Skandynawski, intrygujący, mroczny i jedyny w swym
rodzaju klimat, który uwodzi mnie nie tylko w temacie literatury, ale także
dobrych seriali i filmów, ku mej uciesze, zyskuje coraz więcej miłośników. Håkan
Nesser, autor powieści Oczy Eugena Kallmanna, to zasłużony już dla szwedzkiej
literatury, autor mnóstwa książek osadzonych w ciemniejszych zakamarkach
kryminału i thrillera.
Premiera: 5 lipca 2017
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tytuł oryginalny: Eugen Kallmanns ögon
Seria: Czarna seria thriller
Tłumaczenie: Małgorzata Kłos
Oprawa: okładka miękka
Ilość stron: 572
Czarna seria Wydawnictwa Czarna Owca, bogata jest w
powieści Nessera
(zerknijcie tu), najnowszą zaś pozycją, będącą jedną z
genialnych nowości lipcowych, jest właśnie książka Oczy Eugena Kallmanna. Wiele
z tytułów tegoż autora, doczekało się filmowych i serialowych scenariuszy, a on
sam wielokrotnie nagradzany był za najlepszy, szwedzki kryminał. W związku z
powyższym, od powieści oczekiwałam wiele i przyznam Wam, iż nie rozczarowałam
się, pochłaniając książkę w iście ekspresowym tempie.
Jest sierpień, rok 1995, Leon Berger ma czterdzieści
pięć lat, jest nauczycielem języka szwedzkiego i historii, życie nie układa mu
się najlepiej, bowiem zarówno jego rodzicie, jak i żona Helena i córka Judith, nie
żyją, słowem jest na świecie sam i prócz siostry, z którą nie utrzymuje
bliskich kontaktów, nie ma swojej rodziny. Sytuacja życiowa, powoduje, iż
porzuca swą dotychczasową posadę w Sztokholmie i przyjmuje pracę nauczyciela w
mieście K., którą zdobywa dzięki poleceniu starej znajomej Ludmilli Kovacs,
pracującej w tamtejszej szkole, jako psycholog. Psychika Leona po śmiertelnym
wypadku żony i córki, który zdarzył się podczas wycieczki do Afryki, nie jest w
dobrym stanie, dopada go depresja i myśli samobójcze, być może nowa praca, nowe
miejsca i ludzie, spowodują, że jego życie skręci na lepszą z dróg.
Poprzednikiem Leona w szkole był nieżyjący już
tytułowy Eugen Kallmann, którego poznajemy poprzez relacje zarówno jednej z uczennic
szkoły, imieniem Andrea, Ludmilli oraz nauczyciela matematyki Igora Masslinda, niesamowicie
ważne są tu też znalezione przez Leona w nauczycielskim biurku pamiętniki,
które pozostawił po sobie Kallmann. Był on postacią tajemniczą, pomimo, iż
uczył w szkole i wielu uczniów go bardzo ceniło, mało kto w mieście znał go
dobrze, Igor zaś wiedział, że prowadził on badania literaturoznawcze oraz
interesował się kryminologią, badając na własną rękę śledztwo, które miało
miejsce w mieście K.
Podczas czytania, w świetny sposób przenosimy się z
perspektywy jednej osoby na drugą, punkt widzenia zarówno Leona, jak i Andrei
(również jej matki Urliki Larsson), Igora i Ludmilli, daje nam inne światło
zarówno na teraźniejsze wydarzenia, jak i na przeszłe, a dialogi i pamiętniki Kallmanna,
świetnie dynamizują całą powieść.
Kallmann zginął w niewyjaśnionych okolicznościach w
słynnym w mieście Niemieckim Domu, co ciekawe pozostawił po sobie testament, na
miejscu znalazł go Charlie Mattis, ekscentryczny uczeń, z którym Kallmanna łączyły
szczególne relacje.
Książka, którą chłonie się z nieukrywaną
przyjemnością, jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika skandynawskich
klimatów w literaturze. Zdecydowanie mam po niej ochotę na inne tytuły Nessera,
książka bowiem trzyma w napięciu dosłownie do ostatniej strony.
Jakie tajemnice kryją pamiętniki Kallmanna? Jakie
sekrety skrywa Charlie? Otwórzcie Oczy Eugena Kallmanna i koniecznie
przeczytajcie najnowsze dzieło Håkana Nessera!