czwartek, 29 sierpnia 2019

Co ostatnio przeczytałam na Legimi? Ebooki - Green Witch, Łzy walki, F**k plastik, Zaskakujący geniusz świń, Ginekolodzy, Jak u Barei, czyli kto to powiedział.

Legimi, to świetna platforma czytelnicza, której jestem wierna już bardzo długi czas, skupia ona przeogromną ilość książek w postaci ebooków i audiobooków. W nowej odsłonie Legimi to także dostęp na telefonach, ale także multiwyszukiwarka i wygodniejsze zarządzanie swoją, osobistą półką. Oferta Legimi to obecnie ponad 60 000 ebooków i audiobooków, ja korzystam z tejże platformy na moim tablecie, mam dostęp bez limitów, polecam tę opcję i Wam, wówczas można dowolnie sięgać po książki na swoją wirtualną półkę i bez limitu czytać, bądź słuchać. 
Co zatem ostatnio przeczytałam na Legimi?


Green Witch. Magia ziół, kwiatów, olejków eterycznych i innych darów matki natury - Arin Murphy-Hiscock
Jestem zachwycona tą książką i będę na nią polować w papierowej wersji. To piękne i przydatne kompendium o roślinach, kwiatach, ale tez o kamieniach i olejkach eterycznych. Jest tu mnóstwo przepisów na preparaty roślinne, prozdrowotne, kosmetyki. Całości towarzyszy dzika kobieca magia, natura. Coś dla współczesnych, zielonych czarownic.
Łzy walki - Brigitte Bardot
Przepiękna i do bólu prawdziwa książka ikony kina, przecudnej urody aktorki Brigitte Bardot. Jak trudno jest działać i aktywnie wspierać działania prozwierzęce, jakie przeszkody kładzie przed aktywistką świat, jak okrutnie obchodzi się człowiek do zwierząt, ile wyrzeczeń i starań kosztuje Brigitte Bardot to, co robi. To prawdziwy anioł, chciałabym, by każdy wykorzystywał w ten sposób swoją popularność. Piękna Bardot działa na wielu płaszczyznach, walczy o prawa zwierząt, ratuje zwierzęta domowe, psy, koty, ale działa też globalnie, w temacie uboju koni, cyrków, testów na zwierzętach, polowań na foki i wielu, wielu innych. Polecam Wam tę książkę bardzo, z całego serca.
F**k plastik - 101 sposobów jak uwolnić się od plastiku i uratować świat
Plastik zalewa świat, to kolejna, cenna pozycja książkowa, która w świetny sposób pokazuje, jak łatwo możemy zrobić coś dobrego dla planety w tymże temacie. Skrótowo i szybko, warto zajrzeć.
Zaskakujący geniusz świń - Matt Whyman
Dzięki tej książce, jeśli jeszcze nie wiecie, przekonacie się, że świnki, to mądre i mające uczucia stworzenia. Na przykładzie dwóch pięknych świnek, autor pokazuje czytelnikowi, jak bardzo świnie mogą być inteligentne, sprytne i jednocześnie dające miłość, bo tak wiele mają wspólnego z nami, ludźmi.
Ginekolodzy. Tajemnice gabinetów - Iza Komendołowicz
Uwielbiam tego typu publikacje, otwierają oczy i jednocześnie przerażają. Dramaty, jakie mają miejsce za drzwiami ginekologów, lekarze i pacjentki, realne zwierzenia, dotyczące porodów, chorób. Warto poznać tę książkę. 
Jak u Barei, czyli kto to powiedział - Rafał Dajbor
Kochacie film Miś? Ja uwielbiam, ale Bareja, to nie tylko Miś, ale także serial Zmiennicy, Alternatywy 4, Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, Brunet wieczorową porą, czy Nie ma róży bez ognia. Książka Jak u Barei, czyli kto to powiedział, przypomina nam nie tylko o najsłynniejszych kwestiach, jakie słyszymy w filmach Barei, ale też aktorów, którzy występowali w jego filmach. Świetna pozycja, must have każdego fana polskiego kina.
 

środa, 28 sierpnia 2019

Jutro zaczyna się dziś – Polska pisarka Roma J. Fiszer nie zawodzi miłośników literatury obyczajowej - Edipresse Książki – Piękna powieść na koniec lata!

Po bardzo udanej lekturze powieści Chata nad jeziorem, postanowiłam skusić się na nową książkę polskiej pisarki Romy J. Fiszer, zatytułowaną Jutro zaczyna się dziś.

Jutro zaczyna się dziś - Roma J. Fiszer
Premiera: 17 lipca 2019
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 384


Jutro zaczyna się dziś, to kolejna, rodzima powieść obyczajowa, która zachwyciła mnie klimatem i ciepłem. Roma J. Fiszer, ma swoistą magię w swym piórze, potrafi wciągnąć czytelnika w fabułę, wzruszyć i jednocześnie skłonić do przemyśleń. Autorka urodziła się w Poznaniu, od lat zamieszkuje w Gdyni, ma na swym koncie sporo książek, między innymi powieści Listy sprzed lat, Siedlisko gorących serc, czy Kilka godzin do szczęścia, Wzgórze pełne słońca i Sezon na szczęście, będące Sagą kaszubską. Chata nad jeziorem, była pierwszą powieścią tej pisarki, która zagościła w mojej biblioteczce, Jutro zaczyna się dziś, ubogaca ją także wizualnie, bowiem powieść zdobi piękna, zwracająca uwagę okładka z uroczą dziewczyną w kapeluszu na tle nieba, nie przeoczcie jej na półkach księgarni, książkę widziałam też do kupienia na poczcie. 



Jeśli szukacie lekkiej, przyjemnej i naprawdę urokliwej powieści na koniec lata, Jutro zaczyna się dziś, będzie strzałem w dziesiątkę. Książkę czyta się bardzo płynnie, autorka, jak zawsze sprytnie operuje fabułą, tak, by czytelnik odnalazł w książce nie tylko dobrze opowiedzianą historię i ciekawych bohaterów, ale też przemyślał, że nigdy nie jest w życiu za późno na zmiany i zauważenie tego, co już mamy i kochamy. Ksawery Jasiński, to typowy pracoholik, całe jego obecne życie, to praca, nie zauważa potrzeb żony, która marzy znów o śpiewaniu i powrocie do muzyki, która niegdyś ich łączyła. Sonia decyduje zatem o swym wyjeździe na kontrakt na Wyspy Kanaryjskie, gdzie będzie śpiewała u boku Romana, który podkochiwał się w kobiecie. Wraz z córką Pauliną, Ksawery, pod nieobecność żony, wybiera się na piękne Kaszuby, gdzie obudowuje swe relacje rodzicielskie, ojciec odkrywa, iż córka jest wspaniałą osobą, której też nie doceniał. Ksawery pod wpływem wyjazdu żony i pobytu na Kaszubach, powoli rozumie, że ma wspaniałą rodzinę, co jest dla niego najważniejsze i co należy doceniać. Ciepła, pełna życiowych problemów i relacji powieść, która jestem przekonana, trafi w gusta wielu czytelniczek!
 

 

Polska literatura piękna z nutą historii i sensacji, czyli nowość Wydawnictwa Szara Godzina - Sekret rodziny von Graffów - Bożena Gałczyńska-Szurek

Na wspaniałe, książkowe zakończenie lata, sięgnęłam po wydawniczą nowość Wydawnictwa Szara Godzina. Powieść Sekret rodziny von Graffów, autorstwa Bożeny Gałczyńskiej-Szurek, to świetny dowód na to, iż rodzima literatura ma się obecnie czym pochwalić. 

Sekret rodziny von Graffów 
Bożena Gałczyńska-Szurek
Premiera: 22 lipca 2019
Wydawnictwo: Szara Godzina
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 288


Sekret rodziny von Graffów, to moje pierwsze spotkanie z autorką, Bożena Gałczyńska-Szurek, zaś ma już na swym koncie kilka ciekawych powieści, szczególnie zainteresowały mnie Cierpkie winogrona, Kręta droga do nieba, Wieczność bez ciebie oraz Klasztor zapomnienia, które planuję nadrobić, pisarka jest wiolonczelistką, pasjonatką teatru i hellenistyki. Książka na półkach księgarni, zwróci Waszą uwagę piękną okładką, oddającą klimat panujący na kartach powieści. Bardzo cieszy mnie fakt, iż literatura piękna nadal jest chętnie czytana przez współczesnego czytelnika, jako polonistka, mam nadzieję, że powieść doceni każdy świadomy odbiorca literatury.

 

Powieść pochłonęłam dosłownie w jeden dzień, fabuła jest świetnie skonstruowana, wciąga, jak szalona, łatwo nie można oderwać się od lektury. Książka napisana jest przystępnym, płynnym językiem, nie brak tu ciekawych postaci i tajemnic z przeszłości. Niemiecka dziennikarka Maria von Graff, kierowana prośbą dziadka, nestora rodu - Hansa von Graffa, który śmiertelnie choruje i chce on zgłębić sprawę losów swojej adopcji, udaje się w podróż z Berlina do wspaniałego Zamościa. Na miejscu, podczas prowadzenia śledztwa związanego z dziadkiem i innymi przodkami, pomimo sceptycznego nastawienia, pomocną dłoń podaje Marii archiwista imieniem Alfred oraz Andrzej, który jest historykiem, on poczuje do Marii coś więcej. Okazuje się, iż przeszłość rodu, to mnóstwo zagadek i tajemnic skrywanych przez lata. Fikcja i obyczajowe naleciałości, mieszają się tu doskonale z silnymi, historycznymi nawiązaniami i sensacją, całość zachwyca dynamiką, świetnymi opisami i dialogami. Genialna książka na koniec lata, powieść zachwyci zarówno miłośników literatury pięknej, jak i historycznej, ale polecam ją także zwolennikom dobrych powieści obyczajowych, z nutą sensacji, doskonała, rodzima literatura, warta zdecydowanie Waszej uwagi!


wtorek, 27 sierpnia 2019

Mój HIT! Domowe, odżywcze spa dla stóp z kosmetykami Kneipp na koniec lata – Boskie trio do stóp - Masło, krem oraz sól z nagietkiem i pomarańczą!

Czy Wasze stopy po lecie wołają o ekstremalne odżywienie? Ja zdecydowanie podczas obecnych, gorących, ostatnich dni lata, postawiłam na odnowę i spa dla moich stópek. Mym hitem w tym temacie stało się boskie trio, naturalnych kosmetyków, niemieckiej marki Kneipp, którą cenię od lat.


Trzy kosmetyki do pielęgnacji stóp z nagietkiem i pomarańczą, w postaci masełka, kremu oraz soli, skradły mi serce i będą stałym gościem w mojej kosmetyczce. Niemiecka marka Kneipp, której jestem wierna nie tylko w temacie olejków do ciała i umilaczy kąpielowych, dostępna jest od ręki i bez problemu w sieciowych drogeriach. Kneipp opiera swą naturalną, bliską mi filozofię na osobie Sebastiana Kneippa, żyjącego w latach 1821-1897, stworzył on wspaniałe i prekursorskie metody leczenia, bazujące na roślinach, balansie ciała, ducha, człowieka i natury. Ta piękna idea i receptury Kneippa są do dziś wykorzystywane i nadal przez firmę cenione. Kneipp bazuje na najlepszych roślinnych ekstraktach, nie testuje produktów i składników na zwierzętach, a kosmetyki nie zawierają pochodnych ropy naftowej, czy szkodliwych silikonów. Nie ukrywam, iż zakochałam się w serii nagietkowo-pomarańczowej i codziennie sięgam po te produkty, zwłaszcza, iż obecnie moje stopy podczas lata wymagają szczególnej opieki. Narażone są bowiem na przeróżne czynniki zewnętrzne, staram się je skrupulatnie nawilżać i zmiękczać ich skórę. W ramach domowego spa, warto sprawić sobie te trzy kosmetyki i krok po kroku zafundować sobie, jak ja pełny zabieg.


Kneipp - Kryształki do kąpieli stóp - nagietek i olejek pomarańczowy
Kryształki do kąpieli nagietek i olejek pomarańczowy, to kosmetyk pielęgnacyjny, ale też myjący i jednocześnie dezodorujacy stopy. Trio, zatem i kryształki, to bezpieczny kosmetyk dla diabetyków, warto po nie sięgnąć po lecie, gdy stopy często dotknięte są zrogowaciałą warstwą naskórka. Ja wsypuję je do miski z cieplutką wodą i relaksuję się około 10 minut, w tym czasie rozpuszczają się, rozpościerając piękny, cytrusowy, odprężający zapach. Zawierają sól, olej jojoba, ekstrakt z nagietka, olejek pomarańczowy, olejek rozmarynowy, werbenę, czy też mentol. Saszetka (40 g), starcza na jeden zabieg i kosztuje niespełna 6 zł, po moczeniu z kryształkami, stopy gotowe są do przyjęcia masła, bądź kremu.

  
Kneipp – Masło do stóp - nagietek i olejek pomarańczowy
To mój zdecydowany faworyt i hit tej serii, kocham to masełko, używam go codziennie i już planuję zakup kolejnego opakowania. Jest to wegański kosmetyk, natychmiast koi stopy, zmiękcza i wygładza. Ma bogaty skład, w którym znajdziemy 10% mocznika, masło shea, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z nagietka, olejek pomarańczowy, olejek rozmarynowy, werbenę, mentol, czy witaminę E. Masło otrzymujemy w opakowaniu 100 ml, jest mega wydajne, gęste i treściwe, już cieniutka, lekka warstwa, powoduje, iż stopy zachwycają miękką skórą i pięknie pachną. Mocznik nawilża i gromadzi wilgoć w skórze, masło łagodzi stopy, jego składniki zapobiegają też chorobom skórnym i doskonale chronią. Masło jest totalnym hitem, musicie je koniecznie go poznać.


Kneipp – Intensywny krem do stóp na zrogowaciały naskórek - nagietek i olejek pomarańczowy
Krem jest szczególnym preparatem z zawartością 25% mocznika, doskonale zawalczy ze zrogowaciałym naskórkiem stóp, przeznaczony jest do pielęgnacji stóp szczególnie skłonnych do przesuszeń, zgrubień, złagodzi także podrażnienia, spowodowane letnimi przygodami typu morska woda, słońce, sandałki, czy otarcia butów w górach. Ma on gęstą konsystencję, zaś nadal lekką i przyjemną, stopy po jego aplikacji nie kleją się, doskonale się wchłania. Prócz mocznika, zawiera olej jojoba, regenerujący ekstrakt z nagietka, odświeżający olejek pomarańczowy, olejek rozmarynowy, werbenę, panthenol, mentol, witaminę E, czy kwas mlekowy. Jest on ideałem po kąpieli stópek z kryształkami. Jeśli szukacie dobrego, dającego efekty kremu do stóp z ładnym składem, sięgnijcie po niego, ja jestem zachwycona całym trio, które polecam i Wam na domowe spa przy końcówce pięknego lata!

 

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Żertwa. Opowieści z Wieloświata. Tom 2 - Anna Sokalska - Wydawnictwo Lira – Świetna kontynuacja cyklu w słowiańsko-fantastycznym klimacie.

Na książkę, o której u mnie więcej dziś, nie ukrywam, czekałam z wielką niecierpliwością, jest to bowiem kontynuacja cyklu w słowiańsko-fantastycznym klimacie, który idealnie trafia w moje, czytelnicze gusta. Oto Opowieści z Wieloświata, tom drugi, zatytułowany Żertwa.


Żertwa - Anna Sokalska
Premiera: 12 czerwca 2019
Wydawnictwo: Lira
Cykl: Opowieści z Wieloświata - Tom 2
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 352



Żertwa, to powieść będąca kontynuacją pierwszego tomu cyklu, pod tytułem Wiedźma, autorką tej magicznej serii, wydawanej przez genialne Wydawnictwo Lira, jest polska pisarka Anna Sokalska, wrocławianka, radca prawny i kickbokserka, miłośniczka twórczości Lovecrafta i Camusa, pierwszy raz zetknęłam się z jej twórczością w przypadku Wiedźmy, obecnie mamy także książkę Żertwa, zaś zapowiadana jest już kolejna powieść w przygotowaniu o tytule Kuglarz, której z pewnością będę z niecierpliwością wypatrywać. Cykl Opowieści z Wieloświata, to zdecydowanie mój klimat czytelniczy, to piękne urban fantasy z domieszką sensacji i humoru, jeśli zatem i Wy lubujecie się w takich rejonach książkowych, musicie poznać tę serię. Żertwa, to historia sprzed wydarzeń, które poznałam z Wiedźmie, obie powieści można bez problemu przeczytać w wybranej kolejności, ja jednak zabrałam się za nową powieść Anny Sokalskiej ze znajomością pierwszego tomu, który również, jeszcze raz Wam polecam. 



Książka skusi Wasze oko w księgarni, piękną, klimatyczną okładką, Wydawnictwo Lira, jak zawsze zadbało o każdy szczegół swej publikacji. Podobnie jak Wiedźma, Żertwa, to wspaniała książkowa rozrywka, powieść napisana jest przystępnym, dynamicznym językiem, wciąga niesamowicie, naprawdę trudno się od niej oderwać. A czegóż możemy spodziewać się w warstwie fabularnej? Ponownie trafiamy na ulice Wrocławia, gdzie dzieją się tajemnicze i złowrogie rzeczy, znów wiele, genialnie skonstruowanych postaci i legend, zaskakuje i odżywa na kartach książki. Cóż działo się przed przybyciem Jasnej? Przejście pomiędzy światami, otwiera się w szczególnym miejscu, na Ślęży, to tu niegdyś odbywał się słowiański kult, to tu niebo i piekło spotykało się i krzyżowało moce. Wrocław nawiedzają sympatyczne diabły Boruta i Rokita, wąpierz i wilkodłak, poznajemy jasnowidzącą Anastazję, w ofierze mają być złożone kolejne ofiary, tytułowe żertwy, a kryminalne śledztwo prowadzi prokurator Dębska i komisarz Norbert Majka. Ciekawa jestem jak całość splecie się z trzeciej odsłonie serii. Jednego jestem pewna: Czarty pewnie maczały w tym swoje ogony. Sięgnijcie koniecznie po tę powieść, Żertwa, to kolejny raz świetna lektura, która nie pozwala się nudzić, idealna na zakończenie tegorocznego, pięknego lata!
 


poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Naturalne i certyfikowane trio Coslys z wyciągiem ze słodkich migdałów - Ekstra bogaty krem do ciała, topniejący scrub do ciała oraz naprawczy krem do rąk!

Czy Wy też czujecie już nieuchronny koniec lata? Piękny sierpień, był to u mnie czas, w którym odkryłam kilka kosmetycznych perełek, pośród nich znalazło się naturalne i certyfikowane trio francuskiej marki Coslys z wyciągiem ze słodkich migdałów. Trzy, genialne kosmetyki, posiadają restrykcyjne certyfikaty Ecocert i Cosmebio, co oznacza, iż w ich składach, nie znajdziemy szkodliwych dla skóry komponentów, parabenów, olejów mineralnych, silikonów, sztucznych barwników, substancji zapachowych, ich składniki pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych. Są to kosmetyki wegańskie, cruelty free, nie testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji. Kultowe już, kosmetyki Coslys, znakomicie sprawdzają się u mnie od lat, także i to trio skradło mi serce. 


Coslys - Ekstra bogaty krem do ciała z wyciągiem ze słodkich migdałów
Jestem zakochana w tym kosmetyku, jest kremowy, delikatny i kojący, ma idealny skład i boską konsystencję. Otrzymujemy go w dobrze zabezpieczonej tubie zawierającej 200 ml kosmetyku, zamykanej na klik, opakowanie zdobią typowe dla serii migdałowej grafiki, które uszlachetniają wizualny odbiór produktu. Ekstra bogaty krem zawiera olej z nasion słonecznika, wodę z wiązówki błotnej, wodę morską, olej z orzechów laskowych, masło shea, ekstrakt z arniki, ze słodkich migdałów, czy aloes. Ma kremową, przyjemną konsystencję w białym kolorze, pięknie rozprowadza się po skórze i wchłania. Świetnie sprawdzi się on u każdego, kto zmaga się ze skórą suchą, wrażliwą, skłonną do podrażnień, wspaniałe nawilża, odżywia i zmiękcza moją skórę, ale także wygładza. Ja stosuję go po kąpieli, pięknie koi, chroni skórę, zachwyca też zapachem, to delikatna woń orzechowo-owocowa. Krem jest po prostu boski!


Coslys - Topniejący scrub do ciała z wyciągiem ze słodkich migdałów
Kocham wszelakie skruby i peelingi, które pielęgnując skórę, jednocześnie złuszczają skórę i pobudzają ja do krążenie. Topniejący scrub do ciała Coslys, to świetny kosmetyk na koniec lata, unikalny, ze świetnym składem. Jest to certyfikowany kosmetyk, pełen cudów, w składzie mamy tu olej z nasion słonecznika, puder ryżowy, olej z orzechów laskowych, ekstrakt z arniki, ze słodkich migdałów, czy witaminę E. Scrub mieszka w poręcznej tubie 150 ml, kosmetyk wydobywamy bez problemu, zawsze ilość, taką, jaką potrzebujemy do jednorazowego zużycia. Ma on gęstą, przezroczystą konsystencję z drobinami ryżowymi i solą, wspaniale masuje skórę, oczyszcza, wygładza, skłania do regeneracji i nawilża, po spłukaniu ciała wodą, pozostawia moją skórę nawilżoną, która zachwyca gładkością. Po kontakcie z wodą, scrub zamienia się w mleczko, co uprzyjemnia jego stosowanie. Świetny, naturalny cud do pielęgnacji ciała.

 
Coslys - Naprawczy krem do rąk z wyciągiem ze słodkich migdałów
Nasze dłonie latem, narażone są nie tylko na słońce, ale też na działanie innych czynników zewnętrznych, trzeba je zatem prawidłowo pielęgnować. Naprawczy krem do rąk z wyciągiem ze słodkich migdałów, umieszczono w tubeczce, mieszczącej 50 ml kremu. Na tubce, odnajdziemy skład i informacje na temat kosmetyku. Krem Coslys, wspaniale się u mnie sprawdza, jest idealny do torebki, polubią go każde dłonie. Zawiera organiczne słodkie migdały prosto z Prowansji, olej ze słonecznika, masło shea, olej z orzechów laskowych, czy ekstrakt z aloesu, składniki te łączą trio, o którym dziś u mnie czytacie. Funkcją kremu, jest ochrona, odżywienie, ale także nawilżenie i zmiękczenie skóry naszych dłoni. Kremik szybko wchłania się, pozostawiając dłonie mięciutkie i gładkie, ma aksamitną konsystencję i wspaniały, otulający zapach. 
Całe trio zachwyca mnie od a do z, warto poznać te kosmetyki i zakochać się w migdałowej odsłonie Coslys! Znacie te kosmetyki?






wtorek, 13 sierpnia 2019

Wspieraj ze mną WWF - Sóweczka - najmniejsza sowa w Polsce i całej Europie potrzebuje Twojej pomocy!

Od kilku już miesięcy, jestem częścią akcji WWF, dotyczącej Sóweczki, czyli najmniejszej sowy w Polsce i całej Europie. Sóweczki są niestety zagrożone całkowitym wyginięciem, okrutne działania człowieka, takie jak wycinka lasów, należących do Puszczy Białowieskiej, Puszczy Karpackiej i innych, starych drzewostanów, doprowadziły do tego, iż Sóweczki nie mają dobrego życia i szansy na rozmnażanie, człowiek wciąż niszczy ich naturalne środowisko.  


Sóweczka, jest niewiele większa od wróbla, ma bardzo cichy lot, jest sową, a jej nazwa pochodzi właśnie od jej małych gabarytów. Dziuple Sóweczek nie przekraczają 5 centymetrów, a pisklęta opuszczają dziuplę po już 4 tygodniach, przez miesiąc opiekę nad nimi sprawuje samiec Sóweczki.
 WWF, to jedna z największych na świecie organizacji działających na rzecz ochrony środowiska naturalnego, chce ona ratować tenże zagrożony gatunek, trzeba stworzyć Sóweczce dobre warunki do życia oraz edukować społeczeństwo o tym, jak ważny jest las, dom sówki i jego ochrona. 

Pomóżmy więc Sóweczce, POD TYM LINKIEM jest taka możliwość, datek, można także przekazać za pomocą poniższych banerów. Pomóżmy z WWF!




sobota, 10 sierpnia 2019

Przepiękny i intrygujący damski zapach na lato - NOU Peony – Uwodzicielska woda perfumowana z kategorii kwiatowej!

Jakie zapachy perfum wybieracie latem? Ja zdecydowanie stawiam na kwiatowe, kobiece, świeże, czasem nawet nieco słodkie wonie. Dziś u mnie przepiękny zapach, który pokochałam podczas ostatnich, ciepłych dni, oto damska woda perfumowana marki Nou – Peony.


Oczywiście zapachy, jakie wybieramy zależą zawsze od naszych, osobistych preferencji, zaś według mnie istnieją wonie, które spodobają się zdecydowanej większości, do takiej właśnie grupy należy Nou Peony, to bardzo uniwersalna, kwiatowa woń, obok której większość z nas nie przejdzie obojętnie. Woda perfumowana Peony, przyciągnie Wasze oko pięknym, klasycznym designem, otrzymujemy ją w eleganckim, czarnym, dobrze zabezpieczonym kartoniku z kwiatowymi grafikami, zaś sam poręczny flakon zachwyca klasyczną oprawą i buteleczką (50 ml) z dobrze spełniającym swą funkcję atomizerem. Stacjonarnie zakupicie ją bez problemu w Rossmannie.



Nou Peony, należy do zapachów klasycznych, kwiatowych, ponadczasowych. Woń jest głęboka, intrygująca i naprawdę przepiękna. Nie jest to zapach jednoliniowy, rozkwita bukietem zapachów, intryguje, wciąga i rozwija się na skórze, tak, jak lubię. Nutę głowy, gra tu poranna rosa, płatki róż, czarny pieprz, nutę serca zaś róża, piwonia, a bazą jest piżmo, drzewo cedrowe i paczula. Zapach uwodzi, orientalnie zachwyca, a jednocześnie jest bardzo kobiecy i unoszący. Jest trwały i świetnie utrzymuje się zarówno na skórze, jak i na ubraniach. Poznajcie go koniecznie, to wspaniały zapach zarówno na co dzień, ale też na cudowny na wieczór, elegancką kolację, czy letnie szaleństwa, unikalna woń, w której można się zakochać. Znacie zapachy Nou?


piątek, 9 sierpnia 2019

Gorące nowości Wydawnictwa Czarna Owca – Mroczny kryminał sensacyjny, czy współczesna literatura piękna i rodzinna saga - Piąta ofiara - J. D. Barker oraz Bella Germania - Daniel Speck

Druga połowa lata, to wbrew pozorom, naprawdę świetny czas na powieściowe nowości. Wydawnictwo Czarna Owca 31 lipca spod swych skrzydeł wypuściło dwie, świetne książki, o których dziś więcej u mnie. Są to obszerne, wciągające pozycje, wprost idealne na urlop, wakacje i wolny czas. Jestem ciekawa cóż wybieracie? Mroczny kryminał sensacyjny, czy współczesną literaturę piękną i rodzinną sagę? Zapraszam do mych recenzji!


Piąta ofiara - J. D. Barker
 Premiera: 31 lipca 2019
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tytuł oryginalny: The Fifth To Die
Seria: Sam Porter - Tom 2
Tłumaczenie: Agata Ostrowska
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 560

Pozwólcie, iż zacznę od książki, która zdecydowanie spowodowała szybsze bicie mego serca. Piąta ofiara, to powieść będąca kontynuacją bestsellerowej Czwartej Małpy, której niestety nie miałam okazji przeczytać, autorem książki jest J. D. Barker. To drugi tom cyklu Sam Porter, na końcu książki, zapowiadana jest kolejna część serii. Jest to mój pierwszy raz z autorem, Jonathan Dylan Barker, mieszka w Pensylwanii, uwodzi on czytelnika płynnym, przystępnym językiem, niesamowicie, sprytnie i idealnie skrojona fabułą i ciekawymi bohaterami. Jego książki porównuje się do największych dzieł Kinga, czy Koontza, zatem byłam naprawdę ciekawa tytuły Piąta ofiara i choć z bolejącym sercem, iż nie znam hitu Czwartej Małpy, przystąpiłam do pochłaniania nowości. Książka skusi na półkach księgarni maniaków ciemnych zakamarków literatury, świetną okładką, na której widnieje przerażający odcisk dłoni. Sięgnijcie po nią koniecznie, naprawdę warto, koniecznie jeśli kochacie rasowe kryminały. Czego zatem można spodziewać się czytając książkę? Detektyw Sam Porter ponownie wkracza do akcji. Przenosimy się do Chicago, gdzie panuje okrutna, bardzo mroźna zima, to tu pod taflą lodu na jeziorze, znalezione zostaje ludzkie ciało. Okazuje się, iż denatką jest zaginiona niedawno nastolatka Ella Reynolds. Sytuacja owiana jest wieloma tajemnicami, bowiem jezioro zamarzło już dłuższy czas temu, zaś dziewczyna zaginęła niedawno, znalezione zaś ciało ubrane jest w rzeczy innej, zaginionej także dziewczyny. Sprawę prowadzi Porter, z typowym dla siebie stuprocentowym poświęceniem i obsesyjną manią chęci dojścia do seryjnego mordercy i rozwikłania niedopowiedzeń. Świetna fabuła, książkowe wow, wciąga, akcja mknie, jak szalona, dla mroczniaków kryminalno-sensacyjnych, to pozycja absolutnie obowiązkowa. Koniecznie muszę nadrobić Czwartą Małpę.


Bella Germania - Daniel Speck
Premiera: 31 lipca 2019
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tytuł oryginalny: Bella Germania
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska
Oprawa: okładka miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 640

Bella Germania, to powieść, której autorem jest Daniel Speck, jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, który studiował historię filmu w Monachium i w Rzymie, tam tez mieszkał, jest on autorem wielu scenariuszy filmowych, w swych książkach porusza tematykę kulturową, a inspiracji dostarczają mu ludzie, których spotyka podczas licznych podróży. Jako polonistka, bardzo doceniam współczesną literaturę piękną i z przyjemnością sięgam po tak wspaniale napisane powieści. Bella Germania, zdobyła popularność pośród niemieckich czytelników, mam nadzieję, iż u nas także zyska grono zachwyconych fanów. Jest to saga rodzinna, opisująca wydarzenia dotyczące wielopokoleniowej rodziny, mamy zatem wzloty, upadki, dramaty, całą paletę życiowych wypadków i ludzkich uczuć. W roku 2014, Julia, poznając Vincenta, dowiaduje się, iż jest on jej dziadkiem. Powiedział, że jest moim dziadkiem. Mówił, że mu uwierzę, jeśli tylko zgodzę się wysłuchać jego opowieści. (…) Tak zaczynamy powieść, fabuła wciąga momentalnie, a książkę pochłania się ekspresowo, niechaj nie zraża Was jej spora objętość. Poznajemy historię z 1954 roku, młody Vincent Schlewitz rusza w podróż z Monachium do Mediolanu, spotyka piękną i intrygującą Giuliettę Marconi i zakochuje się bez reszty, jednak życie nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. Giulietta, Twoja babcia, była najcenniejszym darem, jaki życie mi ofiarowało. Bella Germania, to jedna z tych książek, które sprawiają najczystszą przyjemność z czytania, mnogość ciekawych, rodzinnych i historycznych wątków, piękne opisy, zmyślne dialogi, to współczesna literatura piękna na najwyższym poziomie. Jestem urzeczona i totalnie zachwycona, Wam polecam tę książkę z całego serca!