Wchodzi koń do baru, świetna powieść zasłużonego już
dla literatury i wielokrotnie nagradzanego, izraelskiego pisarza Dawida Grosmana,
została niedawno laureatem prestiżowej nagrody literackiej Man International
Booker Prize 2017. Z tejże okazji, zapraszam Was na moją recenzję tej
intrygującej książki.
Premiera: 18 maja 2016
Wydawnictwo: Świat Książki
Tytuł oryginalny: Sus echad nichnas le-bar
Tłumaczenie: Regina Gromacka
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 240
Książka od pierwszego wejrzenia, zdecydowanie zwraca
uwagę genialną w każdym calu okładką, bowiem ciemna, męska postać, mieszcząca
się na niej, intryguje, wprowadza nieco w klimat powieści i zdecydowanie
wyróżnia się w mojej biblioteczce, Wydawnictwo Świat Książki, jak zawsze
stanęło tu na wysokości zadania. Książka w oryginale powstała w języki
hebrajskim, na polski przetłumaczyła powieść Regina Gromacka.
Sierpniowy wieczór, klubowa, drewniana scena w małym
mieście Netanja, na niej komik – Dowale Gee, naprzeciwko niego widownia,
oczekująca dawki dobrego humoru. Występ komika, okazuje się zaś nie do końca
rozrywką w popularnym słowa znaczeniu: (…) Posłuchaj, stary, dostaniemy tu
wreszcie coś do śmiechu dziś wieczorem, czy nie?. Dowale odsłania bowiem przed
widzami swoje własne niedoskonałości, niedole, ale też ich bolączki i problemy.
Śmiech przez łzy, cięta riposta wobec własnego życia i otaczającej nas
wszystkich rzeczywistości, to główne składowe tegoż występu, który obywa się
jakby na żywo przez czytelnikiem.
Poprzez karty tej niewielkiej objętościowo powieści,
jesteśmy świadkami naprawdę czegoś szczególnego, Dowale, który obchodzi właśnie
swe pięćdziesiąte siódme urodziny, spogląda na swoje życie, z perspektywy
człowieka doświadczonego, w formie popularnego stand-up`u, odsłania przed nami złożoność
ludzkiego życia, nie przebiera w słowach, mówi wprost i bez zbędnych lukrowanych
słów. Jego występ jest wymownym dialogiem z publicznością, ale także z
przyjacielem z lat dziecięcych, który siedzi pośród niej na jego specjalną
prośbę. Jednocześnie spektakl ten, jest osobistą, publiczną spowiedzią, próbą prawdziwego
uzewnętrznienia się.
Powieść, bardzo ciekawie dynamizują opisy reakcji publiczności,
jak i wszelkie dywagacje komika na tematy bliskie człowiekowi. Dowale mówi dużo
zarówno o własnych rodzicach, ludzkiej duszy, śmierci i życiu. Niczym szaleniec
skacze z tematu na temat, a my w tym specyficznym występie bierzemy udział i
chłoniemy jego słowa. Bądźcie zatem częścią publiczności i wkroczcie w wir niespotykanych
emocji powieści Wchodzi koń do baru!
Nie jestem pewna czy to książka dla mnie, na razie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo wciągająca i intrygująca, jedyna w swoim rodzaju, mimo wszystko polewam bardzo :)
Usuńpierwszy raz spotykam się z tą pozycją, ostatnio niewiele czytam
OdpowiedzUsuńMiała premierę w zeszłym roku, bez problemu dostaniesz ją w księgarniach Świata Książki :)
UsuńMuszę się zabrać za czytanie książek na tych wakacjach, tylko pogoda taka ładna że czasu znaleźć nie mogę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :) U mnie nocki pełne wrażeń książkowych :)
UsuńMoże się skuszę ☺
UsuńKoniecznie! Polecam Natalia :)
UsuńNiestety ale książka nie w moim klimacie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka dość trudna, jednak zdecydowanie warto po nią sięgnąć :)
UsuńBardzo ciekawa forma powieści :)
OdpowiedzUsuńBardzo! Czyta się ciurkiem, jakby się tam było :)
UsuńIntrygujący tytuł zachęcający do sięgnięcia po tę powieść :)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak w Polsce "Przychodzi baba do lekarza" :)
UsuńRaczej nie dla mnie, nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecam :)
Usuń