wtorek, 28 stycznia 2020

Ciekawy kryminał sensacyjny z kobiecą nutą? Relikwiarz - Elżbieta Bielawska - Wydawnictwo Lira – Książka na zimowe wieczory!

Bardzo lubię debiuty literackie, zatem z wielką ciekawością, sięgnęłam po jedną z najnowszych książek spod skrzydeł Wydawnictwa Lira. Książkę zatytułowaną Relikwiarz, autorstwa polskiej pisarki Elżbiety Bielawskiej, przeczytałam podczas długich, styczniowych wieczorków, z wielką przyjemnością. 


Relikwiarz - Elżbieta Bielawska
Premiera: 13 listopada 2019
Wydawnictwo: Lira
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 640


Debiutancki Relikwiarz, to dość obszerna powieść, zaś przyznam, iż książkę czyta się szybko i płynnie, krok po kroku skutecznie wciągając się w ciekawie skonstruowaną fabułę. Wasze oko na księgarskich półkach przyciągnie ciekawa okładka z zamyśloną kobietą, poszukajcie jej koniecznie. Debiutująca, trzydziestoletnia pisarka Elżbieta Bielawska, jest mieszkanką Gliwic, jak możemy wyczytać w notce na tyłach powieści, uzależniona jest od pisania, nauki i sportu. Po lekturze powieści Relikwiarz, z pewnością z ciekawością będę wypatrywać jej kolejnych książek. Czy w zimowe, długie wieczory, warto sięgnąć po tę powieść? Jeśli lubicie dłuższe fabuły, kryminalne intrygi, nieco sensacyjne, a jednocześnie bardzo kobiece klimaty, zdecydowanie tak. Zośka Sokolnicka, to bardzo poświęcona swej pracy trzydziestoletnia policjantka z wydziały kryminalnego w pięknym Krakowie. Gdy pojawia się intrygująca sprawa śmierci pewnego mężczyzny, Zośka pozostawia tony dokumentów na swym biurku i postanawia rozwikłać tajemnicę morderstwa. W krakowskich kościołach, giną relikwiarze, chcąc wyjaśnić ową sprawę Zośka poznaje Maksa. Ciekawie poprowadzona fabuła mknie i wciąga czytelnika coraz bardziej, cały czas akcja postępuje, a my wraz z główną bohaterką, staramy się rozwiązać sprawę. Powieść napisana jest przystępnym i żywym językiem, zdecydowanie wypełni przyjemną lekturą zimowe wieczorki, polecam bardzo.

 

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Pielęgnuj swoją kobiecość! Sekrety alkowy z przepiękną, damską bielizną z Moja Fantazja – Dwa seksowne, kobiece komplety oraz czarny biustonosz bardotka!

Kobiecość, to piękno, charakter, uroda, piękna dusza, cera, ale też zdrowie i pewność siebie, kobieca moc i siła drzemie w każdej z nas, także co dzień i w zakątkach naszej alkowy, warto ją pielęgnować, by zawsze czuć się pięknie!  


Każda z nas, musi znaleźć w sobie siły do walki z codziennymi obowiązkami, zaś w zakątkach sypialni, warto niwelować blokady i cieszyć się sobą, niewątpliwie piękne i seksowne komplety erotyczne, które chcę Wam dziś polecić, będą ku temu najlepszym wyborem. Nie bójcie się zmian i nowości, bielizna erotyczna, która skusiła mnie w sklepie Moja Fantazja, to najwyższej jakości, kobieca bielizna, świetnie skrojona, doskonale uszyta, wykonanie, jak i materiały pierwszej klasy, naprawdę zachwycają. 


Bielizna z kolekcji Anais Apparel model Yalika, jest przepiękną sukienką, koszulką, z przepięknymi zdobieniami w niebieskim kolorze. Jest to polski, certyfikowany produkt, najwyższej jakości, który otrzymujemy w kartoniku ze zdjęciem modelki, prezentującej bieliznę. Koszulka, wykonana jest z delikatnej, czarnej siateczki, która ładnie rozciąga się, jest komfortowa, bardzo elastyczna, musze przyznać, iż bardzo dobrze dopasowuje się do figury. Całości smaku dodają wspaniałej urody niebieskie hafty, które dodatkowo zwracają uwagę blaskiem. Naszyta, czarna satyna, dodaje tajemniczości i dodaje seksapilu, zaś wisienką na torcie tejże bielizny, są boskie ramiączka, wykończone tasiemką, uroku dodają też wieńczące kokardki. Wraz ze stringami na cieniutkich paseczkach, koszulka tworzy przepiękny komplet erotyczny, który z pewnością zawróci w głowie. Czarne stringi, wykonano z czarnej siateczki, pięknym dodatkiem jest tu także, naszyta z tyłu kokardka. 


Perełką i skarbem w mojej bieliźnianej szafeczce, została koszulka z kolekcji Axami Preasures, jest to Exquisite Gleam model V-4639 Babydoll i stringi. Koszulka jest jak czarna mgiełka, delikatna, przepiękna. Otrzymujemy ją w kartoniku ze zdjęciem modelki oraz grafikami imitującymi aksamit. Jest to także polski produkt, najwyższej jakości, jestem nią totalnie urzeczona. Wykonana jest z prześwitującego tiulu, zaś góra obszyta jest dodatkowo przecudną koronką. Jej piękno to falujący materiał, marszczenia, które dodają uroku i pięknie prezentują się na ciele, majstersztyk wykonania w okolicach biustu, dopełnia wiązanie na szyi, prezentuje się naprawdę bosko. Satynowe, słodkie kokardki, dopełniają całości i nadają kokieterii tejże bieliźnie. Do koszulki dodano malutkie, czarne stringi z koronki, komplecik wart grzeszku!


W sklepie oczywiście królują także biustonosze, których mamy tu naprawdę ogromny wybór, każda z nas, znajdzie tu upragniony i wymarzony stanik, w dowolnym kolorze i typie. Ja wybrałam przepiękną, czarną bardotkę Konrad model Carmelia, która zachwyca mnie od a do z. Luksusowy biustonosz zapakowano w kartonik, a bieliznę, dodatkowo skrywa i chroni firmowy papier. Polska, wysokiej jakości bielizna, zachwyca wykonaniem, wykończeniami i starannością, jestem zachwycona, jak pięknie podnosi i chroni biust. Biustonosz w kolorze czarnym, jest wspaniale skonstruowany i solidny, posiada dobrze osadzone miseczki na fiszbinach z push-up`em, zewnętrzna część ozdobiona jest pięknymi haftami. Pas stanika, posiada silikonową taśmę, dzięki której zawsze jest on na swym miejscu, dbałość o szczegóły zachwyca. Dwa rzęsy haftek, pozwalają na łatwe zapięcie, zaś odpinane ramiączka, powodują, iż biustonosz mogę nosić także bez nich. Na środku biustonosza, zachwyca czarna kokardka z lśniącą ozdobą. Piękna bielizna, obok której nie można przejść obojętnie! Jestem ciekawa, czy robicie sobie czasem prezenty w postaci pięknej bielizny? Staracie się pielęgnować swą kobiecość także w tenże sposób?


 

środa, 22 stycznia 2020

Mroczny kryminał, thriller, sensacja? Dwie książki na zimowe wieczory - Dom tajemnic - Alek Rogoziński oraz Śmierć i mrok - J.D. Robb

Dziś mam dla Was dwie, propozycje książkowe, idealne na zimowe wieczorki, jeśli zatem lubicie mroczne klimaty kryminalne, thrillery i powieści sensacyjne, zapraszam gorąco.


Dom tajemnic - Alek Rogoziński
Premiera: 18 września 2019
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 328

Dom tajemnic, to powieść, której autorem jest polski pisarz Alek Rogoziński, nazywany księciem komedii kryminalnej. Książka co prawda, miała już swą premierę jakiś czas temu, bowiem we wrześniu minionego roku, zaś dopiero teraz postanowiłam dobrać się do niej. Powieść zdobi przyciągająca oko fana mrocznych klimatów okładka, w czarno-granatowych odcieniach. Moim pierwszym spotkaniem z twórczością tegoż autora była powieść Śmierć w blasku fleszy, która utkwiła mi w pamięci, czy zatem Dom tajemnic, również przypadł mi do gustu? Zdecydowanie tak. Alek Rogoziński, ma na swym koncie sporo ciekawych powieści, które muszę nadrobić, debiutował w 2015 roku kryminałem Ukochany z piekła rodem, ukazały się też Jak cię zabić, kochanie, Do trzech razy śmierć oraz Śmierć w blasku fleszy, z zawodu pisarz jest dziennikarzem, lubi muzykę Madonny i Kate Bush, a Dom tajemnic, to jego dwunasta powieść. Książka napisana jest typowym dla autora,  żywym, płynnym i przystępnym językiem, fabuła ponownie świetnie skrojona, wciąga i nie ma tu miejsca na nudę. Jest to komedia kryminalna z sensacyjnym zacięciem, mamy tu mnóstwo humoru, ale jest też nieco grozy i morderstwa. Ponownie pierwsze skrzypce gra tu szef agencji eventowej, czyli Mariusz Mario Kosek wraz z wspólniczką Dominiką Miśką. Dostają oni zaproszenie do udziału w bardzo specyficznym realisty show w towarzystwie celebrytów. Dom, w którym będą przebywać, pełen jest tajemnic i pułapek, do tego grasuje tu prawdziwy morderca!



Śmierć i mrok - J.D. Robb
Tytuł oryginalny: Dark in Death
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Premiera: 2 października 2019
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 384

J.D. Robb, to literacki pseudonim słynnej pisarki Nory Roberts, jej powieści od wielu, wielu lat, zdobywają listy bestsellerów na całym świecie. Nora Roberts, to również pseudonim, naprawdę pisarka nazywa się Eleanor Marie Robertson, ma już na swym koncie ponad dwieście książek, w mojej biblioteczce gościła już wiele razy, zaś powieścią Śmierć i mrok, pierwszy raz w odsłonie J.D. Robb. Krwista okładka na pewno zwróci Waszą uwagę w księgarni, a jak powieść prezentuje się w warstwie fabularnej? Książka napisana jest przystępnym językiem, typowym dla autorki, czyta się ją lekko i z wielką przyjemnością. Sprawę morderstwa prowadzi oddana pracy, porucznik Eve Dallas, zimą, w kinie na seansie Psychozy w Nowym Jorku, morderca wbił szpikulec do lodu w ciało Chanel Rylan i zbiegł. Zbrodnia podejrzanie podobna jest do opisanego wcześniej w książce morderstwa, czy zatem zabójca czerpał inspirację z literatury? Jest to kolejna sprawa tego typu, czy morderca planuje zbrodnie z każdego tomu? Przekonajcie się koniecznie!
 

 

wtorek, 21 stycznia 2020

Maceraty naturalne – Genialna, zimowa nowość Etja - Macerat z nagietka lekarskiego, macerat z żywokostu lekarskiego oraz macerat z arniki górskiej!

Naturalne maceraty, goszczą w mojej pielęgnacji od lat, zdecydowanym, moim numerem jeden był w tym temacie, był macerat marchewkowy, który otrzymuje się w procesie maceracji korzenia marchewek w zimnotłoczonym oleju słonecznikowym. Wykonuję też własne, domowe maceraty, takie jak macerat z dziurawca, czy macerat z kurdybanka. Nowością zaś w bogatym już asortymencie świetnej, cenionej przeze mnie od wielu lat firmy Etja, są naturalne maceraty w trzech odsłonach, oto macerat z nagietka lekarskiego, macerat z żywokostu lekarskiego oraz macerat z arniki górskiej.


Całe trio, to wysokiej jakości kosmetyki naturalne, bez sztucznych substancji zapachowych i barwiących, umieszczono je tradycyjnie w praktycznej, szklanej buteleczce (50 ml) z pompką, ułatwiającą aplikację. Z przyjemnego dla oka, tematycznego kartonika i dodatkowej ulotki wewnątrz, dowiemy się o właściwościach każdego z nich oraz zasięgniemy informacji o bogatej ofercie firmy. Poznajcie je zatem koniecznie!



Macerat z nagietka lekarskiego
Nagietek, to jedno z moich ukochanych ziół, kocham zarówno herbatki nagietkowe, jak i kosmetyki z jego zawartością. Macerat z nagietka lekarskiego, świetnie sprawdzi się przy każdego rodzaju skórze, ma on właściwości odmładzające, zawiera bowiem witaminę młodości – witaminę E, ale także witaminy A, B, C i F, beta-karoten oraz kwasy tłuszczowe, dzięki temu również zadziała dobroczynnie na leczenie blizn, czy innych niedoskonałości i chorób skórnych, w tym trądziku, czy łuszczycy. Jest to macerat otrzymywany w wyniku maceracji kwiatów nagietka lekarskiego w zimnotłoczonym oleju słonecznikowym w proporcji 1:3. Macerat ten stosuję do pielęgnacji twarzy, wspaniale bowiem zmiękcza, wygładza i regeneruje skórę, świetnie sprawdza się w demakijażu. Nie lepi się i nie tłuści bardzo skóry, zaś szybko się wchłania. Warto go mieć w domu pod ręką w czasie zimowym właśnie, bowiem świetnie łagodzi podrażnienia i odmrożenia.
 

  
Macerat z żywokostu lekarskiego
Macerat ten, stosuję w pielęgnacji ciała, mieszam go z innymi olejami, ładnie się z nimi łączy. Polecam zmieszanie go z olejem z orzecha laskowego, olejem z nasion kawy, ale też z olejem pistacjowym. Otrzymuje się go w wyniku maceracji korzenia żywokostu lekarskiego w zimnotłoczonym oleju słonecznikowym, także w proporcji 1:3. Zawiera on kwasy tłuszczowe, minerały oraz cenną dla skóry alantoinę. Polecam go szczególnie przy cerze bardzo wrażliwej, suchej, delikatnej, wspaniale zmiękcza, chroni i wygładza, ma tez właściwości kojące i łagodzące, ale działa też antybakteryjnie, zatem z powodzeniem można go stosować przy trądziku, łuszczycy i innych problemach skórnych. Warto też sięgnąć po niego przy masażu, zwłaszcza, gdy dokuczają Wam bóle stawowe.



Macerat z arniki górskiej
Tenże macerat, stał się ulubieńcem moich włosów, stosuję go w olejowaniu włosów, dwa razy w tygodniu. Wspaniale odżywia skalp, cebulki i włosy, nadaje im miękkości, wygładza ich strukturę. Jest bardzo lekki i ma przyjemną formułę, otrzymuje się go w wyniku maceracji kwiatów arniki górskiej w zimnotłoczonym oleju słonecznikowym w proporcjach 1:3. Warto sięgać po niego w przypadku masażu, szczególnie przy bólach mięśni, działa on też antycellulitowo. Polecam go przy cerze wrażliwej i naczynkowej, ale jako serum, pięknie odżywi też cerę, taką jak moja, czyli mieszaną w kierunku suchej. Zawiera on kwasy tłuszczowe, minerały, ale także cenne dla skóry witaminy A i E, ciekawostką jest iż macerat z arniki górskiej, to także zawartość kwasu chlorogenowego, który działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, ale też przeciwgrzybicznie.
 

 

środa, 15 stycznia 2020

Rozpieszczam się na zimę! Dwa, boskie, pachnące umilacze Oh Tomi z topestetic.pl – Pianka do mycia grejprfrut oraz aromatyczna świeca zapachowa melon!

Zimą bardzo lubię otaczać się pięknymi, otulającymi zapachami. W szare, zimne dni, zdecydowanie warto sięgać po pachnące umilacze i poprawiać sobie nastrój na wszelkie sposoby, zarówno podczas relaksu, jak i w pielęgnacji!


Duecik marki Oh Tomi, w postaci grejprfrutowej pianki do mycia oraz aromatycznej świecy zapachowej melon, był u mnie strzałem w dziesiątkę. Oba te cudeńka, możecie zakupić w sklepie topestetic, gdzie kusi mnóstwo właśnie tego typu, kosmetycznych umilaczy, ale też ciekawe dermokosmetyki i produkty do makijażu, można tu też zapolować na dobre promocje, a przy każdych zakupach otrzymacie tu poradę kosmetologa, dodatki, gratisy i próbki, sklep naprawdę dba o klienta. W asortymencie Oh Tomi, znajdziemy całą gamę pięknych, aromatycznych produktów, naprawdę zarówno pianka, jak i świeca, zachwycił mnie bardzo i skusiły na poznanie kolejnych odsłon zapachowych. 


Oh Tomi - Pianka do mycia grejprfrut - Grapefruit Shower Mousse
Pierwszy raz mam okazję stosować kosmetyk do pielęgnacji w takiej formie, miękka pianka jest bajeczna, przepięknie pachnie i dobrze myje. Mieści się w puszeczce 250 ml, opakowanie z pięknymi grafikami, jest przepiękne i ozdabia moją łazienkę. Jest to ręcznie wykonany kosmetyk w grejprfrutowej odsłonie, idealny do każdego typu skóry, pianka ma pomarańczowy kolor, jest miękka i lekka, doskonale aplikuje się na nawilżoną skórę, wówczas zamienia się w przyjemną piankę. Kąpiel z nią, to sama rozkosz, polecam ją szczególnie zimą, zapach aromatycznego grejpfruta, jest świeży, orzeźwiający, piękny. Jest to bezpieczny kosmetyk, nawet dla osób ze skórą skłonną do podrażnień, nie wysusza, zaś pięknie oczyszcza i nawilża. Umilacz wart swej ceny, perełka kąpielowa, którą należy się rozkoszować.


Oh Tomi - Świeca zapachowa melon - Melon Candle
Melonowa świeca Oh Tomi, stała się mym hitem, zachwyca przecudnym zapachem, delikatnym, a jednocześnie wyczuwalnym, jestem nią zauroczona. Jest to ręcznie robiona świeca, która mieści się w puszcze, zimowy relaks w jej towarzystwie, to prawdziwa przyjemność. Po jej zapaleniu, momentalnie wydobywa się aromat, który wypełnia pomieszczenie, ja mam świecę w odsłonie melonowej, którą bardzo polecam osobom rozkochanych w zapachach słodkich, owocowych, nutę głowy, gra tu melon kantalupa i melon miodowy, nutę serca frezja, białe kwiaty i nektar brzoskwiniowy, zaś bazą jest jaśmin, wanilia i delikatne piżmo. Zapach jest uzależniający, przepiękny, idealny na zimowe wieczorki. Całkowity czas palenia świecy, to około 40 godzin, jestem nią totalnie urzeczona i z ciekawością sięgnę po jej inne warianty. Znacie umilacze Oh Tomi? Jak relaksujecie się w zimowe wieczorki?


niedziela, 12 stycznia 2020

Moje zioła, ziółka i inne, roślinne cuda – Właściwości i zastosowanie – Kokos, kora wierzby, kora dębu, pokrzywa, karczoch, sadziec purpurowy, rzepik – Zielnik Cherry Belle - Część 3!

Jeśli zaglądacie na mojego bloga częściej, zapewne wiecie, iż od lat, mam dużego fioła na punkcie ziół. Na co dzień, stosuję je zarówno wewnętrznie, w postaci herbat, naparów, odwarów, syropków, ale także zewnętrznie, w pielęgnacji, na skórę, włosy, ciało, tworząc wciąż nowe wytwory, mych zielonych eksperymentów. Witam Was zatem w trzeciej już odsłonie swoistego, luźnego zielnika, to edycja zimowa, w której większość roślin zagościła u mnie nie z własnych, świeżych zbiorów, zaś w wersji suszonej. Przy okazji polecam pierwszą TU i drugą TU część Zielnika Cherry Belle!

 
Kokos - orzech
Kupiłam niedawno cały orzech kokosa i postanowiłam, wraz ze skorupką, wykorzystać od a do z. Po rozłupaniu oczywiście wypiłam wodę kokosową, aromatyczną, przesmaczną i zdrową. Miąższ kokosowy, oczywiście można spożyć od razu na świeżo, ale też zasuszyć i stworzyć własne wiórki kokosowe, super pomysłem, jest wykonanie z niego własnego mleka kokosowego. Łupinka, skorupa kokosa jest doskonałą i oryginalną miseczką, zaś z pozostałości pod skorupką, robię ekstrakt kokosowy, który dodam do kosmetyków.



Kora wierzby
Kora wierzby, to słynna, naturalna aspiryna. Piję ją w postaci wywaru, przede wszystkim w czasie, gdy jestem podziębiona, działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, ale też przeciwbólowo. Ważnym składnikiem, który znajdziemy w korze wierzby, jest salicyna, zatem zanim sięgniecie po tradycyjną aspirynę, warto najpierw skusić się na jej naturalny odpowiednik. Polecam ją przy infekcjach związanych z przeziębieniem, przy bólach mięśni, ale też stawów, właśnie przy reumatologicznych bólach, jest bardzo wskazana. Kora wierzby ma tez działanie przeciwzakrzepowe, jest dobra na serce, bowiem rozrzedza krew, ale działa też ściągająco i gojąco. Z jej wywaru można zrobić sobie okłady, ale też tonik dla cery tłustej, dotkniętej trądzikiem, czy innymi niedoskonałościami. Widziałam niegdyś na kilku blogach maseczki z aspiryny, tu mamy jej naturalny, roślinny odpowiednik!
 


Kora dębu
Byłam jej bardzo ciekawa, bowiem ma ona właściwości wzmacniające odporność, działa przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, łagodzi też wszelkie stany zapalne. Polecana jest przy problemach jelitowych, żołądka, ma działanie ściągające, pomaga zatem na przykład na biegunki. Wywar i odwar z kory dębu, będzie świetny także przy stanach zapalnych jamy ustnej, bólu gardła, ale też przy stanach zapalnych skóry, wysypkach, odmrożeniach. Do kąpieli powinny dodać jej osoby, które mają problem z nadmiernym poceniem, można też zrobić płukankę do włosów z jej zawartością. 



Pokrzywa
Pokrzywa, słynne ziółko, które kocha chyba każda włosomaniaczka, bowiem pokrzywa to najlepszy, naturalny kosmetyk na włosy. Ma ona wiele właściwości leczniczych i urodowych, zawiera witaminy, sole mineralne, olejki eteryczne, marko i mikroelementy, jest niczym naturalny antybiotyk, wzmacnia cały organizm, skórę, włosy, paznokcie. Leczniczo działa na choroby układy moczowego i pokarmowego. Herbatka pokrzywowa uspokaja, przywraca równowagę żołądkową, obniża poziom cukru we krwi i ciśnienie tętnicze. W kosmetyce wykorzystuje się pokrzywę w produktach do włosów, na trądzik, łuszczycę (jest bakteriobójcza), ale także odżywiających i odbudowujących. Zalana wrzątkiem zarówno ususzona już, jak i świeża pokrzywa, to także genialna płukanka na włosy i skórę głowy. Polecam łączyć ją wówczas ze skrzypem.
 


Karczoch
Must have podczas diety odchudzającej, karczoch to błonnik i inulina, ale też źródło cennych dla zdrowia i skóry flawonoidów, witamin i składników mineralnych. Niestety karczoch jest w Polsce niezbyt doceniany, ja zaparzam sobie ziele karczocha i dodaję małą ilość miodu, bowiem herbatka z nim ma nieco gorzkawy smak, zaś genialnie działa na wątrobę i układ moczowy, poprawia też wygląd skóry, bowiem zawiera przeciwutleniacze. Doceńcie jego super właściwości!



Sadziec purpurowy
Na ziele sadźca, skusiłam się z ciekawości, bowiem ma wiele intrygujących właściwości prozdrowotnych. Jest to, podobnie, jak karczoch zioło idealne, by dodać zdrowia wątrobie, sadziec poprawia trawienie, działa na cały układ pokarmowy, jelita, ale też na układ moczowy. Ma on tez działanie delikatnie rozkurczowe, pomaga w infekcjach wirusowych i bakteryjnych, do tego ma ciekawy smak, warto go poznać.



Rzepik
Niestety mało popularne, żółciutkie kwiaty rzepiku zaparzam, rozkoszując się smakiem. Ziele rzepiku zawiera witaminę B1, witaminę PP, garbniki roślinne, flawonoidy i cenną dla skóry i włosów krzemionkę. Idealne zioło dla osób z problemami wątrobowymi, jelitowymi, reguluje bowiem pracę układu pokarmowego, bezpieczne jest także dla dzieci. Rzepik działa antybakteryjnie, gojąco, odkażająco, także na rany, czy stany zapalne skóry. Polecam tonik z nim w roli głównej dla osób z cerą problematyczną i trądzikową.