Trwały kolor na ustach, jeszcze do niedawna był jednym z niemal
nieosiągalnych efektów w makijażu, lecz z chwilą pojawienia się na rynku farbek
do ust i innych trwale barwiących kosmetyków, które usta potrafią zdobić na
niezliczone godziny, efekt ten jest osiągalny momentalnie, na wyciągnięcie ręki :)
Nie ukrywam, że Lip Tint, naszej
polskiej firmy Bell, kupiłam pod wpływem bardzo pozytywnych opinii na blogach. W
cenie około 11 zł w Drogerii Natura, późnym latem, zaopatrzyłam się w Trwale
barwiący błyszczyk o numerze 2, w kolorze bardzo krwistej, mocnej, pięknej czerwieni.
Błyszczyk znajduje się w tradycyjnym, plastikowym opakowaniu (noszę go w
torebce i nic mu się nie stało po 6 miesiącach) o pojemności 5,5 g. Tint
posiada długi, lekko szpiczasty aplikator, by perfekcyjnie i dokładnie pokryć
usta, co w wypadku tego typu kosmetyków jest bardzo ważne, ponieważ naprawdę
jest to trwałe zabarwienie, gdy pokryjemy usta nieprecyzyjnie, może to być
widoczne i później trudne do wykorygowania. Błyszczyk posiada formułę long lasting, co
oznacza, że kolor trzyma się niezmiernie długo i muszę rzeczywiście przyznać,
że jest to jeden z najbardziej trwałych kosmetyków, jakie dane mi było używać.
Produkt ma bardzo ładny zapach (truskawka, malina), tradycyjną
konsystencję, także łatwo nakłada się go na usta. Momentalnie nadaje bardzo
mocny, nasycony efekt koloru. Mój odcień numer 2 jest tak dla mnie idealny, że
jestem pewna, iż kupię go kolejny raz, choć kuszą również inne ich odcienie
(np. 6). W składzie nie ma olejów i wosków, także otrzymamy świetne, satynowe
wykończenie na ustach. Najlepiej mieć zawsze pod ręką, bezbarwną pomadkę
nawilżającą, balsam, by w ciągu dnia, odżywić i nawilżyć, bo pokryte tintem usteczka,
mogą się wysuszać.
Tak prezentuje się kolor numer dwa na moich ustach :)
Gdy zaaplikujemy tint na usta, wnika on mocno w strukturę skóry, od razu wsiąka, a moc koloru możemy stopniować, nakładając kolejną warstwę kosmetyku. Ja zazwyczaj nakładam dwie warstwy, uzyskując głęboką, krwistą czerwień, która potrafi na moich ustach, utrzymać się nawet cały dzień, wieczorem, wargi nadal są pokryte kolorem, trzeba się troszkę napracować przy demakijażu, by dokładnie oczyścić usta, bo kolor mocno, niczym makijaż permanentny, osiada na skórze.
To zdecydowanie produkt dla osób lubiących mocny, długotrwały kolor na ustach, do których ja należę i pokuszę się na pewno na kolejne opakowanie tego lub tez innego odcienia z tej serii :)
Bell - Lip Tint - Trwale barwiący błyszczyk do ust |