczkach :) Musisz wypróbować! :)
UsuńA mnie tam wygląd zachęca, bo przypomina lody czekoladowe ;D skład brzmi genialnie, mogę sobie tylko wyobrazić jak działają te składniki razem, skoro każdy z osobna (większość stosowałam) robi mi z cerą cuda!
OdpowiedzUsuńJa tez lubię papeczki maseczkowe :) Można się bawić maskami totalnie, to właśnie uwielbiam, osobno cudne, razem boskie :D
UsuńZawsze podziwiam kosmetyki DIY, jakoś mi do tego cierpliwości i talentu brak ;)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, ze zrobiłabyś ją bez problemu :)
Usuńsuper!!!! swego czasu lubiłam robić kosmetyki :) takie domowej domowy są naprawdę rewelacyjne :) A teraz ostatnio coś mi czasu na to brakuje ;)
OdpowiedzUsuńJa od zawsze coś robiłam, peelingi, kremy, serum, maski, to fajna frajda :)
UsuńDzięki :** Zrób swoją :D
OdpowiedzUsuńfundne sobie ją chyba :D
OdpowiedzUsuńSuper, polecam taki miks :)
UsuńUwielbiam takie maseczki :) Ja często dodaje do nich miód, jogurt naturalny lub owoce :)
OdpowiedzUsuńMMmmm Magda to już totalny wypas mmm <3
UsuńUwielbiam maseczki na bazie glinki, dlatego chętnie wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńGlinki, to samo dobro, kocham je :)
UsuńŚwietny przepis :) Zainteresowały mnie te sproszkowane płatki róż:)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :) Płatki róż to maska Hesh, do całego ciała wspaniała :)
UsuńNie robiłam jeszcze własnej maseczki, fajnie, bo przepis na nią jest super i chyba się skuszę :) Jednak domowa maseczka to zupełnie co innego :)
OdpowiedzUsuńDomowa, najlepsza :)
UsuńMaseczka z glinki i takich naturalnych super olejków to dopiero świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńNoooo ba, naj, naj, uwielbiam je robić i używać :)
Usuń