Rokitnik, to wspaniała roślina o świetnych
właściwościach, ekstrakty z owoców Rokitnika zwyczajnego, idealnie pielęgnują
każdy rodzaj skóry, a kosmetyki na jego bazie świetnie sprawdzają się nawet
przy cerach wrażliwych, skłonnych do alergii, wyprysków, przesuszonych,
zmęczonych, moja skóra mieszana w kierunku suchej, uwielbia Rokitnik z
wzajemnością. Świetnie działa u mnie krem Sylveco z rokitnikiem, miałam również
świetny olej z rokitnika, cudowny, kojący i odżywiający, który zawiera wysokie
stężenie dobroczynnych kwasów tłuszczowych (palmityno-oleinowy, omega-7),
idealnie regenerujących i łagodzących wszelkie podrażnienia. Na bazie
rokitnika, powstała właśnie seria Bio Rokitnik, polskiej firmy Ava, której
kosmetyki intrygowały mnie już od dawna, a dzięki Ekoshopper udało mi się je
poznać :)
Rokitnik, bogaty jest w witaminy A (w postaci
karotenoidów) i E – witaminę młodości, dlatego często występuje w składzie
produktów przeciwstarzeniowych, ja już 30+, także oba kosmetyki, o których
więcej dziś, polubiła moja skóra. Przed Wami Płyn micelarny i maska
przeciwzmarszczkowa.
Maski do twarzy, to moje nieukrywane uzależnienie,
uwielbiam je. Maska Ava Bio Rokitnik, znajduje się w tradycyjnej saszetce, na
opakowaniu odnajdziemy informacje o kosmetyku, jego właściwościach,
producencie, pięknym składzie maseczki, tu także zauważymy ładny znaczek
króliczka (nie testowane na zwierzętach). Saszetka (7 ml) przeznaczona jest na
jednorazową aplikację. Dedykowana jest do skóry suchej, mieszanej i dojrzałej. Maseczka
ma świetny skład, zawiera olejowy ekstrakt z rokitnika, który odżywia, głęboko
nawilża i odmładza skórę, działa, niwelując zmarszczki, regenerując i
wygładzając naskórek, olej z pestek winogron, masło shea, olej ze słodkich
migdałów łagodzą i odbudowują, a kwas hialuronowy dodatkowo, dogłębnie nawilża
i ujędrnia skórę. Maseczka ma gęstą, kremową, treściwą, lecz nadal przyjemnie
lekką konsystencję w białym kolorze i świeży rokitnikowo-winogronowy zapach.
Pięknie rozprowadza się po twarzy, przyjemnie nawilża i wchłania. Należy
nałożyć ją na oczyszczoną twarz, szyję oraz dekolt i poczekać aż do jej
wchłonięcia, trwa to około 10-15 minut, po tym czasie można po prostu usunąć
przy pomocy płatków kosmetycznych, nie trzeba jej zmywać wodą, zadziała wówczas
niczym krem, pozostawiając miłą, ochronną warstwę. Skóra po jej aplikacji jest
miękka, odżywiona, ujednolica również jej koloryt i świetnie nawilża.
Płyn micelarny, to kosmetyk, który połączył funkcje
mleczka, toniku i płynów dwufazowych, rokitnikowy płyn micelarny Ava,
otrzymujemy w poręcznej, smukłej, białej butelce, 200 ml z nakładką zamykaną na
klik, to bardzo praktyczne rozwiązanie w przypadku tego typu produktów
codziennego stosowania, płyn na płatek kosmetyczny wydobywa się bez problemu,
przy czym mamy kontrolę nad ilością, jaką chcemy jednorazowo zaaplikować.
Schludne, bardzo estetyczne, rokitnikowe grafiki, zdobią niewątpliwie opakowanie,
a przejrzysty i czysty layout, uprzyjemnia wizualny odbiór obu, rokitnikowych produktów.
Na opakowaniu odnajdziemy informacje dotyczące kosmetyku, jego właściwości,
stosowania, producenta oraz oczywiście skład płynu.
Płyn micelarny, bazuje na kompleksie z owoców
rokitnika, nawilżającym kwasie hialuronowym i ekstrakcie z chabra bławatka,
który chroni i koi skórę, działa na jej elastyczność, napręża ją. Płyn zawiera
delikatne składniki myjące, które doskonale oczyszczają twarz, zmywają makijaż
(nawet ten wodoodporny), nie wysuszają, nie podrażniają, nie ściągają skóry,
dodatkowo zaś pielęgnują ją i koją. Płyn rokitnikowy, posiada piękny, świeży zapach,
który zdecydowanie umila obcowanie z nim, ma płynną, wodną konsystencję, jest
przezroczysty. Tegoż micelka, używam nie tylko do zmywania makijażu, ale także,
jako toniku, bowiem skóra po jego zastosowaniu jest świeża, rześka i czysta. Rokitnikowy
duet, dostępny jest w sklepie z polskimi kosmetykami naturalnymi - Ekoshopper,
maska tu, płyn micelarny zaś tu.
Lubicie kosmetyki z rokitnikiem? Macie swój ulubiony
micelek? :)