Olejek lawendowy, to chyba najsłynniejszy olejek
eteryczny świata. Lawenda uspakaja, koi, wprowadza w błogi nastrój, łagodzi,
działa antybakteryjnie, przyspiesza gojenie, odpręża i ma zbawienny wpływ na
nasza skórę.
Kojący krem nawilżający do skóry wrażliwej Nourish Relax
Calming Moisturiser, poznałam dwa lata temu, przy okazji obcowania z Relax
Starter Collection, zestawem startowym, zawierającym cztery mini-kosmetyki z
tej serii, przeznaczonej dla skóry wrażliwej. Już wówczas krem w mini odsłonie
skradł moje serce, tym razem trafiła do mnie pełnowymiarowa wersja tego
kosmetycznego skarbu, który zakupić można oczywiście na Costasy. Seria Nourish
Relax, nawilża, odżywia, działa przeciwzapalnie i wygładza, polecana jest dla
osób ze skłonnością do alergii i podrażnień, posiadających cerę szarą,
zmęczoną, kosmetyki przywracają skórze równowagę, relaksują ją. Genialnym
składnikiem serii jest marchewka (a konkretnie ekstrakt z jej nasion), której
dobroczynne właściwości dla skóry, znane są od wieków, bogata jest w
beta-karoten, który jest antyoksydantem, chroni komórki skóry, pomaga
minimalizować alergie skórne, zaczerwienienia i stany zapalne. Prócz marchewki
składnikiem, który łączy serię Nourish Relax, jest wspomniany już przez mnie
olejek lawendowy, odpręża on, koi zmysły, działając też aromaterapeutycznie.
Naturalne kosmetyki Nourish, bazują na roślinnych
składnikach z upraw ekologicznych, zawsze podkreślam, iż są to certyfikowane
(certyfikat Soil Association, Vegan i Leaping Bunny) kosmetyki najwyższej
jakości, nie znajdziemy tu sztucznych substancji zapachowych, barwników,
silikonów, parabenów, komponentów odzwierzęcych (kosmetyki wegańskie), to oczywiście
produkty cruelty free, z dobrą misją.
Krem Relax Calming Moisturiser, mieszka w poręcznej,
szklanej, niezwykle eleganckiej buteleczce (50 ml), z praktyczną pompką, dzięki
czemu dozowanie jest zawsze higieniczne i precyzyjne, mamy także pewność, iż
kosmetyk zużyjemy do ostatniej kropelki. Krem ozdobiono typowymi dla serii,
lawendowymi grafikami, buteleczkę dodatkowo zapakowano w kartonik (zawsze cenię
również to, iż pudełko wykonano z papieru recyklingowego), na którym widnieją
informacje na temat kremu, piękne certyfikaty i śliczny, naturalny skład
kosmetyku.
Krem ma treściwą, lecz nadal bardzo lekką
konsystencję w białym kolorze, ładnie rozprowadza się po skórze i pięknie
wchłania. Ma bardzo bogaty skład, oczywiście jest tu wspomniana marchewka i
olejek lawendowy, ale także olej z nasion słonecznika, olej arganowy, ekstrakt
z aloesu, ekstrakt z korzenia imbiru i olej z nasion ogórecznika lekarskiego,
89% składników kremu jest pochodzenia naturalnego. Na uwagę zasługuje także
zapach, piękna, lawendowa, rześka i głęboka woń, która towarzyszy nam przy
aplikacji. Stosuję go codziennie rano i wieczorem, świetnie sprawdza się u mnie,
jako nawilżająca baza pod makijaż, jest to mój kremowy ideał, cała seria
zresztą godna jest Waszej uwagi, polecam z całego serducha! :)
Przydałby mi sie taki kremik, widac że jest wart uznania
OdpowiedzUsuńWart zainteresowania i swej ceny :)
UsuńZapach lawendowy w kosmetykach uwielbiam, jednak zwracam uwagę właśnie w kremach aby nie był za mocny.
OdpowiedzUsuńJa lawendę w każdej postaci :)
Usuńkiedyś go wypróbuję, przez kolejne miesiące nie będę sięgać po nowości pielęgnacyjne bo nie chcę aby to co mam aktualnie w zapasach się popsuło. muszę najpierw zużyć
OdpowiedzUsuńKoniecznie, koniecznie :) Na przyszłość polecam :*
UsuńOj kusisz, kusisz!
OdpowiedzUsuńOł je :)
UsuńCałkiem przyjemnie się zapowiada ten krem :)
OdpowiedzUsuńGenialny skąłdowo i efektami :)
Usuńale cudny kosmetyk szkoda że lawenda przesusza moją i tak suchą skórę :-(
OdpowiedzUsuńKochana to krem nawilżający, lawenda daje tu ukojenie i zapach :)
UsuńO ile pod prysznicem zniosę lawendę, na twarz chyba nie... ciężki to dla mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach nie jest mocny, bardzo delikatny :)
UsuńKosmetyki Nourish bardzo mnie ciekawią, ale zapach lawendy niestety kompletnie jest nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMusisz poznać Nourish, mają tez zapachy owocowe i bardzo delikatne :)
UsuńLawendę uwielbiam w każdej postaci, jeden z moich ukochanych zapachów! Nie znam co prawda tej marki, ale krem mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńMam to samo, kremik jest boski :)
Usuńmialam maseczke z tej firmy i bylam bardzo zadowolona <3 ale ze marchewka ma nasiona to ja nie wiedzialam... :D
OdpowiedzUsuńMaseczki nie miałam, ale emulsję, serum, kremy, peelingi i inne cuda, nigdy mnie nie zawodzą :) Pewnie, że ma nasionka, z nich rosną marchewki, wyglądają tak http://www.pl.all.biz/img/pl/catalog/56275.jpeg :)
UsuńUwielbiam lawendowe zapachy :) nie miałam okazji poznać jeszcze produktu :)
OdpowiedzUsuńJa tez kocham lawendę, w kąpieli, w kosmetykach, czy sam olejek lawendowy :) Krem jest super, w ogóle kremy Nourish, to majstersztyk :)
UsuńFirmy nie znam, ale ma całkiem ciekawy sklad :)
OdpowiedzUsuńNourish polecam w całej rozciągłości, zawsze są to kosmetyki z wzorowym składem, no i mają certyfikaty świetne :)
UsuńAle kusisz :]
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i jeszcze raz polecam :)
UsuńTo świetnie, polecam bardzo :)
OdpowiedzUsuńna pewno przyjrze mu sie bliżej :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się ten kremik ^^
OdpowiedzUsuń