wtorek, 8 lipca 2014

Bourjois - Twist Up The Volume Mascara - Pogrubiająco - wydłużający tusz do rzęs :)

Jak większość z nas, nie wyobrażam sobie życia bez tuszu do rzęs :) Zawsze myślałam, że jako zwolenniczka mascar z dużą szczotą, nie polubię nigdy tuszu posiadającego silikonową szczoteczkę, aż do dnia, gdy skusiłam się na słynny już tusz francuskiej firmy Bourjois :)


Pogrubiająco - wydłużający tusz do rzęs Twist Up The Volume Mascara, kupiłam zimą w Douglasie za około 40 zł i wierzcie mi, że nie żałuję! Służył mi aż do czerwca i gdy zaczynał mi się kończyć, nie mogłam uwierzyć, że przez prawie pięć miesięcy nie otworzyłam nowego tuszu (a w kolejce już czekają trzy inne). Na kupno skusiła mnie oczywiście owa innowacyjna, skręcana szczoteczka, która pozwala osiągnąć dwa efekty, wydłużenie oraz pogrubienie rzęs, a że kocham takie dziwności, nie zastanawiałam się zbyt długo :)


Tusz mieszka w czarnym, fikuśnym opakowaniu (8 ml) z białą końcówka, którą operujemy, gdy chcemy zmienić wygląd szczoteczki :) Gdy szczoteczka jest rozkręcona mamy możliwość pomalowania rzęs po całej ich szerokości i długości, równomiernie, gdy jest zwinięta zaś, pogrubia je, zwiększa ich objętość, nie ma mowy o jakichkolwiek grudkach, czy niedoskonałościach, byłam z niej tak zadowolona, że nie wiem, czy przywyknę znów do innej :)



Kolor jest intensywnie czarny ( 21 Black), mascara nie rozmazuje się i nie spływa. Wielokrotnie nakładałam nawet po trzy, cztery warstwy dla efektu teatralnego i nigdy się nie zawiodłam :)
Tusz nie sklejał mi rzęs, dawał efekt taki, jaki lubię, gęstych i grubych rzęs, a zarazem ładnie rozdzielonych. Nie uczulił mnie, przy demakijażu nigdy  nie miałam z nim problemów.


Wiem, że tusze do rzęs, to sprawa sporna, każdemu pasuje inna szczotka, inna konsystencja, inne opakowanie, czy odcień czerni, mi ten bardzo przypadł do gustu i na pewno do niego wrócę :)

Lubicie go? Jakie tusze polecacie? :)



59 komentarzy:

  1. też go mam i używam i chyba to najlepszy tusz jaki miałam :) mam go już dość długo i nadal świetnie się sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że tez pisałaś o nim i tez byłaś zadowolona :)

      Usuń
  2. Silikonowa szczoteczka to jest to! Dla mnie jedyną tuszową miłością jest SuperShock z Avonu i naprawdę próbuję go zdegradować, kupując i testując coraz to nowe tusze, ale nie da się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie się o tym przekonałam :D Nie miałam tego tuszu z Avonu, zaraz go poszukam, oblukam :)

      Usuń
  3. Bardzo przyjemnie wygląda, ja nigdy nie polubię się ze zwykłą szczoteczką, zdecydowanie wolę silikonowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzięki temu tuszowi te silikonowe polubiłam, także będę miała teraz mega dylematy :D

      Usuń
  4. Kochana ja go nie lubię - tylko KOCHAM! Miałam go i spisywał się cudownie :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to widać obie oszalałyśmy na jego punkcie :)

      Usuń
  5. Nigdy go nie miałam. Podoba mi się szczoteczka :). Na razie używam tuszu z Lovely i Marizy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wrócę do niego, z Lovely miałam też bardzo fajny tusz do wrażliwych oczu, a kosmetyki Marizy znam na razie jedynie wirtualnie :)

      Usuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tą szczoteczką ;) czuję, że bym bardzo polubiła ten tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka zakręcona iście jest ta szczoteczka :D Bardzo dobry tusz :)

      Usuń
  7. Jeszcze go nie miałam ale ogólnie lubię tusze Bourjois. Fajnie, że ma silikonową szczoteczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy tusz od Bourjois, mam ochotę na inne, bo ten się fantastycznie sprawdził i ja przekonałam się do szczoteczek silikonowych :)

      Usuń
  8. Nie miałam go, ale strasznie mnie zaciekawiłaś, chętnie bym go kupiła, ale nie mam w pobliżu sklepu Douglas, orientujesz się, czy kupię go w Rossmannie, albo Naturze? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można go kupić wszędzie tam, gdzie Bourjois ma swe szafy :) Jestem przekonana, że w Rossmanach na 100%, ale w Naturze chyba ich szaf nie ma :)

      Usuń
  9. Tego tuszo nie znam, ale używam Bourjois Volume Glamour, kiedyś się nim zachwycałam, ale ostatnio strasznie zaczął mi sklejać rzęsy, czekam kiedy się wreszcie skończy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam Volume Glamour, także nie wiem, jak by się sprawdził, ten do końca sprawował się idealnie :)

      Usuń
  10. Tuszy z Bourjoisa nie miałam wiec nie wiem jakie sa. Ten hmmm jakoś chyba by mi nie przypadł do gustu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej samemu wypróbować, tusz to indywidualna sprawa :)

      Usuń
  11. Nie umiem się malować za bardzo sylikonową szczoteczką :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez ich nie lubiłam ale dzięki niemu polubiłam :)

      Usuń
  12. jeszcze nie miałam tej maskary :) szkoda, że nie pokazałaś rzęs ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszelkie fotki tu http://chbelleap.blogspot.com/2014/05/praca-na-planie-filmu-chce-zawsze-cie.html obrazują na mnie jego efekt :))

      Usuń
  13. Dużo o nim słyszałam, ale sama nie miałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma wielleee dobrych opinii i ja do nich dołączam :)

      Usuń
  14. mogłaś pokazać efekt na zdjęciu ;)
    ja używam Miss sporty - tanie i dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu http://chbelleap.blogspot.com/2014/05/praca-na-planie-filmu-chce-zawsze-cie.html na moich rzęsach - zawsze on :) Z Miss Porty nie miałam jeszcze tuszu :)

      Usuń
  15. Lubię takie szczoteczki ;) Pokaż efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brakuje fotki rzęs, bo tusz zaciekawił mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana tu http://chbelleap.blogspot.com/2014/05/praca-na-planie-filmu-chce-zawsze-cie.html na moich rzęsach zawsze był właśnie on, widać, jaki fajny efekt daje :)

      Usuń
  17. podoba mi się szczoteczka i pewnie wypróbuje go w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wypróbować, bo naprawdę jest fantastyczny, ja na pewno kupię ponownie :)

      Usuń
  18. Wygląda bardzo interesująco, zwłaszcza samo opakowanie ;) Ja niezmiennie używam mascary Pump Up Lovely i jestem z niej bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest ciekawe i poręczne :) Ja właśnie nie miałam tej słynnej z Lovely :)

      Usuń
  19. Nie miałam, ale bardzo lubię silikonowe szczoteczki, żółtek z Lovely to mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :) Muszę nareszcie kupić ten słynny tusz :)

      Usuń
  20. Nie miałam okazji go wypróbować ale bardzo podoba mi się jego szczoteczka więc może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontrowersyjna szczoteczka okazała się być strzałem w 10 :))

      Usuń
  21. szczota fajna, pomysł świetny, ale na razie poznaję się z podkładem tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkłady z Bourjois to moje ukochane podkłady :))

      Usuń
  22. ooo lubię testować nowe tusze, więc chętnie bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam niedawno w promocjach, także pewnie taniej nawet uda Ci się kupić :)

      Usuń
  23. Z burżujka jeszcze nigdy nie miałam maskary ale opis jest zachęcający :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja na pewno wrócę do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. kurcze ale mnie zachęciłaś! :) właśnie mój tusz powoli się kończy i muszę coś kupić, a być może to będzie dobry wybór! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej sama sprawdź, czy Tobie się tez spodoba :))

      Usuń
  26. Szczoteczka naprawdę ciekawa:)
    Nie miałam go choć oczywiście reklamy widziałam:)
    Porozglądam się za nim w Rossmannie .

    OdpowiedzUsuń
  27. Gdyby była wersja wodoodporna to prędzej bym się skusiła bo ta szczoteczka mnie ciekawi, niestety zwykłą zrobię z siebie pandę w ekspresowym tempie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo lubię ten tusz ;) mam kolejne już opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ooo coś dla mnie, efekt musi być świetny. Na pewno będę na niego polować :-)

    OdpowiedzUsuń